Konferencja prasowa Enzo Mareski przed meczem z Esperance Tunis

Autor: Oliwer Jaworowski Dodano: 24.06.2025 10:19 / Ostatnia aktualizacja: 24.06.2025 10:19

Enzo Maresca wypowiedział się o nadchodzącym, ostatnim meczu fazy grupowej KMŚ. Powiedział również o grze w takiej pogodzie, swoim obawom i planom na następny sezon.


Jak bardzo zmieniasz sesje treningowe pod względem intensywności przez pogodę? Czy uważasz, że to bezpieczne trenować w temperaturach sięgających 40 stopni?

— To prawie niemożliwe trenować w takiej pogodzie. Próbujemy oszczędzać energię na mecz, przez co dzisiejsza sesja była bardzo krótka i była tylko nastawiona na plan na jutrzejsze spotkanie. Nic więcej. Jak sami widzicie, nie jest łatwo w takiej temperaturze, ale damy z siebie wszystko.

Co uważasz o przeciwniku i jakie są jego największe atuty? Czy atmosfera fanów Esperance może im pomóc?

— Oglądałem oba mecze, które rozegrali na tym turnieju i kilka spotkań ligowych. Przeciwko Flamengo byli w grze do samego końca, stracili drugą bramkę 20 minut przed końcem i zagrali dobry mecz. Przeciwko Los Angeles wygrali i też dobrze się zaprezentowali. To będzie trudny przeciwnik. Fani na pewno mają wpływ i są ważni, ale wszystko decyduje się między piłkarzami i nasi będą próbować wygrać oraz przejść do kolejnej rundy.

Co sądzisz o godzinach rozpoczęcia meczów, o warunkach w klimatyzowanych stadionach, strefach klimatyzowanych. Jak trudno jest powstrzymać to przed byciem wymówką na jakimkolwiek poziomie dla zawodników?

— To nie jest wymówka. Zawsze staram się ich unikać i być szczerym. Wymówka jest wtedy, kiedy nie jest ciepło, a się mówi, że jest. Tutaj jest po prostu gorąco i ciężko jest pracować w takiej temperaturze, ale staramy się jak możemy. To niemożliwe przeprowadzać normalne treningi, bo nie będziesz miał sił w meczu. Tak jak mówiłem, zrobiliśmy rano krótki trening i przygotowaliśmy się do spotkania, a jutro zrobimy co w naszej mocy, żeby przejść do następnej fazy.

Po meczu z Flamengo mówiłeś, że zmieniłeś trochę system. Możesz wytłumaczyć, dlaczego postawiłeś Palmera bliżej prawej strony? Czy uważasz, że powinieneś eksperymentować w takich meczach?

— Palmer i Enzo przy piłce grali tak samo jak przez cały sezon. Cole po prawej, Enzo po lewej, obaj jako ofensywni pomocnicy. Jedynie przy bronieniu, Cole grał szerzej, niż zwykle. Nie wiem czy to dobry moment na próbowanie nowych rzeczy, ale jesteśmy tu też z myślą o przyszłości. W ubiegłym roku graliśmy w kilku różnych systemach przez sezon. Chcemy się rozwijać i doskonalić, więc próbujemy nowych rzeczy.

W turnieju jest do wygrania duża suma. Czy rozmawiali z tobą o tym właściciele? Czy czujesz się pod jakąś finansową presją?

— Właściciele chcą jak najlepiej dla nas. Gramy mecz po meczu i nie myślimy o finale i pieniądzach z nim związanymi. Klub nie wywiera nacisku na mnie i zawodnikach. Chcą, żebyśmy wygrali dla nas, dla właścicieli, dla klubu, dla kibiców, więc tu nie chodzi tylko o pieniądze.

Nie było dziś Jacksona na treningu, co dalej z nim? Czy Nkunku jest dalej w twoich planach, bo były dziś informacje o zainteresowaniu nim przez Manchester United.

— Nico dziś z nami nie trenował, bo był to typowy trening pod jutrzejszy mecz. Jako, że nie będzie go w składzie to nie było też go na treningu. Christo jest naszym zawodnikiem, dobrze sobie radził przez ostatnie kilka dni. Bardzo możliwe, że jutro dostanie swoją szansę, bo zawodnicy, którzy grali oba mecze są trochę zmęczeni i musimy rotować zawodnikami.

Czy jesteś zaniepokojony skutkami, jakie może przynieść granie w takiej pogodzie? Czy podejmujecie jakieś specjalne środki, jeżeli chodzi o regeneracje?

— Robimy krótkie treningi, skupione tylko na przygotowaniu do meczów. Na pewno przerwy na nawodnienie w meczach dużo pomagają. Dziś rano powiedzieli mi, że to będzie nasz 60 mecz w tym sezonie, a licząc ze sparingami nawet więcej. W nogach zawodników jest ich jeszcze więcej, bo dochodzą mecze reprezentacyjne. Dajemy im jak najwięcej czasu na odpoczynek, żeby byli w stanie grać mecze, które są przed nami. Po turnieju mamy kilka tygodni wolnego, więc wszyscy możemy odpocząć i przygotować się do nowego sezonu.

Jeżeli awansujecie, możecie zagrać z Bayernem, a PSG może być po waszej stronie drabinki. Jak widzisz takie spotkania? Czy uważasz je za próbę przed Ligą Mistrzów?

— Zadaj te pytanie jutro po meczu. Wtedy możemy porozmawiać o Bayernie, czy PSG. Celem jest jutrzejsze spotkanie. Piłka nożna jest pełna niespodzianek, a my ich nie potrzebujemy.

Cucurella był w finale Mistrzostw Europy, a jego ostatnie spotkanie było 57. występem w tym sezonie. W klubie nie ma pewnego zastępstwa dla niego. Czy chcesz w te lato sprowadzić zawodnika, który mógłby odciążyć Marca i być jego zmiennikiem?

— W tym sezonie czasami używaliśmy Malo Gusto i Renato Veigi, dopóki był z nami. Mieliśmy więc kilka opcji. Oczywiście nie byli to typowi lewi boczni obrońcy, ale Reece też zagrał kilka meczów na tej pozycji. Josh również zagrał tam dla nas. Zobaczymy jak zakończymy sezon i pomyślimy czy potrzebujemy kogoś na tę pozycję.

 


Źródło: Chelsea FC

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close