Potwierdziły się poprzednie doniesienia. Tino Anjorin oficjalnie został wypożyczony do Huddersfield Town do końca sezonu.

Po krótkim epizodzie w Moskwie, powrócił wcześniej na skutek odniesionego urazu. W Lokomotiwie zdobył jedną bramkę w ośmiu spotkaniach. W nowym klubie obejmie siódmy numer.

Dyrektor transferowy Terierów, Leigh Bromby skomentował przyjście 20-latka w następujący sposób:

– Jesteśmy szczęśliwi, mogąc przywitać w naszym klubie tak utalentowanego zawodnika, jakim jest Tino. Sprowadzenie go, to dla nas wielki wyczyn, biorąc pod uwagę wszystkich chętnych, którzy chcieli go mieć u siebie. Chciałbym również podziękować Chelsea za zaufanie, którym nas obdarzyli, przekazując swojego kolejnego piłkarza pod nasze skrzydła trenerskie, tak jak zrobili z Levim Colwillem. Wierzę, że sposób, w jaki opiekujemy się nimi przez kilka ostatnich lat jest obustronną korzyścią i umożliwił również dzisiejszy transfer.

– Tino wydaje się być idealnym zawodnikiem do naszej drużyny. Jego kreatywność, ofensywne nastawienie może nam bardzo pomóc. Może grać w całej linii pomocy. Będzie potrzebował trochę czasu na powrót po kontuzji, ale wyrażamy wielką nadzieję, że jest warty oczekiwania. Nie możemy się doczekać zobaczenia, co może wnieść do naszego składu.

Menedżer Terierów również wypowiedział się na temat wychowanka Chelsea:

– Jestem zdania, że Tino jest jednym z najważniejszych młodych talentów na Wyspach. Obecnie przechodzi ostatni etap rehabilitacji, więc spodziewamy się, że zostanie włączony do składu w lutym. Gdy tylko to się wydarzy, znacznie poszerzymy wachlarz naszych możliwości. Anjorin może grać na pozycji numer 7, 10 czy 11, a także posiada odpowiednie umiejętności, by zrobić różnicę na boisku i mieć realny wpływ na naszą grę.

Źródło: Chelsea FC, Huddersfield Town AFC