Step by step - po kolejne zwycięstwo! Tottenham - Chelsea [zapowiedź]
Dodano: 18.09.2021 16:31 / Ostatnia aktualizacja: 18.09.2021 16:33Zważywszy na miejsca obu niedzielnych przeciwników w tabeli ligowej, potencjał ofensywny i fazę sezonu, trudno wyobrazić sobie lepszą obsadę i lepszy moment na derby Londynu. Na Tottenham Hotspur Stadium drużyna gospodarzy podejmie bezbłędną dotąd Chelsea, która nie zachwyca stylem, ale jest do bólu skuteczna. Ten mecz będzie także okazją do bezpośredniej rywalizacji dwóch najbardziej zainteresowanych w walce o koronę króla strzelców Premier League w tym sezonie – Kane'a i Lukaku.
Przed meczem z Tottenhamem można być pełnym optymizmu. The Blues nie przegrali dotąd żadnego meczu, w każdym strzelali przynajmniej jednego gola, a nawet umieli odpowiednio zareagować po czerwonej kartce w meczu z Liverpoolem. Inna rzecz, że Spurs po trzech kolejkach ligowej rywalizacji zajmowali pierwsze miejsce w tabeli, ale w ostatnim spotkaniu coś się zacięło i zespół Nuno Espirito Santo uległ Crystal Palace 0:3.
Historia potyczek Kogutów i Lwów ze Stamford Bridge wyraźnie wskazuje na Chelsea, a obraz wygląda jeszcze bardziej cukierkowo, jeśli weźmiemy pod uwagę jedynie XXI wiek. W 56 spotkaniach Tottenham wygrywał zaledwie 11-krotnie, a jego najlepsza seria przypadła na sezon 2018/19, gdy drużyna prowadzona wówczas przez Mauricio Pochettino wygrała wszystkie trzy spotkania w sezonie z lokalnym rywalem. Ostatnie pięć spotkań w Premier League to absolutna dominacja The Blues.
Talizmanem Chelsea w rywalizacji ze Spurs od początku swojej przygody w zachodnim Londynie był Marcos Alonso. Hiszpan zdobył oba gole w wygranym 2:1 meczu w sezonie 2017/18 na White Heart Lane, a także bramkę w poprzednim sezonie na Stamford Bridge (2:1). Dołożył do tego także asystę w grudniu 2019 roku. Jeżeli nawet nie dokłada niczego do klasyfikacji kanadyjskiej to stwarza spore zagrożenie pod bramką przeciwnika swoimi ofensywnymi wejściami. Podobnie będzie zapewne i tym razem.
Nuno Espirito Santo porwał się na pracę niezwykle trudną. Już nie ma do czynienia z drużyną wokół której nie ma wielkich oczekiwań. Odkładając na bok żarty o pustych gablotach na trofea, Tottenham jest globalną marką i na każdym kolejnym trenerze ciąży wielka presja ze strony zarządu oraz fanów. Portugalczyk wydaje się zmierzać w kierunku uniezależnienia zespołu od postawy Harry'ego Kane'a. Póki co z różnym skutkiem, ale nie można odmówić mu odwagi.
Za ostatni mecz z Palace nikogo w Tottenhamie pochwalić jednak nie można. Wszystkie bramki gospodarze zdobyli już po czerwonej kartce dla Japheta Tangangi, ale nie zmienia to faktu, że podopieczni Santo oddali ledwie jeden celny strzał na bramkę przeciwnika w całym spotkaniu, a także oddali piłkę Orłom. Trzy gole zdobyte w pierwszych trzech meczach nowego sezonu szybko zostały zrównane po stronie strat.
W Chelsea nadal panuje świetna atmosfera. Zespół zdobył 9 goli i stracił zaledwie jedną bramkę w czterech meczach, a znakomitą formę pokazuje Romelu Lukaku, który ma już na koncie cztery trafienia dla The Blues we wszystkich rozgrywkach. Wreszcie na Stamford Bridge zawitała pewność w ataku. Coraz rzadziej musimy łapać się za głowę, gdy świetne akcje nie znajdują finalizacji. Co więcej, filmy z Cobham pokazują, że Belg szybko nawiązał z kolegami więź, co wpływa na morale całego zespołu.
