Konferencja prasowa Mauricio Pochettino po meczu z Nottingham Forest
Dodano: 11.05.2024 23:42 / Ostatnia aktualizacja: 11.05.2024 23:43Mauricio Pochettino spotkał się z mediami po niepewnym zwycięstwie nad Nottingham Forest na City Ground. Wiele wskazywało na to, że Chelsea nie zdoła zmienić rezultatu i będzie musiała się pogodzić z gorzką goryczą porażki. Cały obraz batalii zmienił się wraz z wprowadzonymi zawodnikami z rezerwy. Zastrzyk świeżej krwi miał kluczowy wpływ na nastawienie graczy The Blues, dzięki czemu udało się ostatecznie zatriumfować 2-3.
Odwołując się do Twojej ostatniej wypowiedzi, czy jesteś usatysfakcjonowany ze swojej pozycji w klubie?
— Może i jestem czasem zbyt szczery, ale nigdy nie powiedziałem wprost, że jestem szczęśliwy, bądź nieszczęśliwy w kwestii tego tematu. Jak już mówiłem, mój kontrakt obowiązuje do następnego roku. Zawsze staram się myśleć długoterminowo, starając się podchodzić do moich obowiązków jak najrzetelniej tylko potrafię.
— Jestem profesjonalistą, który chce wygrywać jak najwięcej meczów, zadowalając w ten sposób właścicieli, cały personel oraz fanów. Na tym polega moja praca, która jest oczywiście prosta [śmiech], bardzo prosta.
Atmosfera panująca na stadionie Wam nie sprzyjała. Czy z tego powodu tym bardziej nie cieszy Cię postawa Twoich zawodników?
— Bez wątpienia mieli się z czego cieszyć, ponieważ w pełni zasłużyli na grę w przyszłym sezonie Premier League. Z tego miejsca chciałbym pogratulować Nuno i jego całemu sztabowi, za fantastyczną robotę jaką wykonali.
— Ich euforia miała pozytywny wpływ na obraz gry. Wynika to z tego, że mieli większą motywację, żeby udowodnić że utrzymanie w lidze to nie był przypadek.
— Szybko udało nam się zdobyć gola, ale równie ekspresowo bramkę straciliśmy. Jednakże, mimo dość twardych warunków jakie postawiło nam Forrest, uważam że kontrolowaliśmy przebieg spotkania. Kluczowy okazał się wpływ zawodników, którzy weszli z ławki i odwrócili dotychczasowy przebieg meczu. Niezwykle mnie to uradowało, gdyż zawsze musimy w siebie wierzyć oraz nigdy nie możemy się poddawać.
— Do potyczki z Nottingham Forrest nie da się podejść jak do West Hamu, czy Tottenhamu. Drużyna musiała się dzisiaj wykazać ogromnym pokładem dojrzałości i wytrwałości, aż do końcowego gwizdka, co finalnie się udało.
Reece James odnotował dzisiaj asystę. Jak ważny dla Ciebie jest jego powrót?
— Jest to gigantyczne wzmocnienie dla naszego składu, szkoda że dopiero na ostatni tydzień przed zakończeniem dotychczasowej kampanii. Reece jest kluczową postacią w naszym zespole, bo to on jest naszym kapitanem. Dla Jamesa także personalnie, powrót do formy był także niezwykle ważny i miejmy nadzieję, że będzie w stanie pojechać na Euro wraz z reprezentacją Anglii.
Naprawdę uważasz, że ma szansę załapać się wśród powołanych na Mistrzostwa Europy?
— Reece wrócił do nas po prawie pięciomiesięcznej przerwie i jeszcze nie powrócił do optymalnej formy. Jednakże z każdą sesją treningową wygląda coraz pewniej. Przed nami zostały dwa, niezwykle ważne mecze. Sądzę, że na ich podstawie selekcjoner kadry będzie mógł sam zweryfikować czy na pewno będzie w stanie zagrać na tak prestiżowym turnieju.
Czy uważasz, że Chelsea udało się wyjść na prostą?
— Domyślam się, że znacie wszelkie analizy i statystyki. W dziesięciu pierwszych spotkaniach nasze problemy nie wynikały z postawy na boisku, a z tego że skrupulatnie nie umieliśmy znaleźć drogi do bramki. Gdyby wówczas udało nam się to dopieścić, to wtedy mielibyśmy od czterech, do nawet ośmiu punktów więcej. Wykluczając ten toporny początek, myślę że z dużym prawdopodobieństwem bylibyśmy teraz na czwartym, bądź piątym miejscu.
— Aktualnie, naszym najważniejszym zadaniem jest zagwarantować sobie grę w europejskich pucharach, byśmy mogli dobrze wejść w następny sezon.
- Źródło: football.london
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.