,,Gramy na aferę!". Recenzja książki ,,The Mixer"
Dodano: 30.08.2018 18:37 / Ostatnia aktualizacja: 30.08.2018 20:36Kiedy tylko dowiedziałem się o tym, że będę miał okazję przeczytać książkę Michaela Cox`a ,,Premier League. Historia taktyki w najlepszej lidze świata" pomyślałem o tym, że przede wszystkim będzie to wielka frajda dla kogoś takiego jak ja, zapalonego fana Chelsea oraz całej ligi angielskiej. Wiedziałem, że Cox to człowiek, który wprowadził dyskusję na tematy taktyczne na zupełnie inny poziom i liczyłem się z tym, jak skrupulatnie napisana będzie ta książka. Ale nie spodziewałem się jednej rzeczy, o której zdałem sobie sprawę zaledwie po kilku przeczytanych stronach. Gdy ją skończysz, już nigdy nie spojrzysz tak samo na mecz Premier League. I tak faktycznie się stało. Żadna inna książka piłkarska nie wywarła na mnie takiego wpływu.
Śmiem twierdzić, że żadna nie będzie nawet blisko takiego poziomu wpływu na moje rozumowanie piłki nożnej jak ta. Po części to zasługa rozległego tematu jaki objął w swojej książce. Chociaż sama ta nazwa nie w pełni definiuje to co napisał Cox. Jest to raczej opowieść o zmianach, które zachodziły przez ostatnie ćwierćwiecze w angielskim futbolu i choć w polskiej nazwie jest napisane, iż jest to historia taktyki, to w samej taktyce się ona nie zamyka. Podobnie jak fenomen Premier League, opowieść ta zawiera również znaczące wątki medialne, a nawet polityczne, jak choćby przypomnienie słynnej sprawy Jean-Marc Bosmana, która na zawsze odmieniła relacje pomiędzy klubami a piłkarzami. Jednakże taktyka widocznie góruje tu nad pozostałymi aspektami około piłkarskimi. Trudno, aby było inaczej, skoro autor "The Mixer" (to angielska wersja tytułu) to człowiek słynący ze swoich analiz taktycznych. Michael Cox zbudował jednak całkiem przystępny dla zwykłych fanów podręcznik taktyczny, unikając trudnych sformułowań na rzecz klarownych przykładów.
No właśnie, przykładów. Jeżeli jesteście fanami lania wody, to lepiej omińcie tę pozycję. Ta książka jest wręcz do bólu konkretna. Każda znacząca zmiana taktyczna, od początków gry nogami bramkarzy wskutek zakazu łapania piłki od swojego obrońcy, aż po popularyzację gry trzema obrońcami, jest poparta konkretnymi przykładami, najczęściej właśnie w liczbie mnogiej. Cox skupił się na schemacie: temat, przyczyna, przykład, rozwój, skutek. I tak rozdział za rozdziałem. To sprawia, że w pewnym momencie zaczyna się czytać ją jak kryminał, jednak tu nie czekasz na wykrycie sprawcy, a na konsekwencje czytanych właśnie wydarzeń. To z kolei jest możliwe z powodu chronologicznego układu książki. Choć sam autor na początku przyznaje, iż układ rozdziałów jest bardziej tematyczny niż chronologiczny, to nie odnosi się wrażenia "pogubienia" w czytanych wspomnieniach. We wspomnieniach tych autor przywiązuje niewątpliwie dużą wagę do szczegółów. Świadczy o tym fakt, iż większość przykładów wprowadzania przez ligowych pionierów sztuczek taktycznych, poparta jest dokładnym opisem bramek, które padały wskutek przyjęcia się lub złego zastosowania innowacji.
Kluczowy w kontekście tej książki jest wybór przez autora pionierów każdej zmiany. Cox zdał się nie pominąć żadnej znaczącej osoby w kręgu angielskiej piłki, która wywarła piętno na wyglądzie tej ligi. Tak wybór pada choćby na Petera Schmeichela, który na nowo definiował rolę bramkarza w grze, czy na Ericka Cantone, który stał się pierwszym cudzoziemcem, który porwał trybuny przy wyspiarskich boiskach. Twórca książki zwrócił uwagę również na niejednoznaczność wielu osobowości oraz na niezliczoną ilość paradoksów w futbolu. Nigdy nie spojrzę już tak samo na sylwetkę Sama Allardyce`a, trenera znanego głównie ze swojego przywiązania do czysto brytyjskiego stylu gry. Cox jednak, oczywiście na podstawie przykładów, dokładnie pokazuje Allardyce`a jako swego rodzaju innowatora, człowieka na swój sposób przypominającego Arsene Wengera z początku naszego wieku. Ponadto bardzo celne spostrzeżenia autora przykuwają uwagę czytelnika do spojrzenia na wiele spraw z zupełnie innej perspektywy. Czy Wenger sam stał się ofiarą swoich rewolucji, które wprowadził do Anglii? Czy poprawa gry nogami środkowych obrońców nałożyła na nich konsekwencje związane z późniejszym wysokim pressingiem, którego stawali się największymi ofiarami? Wiele takich pytań stawia przed nami ta książka i na wiele z nich sama odpowiada.
