Kapitalny Reece James, popisowa skuteczność Kaia Havertza! Burnley 0:4 Chelsea
Dodano: 05.03.2022 17:51 / Ostatnia aktualizacja: 05.03.2022 18:46Po przeciętnej pierwszej i kapitalnej drugiej połowie Chelsea pokonała Burnley 4:0 w meczu 28. kolejki Premier League. Pierwsza część spotkania zakończyła się bezbramkowym remisem, ale już po 10 minutach od wznowienia gry The Blues prowadzili trzema bramkami. Strzelanie rozpoczął Reece James, dla którego był to pierwszy mecz od pierwszej minuty od grudnia, później dwie bramki w odstępie dwóch minut strzelił Kai Havertz, a wynik ustalił Christian Pulisic.
Pierwsza część gry nie należała do najbardziej porywających. Żadna z drużyn nie osiągnęła wyraźnej przewagi, momentami lepiej prezentowali się zawodnicy Chelsea, a innym razem to gospodarze wykazywali się większym zaangażowaniem.
The Blues bardzo rzadko stwarzali zagrożenie bramkowe. W pierwszej części gry nie stworzyli sobie w zasadzie ani jednej klarownej okazji bramkowej. Kilka razy uderzenia z dystansu próbował Antonio Rüdiger, ale Nick Pope nie miał problemów z obroną strzałów niemieckiego stopera.
Zawodnicy Burnley grali na całkiem dobrym poziomie i kilka razy postraszyli defensywę Chelsea. Trójka środkowych obrońców The Blues grała jednak bardzo dobrze i przerywała większość ataków rywali.
Do końca pierwszej części spotkania żadna z drużyn nie zdołała otworzyć wyniku i tym samym do przerwy utrzymywał się bezbramkowy remis.
Drugą połowę od mocnego uderzenia rozpoczęli zawodnicy Chelsea. Trevoh Chalobah zaangażował się w rozegranie ataku pozycyjnego, zagrał w pole karne do Reece'a Jamesa, a ten zwiódł obrońców i precyzyjnym uderzeniem skierował piłkę do bramki.
Raptem pięć minut później podopieczni Thomasa Tuchela świętowali drugie trafienie. Christian Pulisic posłał bardzo dobre dośrodkowanie w kierunku Kaia Havertza, a ten uderzeniem głową umieścił piłkę w bramce.
Gracze Burnley otrzymali dwa zabójcze ciosy w odstępie pięciu minut, ale Chelsea nie zamierzała na tym poprzestawać. Dwie minuty po pierwszej bramce, Kai Havertz wpisał się na listę strzelców po raz drugi, tym razem wykorzystując dobre wgranie piłki w głąb pola karnego przez Reece'a Jamesa. Anglik potwierdził, że po kontuzji nie ma już śladu i miał udział przy kolejnej bramce dla Chelsea.
W kolejnych minutach spotkania Chelsea spokojnie kontrolowała przebieg gry, starała się utrzymywać rywali z dala od własnego pola karnego, ale nie zapominała o ofensywie. Co pewien czas The Blues gościli z piłką pod polem karnym rywali i szukali kolejnej bramkę.
W 69. minucie Nick Pope został pokonany po raz kolejny. James Tarkowski popełnił błąd podczas wybijania piłki z własnego pola karnego, a Christian Pulisic zachował koncentrację i błyskawicznie wykorzystał pomyłkę rywala. Amerykanin umieścił piłkę w bramce Burnley uderzeniem z kilku metrów.
Końcówka spotkania stała pod znakiem wyraźnej przewagi Chelsea. Zawodnicy z zachodniego Londynu utrzymywali wysokie prowadzenie i z każdą minutą potwierdzali, że w tym spotkaniu byli zdecydowanie lepsi, a przede wszystkim skuteczniejsi od swoich rywali. Do końcowego gwizdka wynik nie uległ już zmianie i The Blues mogli cieszyć się ze zwycięstwa nad Burnley 4:0.
