Fot. Getty Images

Havertz: Potrzebowaliśmy tego zwycięstwa

Autor: Mateusz Ługowski Dodano: 14.03.2022 12:40 / Ostatnia aktualizacja: 14.03.2022 12:40

Wczoraj Chelsea rzutem na taśmę pokonała Newcastle United 1:0, a decydująca bramka padła w przedostatniej minucie podstawowego czasu gry. Bramkarza Srok pokonał niezawodny ostatnio Kai Havertz. W pomeczowym wywiadzie Niemiec przyznał, że jego drużyna bardzo potrzebowała tego zwycięstwa.


W ostatnich tygodniach o Chelsea zrobiło się bardzo głośno. Na Romana Abramowicza nakładane są kolejne sankcje i wszystko wskazuje na to, że w niedalekiej przyszłości londyński klub będzie miał nowego właściciela. Kai Havertz przyznał, że świetle tej niepewnej sytuacji ważne jest zachowanie koncentracji i dalsze osiąganie korzystnych wyników.


– Dla Newcastle byłoby to udane popołudnie, gdyby utrzymali remis. W niektórych sytuacjach starali się ugrać trochę czasu, co było dla nas frustrujące – przyznał Kai Havertz w pomeczowym wywiadzie. W przerwie rozmawialiśmy o tym, by zachować pozytywne podejście, spokój i starać się dalej grać swoją piłkę. Ostatecznie osiągnęliśmy najlepszy możliwy rezultat. Ostatnia minuta dała wiele radości nam wszystkich, piłkarzom, a także kibicom.


– My, piłkarze, jesteśmy w dobrej sytuacji. Przykro nam z powodu innych osób. Wiemy, że w obecnej sytuacji chodzi nie tylko o piłkę nożną, ale są ważniejsze rzeczy niż my. Staramy się wywoływać uśmiech na twarzach innych. Kiedy popatrzymy na emocje, które towarzyszyły nam po ostatnim gwizdku to widać, że potrzebowaliśmy tego zwycięstwa. Jesteśmy uprzywilejowani, ponieważ możemy wykonywać swoją pracę, a wiele osób na świecie ma znacznie gorzej od nas. Po prostu wykonujemy swoją pracę, jesteśmy profesjonalistami i sprawiamy, by samopoczucie innych stawało się lepsze.


– To spotkanie było pełne emocji. Wiadomo, strzelenie bramki w ostatniej minucie jest czymś niesamowitym. Kibice dali nam coś ekstra, byli niesamowici. Strzelenie bramki w ostatniej minucie to moment, o którym marzę od dzieciństwa. To był trudny mecz, ale myślę, że zasłużyliśmy na zwycięstwa.


– Ostatnie dni były trudne, ponieważ dookoła nas wiele się dzieje, ale staramy się skupiać na meczach, na naszej grze. Myślę, że byliśmy dobrze przygotowani do tego spotkania, choć nie wiedzieliśmy dokładnie, jak zagrają rywale. Zdecydowali się na ustawienie na pięciu obrońców, ale zachowaliśmy naszą siłę. Pierwsza połowa była naprawdę trudna, ale myślę, że czasami takie mecze są najlepsze, jeśli zdołasz je wygrać.


– To był trudny mecz dla napastników, ale także dla całej drużyny. Walka o długie piłki nie była łatwa, ponieważ Newcastle ma bardzo silnych i wysokich obrońców. Nie jest łatwo za każdym razem znajdować rozwiązanie, ale w futbolu nie zawsze trzeba szukać łatwych rozwiązań. Musisz zachować siłę i czekać na okazje, a kiedy nadejdą, musisz je wykorzystać, tak jak my dzisiaj.


– Za każdym razem, gdy wychodzę na boisko, staram się robić to, co kocham, zachowuję koncentrację, odcinam się od wszelkich hałasów. Niemniej kiedy przez cały mecz otrzymujesz wsparcie, daje ci to wielkie zaufanie, co jest fajne. Nasi kibice wspierają mnie w każdym meczu, nie tylko w tym, co daje mi dużo pewności siebie. Dzisiaj to zaprocentowało. Strzelenie takiej bramki w takiej minucie na swoim stadionie, przy tych kibicach i w tych okolicznościach jest jak spełnienie marzeń. Postaram się to kontynuować.


W pierwszej połowie Niemiec mógł zostać nawet wyrzucony z boiska, gdy w walce o górną piłkę z pełnym impetem uderzył Dana Burna łokciem w głowę. Ostatecznie zawodnik Chelsea został ukarany żółtym kartonikiem.


– Czasami tak się zdarza. Na boisku dochodzi do różnych sytuacji. Ludzie wiedzą, że nie jestem piłkarzem, który robi takie rzeczy. Ten facet ma siedem czy osiem stóp wzrostu więc musiałem wyskoczyć. Jak każdy wie, do skoku trzeba użyć rąk. Kiedy wyskakuję, a rywal jest ode mnie dwie głowy wyższy, może dojść do takiej sytuacji. Mogę go jedynie przeprosić, ponieważ doznał urazu głowy. Źle się z tym czuję. Ale na pewno nie można powiedzieć, że zrobiłem to celowo – zapewnił Niemiec.

Źródło: Chelsea FC, Sky Sports

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close