Fot. Getty Images

Koulibaly: Pokazaliśmy piękną twarz Chelsea

Autor: Mateusz Ługowski Dodano: 15.08.2022 08:47 / Ostatnia aktualizacja: 15.08.2022 08:47

Wczoraj Chelsea po pełnym emocji spotkaniu zremisowała z Tottenhamem 2:2. Pierwszą bramkę dla The Blues strzelił Kalidou Koulibaly, dla którego było to pierwsze trafienie w barwach londyńskiego klubu. Senegalczyk zaliczył znakomity występ, a w pomeczowym wywiadzie przyznał, że atmosfera panująca na Stamford Bridge była niesamowita i chciałby jej doświadczać jak najczęściej.


W pierwszej połowie The Blues objęli prowadzenie za sprawą trafienia Kalidou Koulibaly'ego. Senegalczyk wykorzystał dobre dośrodkowanie Marka Cucurelli z rzutu rożnego i pięknym wolejem pokonał Hugo Llorisa. W drugiej połowie Tottenham doprowadził do wyrównania, później Niebiescy ponownie wyszli na prowadzenie, ale w ostatniej akcji meczu Harry Kane wyrównał stan meczu.


– Czułem się niesamowicie zdobywając bramkę już po swoim drugim strzale na Stamford Bridge. To było naprawdę piękne – przyznał Kalidou Koulibaly. Nie spodziewałem się tego, ale byłem naprawdę szczęśliwy ze strzelenia bramki przed naszymi kibicami. Atmosfera była niesamowita, a kiedy wszyscy skandowali moje nazwisko, byłem naprawdę szczęśliwy. Mam nadzieję, że to nie był ostatni raz, gdy czułem coś takiego. Chciałbym to jeszcze kiedyś przeżyć.


– Byliśmy bardzo blisko. Wiedzieliśmy, że to będzie trudny mecz z dobrym zespołem. Pokazaliśmy, że nasz plan jest dobry. Pokazaliśmy piękną twarz Chelsea na początku spotkania. Strzeliliśmy bramkę, a później dalej szliśmy do przodu. W drugiej połowie straciliśmy drugą bramkę, co było dla nas trudne, ale nadal wierzyliśmy w zwycięstwo.


– Bardzo się cieszyłem z gola Reece'a, ale ostatecznie mecz zakończył się remisem, co było dla nas trudne do zaakceptowania. Myślę, że zasłużyliśmy na więcej i nadal musimy wierzyć, ponieważ wiemy, że jesteśmy świetnym zespołem i możemy grać jeszcze lepiej.


– Strata gola w ostatniej minucie jest czymś trudnym. To bolało, ale myślę, że zagraliśmy nie tyle dobry, co wspaniały mecz. Widzieliśmy piękną twarz Chelsea i to jest najważniejsze po tym remisie. Nie zasłużyliśmy na ten wynik, ponieważ zrobiliśmy wiele dobrych rzeczy i oczywiście czujemy się tak, jakbyśmy przegrali. Niemniej musimy dalej pracować i starać się wygrać następny mecz.


– Jest nam ciężko, ponieważ wiedzieliśmy, że to będzie trudny mecz. Tottenham to wysoki zespół więc mogli polegać na rzutach rożnych i rzutach wolnych. Mieliśmy nadzieję, że w końcówce będziemy jeszcze bardziej skoncentrowani, ale musicie nam uwierzyć, że pokazaliśmy, że jesteśmy naprawdę dobrym zespołem z wieloma dobrymi piłkarzami.


– Nasz plan był jasny. Trener powiedział, co musimy zrobić i robiliśmy to bardzo dobrze. Na początku nie patrzyliśmy, że gramy z Tottenhamem i tak było przez całą pierwszą połowę. W drugiej też nie było zaskoczenia. Wiedzieliśmy, że Tottenham zaatakuje, bo będzie chciał strzelić bramkę, żeby zremisować, ale nie traciliśmy wiary i po tym, jak straciliśmy bramkę, strzeliliśmy drugiego gola i wyszliśmy na prowadzenie. To był dobry dzień dla kibiców Chelsea i całego zespołu przez 90 minut, ale na koniec Tottenham strzelił bramkę. Musimy nad tym popracować – dodał obrońca Chelsea.

Źródło: Chelsea FC

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Midnite
komentarzy: 982
15.08.2022 10:25

Po dwóch meczach można zauważyć już pewną rzecz u niego, której nie miał Rudiger - status profesora. Wczoraj obecność Silvy ograniczała się głównie do indywidualnych interwencji, podczas gdy w zeszłym sezonie zdecydowanie "szefował" w całym bloku. Takie moje spostrzeżenie na ten moment.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close