Konferencja prasowa Mauricio Pochettino po meczu z Aston Villą

Autor: Mikołaj Najdek Dodano: 08.02.2024 09:02 / Ostatnia aktualizacja: 08.02.2024 09:20

Mauricio Pochettino był w znacznie lepszym nastroju podczas konferencji prasowej po zwycięstwie Chelsea nad Aston Villą. The Blues wygrali 3:1 na Villa Park dzięki bramkom Conora Gallaghera, Nicolasa Jacksona i Enzo Fernandeza w Midlands.

Jak bardzo jesteś dziś zadowolony?

 

– Jestem bardzo zadowolony, ponieważ przede wszystkim zawodnicy byli fantastyczni, grali naprawdę dobrze. Czerpali przyjemność z gry i to jest najważniejsze. Cieszyli się z gry przeciwko drużynie, która wykonuje fantastyczną pracę, którą tak ciężko pokonać w meczach u siebie. Wydaje mi się, że są drugą najlepszą drużyną w domu. Pełna pewności siebie drużyna z top four.

 

– Jestem bardzo, bardzo zadowolony z występu. Myślę, że pozwala nam to zyskać więcej wiary w siebie, gdy jesteśmy wszyscy razem. Jeśli jesteśmy wszyscy razem, walczymy razem i podchodzimy do gry w taki sposób, w jaki podchodzimy dzisiaj, to myślę, że możemy grać w ten sposób na dłuższą metę.

 

Zdominowanie środka pola okazało się kluczowe?

 

– Myślę, że kiedy dochodzi do tego typu występów, trudno mówić o przeciwniku, bo dominowaliśmy i byliśmy lepszą drużyną. Myślę, że to było kluczowe, oczywiście, to, co mi teraz mówisz. Dla mnie kluczem było jednak to, że po Wolverhampton zespół zareagował. Sposób w jaki trenujemy, sposób w jaki rozmawiamy, zachowanie piłkarzy na spotkaniach. Uczucie, które jest dla mnie ważne, bo to liczy się najbardziej: żebyśmy wszyscy byli razem.

 

– Dzisiaj naprawdę podobało mi się na linii bocznej, ponieważ dobre i i złe wyniki mogą się zdarzyć, ale z tą grupą zawodników, utalentowanych, młodych zawodników, musimy zbudować regularną formę. Myślę, że w końcu nam się to uda.

 

Co sądzisz o celebracji po golu Enzo?

 

– Posłuchajcie, dziś żyjemy w czasach, w których łatwo jest nadużywać mediów społecznościowych wobec osób publicznych. To normalne, że gracze są ludźmi, a nie robotami. Znęcanie się w sieci jest bardzo łatwe. Myślę, że musimy zrozumieć, że gramy w piłkę nożną i oczywiście tego typu sytuacje sprawiają, że jesteśmy głodni; w sytuacjach, które są kompletnie niesprawiedliwe. Dzisiaj Enzo pokazał, dlaczego tu jest, pokazał jakość, ale nie mieliśmy wątpliwości co do niego, ani do Caicedo, ani do innych młodych zawodników, którzy przybyli tu z nadzieją na zdobywanie tytułów i strzelanie bramek.

 

– Myślę, że to co powiedziałem wam wczoraj jest bardzo ważne: stworzyć bardzo dobrą energię wśród naszych kibiców, w całym klubie, wśród piłkarzy, ponieważ piłkarze potrzebują pomocy, potrzebują wsparcia od fanów. Dzisiaj kibice byli fantastyczni, z kolei zawodnicy na boisku pokazali, że zależy im na drużynie, chcą wygrywać i chcą odnosić sukcesy. Musimy przestać myśleć, że jesteśmy Chelsea z ostatnich 20 lat, ponieważ nie jesteśmy. Teraz musimy ruszyć naprzód, wszyscy razem, musimy stworzyć ten projekt i zapewnić zespołowi, najmłodszemu zespołowi w Premier League możliwość gry, znalezienia równowagi, bycia konsekwentnym.

