Pech Pulisica
Dodano: 27.10.2019 12:53 / Ostatnia aktualizacja: 27.10.2019 14:21Piłkarz z wyrobioną marką w Dortmundzie wprowadził się do Chelsea z rozmachem, ale później został odstawiony na boczny tor. Spróbujmy dociec, czym spowodowane jest to, że Christian Pulisic nie może liczyć na regularne występy w barwach The Blues. Czy wczorajszy hat-trick w wygranym 4:2 meczu z Burnley coś zmieni ?
Rywalizacja młokosów
Jak wiadomo, w Chelsea idzie młodość. Podstarzały Giroud został już w sumie na dobre zluzowany przez Tammy'ego Abrahama. Pedro to kolejna ofiara tej nowej fali, natomiast Pulisic już nieraz był poza składem ze względu na to, że Frank Lampard bardziej ufał chociażby Masonowi Mountowi. Menedżer Chelsea nie dzieli swoich piłkarzy na lepszych i gorszych. Pulisica stawia na równi z Mountem, Abrahamem czy Tommorim. Czy jest to sprawiedliwa ocena potencjału piłkarzy? Nie do końca, dwaj pierwsi panowie, a szczególnie Mount, który notabene jest tu języczkiem u wagi, mają już doświadczenie w twardej Championship. Za to Pulisic zaliczył już w swojej karierze etap niemiecki. Bundesliga to jednak inny poziom.
Wyrzucamy pieniądze w błoto?
Po kilku kolejkach tego sezonu brytyjskie media informowały, że Mount i Abraham to absolutny top jeśli chodzi o graczy Chelsea. Statystyki nie kłamały, tak było w istocie. Kolejny ceniony piłkarz The Blues Ross Barkley również nie grał w tym sezonie wszystkiego od deski do deski. Do niedawna niektórzy tak tłumaczyli absencje Pulisica. Problemu nie ma, wszyscy muszą dostać swoje minuty. To jest jakaś myśl, ale nikt nie zwraca uwagi na to, że Amerykanin zalicza zdecydowanie za mało minut, zważywszy, że został kupiony za 73 mln. Od takiego zawodnika trzeba oczekiwać, że będzie jedną z kluczowych postaci drużyny. Jeśli jest inaczej, wypada się zastanowić, czy aby klub nie przepłacił...
Wcześniej też nie był pewniakiem
Pulisic przenosił się na Fulham Road ze statusem gracza wyróżniającego się w Bundeslidze, niemniej również tam bywało i tak, że miejsce w składzie wyrywali mu inni młodzi zdolni. Gdy Amerykanin grał w Dortmundzie, gwiazda Jadona Sancho dopiero rozbłyskiwała na piłkarskim firmamencie. Anglik wygryzł Jankesa ze składu. A dziś jest przekleństwem wielu obrońców w Niemczech.
Kto odpowiada za politykę transferową
W Anglii trenerów jest niewielu, Mauricio Pochettino uważa, że pełni taką funkcję, na Wyspach dominują menedżerowie. A zatem ludzie, którzy mają swobodę w podejmowaniu decyzji o personaliach. Transfery to ich działka. W Chelsea chyba jednak obowiązują inne zasady. Brytyjskie media bowiem jakiś czas temu sugerowały, że Frank Lampard bynajmniej nie był zainteresowany pozyskaniem Pulisica. Ktoś mu go podrzucił niepotrzebnie i teraz legenda The Blues kłopocze się, co z tym fantem zrobić. Ciekawa koncepcja, czy prawdziwa? Nie zgaduję.
Oby nie był wyrzutem sumienia Chelsea
Od razu zaznaczam, że Salah i de Bruyne to inny kaliber zawodnika, ale faktem jest, że obaj ci wirtuozi zostali przez Chelsea odrzuceni lekką ręką. Jose Mourinho uznał, że nie ten poziom. To nic, że oni wykatapultowali się na sam szczyt, a pan Jose z trenowaniem skończył przynajmniej na jakiś czas. Wniosek? Trzeba myśleć zawczasu, bo konkurencja nie śpi i wiele klubów na pewno nie pogardziłoby graczem pokroju Pulisica. Amerykanin ponoć już mając trzy lata, kopał piłkę równie dobrze obiema nogami. Drugi Ousmane Dembele.
Brad Friedel, Brad Guzan czy Clint Dempsey. Oni rozsławiali piłkę amerykańską na boiskach Premier League. Pulisic miał być piłkarzem najbardziej kreatywnym spośród wszystkich zawodników z USA. Frank Lampard hamuje jednak jego rozwój. Dziś to Jesse Marsch robi większą furorę ze swoim Salzburgiem jeśli chodzi o Jankesów. Kto by pomyślał...
Autor: Bartłomiej Najtkowski
Źródło: www.sadest.vot.pl/artykul/294-pech-pulisica.html
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Moim zdaniem Frank chciał poprostu zmusić go do cięższej pracy i wydobyć z niego jeszcze więcej
Beznadziejny tekst, sianie gówno burzy..
Moim zdaniem Pulisic po prostu ma początku nie przekonywał, a mogło to być spowodowane wprowadzaniem do drużyny, gdy zaczął grać lepiej dostawał coraz więcej szans, aż w końcu wyszedł przeciwko Burnley, poza tym dochodzi jeszcze rotacja. Jestem pewien, że teraz będzie grał częściej.