Thomas Tuchel potwierdził na przedmeczowej konferencji prasowej, że gotowy do gry jest N'Golo Kante. Na placu gry na pewno nie zobaczymy z kolei Christiana Pulisica, który dopiero wraca do lekkiego treningu. Wydawało się, że Niemiec będzie miał większy ból głowy z wyborem podstawowej jedenastki na początku sezonu, ale konsekwentnie stawia na tych samych graczy. Martwić może nieobecność Timo Wernera, który dostawał sporo minut w poprzedniej kampanii. Być może nadejdzie wreszcie moment sezonu, w którym Tuchel postanowi sprawdzić wariant z dwójką napastników, ale póki co po prostu nie ma zaufania do swojego rodaka.
Narzekanie na personalia odłóżmy jednak na czas kryzysu. Dopóki zespół wygrywa, wyniki stoją za menedżerem. Oby jutro kolejny pozytywny akt pięknej historii, jaką już zbudował na Stamford Bridge.
Przewidywany skład Chelsea:
Mendy; Azpilicueta, Rudiger, Christensen; James, Jorginho, Kovacić, Alonso; Mount, Havertz; Lukaku
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Nasza defensywa im bramki ładuje, hit!!!!!
Rudiger ! I asysta Wernera
Kovacic , czemu nie strzelałeś !?
Werner jeśli masz choć trochę honoru to idź to jakiegoś Bochum czy Burnley bo tam twoje miejsce.
Ale lawina ataków, aż podskakiwali pod bramką Kurczaków XDDD
Ahhh ten Timo... Już mogliśmy zamknąć temat tego meczu...
Jeszcze jedna i jesteśmy liderem ale nawet jak nie będzie to i tak dobrze .
Ciekaw jestem jak zagra Duo Lukaku- Werner w te ponad 20 minut .
Jest i Werner!!!!
Werner szykuje się do wejścia .
Havertz już niech zejdzie a wpuścić Wernera
Właśnie dlatego trzeba strzelać. Hehe to się nazywa wrzucenie wyższego biegu :)
Ngolo ngolo Kante !
Silva ! Stary ale świetny !
Jest i Kante!
Kante wchodzi i już mamy świetną sytuacje :)
Odnosze takie wrazenie, ze Mount za bardzo chce niektore sytacje samemu wykonac. Zagranie RL nieco zwolnilo akce przez co zle wyszlo, a poza tym inne sytuacje tez zle zagrywa albo zbyt dlugo utrzymuje ja zamiast gdzies odegrac
Jak na razie klasyka, czyli w defensywie dobrze, w ataku słabiej. Panowie Mount & Havertz strasznie irytowali niedokładnością. Mecz nadal jest do wygrania, ale trzeba wziąć się do roboty pod bramką przeciwnika.
Sędzia doliczył 2 min a 4 minuty dłubali w oku Ndombele. Niestety gramy jak na razie średnio. Czwórka Jorgi-Kova-Havertz-Mount poniżej oczekiwań i dlatego tak to wygląda. Trzeba wrzucić wyższy bieg. Totki wyglądają zaskakująco dobrze.
Czy aż tak dobrze wyglądają to bym nie powiedział. Mieli dobry początek ale potem już całą ofensywę w kieszeni miał SIlva i Christensen. Później mecz wyrównany. Havertz dzisiaj dno - nie wiem czy was też nie denerwują te jego niechlujne zagrania. Mount też bez formy ale się rozkręci.
Trzeba wykorzystać braki Royala i może zmianę zrobić bo dwie dobre sytuacje to za mało w tym meczu.
Trzeba wykorzystać braki Royala i może zmianę zrobić bo dwie dobre sytuacje to za mało w tym meczu.
Straszne nudy.....
Havertz na razie marnuje sytuacje, czyżby Werner wejdzie by poprawić kontry
Aż się prosi żeby wpuścić Wernera typowo na szybką kontrę
znowu pan ku..s sędziuje
Ależ był mecz na stadionie WHU a teraz czas na naszych niebieskich chłopców . Oczekuje zaangażowania u każdego piłkarza i niech nasi zagrają piękny mecz. Lets Go !
Też liczyłem po cichu na korzystny wynik starcia WHU vs. MU, ale ostatecznie to najważniejszy jest wynik The Blues, więc na tym się skoncentrujmy:)
kepa za mendego o co chodzi
Dziś chcę zobaczyć już The Blues w topowej formie i wtedy powinno być zwycięstwo. I po trafieniu Crisa wypada żeby Romelu nie został w tyle :)
Ładnie WHU dali upy na sam koniec.Dostali taki prezent,rzut karny i jeszcze tego nie wykorzystali.
jest się z czego cieszyć że muły mają 3 pkt
Noble chłopie coś ty zrobił
Zouma też się nie popisał przy golu Lingarda. Ależ tam był mecz... :D
Nobel coś ty zrobił
U nas na bramce dzisiaj Kepa. U nich Son wraca do gry. Cholera...
