Fot. Getty Images

Konferencja prasowa Thomasa Tuchela po meczu z Luton Town

Autor: Mateusz Kluba Dodano: 03.03.2022 08:17 / Ostatnia aktualizacja: 03.03.2022 08:17

Było bardzo ciężko, ale awans został wywalczony! Chelsea dwukrotnie przegrywała w spotkaniu z niżej notowanym Luton Town, ale ostatecznie The Blues odrobili straty i wygrali 3:2. Na pomeczowej konferencji prasowej Thomas Tuchel skomentował występ swoich podopiecznych.


To był dla was trudny wieczór. Musieliście wykrzesać z siebie maksimum możliwości.


– Biorąc pod uwagę okoliczności, było trudno. Po finale na Wembley mieliśmy zasłużony dzień odpoczynku, a potem tylko dobę na przygotowanie się na kolejne starcie. Wielu zawodników było niedostępnych, prawie żadnych obrońców na ten mecz. Wymusiło to na nas zupełnie inne ustawienie. Poza tym ciągle trwa zamieszanie związane z klubem, które również nie pozwala się skupić.


– Myślę, że poradziliśmy sobie z tym wszystkim naprawdę dobrze. Straciliśmy bramkę zaraz po rozpoczęciu, ale mieliśmy swoje szanse nie tylko na wyrównanie, ale również by wyjść na prowadzenie. Potem przeciwnicy znowu strzelili. W drugiej połowie się poprawiliśmy, naciskaliśmy, byliśmy nieustępliwi i cierpliwie wyczekiwaliśmy na okazje, które miały nadejść. Zasłużyliśmy na wygraną. Wydaje mi się, że zagraliśmy z dużą pokorą i nie przeceniliśmy swoich możliwości.


Jak trudne były przygotowania?


– My, jako sztab szkoleniowy, nie rozmawialiśmy na ten temat. Być może powinniście spytać piłkarzy. Przyjęliśmy do wiadomości, że oni również wiedzą co się dzieje, mają internet i oglądają telewizję. Wiedzieli zatem, że klub będzie sprzedany.


– Staraliśmy się jednak skupić na aspektach sportowych i przygotowaniach do meczu. Część zawodników odczuła to bardziej niż inni. Ostatecznie udało nam się wrócić do spotkania i znaleźć klucz do zwycięstwa.


Będziesz o tym rozmawiał z drużyną?


– Osobiście nie wiem czy jest taka konieczność. Nie wiem tyle, ile być może myślicie, że wiem, nie jestem kierownikiem, szefem czy członkiem zarządu. Jestem pewny, że klub porozmawia z nami, ponieważ to dość istotne.


To wszystko prowadzi do bardzo dużej niepewności, ktoś na pewno musi się do was z tym skierować.


– Tak, ale to nie będę ja. Nie jestem w stanie wyjaśnić sytuacji. Jestem jednak pewny, że któryś z członków zarządu wszystko nam opowie.


Czy możesz w kilku słowach opowiedzieć co Roman Abramowicz zrobił dla klubu?


– Za wcześnie na takie komentarze z mojej strony. Nie widziałem innej Chelsea, niż pod przywództwem Abramowicza, więc to trudne. Jeszcze nie wszystko zostało stracone, może się nadal zatrzymać. To wielka zmiana.


Czy byłoby pomocne, gdyby jakaś bardziej obeznana w sytuacji osoba przyszła z wami porozmawiać?


– Taki moment nadejdzie. Tak zawsze się dzieje.


Kiedy ostatnio rozmawiałeś z Romanem?


– Na płycie boiska w Abu Dhabi.


Powiedziałeś, że zasłużyliście na zwycięstwo i było koniecznych wiele zmian.


– W zespole pojawiło się kilka mniejszych urazów, dlatego potrzebna była rotacja.


Timo Werner i Romelu Lukaku zdobyli bramki. Jaki to dla nich zastrzyk pozytywnej energii?


– Timo zagrał dobre zawody i bardzo się z tego cieszę. Romelu również strzelił gola. Dlatego obaj zostali na boisku do końca spotkania. Te mecze są dla nich obecnie najważniejsze, nawet jeśli sądzą, że powinni znajdować się częściej na murawie. Oczekujemy od nich pełnej koncentracji i poważnego podejścia, ponieważ tylko wtedy zyskamy pewność siebie. Bramki dla obu z nich to dobra wiadomość.


– Z drugiej strony, to właśnie dlatego biorą udział w meczach pucharowych jak ten. Trudno jest w nich nieustannie pokazywać swoją wyższość nad rywalem i wszystkie inne aspekty działające na naszą korzyść. Musisz odpowiednio zachować się w konkretnych chwilach, ponieważ o awansie mogą zadecydować szczegóły. Potem zapominasz o meczu i myślisz o następnej rundzie. Tak właśnie zrobiliśmy i jestem zadowolony.


Czy martwisz się co ta cała sytuacja może oznaczać dla klubu?


– Nie jestem jakoś specjalnie zmartwiony tak długo jak czuję się dość bezpiecznie i w odpowiednim miejscu. Mam nadzieję, że wszystko dobrze się ułoży. Jestem osobą, która bardzo przejmuje się rzeczami, na które nie ma wpływu. To ważna wiadomość i duża zmiana. Ja jednak nigdy nie boję się zmian i skupię się na tym, co sam mogę zrobić, czyli na drużynie i pracownikach w Cobham.

klubson
Author: klubson

Mateusz Kluba

 

Kibic Chelsea od 2012 roku. Jako dziecko skakałem przed TV, gdy Fernando Torres wprowadzał The Blues do finału Ligi Mistrzów w 2012 roku.


W ChelseaPoland.com od listopada 2021 r. a od września 2024 r. redaktor naczelny.


Poza piłką nożną - żużel oraz lekka atletyka, w której jestem sędzią.


Źródło: football.london

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close