Christensen: Thomas Tuchel pomógł mi zbudować pewność siebie
Dodano: 28.02.2022 20:37 / Ostatnia aktualizacja: 28.02.2022 20:40Gdy Thomas Tuchel został trenerem Chelsea Andreas Christensen nie był uznawany za pewny punkt defensywy The Blues. Duńczyk często przesiadywał na ławce rezerwowych, a gdy pojawiał się na boisku nie emanował pewnością siebie. Niemiecki szkoleniowiec kompletnie odmienił grę tego zawodnika, co zostało przez niego docenione w wywiadzie dla "Mirror".
-W ostatnich latach moja przygoda z tym klubem wreszcie zaczęła wyglądać tak jak powinna od samego początku - wnioskował Duńczyk. Znajduje się tu od dłuższego czasu, pracowałem z wieloma trenerami i dla młodego zawodnika to bardzo trudne, aby udowadniać swoją wartość w każdym spotkaniu. Ale pochodząc z akademii, gdzie wszyscy znali mnie bardzo dobrze było mi łatwiej czuć się komfortowo w kilku ostatnich latach.
-Jeśli miałbym powiedzieć co jest moją największą wadą powiedziałbym, że był nią brak wystarczającej konsekwencji w mojej grze, ale w kilku ostatnich sezonach się to zmieniło. Jestem lepszy w tym aspekcie i możliwość bycia częścią tego, co obecnie tworzymy jest niesamowita. Pod koniec kadencji Franka Lamparda musiałem walczyć o wystarczającą ilość minut na boisku, ale później dołączył do nas Thomas Tuchel, który znał mnie z gry w Niemczech i szybko znalazłem na siebie pomysł. To było dla mnie bardzo pomocne. Mogłem popełniać błędy i wciąż grać, gdy wcześniej w mojej karierze musiałbym prawdopodobnie znowu walczyć o miejsce w składzie przez dłuższy okres. Pomogło to mi oraz całej drużynie zbudować pewność siebie. Dał nam dużo przestrzeni i pozwolił popełniać błędy. To naprawdę się wydarzyło. Wiele z tego wynieśliśmy. Okazał się dla mnie bardzo pomocny.
-Byłem częścią drużyny przy zdobywaniu wielu trofeów, jednak w tym samym czasie nie czujesz się jakbyś na nie zasługiwał, ponieważ nie grasz zbyt często. Ostatnie lata były dla mnie naprawdę dobre - grałem w finale oraz przez całe rozgrywki zwycięskiej Ligi Europy, później zeszłoroczna Liga Mistrzów i najświeższe Klubowe Mistrzostwo Świata. Bycie w to zaangażowanym i poczucie, że na to zasłużyłeś jest niesamowite. To coś co mnie napędza i buduje pragnienie zdobywania kolejnych trofeów - podsumował.
Nie zabrakło również wypowiedzi o wygasającym kontrakcie:
-Wszystko można jeszcze zrobić. Jedyne czego pragnę jako piłkarz to możliwość bycia częścią zwycięskiego zespołu.
- Źródło: Mirror
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Na tym zdjęciu wygląda jakby go przytulał po bardzo krótkim seksie, co w połączeniu z nagłówkiem daje nam informację, że Tuchel pomógł Andreasowi wyleczyć problem przedwczesnego wytrysku. Albo kompleks małego penisa.