Fakt, niezbyt optymistyczny prognostyk - u nich ofensywa wzmocniona, u nas defensywa osłabiona.
A tymczasem Brighton prowadzi 2:0 w meczu z Leicester (!!!) Taka ciekawostka.
Zmienię temat zaraz gra West ham vs Man Utd , Zouma vs CR7 . Będzie ciekawie.
Dokładnie tak:)
Właśnie KRYSTYNA zjada zoume
Obstawiam remis ;-)
Widzę Lingard uratował Manchesterowi punkty przed remisem z Młotami... Mała rehabilitacja przed piękną asystą do własnej bramki przeciwko "Młodym Chłopcom" ;-)
Trzeba bić się o wygraną, niezależnie od sytuacji kadrowej rywala. Jesteśmy lepszym zespołem i dzisiaj należy dać temu dowód. Byle tylko ustrzec się takich głupich zabaw jak w meczu z Aston Villa, bo Kane będzie wiedział, jak wykorzystać "prezenty".
Trudny teren w ostatnich latach dla Nas, ale jeżeli mamy zamiar bić się o mistrza no to w takich meczach wypada nie tracić dystansu. Jedziemy po 3 pkt. Liczę na lepszy występ Saula niż poprzednio i może kolejne trafienie Romelu/Wernera. Reszta niech robi swoją robotę to powinno być dobrze.
Saul na 90% nie zagra bo mamy J5 Kovacica i Ngolo
To prawda, dla mnie jest to coś więcej niż mecz. Mam nadzieję, że dzisiaj Kury dostaną łomot we własnym kurniku!
ma ktoś info na temat Sona? Zagra dzisiaj czy nie?
Dołączam się do pytania
Eric Dier and Son Heung-min have not taken part in full Spurs training this week with the duo rated at 50/50 for #TOTCHE. They are among many who face a fitness assessment on Sunday to decide whether they can take part against #Chelsea.
[via @AlasdairGold]
To jest mecz większy niż mecz z drużyną z top4 czy top6,to jest mecz jak każdy wie derbowy,nie możemy zlekceważyć Spurs i skupiać się że mają problemy kadrowe ponieważ takie myślenie wśród zawodników spowoduje brak koncetracji i wyjdziemy na mecz z myślą... (Aaa Spurs są w dołku mają urazy to my to wygramy)
To jest najgorsze myślenie,ja uważam że faworyt w tym meczu jest jedne,a tym faworytem jesteśmy my, tak nasza drużyna.
Nie gramy piłki pięknej dla oka, nie strzelamy w każdym meczu po 3 bramki ale jesteśmy jednością,drużyną prowadząca przez Tuchela jest głodna zawsze zwycięstw.
Skład uważam że może być taki..
Mendy,Azpi,Silva,Rudiger,James,Kante,Kovacic,Chilwell nie Alonso,Havertz,Werner,Lukaku.
Jak widzicie posawilem w ataku na Wernera a nie Mounta,Mounta grał z Zenitem z Ziyechem za Lukaku i zagrali poprawnie ale nie wyróżniali się niczym nadzwyczajnym,mała współpraca była tej dwójki z Lukaku.
Dlatego na Spurs chce zobaczyć Havrtza,plus szybkiego Wernera który w końcu może pokazać na co go stać.
Ale jak Tuchel lubi robić zmiany i zaskakiwać nas to i tym razem możemy zobaczyć jeszcze inne ustawienie,być może z dwiema 9 obok siebie:)
Jutro trzeba wykorzystać osłabienie kurczaków i zgarnąć 3 pkt.Citki dziś też tylko zaledwie remis,strata pkt,więc to też powinna być dla nas motywacja w walce o koronę PL.
Pozdro dla tych, którzy obstawiali, że Liverpool stać co najwyżej na TOP4. Oni znowu są potworem. Jeżeli ominą ich kontuzje, będą się bili o wszystko.
A ja obstawiam, że na boisku pojawi się Kante ;-)
Tuchel potrafi zaskakiwać wyborem jedenastek . Obstawiam jutro taki skład : Mendy , Alonso, Rudiger, Silva , Chiristensen, Azpi , Kovacic,. Jorginho , Mount , Werner i Lukaku. Mimo że gramy na stadionie Spurs to liczę na 3 pkt . Lukaku konta Kane ,mam nadzieję że nasz belgijski czołg będzie miał okazję strzelić bramkę lub kilka . Do boju Chelsea!!!