Druga ligowa porażka z rzędu. Wnioski po meczu Wolves 2:1 Chelsea

Autor: Maciej Dreśliński Dodano: 16.12.2020 00:57 / Ostatnia aktualizacja: 16.12.2020 00:57

Grudzień w Premier League jest bardzo intensywny. Z tego powodu faworytom przydarzają się gorsze mecze, ale druga porażka z rzędu to na pewno rozczarowanie. Choć przez długi czas Chelsea była niepokonana, to znów musimy przełknąć gorycz porażki. 

 

Utracone prowadzenie

 

Frank Lampard powiedział na konferencji prasowej, że mecz powinniśmy wygrać, a utrata prowadzenia była rozczarowująca. Trudno się nie zgodzić z tym kontrowersyjnym wyznaniem. Pierwsza połowa z pewnością nie zapadnie nikomu w pamięć. Chelsea nie oddała nawet celnego strzału, a cały obraz gry pasował do bezbramkowego remisu. W drugiej części meczu udało się dosłownie wcisnąć piłkę do bramki Wilków, bo gdyby nie technologia Goal-Line to arbiter mógłby popełnić błąd. Zdobyliśmy jednak upragnione prowadzenie, które trwało nieco ponad kwadrans. Zwinność i spryt Podence'a sprawiła, że gospodarze wyrównali i nabrali wiatru w żagle. Walczyli do końca i na nieszczęście Chelsea dopięli swego. Kiedy większość spodziewała się podziału punktów, Wilki wyszarpały pełną pulę. Nie świadczy to najlepiej o The Blues, za to Pedro Neto i spółka mogą czuć podwójną satysfakcję. Jako zespół aspirujący o najwyższe cele nie możemy pozwolić sobie na tak nieodpowiedzialną grę. W planach było zwycięstwo, w trakcie meczu zadowalał remis, a pozostaliśmy z niczym. 

 

Beton kruszeje 

 

Gra obronna Chelsea jest zdecydowanie lepsza i nie tracimy już tak wiele bramek. Thiago Silva, Mendy i Chilwell świetnie weszli do zespołu, a Zouma i James są w wysokiej formie. Pomijając fakt, że przegraliśmy spotkanie w taki, a nie inny sposób, trzeba też dodać, że czyste konta w ostatnim czasie przestały być normalnością. Nie byłby to wielki problem, gdyby nie fakt, że przegrywamy kolejny mecz. Chwile dekoncentracji sprawiają, że czołówka nam ucieka, a zespoły, które były za nami nas dogoniły. Może gdy będziemy bardziej prowadzić grę, a do ofensywy wróci Hakim Ziyech, to sytuacja się zmieni, bo czuć lekki niepokój w związku ze zniżką formy całego zespołu.

 

 

Zagubieni Niemcy

 

Werner i Havertz powinni stanowić o sile naszej ofensywy. Jak widać przeprowadzka z Bundesligi do Premier League nie dla każdego jest taka łatwa. Kai i Timo zrobili więcej złego niż dobrego w meczu z Wolverhamptom. Nie wyróżnili się niczym, a irytacja w związku z formą zwłaszcza młodszego z piłkarzy wzrasta. Nikt nie skreśla zbyt wcześnie Niemców, ale każdy oczekuje, że w meczach takich jak w tej czy poprzedniej kolejce pociągną zespół i dadzą trzy punkty. Tak się nie stało i nie zobaczyliśmy choćby jednego celnego strzału od tych dwóch Panów. Właściwie wyróżnić nie można żadnego z graczy w niebieskich barwach, ale postawa Wernera i Havertza zawiodła najmocniej. Wszyscy kibice The Blues liczą, że nasze nowe nabytki eksplodują niebawem z formą, bo jest nam to niezbędne w obliczu grudniowego maratonu i coraz to nowych kontuzji. 

 

Przed nami trudne mecze, a poprzednie kolejki nie napawają optymizmem. Trzy porażki to byłby już kryzys, a następne dwa mecze to derbowe starcia kolejno z West Hamem na Stamford Bridge i Arsenalem na Emirates Stadium. Grudzień zaczął się dla Chelsea znakomicie, ale zmęczenie i kontuzje wpłynęły na zniżkę formy w kolejnych spotkaniach. Najwyższy czas przerwać tę serię i po dwóch wyjazdowych porażkach zwyciężyć na swoim terenie. 

 

 

 

Źródło: własne

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

marek
komentarzy: 404
18.12.2020 08:24

Za chwilę Chelsea, moja Chelsea ..wyląduje na miejscu 8-9.
Czy tego chciał Franek upierając się przy swoim ustawieniu, przy grze Wernera na skrzydle, przy grze Kaja nie wiadomo gdzie tylko nie jako środkowego pomocnika.
Maurycy gdzie jesteś ??

komentarzy:
16.12.2020 13:18

Bardzo fajnie i rzeczowo napisany tekst, bez zbędnych negatywnych komentarzy i z dystansem.
Maćku, super praca.

komentarzy:
16.12.2020 09:08

Niemcy są zagubieni, ponieważ graja na dziwnych pozycjach. Wertner POWINIEN grac na szpicy, a Kai na środku jako 10. Brakuje nam kreatora gry [ takiego Silvy z Manchesteru lub Fabregasa, za którym tęsknię coraz bardziej...]. Opieranie gry ofensywnej na nieustannych wrzutkach Jamesa, czy Chillwela stało się już tak przewidywalne, schematyczne i nudne, że wszyscy nas czytają jak książkę. Gramy trochę taka stara prymitywną angielska piłkę. Oczywiście można tak rozgrywać mecze, ale chyba nie o taki football chodzi kibicom i Romanowi. Lampard ćwicz inne formacje! W przypadku specyficznych przeciwników, kontuzji musisz mieć plan "B"!

Czas najwyższy to napisać. Z doświadczonym trenerem, ta drużyna biłaby się o mistrza. Frank stara się, uczy się, chodzi do szkoły, nie wagaruje, ale wydaje się być niezbyt rozgarniętym uczniem. Na razie dostaje tróję z minusem! Kolejny nie zdany egzamin z wiedzy o West Hamie i będzie mierny!

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close