Fot. Getty Images

Koulibaly: Styczność z wieloma kulturami ukształtowała moją osobowość

Autor: Mateusz Ługowski Dodano: 29.09.2022 11:49 / Ostatnia aktualizacja: 29.09.2022 11:49

Kalidou Koulibaly urodził się we Francji, ale z pochodzenia jest Senegalczykiem i to barw afrykańskiego kraju broni na arenie międzynarodowej. W wywiadzie udzielonym oficjalnej stroni Chelsea nasz obrońca opowiedział, w jaki sposób wychowanie w multikulturowej społeczności wpłynęło na jego osobowość.


Koulibaly, podobnie jak wielu Francuzów, ma afrykańskie korzenie. Były zawodnik Napoli miał możliwość reprezentowania Trójkolorowych, ale ostatecznie zdecydował, że będzie grał dla reprezentacji Senegalu.


– Marcel Desailly i Lilian Thuram byli moją inspiracją, gdy byłem młody. Byłem Francuzem, urodziłem się we Francji więc gdy dorastałem, oglądałem ich, co bardzo mi pomogło – zdradził Kalidou Koulibaly. Jako Francuz z afrykańskim pochodzeniem obserwowałem ich. Byli wielkimi gwiazdami. Do dzisiaj rozmawiam z Lilianem Thuramem, który daje mi dużo rad i bardzo mi pomaga.


– Wybór reprezentacji był dla mnie bardzo trudny. Mogłem grać dla Francji, ale w wieku 23 czy 24 lat zdecydowałem, że będę grał dla Senegalu, ponieważ tam na mnie czekali. Rozmawiałem z ich trenerem i bardzo mnie on zmotywował. Podał powody, dla których mam do niech przyjechać. Rozmawiałem też ze swoją rodziną. Najważniejszymi osobami byli dla mnie moi rodzice. Powiedzieli, że muszę zrobić to, co chcę zrobić, ale kiedy powiedziałem im, że chcę grać w reprezentacji Senegalu, w ich oczach zobaczyłem światło. Wtedy miałem pewność, że dokonałem właściwego wyboru.


– Kiedy przyjechałem na pierwsze zgrupowanie i zobaczyłem pozostałych piłkarzy, poczułem się jak w rodzinie, ponieważ wszyscy byliśmy przyzwyczajeni do jedzenia tych samych rzeczy, do mówienia w tym samym języku więc czułem się jak w domu! Zastanawiałem się, dlaczego wcześniej nie zdecydowałem się na ten wybór. Wszyscy byli dla mnie jak bracia.


– Mieliśmy dobrą dynamikę, dobrego ducha, a kiedy to masz, w zespole panuje dobra atmosfera. Bardzo nam to pomogło, ponieważ w trudnych chwilach musisz mieć te cechy, żeby coś osiągnąć.


Kalidou wychowywał się we Francji w otoczeniu różnych kultur. Dzięki temu nauczył się mentalności innych osób oraz adaptacji w różnych okolicznościach.


– We Francji nazywamy ten rodzaj domu "HLM" [habitation à loyer modéré czyli mieszkanie ze skromnym czynszem" – przyp. red.]. Tam mieszkają wszyscy, którzy pochodzą ze skromnych rodzin. Wszyscy moi przyjaciele też tam mieszkali i jak by to powiedzieć, odpoczywali. Wszyscy dobrze ze sobą żyli. Było dużo Senegalczyków i bawiliśmy się też z Turkami, Arabami i Francuzami. Przebywaliśmy ze sobą wszyscy razem i bardzo mi się to podobało. Dorastałem w tej atmosferze i muszę powiedzieć, że było to dla mnie dobre, ponieważ szybciej zrozumiałem pewne rzeczy. Stały się one dla mnie czymś normalnym. To dotyczy także futbolu – dodał 31-latek.


Źródło: Chelsea FC

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

StarkillerObl
komentarzy: 302
29.09.2022 12:54

Super, a teraz pora na zetknięcie się z kulturą grania na bardzo wysokim poziomie w lidze angielskiej!

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close