Kolego, a tego pamiętasz? #1 Asier del Horno
Dodano: 25.03.2020 16:29 / Ostatnia aktualizacja: 25.03.2020 16:35Jako, że wszystkich nas pochłania duch retro, a furorę robią quizy, w których wymieniasz składy ulubionych drużyn z przeszłości, postanowiłem przybliżyć sylwetki kilku byłych zawodników Chelsea, którzy nie zagrzali miejsca na Stamford Bridge nazbyt długo, bądź właśnie je zagrzali przesiadując niezmiennie na ławce rezerwowych. Będzie tu o piłkarzach nieoczywistych, zapomnianych bardziej lub mniej. Tak dla przypomnienia, żeby móc sobie odpalić filmiki na YouTube z nimi w roli głównej. Pierwszy bohater to Asier del Horno.
Ściemniać nie będę, pamiętam go słabo, a raczej wcale. Pierwszy raz się zetknąłem z tym zawodnikiem grając w FM 06, w którym notabene Hiszpan jest całkiem niezły. Ale do rzeczy.
Kepa Arrizabalaga to nie pierwszy Bask w barwach Chelsea. Asier del Horno również pochodzi z tej specyficznej krainy na granicy Hiszpanii i Francji. Jak można się domyślić Hiszpan jest wychowankiem Athteticu Bilbao. Zadebiutował w barwach tego klubu jako 19-latek, 9 września 2000 roku w meczu przeciwko Deportivo La Coruna. Podczas swojej pierwszej przygody na San Mames w ciągu pięciu lat lewy obrońca rozegrał 108 spotkań i strzelił 13 bramek. Zdążył również zadebiutować w tym czasie w kadrze Hiszpanii. Konkretnie miało to miejsce we wrześniu 2004 roku. Te występy przekonały Jose Mourinho, który ujrzał w del Horno nowego lewego obrońcę Chelsea. Warto jednak dodać, że nie był on pierwszym wyborem menadżera The Blues. Mourinho pragnął w składzie Gruzina, Kakha Kaladze, jednak Milan żądał za niego zbyt dużych pieniędzy. Przed rozpoczęciem swojego drugiego sezonu w Londynie Portugalczyk postanowił zapłacić 12 milionów euro Athleticowi Bilbao i ściągnąć do klubu wówczas 24-letniego Hiszpana.
Asier del Horno wchodził do drużyny, która była Mistrzem Anglii, jednak na jego pozycji nie było zdecydowanego lidera. Poprzedni sezon na lewej obronie rozgrywał Wayne Bridge, który był tylko rok starszy od Hiszpana. Anglik, który niewątpliwie był posiadaczem bardzo dobrego nazwiska, by grać w tym klubie, jednak nigdy nie uchodził za wielkiego artystę, stąd Mourinho zdecydował się na wzmocnienie tej pozycji. Zgodnie z tym planem del Horno od razu wskoczył do składu The Blues i był to dobry początek. Już w jednym z pierwszych spotkań, przeciwko Tottenhamowi na White Hart Lane, Hiszpan najpierw został zaatakowany przez Mido, wskutek czego Egipcjanin otrzymał czerwoną kartkę, a następnie wyprowadził Chelsea na prowadzenie po strzale głową. Bramka Asiera del Horno
Kolejny ważny moment w krótkiej przygodzie wychowanka Athleticu Bilbao z Chelsea miał miejsce 22 lutego 2005 roku podczas meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Na Stamford Bridge grała Barcelona, a Hiszpan przy linii końcowej boiska ostro zaatakował ciałem Leo Messiego. Pomimo protestów drużyny, został ukarany czerwoną kartką, a The Blues przegrali ten mecz, jak i cały dwumecz. Ostro tamta sytuację komentował po meczu sam Jose Mourinho. To wtedy wypowiedział słowa, w których porównał grę Messiego i całej Barcelony do aktorów z teatru.
„Barcelona to bardzo kulturalne miasto. To miejsce, gdzie wszyscy rozumieją o co chodzi w teatrze”.
Portugalczyk domagał się również zawieszenia… Leo Messiego, który miał sprowokować całe zajście. Link do tego zajścia
Z biegiem czasu Bask zaczął miewać problemy z grą w pierwszym składzie, a jego rywalem do miejsca w jedenastce nieoczekiwanie stał się Paulo Ferreira, nominalnie prawy obrońca. Kulminacją problemów Hiszpana była kontuzja ścięgna Achillesa, koszmar, z którym walczył już do końca kariery. To wtedy, pomimo powołania do szerokiej kadry Hiszpanii na Mundial w 2006 roku, Asier stracił szansę na grę na wielkim turnieju. Stracił również nieodwracalnie miejsce w składzie Chelsea. Sezon zakończył z 34 występami łącznie, a 25 w Premier League, w których uzbierał pięć asyst, 13 czystych kont i jednego, wspomnianego wcześniej, gola. Jednak co najważniejsze, może dopisać do swoich sukcesów zdobycie z Chelsea Mistrzostwa Anglii.
Po sezonie zdecydował się na powrót do Hiszpanii, a Valencia wyłożyła za niego 7,5 miliona euro. Rozegrał tam jedynie sześć spotkań i został wypożyczony do swojego matecznika, Bilbao. Tam się nieco odbudował, jednak po powrocie znów nie grał. Jego ostatnim przystankiem było Levante, w którego barwach wystąpił 35-krotnie. Wskutek nawracających problemów z Achillesem, Asier del Horno zakończył karierę po sezonie 2011/12 mając zaledwie 31 lat.
Hiszpan nie zrobił furory w Premier League, a Chelsea potrzebowała nowego lewego obrońcy. Tym razem Jose Mourinho postanowił nie stosować półśrodków i znaleźć defensora na lata. Po burzliwych negocjacjach się to udało, a na Stamford Bridge pojawił się Ashley Cole...
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Pamietam go! Nawet Bravo Sport wydrukowało jego plakat, a ze wtedy wieszalem na ścianę wszystko co z CFC związane, nawet Del Horno zawisł :) Z boiska pamietam tylko czerwień przeciwko Barcelonie