Po zwolnieniu Mauricio Pochettino pojawiło się wiele nazwisk łączonych ze zwolnioną posadą trenera The Blues. Kim właściwie są wymieniani ludzie, co osiągnęli i dlaczego pasują do młodej drużyny ze Stamford Bridge. W tym artykule zajmę się przedstawieniem kilku potencjalnych kandydatów na stanowisko trenera Chelsea.

 Kieran McKenna

McKenna to 38-letni trener od lat związany z angielską piłką. Jako zawodnik spędził całą „karierę” w juniorach i rezerwach Tottenhamu. Pracę w sztabach trenerskich zaczynał od młodzieżowych i juniorskich posad w Nottingham Forrest, Leicester, Tottenhamie czy Manchesterze United. W sezonie 18/19 został asystentem trenera Czerwonych Diabłów i spędził tam trzy lata, pomagając w pracy Solskjaerowi czy Jose Mourinho. W 2021 roku podjął swoją pierwszą pracę jako trener seniorskiej drużyny Ipswich Town. W pierwszym pełnym sezonie udało mu się awansować z League One do Championship, notując tylko cztery porażki ligowe. W następnym sezonie, jako beniaminek drugiego poziomu rozgrywkowego, znowu odniósł sukces i awansował do Premier League. Jego zespół strzelił 92 bramki, najwięcej w lidze. McKenna to młody, doświadczony trener z pomysłem na ofensywną grę, o którym już jest głośno w dyskusjach o przyszłości angielskich trenerów.

Thomas Frank

Od 6 lat związany z Brentford szkoleniowiec, który przeżył tam wzloty, jak i upadki. Z każdym sezonem zajmował coraz wyższą lokatę w Championship, żeby po 3 latach pracy awansować do Premier League. Do ligi wszedł z przytupem, walcząc o górną połowę tabeli, co udało mu się osiągnąć w sezonie 22/23. Jednak ubiegłego sezonu nie może zaliczyć do udanych. Pokładane nadzieje na walkę o pierwszą połowę tabeli nie spełniły się, a zespół skończył sezon dwa miejsca nad strefą spadkową. Jest to zdecydowanie najbardziej doświadczony trener z najczęściej wymienianych w mediach kandydatów, ale czy The Blues szukając młodego trenera zaoferują pracę 50-letniemu Frankowi?

Enzo Maresca

Były asystent trenerów w Sevilli, West Hamie i Manchesterze City. Były trener pierwszej drużyny Parmy w 14 meczach i obecny trener Leicester City w 53 spotkaniach. Pewnie awansował z powrotem do Premier League tracąc średnio poniżej jednej bramki na mecz. Jednak podczas sezonu dość często podwijała mu się noga. Leicester przegrało aż 11 z 46 spotkań ligowych. Mocną zaletą Włocha jest fakt pracy z Guardiolą, ale czy każdy asystent może stać się Artetą? Sukcesu nie można mu odmówić, ale czy to jego zasługa? Czy mając taki skład awans nie był im pisany? Czy 70 spotkań w roli trenera to wystarczające doświadczenie na trenera Chelsea? Nad odpowiedziami na te pytania musi głowić się zarząd The Blues, a my możemy wyciągnąć popcorn i kolejny raz przyglądać się poszukiwaniom trenera.