The Telegraph: Chelsea wciąż można odsprzedać. Piłeczka nadal po stronie Abramowicza
Dodano: 10.03.2022 12:51 / Ostatnia aktualizacja: 10.03.2022 19:20W świetle nałożonych sankcji na Romana Abramowicza, sytuacja klubu jest na tyle dynamiczna, że trudno przewidzieć najbliższą przyszłość funkcjonowania klubu. Jak zapewnia reporter "The Telegraph" Matt Law, Chelsea nadal może zostać sprzedana potencjalnemu kupcowi w niedługim czasie.
Taka sytuacja może mieć jednak miejsce tylko wtedy, jeśli miliarder przekaże proces transakcji brytyjskiemu rządowi. 55-latek został obłożony sankcjami, które dotknęły jego aktywa, w tym także Chelsea Football Club. Co ciekawe, decyzja o ukaraniu Abramowicza zapadła w 117. rocznicę powstania klubu.
Roman wciąż ma wpływ na dalsze losy The Blues. Ciągłość wydarzeń mocno zależy od tego, czy posiadający obywatelstwo izraelskie oraz portugalskie biznesmen zezwoli rządowi Zjednoczonego Królestwa na podjęcie decyzji, w czyje ręce będą mogły zostać powierzone środki po sprzedaży klubu.
Wielu potencjalnych kupców pozostaje w dużej niepewności co do dalszych negocjacji w sprawie nabycia Chelsea. Aktualnie wiadomo, że ulokowany w Nowym Jorku bankowa firma Raine Group LLC zawiesiła transakcję. Pewien dziennikarz "The Telegraph" skontaktował się z jednak z jednym z potencjalnych kupców, który miał stwierdzić, że nadal podtrzymuje zainteresowanie przejęciem klubu, mając nadzieję że niebawem zostanie znalezione rozwiązanie, dzięki któremu dokonanie transakcji będzie możliwe.
Na ten moment najbardziej prawdopodobnym wyjściem z sytuacji jest przekazanie całkowitej sumy ze sprzedaży na rzecz jednej z fundacji wskazanej przez samego Abramowicza, aniżeli powierzenie losów Chelsea w ręce brytyjskiego rządu.
Jeśli wierzyć poprzednim doniesieniom, Abramowicz zawsze uważał, że na pierwszym miejscu stawia ochronę swojego dziedzictwa jakie stanowi dla niego Chelsea. Na stole wciąż znajduje się oferta szwajcarsko-amerykańskiego konsorcjum opiewająca na kwotę w granicach 2-2,5 miliarda funtów. Rodzina Ricketts i właściciel New York Jets Woody Johnson także podtrzymują zainteresowanie, tak samo jak brytyjski miliarder Nick Candy oraz turecki biznesmen Mushin Bayrak.
- Źródło: "The Telegraph"
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Najlepiej jakby Romek ugadał się z tym Turkiem skoro się dobrze znają i wspólnie coś wykombinowali dla dobra naszego klubu.Żeby wszyscy byli szczęśliwi
"Na stole wciąż znajduje się oferta szwajcarsko-amerykańskiego konsorcjum opiewająca na kwotę w granicach 2-2,5 miliona funtów."
Chyba chodzi 2,5 MILIARDA FUNTÓW.
Tym bym nie sprzedawał to by się źle dla nas skończyło to są staruchy a staruchy mają to do siebie że nie lubią dawać pieniędzy najlepiej ktoś młodszy żeby kupił np ten Turek
Oczywiście "miliarda", dzięki za czujność :)