Chelsea - Legia
Fot. Chelsea FC- media klubowe

Konferencja Prasowa Enzo Mareski po meczu z Evertonem

Autor: Mikołaj Najdek Dodano: 26.04.2025 19:44 / Ostatnia aktualizacja: 26.04.2025 19:44

 

Enzo Maresca właśnie zakończył swoją konferencję prasową po meczu, w którym Chelsea odniosła niezwykle ważne zwycięstwo nad Evertonem w Premier League. The Blues wygrali 1:0 na Stamford Bridge po bramce Nicolasa Jacksona, który w efektownym stylu przełamał swoją 14-meczową serię bez gola. Trafienie Jacksona w 27. minucie okazało się decydujące i pozwoliło drużynie z zachodniego Londynu awansować z powrotem do pierwszej czwórki tabeli Premier League. Maresca, który ze względu na zakaz prowadzenia drużyny z ławki musiał obserwować mecz z trybuny prasowej, podsumował spotkanie i jego znaczenie dla Chelsea. Oto każde jego słowo:

Jak oceniasz prowadzenie meczu z trybun?

— Katastrofa, szczerze mówiąc. Tak, to najgorsze. Wolę być na ławce. To najgorsze, bo musisz zarządzać, chcesz coś powiedzieć, ale nikt Cię nie słyszy, więc musisz sobie jakoś radzić. Ale jak powiedziałeś – wygraliśmy mecz i jesteśmy szczęśliwi.

Jak wyglądało zarządzanie meczem z trybuny?

— Byłem w kontakcie z ławką. Obok mnie był członek sztabu trenerskiego, który czasami przekazywał wiadomości osobom na ławce.

Jak oceniasz sam mecz?

— Myślę, że w pierwszej połowie kontrolowaliśmy spotkanie, dominowaliśmy, stwarzaliśmy sytuacje, nie dopuściliśmy do żadnych zagrożeń – naprawdę żadnych. W drugiej połowie trochę opadliśmy z sił. To część gry, zwłaszcza że pierwszy raz graliśmy przy 20 stopniach, co było trochę dziwne.

— Ale dobrą rzeczą było to, że potrafiliśmy być twardzi, nieustępliwi, kiedy było trzeba. Ogólnie rzecz biorąc, zasłużyliśmy na zwycięstwo i jesteśmy szczęśliwi.

Czujesz ulgę, że Nicolas Jackson w końcu zdobył bramkę?

— Tak, mówiliśmy wielokrotnie, że nie mamy żadnych wątpliwości wobec zawodników, którzy w pewnym momencie sezonu mieli trudności – jak Nico, Cole [Palmer] czy Robert [Sanchez]. To moment, w którym musisz ich wspierać jeszcze bardziej. Nico w końcu dziś trafił do siatki. Mamy nadzieję, że Cole również wkrótce zdobędzie gola. Ale uważam, że Cole miał dziś bardzo dobry występ – poświęcał się, świetnie naciskał na przeciwników. To tylko kwestia czasu dla wszystkich z nich i na pewno nam pomogą.

Zadowolony z występu Roberta Sancheza?

— Tak, a widać to było także po tym, jak koledzy z drużyny świętowali z nim po meczu. Widać, że wiedzieli, że to nie był łatwy czas dla Roberta, więc starali się go wspierać i mu pomóc.

Jak oceniasz występ Romeo Lavii w środku pola?

— Spędziłem cały sezon z Romeo, gdy prowadziłem zespół U23 w City, więc znam go bardzo dobrze. Dla nas to jak z Reecem – obaj są topowymi zawodnikami. Jedynym minusem jest to, że musimy nimi odpowiednio zarządzać i chronić ich. Ale nie mam żadnych wątpliwości, że Chelsea z Reecem i Romeo to lepszy zespół.

Romeo to unikalny zawodnik, prawda?

— Tak, kiedy jest zdrowy, jest jednym z najlepszych pomocników – świetnie broni, potrafi atakować, jego podania między liniami są niesamowite. Jest bardzo dobry i mam nadzieję, że będziemy mieli go do dyspozycji do końca sezonu.

Trevoh Chalobah dziś był świetny. Jak oceniasz jego powrót w styczniu?

— Trevoh od powrotu w styczniu gra bardzo, bardzo dobrze. Pomaga nam, świetnie broni, a gdy trzeba, buduje akcje od tyłu. Jest w stanie to robić i jesteśmy z niego bardzo zadowoleni.

Czy odegrał większą rolę, niż się spodziewaliście?

— Nie, bo wiedzieliśmy, że może nam pomóc. Niestety Wes Fofana nadal jest kontuzjowany, ale od początku nie mieliśmy wątpliwości, że Trevoh będzie ważnym wzmocnieniem.

Czy jesteś teraz zadowolony z balansu w drużynie?

— Będziemy coraz lepsi, bo zawodnicy coraz lepiej rozumieją, jak grać różne typy spotkań. Mówiliśmy już wielokrotnie – przeciwko drużynom, które wysoko pressują, jest więcej przestrzeni i można szybciej atakować. Przeciwko tym, które bronią nisko, jest trudniej, ale musimy się tego nauczyć.

— To dlatego od początku sezonu mówiłem, że kibice muszą nam zaufać – ten zespół będzie coraz lepszy. To proces, w którym cały czas się uczymy.

— Gol Jacksona? To była szybka akcja po odzyskaniu piłki w wyniku pressingu od bramki. W takich momentach pierwszą opcją jest zawsze podanie do przodu. To była bardzo dobra bramka.

Jak oceniasz mentalność drużyny po meczach z Fulham i Evertonem?

— Bardzo cieszę się z mentalności zespołu. Reakcja w drugiej połowie meczu z Fulham była fantastyczna. Dzisiaj rozpoczęliśmy mecz w podobny sposób. Na tym etapie sezonu wynik jest najważniejszy.

— Ale dla nas także sposób gry jest istotny. Myślę, że dziś przez większość meczu to my dominowaliśmy – zarówno w posiadaniu piłki, jak i w działaniach bez niej. To w tym momencie również bardzo ważne.

Czy dzisiejszy mecz może być przełomem dla Roberta Sancheza?

— Robert miał już wiele dobrych momentów w tym sezonie. Pamiętacie mecz z Tottenhamem – wygrywaliśmy 1:0, a w 90. minucie zrobił fantastyczną interwencję. To normalne, że jako ludzie częściej pamiętamy złe rzeczy niż dobre.

— W przypadku Roberta też – pamiętamy głównie błędy, ale miał również wiele świetnych momentów. Mam nadzieję, że teraz utrzyma dobrą formę aż do końca sezonu.

 

Ndzr114
Author: Ndzr114

Mikołaj Najdek

Kibic Chelsea od ponad ośmiu lat, prywatnie pasjonat rolnictwa, historii, montażu video, a także tenisa. Zakończył karierę w B-klasie, gdyż większe sukcesy odnosił w Football Managerze.

Wielki adorator Jose Mourinho, Thiago Silvy i innych wielkich ludzi tego świata. COYB!


Źródło: Football London

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close