+/- Chelsea 1:1 Leicester

Autor: Maciej Dreśliński Dodano: 18.08.2019 23:36 / Ostatnia aktualizacja: 19.08.2019 09:06

Kolejny mecz Chelsea o stawkę pod wodzą Lamparda i wciąż bez zwycięstwa. Gdyby dziś udało się ugrać trzy punkty z Leicester, pewnie niewielu doszukiwałoby się minusów, a tak, znów zastanawiamy się, co tu jeszcze nie funkcjonuje tak jak powinno. Co jest nie tak, że gra nam się podoba, przeważamy, a jednak nie potrafimy strzelić więcej bramek od rywala i w decydujących momentach czegoś brakuje. Początki Super Franka nie są najlepsze pod względem wyników, ale widać pomysł i pasję. 

 

Brak zwycięstwa

Gramy u siebie; co więcej - gramy naprawdę dobre spotkanie, gdzie zwłaszcza początek mógł sprawić, że piłkarze Leicester mogli pomyśleć ,,Prosimy o jak najmniejszy wymiar kary''. Mimo wszystko Lampard i spółka wciąż pozostają bez zwycięstwa i po dwóch meczach w lidze mamy 1 punkt, nie wygląda to najlepiej. Brakuje skuteczności, trochę szczęścia, może doświadczenia. Na pewno mogło być lepiej, a pozycja w tabeli mówi wiele, choć nie jest wyznacznikiem naszej pozycji. Plan na kolejne spotkania to z pewnością trzy punkty. To doda pewności siebie, a styl jaki prezentujemy powinien prędzej czy później dać efekty. Minus

 

Brak czystego konta

Czyste konto na pewno nie jest priorytetem, ale za każdym razem cieszy, gdy strzeli się przynajmniej jedną bramkę. Mamy nadal problemy w defensywie. Nie wyglądało to już tak tragicznie jak podczas spotkania na Old Trafford, ale Chelsea słynącą z najlepszej obrony w lidze to już przeszłość. Czas na wprowadzenie większej dyscypliny w szeregach obronnych. Do gry wkrótce wraca Rudiger i ciekawe, co postąpi Lampard. Kante gdy tylko wyleczył uraz, wskoczył do składu i gra aż miło. Czy tak samo będzie z niemieckim stoperem? Czas pokaże, a kolejne mecze powinny ułożyć się tak, byśmy mogli powiedzieć, że obrona zagrała na piątkę. Minus

 

W tym szaleństwie jest reguła

Widać gołym okiem, że Lamps wprowadził swoje porządki. Można zarzucić mu, że dotychczas efekty są przeciętne, zdobycz punktowa mówi sama za siebie. Do tego mecz z Liverpoolem w Stambule, tam też była szansa na wielką radość. Jednak Anglik konsekwentnie realizuje swoje założenia. Jest wytrwały, robi to, co zapowiedział. Stawia na młodzież, nikogo bezpodstawnie nie skreśla. Wydaje się, że to odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu. Trzymajmy kciuki, aby jego praca zaowocowała punktami i dała nam jeszcze dużo radości, bo perspektywy są, oj są. Plus

 

Beniaminkowie na horyzoncie 

Przegrana z Manchesterem United na wyjeździe? Można wybaczyć, zespół z TOP 6 grający u siebie z trenerem, który pracuje dłużej niż nasz Frank. Prawdą jest, że 4:0 zabolało, jednak porażka to jeszcze nie koniec świata. Remis z Leicester? W porządku, to zespół aspirujący o siódme miejsce w Premier League, a może nawet coś więcej. U siebie chcielibyśmy tylko zwyciężać, ale remis z Lisami jest uzasadniony. Następne dwa ligowe mecze to jednak starcia z beniaminkami. Czy Lampard mógł dostać lepszych rywali po tak trudnych trzech pierwszych meczach w sezonie? Śmiem wątpić. Teraz albo nigdy, jak mawiają. Sześć punktów powinno być obowiązkiem. Trzeba wierzyć, że w końcu zdominujemy rywala na tyle, że ten nie będzie w stanie nam zagrozić kontrą czy stałym fragmentem. Sheffield i Norwich to oczywiście nie są chłopcy do bicia, ale Chelsea, jako zespół, który zajął czwarte miejsce w poprzedniej kampanii, a teraz chciałby ten sukces powtórzyć, takie mecze musi po prostu wygrywać. Lampardowi zostanie wybaczone wiele, zgubione punkty w kolejnych meczach także, ale te dwa mecze mogą dodać dużej pewności siebie zespołowi ze Stamford Bridge. Uznajmy to za plus, że los był dla nas łaskawy po tym trudnym początku. Jeszcze nastaną piękne dni! Plus

 

 

 

 

Źródło: własne

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close