Konferencja prasowa Mauricio Pochettino przed meczem z Brentford
Dodano: 01.03.2024 17:11 / Ostatnia aktualizacja: 01.03.2024 17:13Co z Thiago Silvą?
— Musimy ocenić dyspozycję jego i Cucurelli. Obaj są jeszcze niepewni, ale być może znajdą się w składzie na najbliższy mecz.
A co stało się dokładnie z Nkunku?
— Wydaje mi się, że ma problem ze ścięgnem udowym. Za kilka tygodni ocenimy czy jest gotowy na powrót. Nie ma w tym sezonie zbyt wiele szczęścia, znów złapał kontuzję. To zawsze trudne dla zawodników. Nie grał zbyt wiele w tym sezonie, już w Lipsku miał trochę problemów ze zdrowiem.
— Świetnie spisywał się przed sezonem. Teraz przez ciągłe kontuzje jest mu ciężko.
Myślisz, że to zwykły pech, czy chodzi o coś więcej?
— Teraz uważam, że to pech, bo nie mamy aż tak szczegółowych informacji o tym dlaczego jego kontuzje nawracają, nic więcej na ten temat nie wiem.
Idzie wiosna, powoli wychodzi słońce, czy ta aura udziela się również w klubie?
— Nie mam pojęcia. Ja staram się być zawsze w takim samym humorze. Wiadomo, jest mi lepiej jak wygrywamy.
Czy komentarze Neville'a pomogły jakkolwiek zawodnikom?
— Nie, nie było to dobre. Zawodnicy są profesjonalistami i nie przejmują się komentarzami, nie wpływa to na ich występy, uściślijmy to sobie.
— Zawodnicy podążają za moją wizją. Interesują się komentarzami tak wpływowego człowieka jak Gary, ale nie chodzi to długo po ich głowach.
Gallagher mówi, że uwielbia dla Ciebie grać!
— Chciałbym podkreślić pewną rzecz, żeby reszta sztabu nie była zazdrosna. Mówiąc "Poch" ma na myśli wszystkich pracowników klubu. Uwielbia grać dla Chelsea.
Czy sztab odwzajemnia uczucia Gallaghera?
— Ja i siedzący obok Jesus uwielbiamy go.
Kibice również go uwielbiają, jak mocno będziecie starać się, żeby zatrzymać go w klubie?
— To inna sprawa. Obie strony muszą się ze sobą zgodzić, a ja nie będę miał udziału w negocjacjach. Wszystko rozegra się pomiędzy Conorem i klubem.
W ostatnim czasie pokazał jak ważny jest dla drużyny.
— Zawsze podejmuję najlepsze decyzje dla zespołu. Jeśli wierzę, że obecność Conora jest kluczowa, będę go umieszczał w wyjściowej jedenastce. Ta część pracy należy do mnie.
Jak opisał byś ostatnie sześć dni w klubie? Pierwsze z nich musiały być dla Ciebie gorzkie.
— Tak, czuliśmy się rozczarowani. Wierzyliśmy że możemy wygrać, byliśmy blisko. Po 90 minutach byliśmy lepsi. Na sam koniec stworzyliśmy zbyt wiele dogodnych sytuacji, by przegrać.
Miałeś spotkanie z zawodnikami w poniedziałek, co było na nim poruszane?
— Po meczu też się spotkaliśmy, poza Wembley. Zawodnicy trochę podnieśli się na duchu. Chwilami cierpieli, ale od razu chcieli z powrotem wracać na boisko. W następnych dniach wszyscy, nawet zmęczeni zawodnicy chcieli wejść na murawę w następnym meczu. To wiele mówi o naszej drużynie.
Czego nauczyłeś się o zawodnikach w ostatnim tygodniu?
— Uczą się konkurować, uczą się być jednością i rozumieć się wzajemnie na boisku. Dobrze zachowali się w finale pomimo braku doświadczenia.
— Po około siedmiu miesiącach znamy profil każdego zawodnika i wiemy jak potrafią się zachowywać na boisku. Muszą dalej uczyć się współpracy między sobą i grania pod wysoką presją, taką jak w finałach.
Kto jutro wystąpi w bramce?
— Nie wiem czy wam powiedzieć. Bramkarze już wiedzą który z nich zagra.
Była to ciężka decyzja?
— Zawsze jest ciężko wybrać 11 zawodników z 20, którzy oczekują że zagrają. Opieram swoje decyzje na analizie, grają ci, którzy zasługują.
To twój dziewiąty miesiąc za sterami w Chelsea. Na początku sezonu cele były trochę inne, jak wyglądają one teraz?
— Może to ja jestem odpowiedzialny, albo nie do końca wyjaśniłem na czym polega nasz projekt. Nie przyznaję się w tym momencie do winy, to tylko rozmyślanie.
— Wymarzony cel to wygrywać każde spotkanie po kolei. To normalne, jesteśmy w Chelsea. Mamy nadzieję znaleźć się również w finale FA Cup.
— Musimy również zacząć wygrywać mecze w Premier League i wspiąć się na jak najwyższą pozycję w tabeli.
Czy zobaczymy jeszcze Wesleya Fofanę w tym sezonie?
— Niestety będzie o to ciężko, ale nigdy nic nie wiadomo.
Ostatnio widzieliśmy Mudryka grającego nieco bardziej na środku. Czy twoim zdaniem to pozycja na której powinien grać w Chelsea?
— Myślę, że przy czterech ofensywnych zawodnikach to była dobra okazja, żeby spróbować mu pomóc i znaleźć dla niego najlepszy sposób, by jak najbardziej odcisnął piętno na tym spotkaniu.
— Mecz skończył grając bardziej po lewej stronie. Chcieliśmy spróbować nowego rozwiązania dla Mudryka, by pozwolić mu na lepsze zrozumienie z kolegami z drużyny i inne spojrzenie na mecz, niż ze swojej nominalnej pozycji.
Czujesz się, jak gdyby Chalobah był nowym nabytkiem?
— Jesteśmy z niego zadowoleni. Był bardzo dobry przed sezonem, grał większość minut, dopóki nie poczuł czegoś w czwórce w meczu z Fulham.
— Po ośmiu miesiącach może w końcu pomóc drużynie. Jesteśmy z niego zadowoleni, było nam bardzo smutno z jego powodu. Teraz czujemy takie samo współczucie wobec Lavii, czy Fofany.
— Chalobah zagrał naprawdę dobrze z Leeds. Jestem szczęśliwy, że może pomóc drużynie i w końcu z nami jest.
- Źródło: football.london
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.