Burnley 0:4 Chelsea (0:0). Bramki: James 48', Havertz 53', 55', Pulisic 69'
Burnley: Pope; Roberts, Tarkowski (c), Collins, Taylor; McNeil, Brownhill, Westwood, Lennon; Rodriguez (Cornet 63'), Weghorst (Barnes 78')
Chelsea: Mendy; Chalobah, Thiago Silva, Rüdiger; James (Kovačić 70'), Kanté (Loftus-Cheek 70'), Jorginho (c), Saúl; Mount (Werner 78'), Havertz, Pulisic
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Bardzo ważne zwycięstwo dla układu tabeli ale oczywiście najważniejsze zwycięstwo w obliczu sprzedaży klubu,i w toczce tego co dzieje się z Abramoviczem,spekulacje,informacje prawdziwe i nie prawdziwe,przed meczem brałem pod uwagę tylko zwycięstwo i 3 pkt ALE też miałem wrażenie że możemy stracić punkty.
Nie sądzę że nasi zawodnicy nie rozmawiają na treningach czy po treningu o nowym właścicielu naszego klubu,to jest sytuacja normalna i każdy z nas o tym mówi nie skupiając się na najbliższych meczach.
Dzisiejszy mecz pokazała dobitnie co to znaczy mieć zdrowego,w pełni sił wahadlowgo jakim jest James,o ile pierwsza połowa w naszym wykonaniu była śpiąca tak już druga połowa mecz to nasza drużyna zagrała jak z przed 3 miesięcy,pewnie,skutecznie,nie dająca szans przeciwnikowi.
Chce zwrócić uwagę na pewnie element który jest bardzo istotny w zdobywaniu bramek,tym elementem jest.. ostatnie podanie..
Czy to bramka na 2:0 czy na 3:0 było właśnie spowodowane pewnym podaniem w pole karne,bo pierwsza bramka Havertz po podaniu Pulisica to duże szansę że i Lukaku by mógł skierować piłkę do siatki.
To jest bardzo ważne,ostatnie podanie w tempo,bez spalonego i co najwazniejsze to podanie skuteczne zamieniające na bramkę.
Brakuje nam często zawodnika w trakcie meczu a zawsze to podkreślamy,który zrobi coś z niczego.
Popatrzcie na strzał lub akcje indiwidualna Jamesa,ma możliwości do takich akcji ale w naszej drużynie jest za mało zawodników o takich predyspozycjach..
Niech drużyna odpoczywa,i przygotowuje się do kolejnego meczu.
Mój fpl płacze. Wziąłem Rudigera zamiast Reeca...
Havertz jest kozakiem, dajmy mu czas, a będzie mieszał. W wieku 22 lat ma lepsze statystyki niż Messi w tym wieku... Respect, oby tak dalej.
oby tak dalej
Havertz nic nie pokazał i zagrał słabo ale ma dwa gole więc nie ma co się czepiać. Za to James zatańczył dziś niczym Jason Derulo :) To jest kluczowy dla nas piłkarz i przyszłość Chelsea.
Dzis chcialem ogladac transmisje na telefonie jak kiedzys nie raz robilem. Pierw nie moglem znalezc transmisji na C+online, jak znalazlem i uruchomilem to po chwili wieszalo mi telefon i przez 5minut nic nie moglem zrobic, az sam sie uruchamial ponownie. Jak na zlosc akurat jak nie ogladam to wygrywaja strzelajac wiecej niz 1 gola. To jedyne i najwazniejsze mnie dzis cieszy xD
Dobra druga połowa, James to jest kot, który ma papiery, żeby być najlepszym prawym wahadłowym na świecie.
Uważam, że aktualnie Mount spośród ofensywnych zawodników na przestrzeni ostatnich meczy prezentował się najsłabiej i póki co powinien usiąść na ławce.
Mount jest słaby od kiedy odklepał kontuzję. Musi wrócić na właściwe tory. Póki co zawodzi.
Havertz w końcu wchodzi na poziom z Bundesligi, oby tak dalej. Super 2 połowa, brawo.
Pamiętam jak zastanawiałem się dlaczego Havertz nie grał w 7 meczach z rzędu. Ależ progres nam zaliczył Niemiec. Imponująca jest jego forma w ostatnich meczach.
Wrócił RJ i wróciła z nim stara,dobra Chelsea.Kapitalna 2 połowa i piękne zwycięstwo.Oby tak dalej
Brawa dla naszych i Tuchela za świetny występ z drużyną która ostatnio miała dobrą formę . Dzisiaj James i Havertza najlepsi. Mamy 3 pkt !!!!