Fot. Getty Images

Mendy: Wygrywanie trofeów uzależnia

Autor: Mateusz Ługowski Dodano: 17.06.2022 19:21 / Ostatnia aktualizacja: 17.06.2022 19:21

Przed transferem do Chelsea Édouard Mendy mógł pochwalić się jedynie triumfem w Ligue 2. Później jego kariera nabrała rozpędu. Senegalczyk wygrał m.in. Ligę Mistrzów i Puchar Narodów Afryki, ale jak sam przyznał, jego głód wygrywania stał się jeszcze większy.


W minionym sezonie Édouard Mendy dołożył do swojego dorobku dwa kolejne trofea, a mianowicie Superpuchar Europy oraz Klubowe Mistrzostwo Świata. Bramkarz Chelsea przyznał, że zdobywanie trofeów uzależnia i chciałby zdobywać je jak najczęściej.


– Przeżyłem kilka absolutnie wyjątkowych chwil, gdy wygrywałem Puchar Narodów Afryki, Ligę Mistrzów czy Superpuchar Europy. Wygrywanie trofeów staje się uzależniające. Kiedy żyjesz jakimiś rozgrywkami, zawsze chcesz dotrzeć do finału i wygrać go – przyznał Édouard Mendy.


– Miałem to szczęście, że wygrywałem trofea na poziomie klubowym i reprezentacyjnym, gdy wraz ze swoją drużyną wygraliśmy Puchar Narodów Afryki po raz pierwszy w naszej historii. Jest to mieszanka wielu emocji, ale niezwykle pozytywnych, co daje wielką dumę mojej rodzinie. Jestem dumny, gdy widzę, że są szczęśliwi.


Siedem lat temu Édouard Mendy był czwartym w hierarchii bramkarze Olypique Marsylia, a dzisiaj jest pierwszym wyborem Thomasa Tuchela w Chelsea. Jego kariera jest wzorem dla wszystkich sportowców.


– Dla mojego sąsiedztwa z Caucriauville i dla mojego miasta Le Havre to naprawdę wielka sprawa, ponieważ w Le Havre mamy dużą społeczność senegalską. Widziałem, że wszyscy tańczyli na ulicach i skandowali moje imię. Widziałem kilka filmików. To było szalone! Tak naprawdę nie mieliśmy czasu, żeby się tym nacieszyć, ponieważ w niedzielę mieliśmy kolejny finał. Tak więc muszę poświęcić teraz trochę czasu, żeby się tym nacieszyć. Moja rzeczywistość jest tym, o czym marzy każdy piłkarz.


Występy w wielkich finałach w barwach Chelsea przyniosły Mendy'emu wysoką rozpoznawalność.


– Kiedyś graliśmy w Eswatini. To miejsce, gdzie na mecze przychodzi bardzo mało osób. Mimo to, byli tam ludzie, którzy mnie rozpoznali. Gdybym grał w Rennes, nikt by mnie nie poznał! Nawet jeśli wrócę do Dakaru, to nic już nie będzie takie samo. Już wcześniej miałem pewien status, ale ostatnio się on jeszcze poprawił. To oznacza większą odpowiedzialność. Gdy podpisałem kontrakt z Chelsea, poczułem różnicę. Zrozumiałem, że trafiłem do naprawdę dużego klubu – przyznał Édou.

Źródło: Chelsea FC

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close