Fot. własne

OCENY ZA MECZ: Chelsea 2:0 Tottenham

Autor: Hubert Anuszkiewicz Dodano: 03.05.2024 00:03 / Ostatnia aktualizacja: 05.05.2024 22:00

Po brawurowych 90 minutach, Chelsea pewnie pokonała Tottenham, odnotowując wygraną 2:0 oraz drugi triumf w lidze z derbowym rywalem. Poniżej przedstawiamy oceny redakcji za to spotkanie.


Đorđe Petrović - 6
Solidna postawa naszego golkipera w bramce. Wykazał się przede wszystkim dużą przytomnością umysłu przy zbijaniu wrzutek, ale nie zabrakło również obronionych strzałów. Ponadto Serb nie dał się zwieść po rykoszecie na Cucurelli i tym razem zdołał wyłapać piłkę. Ciężko dać lepszą notę, głównie ze względu na postawę graczy Tottenhamu, którzy nie przepracowali bramkarza The Blues.


Alfie Gilchrist - 6
Danie szansy od pierwszych minut uwielbianemu przez kibiców wychowankowi zdało za drugim razem egzamin. Największym mankamentem Anglika był brak rozeznania w terenie, przez co często gubił pozycję jak i krycie. Mimo tego nie ustępował przyjezdnym na krok. Co rusz doskakując do rywali, a nawet udało mu się schować, (na spółkę z Madueke) Sona do kieszeni.


Trevoh Chalobah - 8
Linia obrony w minionym meczu była nie do przełamania. Przez cały mecz żadna groźna akcja, wyprowadzona z centralnej części boiska nie znalazła ujścia, dzięki postawie duetu defensorów Niebieskich. Trevoh zagrał niezwykle dobre zawody, nieraz zabierając piłkę  drużynie Spurs, jeszcze zanim na dobre rozpoczęli akcję, a do tego dokładając piękną bramkę. Jedyny błąd jaki można mu wypomnieć to brak pokrycia Romero przy wrzutce co i tak w dalszym przebiegu spotkania nadrobił, bo już mu się taki kiks nie przytrafił. Bardzo przytomny i inteligentny występ drugiego z wychowanków.


Benoît Badiashile - 7
Przede wszystkim należy zwrócić uwagę, że było to pierwsze spotkania od dawna, gdzie Francuz nie był wcale „elektryczny”. Emanował iście stoickim spokojem, skupiając się na przejmowaniu piłki i szukaniu kolegów do rozegrania.


Marc Cucurella - 9
Zadania Hiszpana na boisku były dość nietypowe, ponieważ często był widoczny w środkowej części boiska. Niemniej owy eksperyment zdał egzamin. Dzięki temu, mogliśmy zobaczyć wszystkie najlepsze atuty Cucu w pełnej okazałości. Bezustannie doskakiwał do rywali, przerywał akcję, wybijał piłki, rozgrywał, nawet szukał swojej szansy przy bramce Tottenhamu, słowem- był wszędzie. Nie przeszkadzała przy tym odsłonięty lewy bok, ponieważ przez podwojoną asekurację ze strony Gallaghera, goście nie mieli łatwego zadania przy kreowaniu sytuacji. Miejmy nadzieję, że nie był to pojedynczy epizod, a tendencja zawodów na takim poziomie w wykonaniu Marca zostanie utrzymana.


Moisés Caicedo - 7
Kolejny z żołnierzy, który zmusił Kogutów do ograniczenia się do boków boiska przy niezbyt licznych akcjach na naszą bramkę. Pressing, jak i liczne przejęcia (9 na 11 przejętych piłek w biegu) odpowiednio zabiło grę piłkarzy w białych trykotach. Do wyższej oceny zabrakło dokładniejszych długich piłek, ponieważ ani jeden z trzech przerzutów nie doszedł do celu.


Conor Gallagher - 8
Maszyna do przejęć na połowie rywala. Nasz kapitan był kompletnie uniwersalny wobec zadań, które spełniał, bo był widoczny zarówno przy asekurowaniu bramki, przy rozgrywaniu akcji w środku pola, ale również nieraz dobiegał w sukurs Mudrykowi by rozgrywaniu piłki skrzydłem. Co więcej dorzucił do tego nietuzinkową asystę, po perfekcyjnej wrzutce na głowę Chalobaha.


Mychajło Mudryk - 7
Po serii co najmniej mizernych spotkań w wykonaniu Ukraińca, w końcu nastąpił przełom. Nareszcie na sile zyskały jego atuty szybkościowe, przez co niejednokrotnie zabierał zawodników przeciwników na karuzelę. Oprócz tego, sam wyprowadził 3 kluczowe piłki, które mogły zostać zmienione na bramkę. Zabrakło tym razem szczęścia, przy wykończeniu kolegów, ale też precyzji własnego strzału. Dosłownie milimetrów zabrakło, by Mudryk wpisał się na listę strzelców, po pięknym strzale w okienko bramki Vicario.


Cole Palmer - 6
Paradoksalnie to właśnie to spotkanie pokazało, że Chelsea to nie tylko „Palmer FC”, ze względu na to, że większe pole do popisu mieli koledzy z drużyny Anglika. Jednakże nie były to słabe zawody, w wykonaniu „Cold`a”. Wiele razy popisał się świetnym przeglądem pola przy podaniach do kolegów. Ponadto gdyby nie poprzeczka, przy strzale z rzutu wolnego, dorzuciłby 21 gola w sezonie ligowym.


Noni Madueke - 6
Walory ofensywne skrzydłowego po raz kolejny były ograniczone do samolubnych rajdów z piłką, bez finalnego dogrania do graczy na pozycji. Jednak, dość nieoczekiwanie, na ogromny plus należy odnotować grę w defensywie. Anglik z biegiem czasu, kiedy to Gilchrist z każdą minutą coraz ciężej biegał, wziął już w pełni na swoje barki zadanie „schowania do kieszeni” Sona, co mu się udało.


Nicolas Jackson - 6
Szóstka z dużym minusem, dana głównie za chęci. Jak zwykle Jackson sporo biegał, mocno naciskał, ale i tak samo często gubił się przy akcjach i do tego na początku spotkania fatalnie spudłował. Aczkolwiek udało mu się finalnie zdobyć bramkę, zachowując tym razem chłodną krew i tego nikt mu nie odbierze.


Rezerwowi:


Cesare Casadei - 5
Dzięki Włochowi udało nam się skupić na broneniu wyniku i spokojnym dotrwaniu do końca meczu z czystym kontem. Cieszy, że był pewny przy pojedynkach powietrznych, 3 na 4 razy z nich wygrywając.


Josh Acheampong, Jimi Tauriainen - bez ocen

Hubson
Author: Hubson

Hubert Anuszkiewicz

Niebieskim kibicuję od 2012 roku, głównie przez występy na Euro Fernando Torresa. Na krajowym podwórku wspieram Zagłębie Lubin.

Poza piłką uwielbiam historię, głównie byłej Jugosławii. KTBFFH


Źródło: własne

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close