Fot. Własna

Koniec marzeń o mistrzostwie Anglii, czyli wnioski po meczu Brighton 1:1 Chelsea

Autor: Radek Kwapisz Dodano: 18.01.2022 23:26 / Ostatnia aktualizacja: 18.01.2022 23:26

Chelsea remisuje na The Amex z Brighton & Hove Albion 1:1 i z przekonaniem można stwierdzić, że żegna się z marzeniami o mistrzostwie Anglii. Piłkarze Thomasa Tuchela znów byli bardzo niedokładni i ewidentnie było widać brak zrozumienia wśród niektórych zawodników. Plusy? Jedynym plusem jest wciąż dobra postawa w obronie Thiago Silvy, który po raz kolejny był pewnym punktem defensywy The Blues.  

 

Koniec marzeń o wygranej Premier League 

 

Pociąg pod nazwą “mistrzostwo Anglii” już na dobre nam odjechał. Niektórzy twierdzili już tak po meczu z Manchesterem City, ale wciąż była nutka nadziei, że jeszcze jakimś cudem uda się odrobić stratę do The Citizens. Dziś The Blues pokazali, że są w dołku, z którego ciężko im się wydostać. Zdaje się, że recepty na to wszystko nie ma nawet sam Tuchel. Przy ewentualnej wygranej Manchesteru City z Southampton strata będzie wynosiła już 15 punktów, co przy obecnej dyspozycji Chelsea jest stratą nie do odrobienia. Nie zapowiada się, aby piłkarze Pepa Guardioli w następnych spotkaniach zgubili punkty, a ich forma pozwala im już na spokojnie myśleć o mistrzostwie Anglii. 

 

Brak zrozumienia, słabe podania oraz brak pewności siebie 

 

Spotkanie z Brighton ewidentnie pokazało, że od jakiegoś czasu piłkarze Chelsea nie mogą wymienić kilku celnych podań z rzędu. Gracze, którzy w poprzednich miesiącach słynęli z dobrych krótkich czy długich zagrań teraz jakby nie byli sobą. W ekipie The Blues kuleje również zrozumienie, a wyraźnie widać to było w pierwszej połowie, kiedy Hakim Ziyech nie podał po myśli Romelu Lukaku, co skutkowało wymianą zdań między tą dwójką. Chelsea z pewnością nie była w tym spotkaniu stroną dominującą i nawet po zdobyciu bramki drużyna nie zyskała na pewności siebie. W kilku sytuacjach ratował nas Kepa, jednak przy strzale Webstera nie miał żadnych szans. Warto podkreślić, że Anglik w polu karnym był kompletnie niekryty.

Źródło: Własne

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close