Fot. Getty Images

Slonina: Kiedy zadzwonił do mnie Petr Čech, myślałem, że ktoś sobie ze mnie żartuje

Autor: Mateusz Ługowski Dodano: 30.09.2022 09:26 / Ostatnia aktualizacja: 30.09.2022 09:26

W ostatnim oknie transferowym Gabriel Slonina został zawodnikiem Chelsea, ale do końca sezonu będzie występował w swoim dotychczasowym klubie Chicago Fire na zasadzie wypożyczenia. W wywiadzie udzielonym "London Evening Standard" młody bramkarz zdradził, że przez długi czas nie mógł uwierzyć, że The Blues chcą podpisać z nim kontrakt i uświadomił to sobie dopiero po telefonie od Petra Čecha.


Chelsea zabiegała o Amerykanina przez kilka miesięcy. Finalizacja transferu przeciągała się z uwagi na zmianę właściciela londyńskiego klubu. Ostatecznie 18-latek, uważany za jednego z najbardziej utalentowanych zawodników na swojej pozycji na świecie, podpisał kontrakt z The Blues. Jak wyznał, w podjęciu tej decyzji pomogła mu historia jego rodziców.


– Moi rodzice przyjechali do Stanów Zjednoczonych z Polski, gdy mieli 20 i 21 lat. Nie znali języka, niczego. Czasami, gdy jest mi ciężko, myślę sobie o tym – wyznał refleksyjnie Gabriel Slonina. Jeśli potrafili poradzić sobie w kraju, w którym nie znali niczego, nawet języka, to ja też będę w stanie pokonać wszelkie przeciwności. Zainspirowali mnie swoją ciężką pracą.


– Moi przyjaciele zawsze przysyłali mi zrzuty ekranu z plotkami na mój temat, gdy byłem łączony z jednym z największych klubów na świecie. Wciąż jest to dla mnie dziwne, ponieważ Chelsea to jeden z największych klubów na świecie i czuję się niesamowicie, gdy pomyślę sobie, z jakiego punktu zaczynałem, by tu dotrzeć.


– Kiedy zadzwonił do mnie Petr Čech, myślałem, że chyba ktoś sobie ze mnie żartuje. Musiałem się dokładnie wsłuchać w jego głos, żeby mieć pewność, że to nie są żarty, ale na szczęście nie odłożyłem słuchawki. Nie mogłem uwierzyć, że rozmawiam z samym Petrem Čechem więc wysłuchałem go i jego rad. To był dla mnie zaszczyt. Byłem pod wrażenie, że znał moją grę. To pokazuje, w jaki sposób należy się zachowywać, gdy dotrze się do pewnego miejsca w życiu. Zasłużył na to, by być legendą. Stara się inspirować młodszych bramkarzy. Po prostu jest świetnym facetem.


– To wspaniale, że Chelsea ma teraz amerykańskich właścicieli. Chcę udowodnić, że dokonali właściwego wyboru. Dużo pracuję, wstaję przed wschodem słońca i wcześnie kładę się spać, ponieważ gdy w wieku 34 lat spojrzę wstecz, podziękuję sobie za to. Chcę pozostawić po sobie dobre wrażenie, zanim dołączę do Chelsea – dodał Gaga.

Źródło: "London Evening Standard"

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close