Fot. Getty Images

Konferencja prasowa Mauricio Pochettino przed meczem z Crystal Palace

Autor: Kuba Kowalczyk Dodano: 09.02.2024 15:48 / Ostatnia aktualizacja: 09.02.2024 15:50

Możemy dostać aktualizację składu?

 

— Musimy ocenić sytuację Badiashile'a. Wciąż czekamy na wyniki skanów. Musimy poczekać do niedzieli, aby sprawdzić, czy Colwill będzie dostępny. Chalobah dobrze sobie radzi, trenuje z drużyną. Poza tym, na chwilę obecną nie ma nic do zaktualizowania.

 

Jak wielka była radość po zwycięstwie nad Aston Villą?

 

— Czuliśmy się o wiele lepiej niż zwykle, bo wokół klubu i mojej osoby był o wiele większy hałas niż zazwyczaj i dlatego, że zagraliśmy dużo lepiej.

 

— Sposób, w jaki rywalizowaliśmy w meczu z Aston Villą, to sposób, w jaki musimy podchodzić do wszystkich innych. Podczas meczów musimy czuć, że możemy grać w ten sposób. Myślę, że to była dobra okazja, by zacząć być teraz konsekwentnymi.

 

Czy jesteś teraz bliżej określenia docelowej pierwszej "jedenastki"?

 

— Ciężko stwierdzić, czy ostatni skład to już ten docelowy. Z wszystkimi okolicznościami, jakie mamy, od samego początku, myślę, że trudno powiedzieć, że to jest skład podstawowy, który miałem na myśli. Ważne jest, żeby ci zawodnicy, ta "jedenastka" pokazywała, że zasługuje na grę.

 

— Myślę, że się poprawiamy. W treningach, w funkcjonowaniu, na meczach. Chcemy wygrać następny mecz i podtrzymać nastrój, który zbudowaliśmy po meczu z Aston Villą.

 

Niebieskie kartki. Co o nich uważasz?

 

— Ciężko stwierdzić co o nich myślę. To trudne do wyjaśnienia. W chwili obecnej nie mamy zbyt wielu informacji na ten temat. Myślę, że to powoduje jeszcze więcej debat. Będzie to skomplikowane dla sędziów, zawodników, kibiców.

 

— W tej chwili, moje odczucie jest takie, że to nie jest dobry pomysł. Ale zobaczymy co się stanie, musimy zobaczyć jak działają w meczu. Potem będziemy mieli lepsze opinie. Dla mnie pierwsze odczucie jest takie, że dodawanie kolejnego koloru to komplikowanie sprawy, jest zbyt wiele znaków zapytania.

 

Czy występ na Villa Park ustanowił standard dla Chelsea do końca sezonu?

 

— Tak. Myślę, że wcześniej mieliśmy kilka dobrych występów, ale potem nie byliśmy wystarczająco konsekwentni. Może to być dla nas punkt wyjścia, aby zacząć być konsekwentnymi i częściej pokazywać taki rodzaj występów.

 

Czy myślisz, że tym razem uda wam się to utrzymać?

 

— Zawsze wierzymy, że to jest moment i czas, aby zacząć być konsekwentnymi. Mam nadzieję, bo to byłoby dla nas bardzo dobre. Myślę, że zawodnicy na to zasługują, bo pracują bardzo ciężko od początku sezonu.

 

— Taki rodzaj gry pokazuje nasze zdolności i talent jaki mamy dostępny w drużynie. Musimy tak grać, mamy zbyt wielu perspektywicznych zawodników, by to zaprzepaszczać.

 

Jak ważne było, że Enzo i Conor strzelili w tamtym meczu?

 

— To było tylko kwestią czasu. Myślę, że Conor i Enzo są naprawdę świetnymi zawodnikami. Dużo pracują i zawsze są zaangażowani w drużynę i klub. Świetnie dla Conora, świetnie dla Enzo, także. Cieszę się, bo zasługują na to, aby czuć się szczęśliwymi i cieszyć się piłką nożną.

 

— Ci dwaj chłopacy pracują ciężko, żeby występować. Jestem bardzo zadowolony z ich występu.

 

Eze i Olise prawdopodobnie nie zagrają. Roy Hodgson znalazł się pod presją.

 

— Nie mam nic do powiedzenia na temat Roya. Roy to mój przyjaciel, podziwiam go, jest niesamowitym trenerem. Myślę, że naprawdę dobrze pracuje. Teraz w piłce nożnej presja jest cały czas. Przegrywasz jeden lub dwa mecze z rzędu i jesteś na świeczniku.

 

— Nie ma wątpliwości, że Roy odniesie sukces z Crystal Palace. Mam nadzieję, że zaczną dobrą serię dopiero po naszym meczu. Będzie to trudne spotkanie. My od dawna mamy problemy kadrowe. Wskazałeś dwóch świetnych zawodników, ale mają szeroką kadrę, która potrafi sobie poradzić z tą sytuacją.

 

Najnowsze informacje na temat Romeo Lavii: czy wróci przed finałem Pucharu Ligi?

 

— Nie. Nie trenuje z drużyną. Wciąż się leczy. Jego powrót jest niemożliwy.

 

W meczu przeciwko Aston Villi, Nicolas Jackson grał na lewej stronie. Czy ma potencjał, aby być lepszym skrzydłowym, niż napastnikiem?

 

— Początkowo tak, grał po lewej stronie, ale piłka nożna jest dynamiczna, musi zmieniać pozycje, prawda? Tak, myślę, że to zawodnik, który może grać na tej lewej stronie. Cieszę się, bo zawsze gra lepiej, gdy jest skierowany w stronę bramki, a nie plecami do niej.

 

— Czuł się tam komfortowo. Tempo, szybkość, zdolność do dochodzenia z drugiej linii. Pokazał to przy bramce, którą strzelił. Cieszę się bardzo, bo jego zaangażowanie jest niesamowite. Po powrocie z Pucharu Narodów Afryki ważne jest dla niego, aby się zregenerował i poczuł smak zdobywania goli. Jestem bardzo zadowolony z jego występu.

 

Co dokładnie dzieje się z Badiashilem?

 

— Pachwina. Mam nadzieję, że to nie jest poważny problem. Musimy to teraz ocenić, a potem będziemy lepiej wiedzieć co z nim jest.

 

Ile niebieskich kartek myślisz, że dostałbyś w swojej karierze?

 

— Nie wiem, bo nie do końca rozumiem za co się je dostaje. Mimo wszystko myślę, że wiele

 

Na poważnie, czy to jest jedna z tych koncepcji, która w teorii może być dobra, ale w praktyce niekoniecznie?

 

— To będzie bardziej skomplikowane ze względu na interpretację sędziego – kiedy zastosować żółtą, czerwoną, niebieską kartę. To będzie bardzo trudne. Szybkie pytanie; co się dzieje z bramkarzem? Czy grasz przez 10 minut bez bramkarza, czy możesz zmienić zawodnika, który musi założyć koszulkę bramkarza. Jest zbyt wiele pytań. 

 

 

 

Źródło: football.london

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close