Fot. Chelsea FC

Konferencja prasowa Enzo Mareski przed meczem z Manchesterem United

Autor: Hubert Anuszkiewicz Dodano: 19.09.2025 20:39 / Ostatnia aktualizacja: 20.09.2025 10:03

Enzo Maresca spotkał się z mediami przed nadchodzącym starciem przeciwko Manchesterowi United.

Dla The Blues będzie to pierwszy wyjazd w lidze poza Londyn, a dla nich samych mecz z Czerwonymi Diabłami ma większy wymiar niż sama walka o punkty. Mianowicie Chelsea nie wygrała na Old Trafford od 2013 roku, stąd też na pewno marzą o przerwaniu tej niechlubnej serii.

Poniżej przedstawiamy transkrypt z konferencji prasowej:

Chelsea ma za sobą bardzo dobry okres, ale o ile środowe spotkanie pokazało Wam ile macie do poprawy w najbliższej przyszłości?

— W moim odczuciu środowe spotkanie było normalne jak na warunki Ligi Mistrzów. Graliśmy przeciwko Bayernowi Monachium i nie było to dla nas łatwe zadanie. Dawaliśmy z siebie wszystko, mieliśmy swoje momenty, ale mogliśmy niektóre rzeczy poprawić - w sumie jak zawsze.

— Nie chcemy przegrywać meczów, ale po końcowym gwizdku byliśmy jednak dobrej myśli, że jednak jesteśmy dalej w grze i możemy się liczyć w tych rozgrywkach.

Jak odnosisz się do sytuacji Raheema Sterlinga i Axela Disasiego? Grałeś jednak zawodowo w piłkę i czy byłoby to dla Ciebie komfortowe?

— Wiem, że ich sytuacja nie jest łatwa, bo jako piłkarze chcą trenować i grać w meczach. Z innych powodów natomiast sytuacja jest jaka jest, ale i tak klub daje im warunki do nieustannej pracy.

Z zewnątrz wygląda jakby trenowali osobno, czy jedli osobno - bycie oddalony od grupy nie jest łatwe. Czy nie jest to kwestia, która Cię martwi?

— Wiem, że lubicie poruszać ten temat, ale to naprawdę nie dotyczy tylko Chelsea. Mogę obiecać, że takie kwestie powtarzają się w Hiszpanii, Anglii, Francji, USA, Brazylii - w każdym klubie na świecie. Kiedy piłkarze nie umieją się dogadać z klubem, to zapewniasz im narzędzia do treningu, ale nie uwzględniasz ich w składzie.

Rozumiem, ale czy jednak nie chodzi o to by spojrzeć na to z bardziej ludzkiej strony? Mam na myśli ich zdrowie, w tym także psychiczne.

— Mój ojciec ma 75 lat i przez 50 lat pracował jako rybak, wstając o 2 w nocy i kończąc pracę o 10 rano. To są prawdziwe trudy życia, a nie to jak żyją zawodowi piłkarze.

Czy uważasz, że Ruben Amorim jest pod presją?

— Jedynie co mogę powiedzieć, to że doceniam Amorima. Obserwuję go na ławce trenerskiej od czasów Sportingu i jest świetnym trenerem. Jak każdy menedżer wraz z nowym projektem można mieć jakieś trudności, co jest jednak częścią tego zawodu.

Czy to dobry moment, aby przerwać złą passę Chelsea na Old Trafford?

— Myślę, że zawsze trudno się gra na stadionie United. Nigdy nie ma dobrego momentu, by tam grać, zawsze jest to trudny teren. Widziałem ich mecze i nie zawsze rezultaty oddawały ich przebieg. Jak chociażby starcie z City, w którym do praktycznie samego końca byli w grze.

Kontynując kwestie meczowe, jak wygląda kwestia z urazami?

— Cole [Palmer] jest już w formie. Wczoraj lecieliśmy samolotem i musimy jeszcze ocenić wszystkich formę fizyczną, bo jeszcze nie odbyliśmy żadnej sesji treningowej.

Czy United tę przewagę, że mieli więcej czasu, aby się przygotować do meczu?

— Bez wątpienia wolę grać w Lidze Mistrzów, lecz rzeczywiście patrząc mieli więcej czasu na przygotowania. Jakby nie patrzeć graliśmy niecałe 48 godzin temu.

Czy w ogóle zamierzasz dać szansę Markowi Guiu?

— Marc wrócił po to, żeby grać. Musi jednak się przyłożyć i poprawić kilka kwestii. Jeśli to zrobi, to dostanie szansę.

Czy lubisz grać na szeroko rozstawionego Palmera i Neto? Czy Estêvão sprawdza się na 10-tce?

— Estêvão sprawdza się na wszystkich ofensywnych pozycjach, co tym bardziej imponuje w tak młodym wieku. Niemniej ma dopiero 18 lat i potrzebuje wciąż czasu. I on i Palmer z mogą grać szeroko i na 10-tce i cieszę się, że mam ich obu w składzie.

Jakie są najmocniejsze strony United?

— Walczą o zwycięstwo do samego końca. Jeżeli masz problemy to najważniejsze jest poświęcenie w drodze po triumf. Na pewno będą chcieli wygrać z Chelsea u siebie, przed swoimi kibicami.

Czy Alejandro Garnacho będzie mógł zagrać od pierwszych minut?

— W ostatnich dwóch meczach poradził sobie bardzo dobrze. Może nam wiele dać w drugiej połowie. Staramy się go wciąż nauczyć stylu gry, którego oczekujemy od skrzydłowych. Jeśli będzie gotowy na jutrzejszy mecz, to wystawimy go od pierwszych minut.

 

Hubson

Hubert Anuszkiewicz

Niebieskim kibicuję od 2012 roku, głównie przez występy na Euro Fernando Torresa. Na krajowym podwórku wspieram Zagłębie Lubin.

Poza piłką uwielbiam historię, głównie byłej Jugosławii. KTBFFH


Źródło: football.london

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close