Przede wszystkim jest to jednak podręcznik taktyczny. W "The Mixer" znajdziemy rozbudowane opisy zmian formacji taktycznych z przykładami ich użycia. Od ultra ofensywnej wariacji na temat ustawienia 4-4-2 w wykonaniu Newcastle Kevina Keegana, wprowadzenia gry jednym napastnikiem w ustawieniu 4-5-1 w wykonaniu Fergusona, rozkwit 4-3-3 spowodowany pojawieniem się roli defensywnego pomocnika, aż po tak szalone pomysły jak ustawienie wyglądające na 2-3-5 w wykonaniu Manchesteru City Pepa Guardioli. W niecałych 500 stronach mamy 25 lat taktyki w najbardziej szalonej lidze świata. Autor pokazuje także, że to nie tylko formacje mają wpływ na taktykę, ale również sami piłkarze. Erick Cantona, który jako pierwszy zaczął grać między liniami pomocy i ataku zmusił poniekąd trenerów do szukania zawodników na nieznaną dotąd pozycję - defensywnego pomocnika. Z kolei Claoud Makalele pokazał, że defensywny pomocnik może również z powodzeniem stwarzać przewagę w ataku, co zmusiło do bardziej defensywnej gry napastników.
Skoro już jestem przy Makalele to pora na wątki związane z Chelsea. Gianfranco Zola jest wymieniony obok Cantony i Bergkampa jako rewolucjonista pozycji napastnika w angielskim futbolu, przez fakt swoich kontynentalnych nawyków piłkarskich, ale również niewiarygodnej przy tym siły na nogach. Opisane jest jaki wpływ na ligę miało przybycie do niej Ruuda Gullita. Dużą uwagę autor przywiązuje odwiecznemu pytaniu angielskiej reprezentacji, czy Lampard i Gerrard mogli grac razem. Jest przy tym cała historia rozwoju Lamparda od piłkarza mało konsekwentnego taktycznie po jednego z najbardziej inteligentnych środkowych pomocników na świecie. Ukazane jest to, dlaczego pomimo tego, że Drogba był najlepszym strzelcem The Blues, to zespół grał lepiej bez Iworyjczyka na boisku oraz to jak Antonio Conte przyćmił przybycie do Premier League człowieka, który wywarł na nią największy wpływ nie będąc nawet w środku niej, a więc Pepa Guardioli.
Aby nie było jednak nudno (chociaż nie rozumiem jak można by mówić o nudzie w kontekście tej książki) Michael Cox wyciąga również liczne ciekawostki dotyczące Premier League. Jaki wpływ na grę Boltonu za czasów Allardyce`a miał futbol amerykański, jak doszło do tego, że Luis Suarez został w Liverpoolu parę dni przed rozpoczęciem jego najlepszego sezonu w karierze oraz co łączy czechosłowackiego doktora wychowania fizycznego Jozefa Venglosa z Arsene Wengerem. No nie wierzę, że was to nie interesuje.
To nie jest lektura dla kogoś kto piłką nożną się po prostu interesuje. Ten ogrom wiedzy jaki ma dla nas "The Mixer" jest w stanie pomieścić jedynie prawdziwy fan angielskiej piłki. To prawdziwe cudo przygotowane przez Michaela Coxa, zarówno dla fanów taktyki, jak i zwykłych pasjonatów piłki nożnej. Pozwala ona zrozumieć mechanizmy zachodzące w futbolu, których jedynie efekty możemy dostrzec w telewizorze lub na stadionie, dlatego uważam, ze dla każdego kto łaknie wiedzy, ta książka jest wręcz obowiązkowa. to piękne i dokładne podsumowanie całych 25 lat istnienia Premier League, udokumentowane na papierze. I tak jak już wspominałem, jest ona do bólu konkretna, przez co ostrzegam, lepiej miejcie przy sobie ołówek bądź mazak, bo na pewno będziecie do niej wracać już po paru dniach, gdy zapomnicie paru szczegółów. Nie ma jednak lepszego sposobu na przyswojenie takiej wiedzy niż ta książka. A następne takie dzieło powstanie pewnie za kolejne 25 lat.
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.