 

– Jesteśmy młodzi, popełniamy błędy, albo wierzymy, że osiągnęliśmy poziom, którego wszyscy chcą. To mnie zasmuca, bo ludzie muszą zdać sobie sprawę, że tak już nie jest. Musimy ruszyć dalej, dalej i dalej. Nie obchodzi mnie, czy ludzie będą zadowoleni z mojego przemówienia, po prostu zależy mi na klubie, zależy mi na moich zawodnikach, chcę im pomóc. Jako sztab szkoleniowy bardzo nam zależy i chcemy jak najlepiej dla zawodników i klubu. Będziemy walczyć. Nie obchodzi mnie, co ludzie mówią, ani co ludzie zrobią, żeby przeszkodzić nam w budowaniu tego projektu.

 

– Nie mówię o tym dlatego, że wygraliśmy dzisiaj mecz i łatwo się rozmawia. Nie, mówiłem o tym samym w ten sam sposób wczoraj. Nie jestem smutniejszy ani szczęśliwszy z powodu wygranej w kontekście meczu z Wolverhampton. Ten projekt wymaga czasu i zaufania, bo nie jesteśmy w stanie zbudować zespołu, który będzie w stanie zmierzyć się z innymi, walcząc o wielkie rzeczy w zaledwie kilka miesięcy. Trzeba naprawić zbyt wiele rzeczy, trzeba obserwować, analizować, rywalizować… Trzeba rywalizować i zobaczyć, jak ta drużyna radzi sobie w innej formacji, z innym graczem, różnymi nazwiskami.

 

– Budujemy projekt, który może trwać rok, dwa lata, trzy lata. Ale w tej chwili jesteśmy na samym początku i wszystko będzie jeszcze się zmieniało, wiele razy. Ale to bardzo ważne, jaką wiadomość wysyłamy, ponieważ chcemy odnieść sukces.

 

Miałeś spotkanie z zawodnikami, jak ważne jest okazanie zaufania?

 

– Naprawdę ważne. Umysł jest najważniejszy. To, co dziś widzę, nie wiem, czy przez ostatnie kilka dni rozmów, czy przez hałas wokół drużyny, zobaczyłem drużynę, która gra swobodnie, cieszy się grą w piłkę. To jest najważniejsze, bo w futbolu chodzi o zabawę. Rozmawialiśmy wczoraj o tym, że to nie moja praca, to nasza pasja. Gracze muszą tam iść i być wolni, cieszyć się, a nie zamartwiać się i po prostu wyrażać swój talent. Po meczu mieliśmy kolejne spotkanie tutaj i powiedziałem im: "Słuchajcie, chodzi o zaufanie, chodzi o energię, chodzi o podejście do gry".

 

– Prawdziwa drużyna musi zachowywać się inaczej, muszą podejść do gry inaczej. A dziś można było zobaczyć tuż przed wejściem na boisko, że byliśmy gotowi do walki. Można wygrać lub przegrać, ale ważna jest właściwa postawa, właściwe podejście. Byliśmy zjednoczeni, gotowi walczyć o siebie nawzajem, walczyć o kibiców, walczyć dla Chelsea, walczyć dla swoich trenerów. To jest połączenie, które musimy zbudować. Wyzwaniem jest być konsekwentnym. Musimy grać, a następnie analizować, pokazywać im wnioski, przetwarzać i być w stanie wykonywać pracę w ten sposób. Ponieważ tak buduje się mentalność – coś, nad czym pracujemy.

 

Co sądzisz o całym występie Enzo?

 

– Jest mistrzem świata. Kiedy podpisał kontrakt rok temu, przybył po prawie dwóch latach bez wakacji, bez odpoczynku, pod presją, wciąż młody, z innym otoczeniem, innym językiem, inną kulturą, zespołem, który potrzebuje czasu na zbudowanie. W takich okolicznościach potrzebujesz czasu. Nie chcę denerwować ludzi. Dla mnie to żadna wymówka. Chcę tu być, bo naprawdę wierzę w projekt, naprawdę wierzę w niego, ale proszę, przestańcie tworzyć oczekiwania, które nie pasują do rzeczywistości i pomóżcie graczom, którzy są tutaj i próbują coś zbudować. Oczywiście, jeśli to się powtórzy, będziemy gotowi, żeby go wesprzeć. Nie dziwi mnie to, bo Enzo ma jakość, nie tylko jeśli chodzi o strzelanie tego typu bramek, ale do grania tak, jak dzisiaj.

Źródło: Football London

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close