Howe: Nie podykatowano nam oczywistego karnego
Dodano: 13.03.2022 20:09 / Ostatnia aktualizacja: 13.03.2022 20:09Z punktu widzenia Eddie'ego Howe'a, Newcastle United poniosło niezasłużoną porażkę na Stamford Bridge. Chelsea pokonała Sroki 1:0 po golu w końcówce strzelonym przez Kaia Havertza.
Tym samym niemiecki pomocnik ukrócił gościom długą passę bez porażki, choć w meczu nie brakowało kontrowersji. Najpierw pojawiły się wątpliwości, czy późniejszy zdobywca bramki powinien zostać na boisku po niebezpiecznym faulu na Danie Burnie w pierwszej połowie. Z kolei w drugiej części gry, główny arbiter David Coote nie odgwizdał "jedenastki" dla Newcastle po rzekomym faulu Trevoha Chalobaha na Jacobie Murphy'm.
– Nie mogę przejść obojętnie obok tej sytuacji – powiedział Howe na temat niepodyktowanego rzutu karnego. – Jesteśmy mocno rozczarowani taką decyzją sędziego, w szczególności po wspólnej konsultacji z arbitrami VAR.
– To jest oczywisty karny. Jacob by pociągany za koszulkę, za jej tylną część blisko szyi, po czym został sprowadzony na ziemię. Potrafiłbym jeszcze zrozumieć, gdyby decyzja leżała wyłącznie na barkach sędziego, ale nawet po werdykcie VAR nic się nie zmieniło i nie pozwolono głównemu arbitrowi na bliższe przyjrzenie się sytuacji przy monitorze. Jeśli teraz ogląda tą sytuację, dopiero zda sobie sprawę, że popełnił błąd.
– Co myślę o faulu na Burnie? To mogła być czerwona kartka, ale nie powiem tego z całą pewnością. Tutaj obie decyzje mogą się wybronić. Pewnie Dan uważa, że takie przewinienie zasługiwało na wykluczenie zawodnika. Ja po powtórnym obejrzeniu sytuacji uważam, że to mogła, a nie powinna, być czerwona kartka. Niezmiennie największe rozczarowanie udziela mi się przy decyzji o niepodyktowaniu karnego.
– W całym meczu zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze w obronie, nie pozwalaliśmy przeciwnikowi na tworzenie wielu szans pod naszą bramką. W pierwszej połowie dobrze wywieraliśmy pressing, w drugiej już nie było tak efektownie, co da się zrozumieć. W końcu daliśmy się wycofać zbyt głęboko i zostaliśmy za to ukarani.
- Źródło: The Nothern Echo
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Clatenberg wyjaśnił że czerwona kartka dla havertza była by nie słuszna decyzja jak i również nie było faulu w polu karnym wszystko i na temat
Havertzowi się upiekło i raczej była to słuszna decyzja bo nasz pupilek absolutnie nie miał zamiaru zaatakować przeciwnika w ten sposób - po prostu wpadli na siebie. Chociaż pewnie nie jeden sędzia albo VAR by to zweryfikowali inaczej bo łokieć w głowę poleciał. Karny po faulu Chalobaha znowu to jakby to nie zinterpretować i tak byłaby kontrowersja. W każdym bądź razie Trevoh zaczął się szarpać jeszcze przed jedenastką. Sam upadek nastąpił później na skutek obustronnej walki o pozycję. Natomiast jeżeli chodzi o karnego dla Nas to go nie było i być nie powinno - wcześniej była pozycja spalona
Ma chłop rację, karny był.
Kubacfc95, moim zdaniem żółtko to max, to że leci krew, nie znaczy że czerwona, bez przesady. Widziałem podobne zagranie w dzisiajszym meczu jagielonni 8 nawet faulu nie było
Z tym karnym to bez przesady proszę sobie przypominać jak maguaier chwycił azpiliqete za szyję i powalił i nie było karnego takich ciagnieciem za koszulkę w polu.karnym jest sporo tu była walą o piłkę więc jaki karny a z havertzem też jak by dał czerwona to też nie słusznie Burn też szedł łokciem ale nie trafil w głowe hawertza również mogło by być na odwrót
Maguire faulował Azpiego, to był faul, czyli błąd sedziego, a nie l, że takich rzeczy sie nie odgwizduje. Chalobah za długo ciągnął za koszulkę i to powinien być karny. Sytuacji z Havertzem nie widziałem, ale sędzia ocenia co się wydarzyło, a nie co mogło się wydarzyć. Pozdrawiam
Dla mnie karnego nie było
No ma rację. Havertz czerwo , Chalobah też faulował w polu karnym. Sędzia dzisiaj był fatalny.