Wszystkie siły na Młoty, a może chłodna kalkulacja przed meczem z Realem? West Ham – Chelsea [zapowiedź]
Dodano: 23.04.2021 20:20 / Ostatnia aktualizacja: 23.04.2021 23:53O ile dzień przed meczem z Brighton można było nabrać wątpliwości co do sensu dalszej walki o top 4 na koniec sezonu, o tyle w spotkaniu z West Hamem nie można się niczym zasłonić. Pomysł Super Ligi, choć na pewno nie upadł w umyśle Florentino Pereza, został stłumiony przynajmniej na jakiś czas. Mecz z Młotami jest, przynajmniej do wtorkowego pojedynku z Realem w Lidze Mistrzów, najważniejszym w obecnych rozgrywkach. Zwycięzca umocni się na czwartej pozycji, zaś przegrany może znacznie skomplikować swoją sytuację.
Choć wielu uważa, że cała otoczka wokół założenia Super Ligi nie pomogła zawodnikom Chelsea we wtorkowym meczu z Mewami, trudno nie odnieść wrażenia, że już widzieliśmy podobną niemoc drużyny pod rządami Thomasa Tuchela. Oczywiście nie był to pierwszy garnitur The Blues, brakowało N'Golo Kante, ponownie obok meczu przeszli Hakim Ziyech i Kai Havertz, ale to czego brakowało najbardziej to pomysł na grę. Jeśli ktoś mocno wierzył, że Chelsea zajmie miejsce w Top 4 na koniec sezonu, to we wtorkowy wieczór mógł nabrać poważnych wątpliwości.
To prawda, że drużyna Grahama Pottera dobrze broni przeciwko zespołom stawiającym na posiadanie piłki i atak pozycyjny, ale na Stamford Bridge pokazała także, że potrafi atakować. Kepa zachował wprawdzie czyste konto, ale kilka razy wydawało się, że tylko cud uratował The Blues przed stratą gola, a raz był to zwyczajnie słupek.
Drużyna z Londynu po raz kolejny nie wykorzystała okazji. Przegrał West Ham, zremisował Liverpool, a Chelsea ponownie wyciągnęła do nich pomocną dłoń. Najbardziej cieszą się piłkarze Leicester, którzy choć na chwilę zapewnili sobie spokój, wygrywając z West Bromich Albion. Lisy mają cztery punkty przewagi na goniącymi je The Hammers oraz The Blues.
David Moyes bacznie przyglądał się staraniom podopiecznych Thomasa Tuchela w spotkaniu z Brighton, ale zbyt wielu wniosków wyciągnąć nie mógł. Jego zespół także ma sobie i kibicom wiele do udowodnienia w sobotę. Choć bilans bezpośrednich spotkań wskazuje na Chelsea (51W22R42P) to w ostatnich latach wcale nie było tak kolorowo na Stamford Bridge. Od 2016 roku oba zespoły spotykały się jedenastokrotnie. The Blues wygrywali zaledwie cztery razy, trzykrotnie remisując i aż cztery razy przegrywając. Co ciekawe, na dziesięć ostatnich pojedynków na London Stadium, a wcześniej na Upton Park, tylko cztery zakończyły się wygraną gości. Ostatni taki mecz miał miejsce jeszcze za Antonio Conte, w marcu 2017 roku. Wówczas gole Edena Hazarda i Diego Costy zapewniły nam trzy punkty przeciwko zespołowi Slavena Bilicia.
West Ham jest czarnym koniem obecnych rozgrywek Premier League. Znakomicie wygląda linia ataku, wzmocniona Jessiem Lingardem. Anglik, który problemy pozaboiskowe ma już za sobą, wyraźnie odżył pod skrzydłami Davida Moyesa. Na uwagę zasługuje także Thomas Soucek. Czeski pomocnik strzelił aż dziewięć goli w sezonie 20/21 i nie zamierza na tym poprzestać. Wszyscy mamy w pamięci mecz z lipca 2020 roku i obraz Cesara Azpilicuety, który próbuje kryć rosłego rozgrywającego West Hamu w polu karnym. Na takie błędy taktyczne nie możemy sobie pozwolić w sobotę.
Trudno wytypować jedenastkę, jaką desygnuje na ten mecz Thomas Tuchel. Trzeba mieć na uwadze wtorkowy pojedynek z Realem w Madrycie. Choć drużynę Zinedine Zidane'a trapią liczne kontuzje to wciąż jest to zespół, który na dźwięk hymnu Ligi Mistrzów kumuluje w sobie resztki sił. Nie można zapominać, że Hiszpanie posiadają zawodników o ogromnym doświadczeniu i umiejętnościach, a taktyka pod tytułem „Mount wygra nam ten mecz” może nie wystarczyć. Jeśli Tuchel liczył na wyzwania w Londynie to jest to jedno z największych, z jakimi będzie się mierzył do tej pory. Pogodzić dwa mecze wagi ciężkiej, tak by w obu osiągnąć wynik gwarantujący końcowy sukces. W pierwszym sukcesem będzie wyłącznie wygrana, w drugim zaś nawet bramkowy remis można traktować jako solidne podwaliny pod końcowy tryumf.
Przewidywane składy:
Mendy; Azpilicueta, Silva, Rudiger; James, Jorginho, Kante, Chilwell; Mount, Werner; Havertz
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Fabian ma niezłe interwencję dzisiaj, jak tak dalej pójdzie to zostanie MOTM.
Werner is hero ! . Jeszcze jedna bramka i zatrzymać Lindgarda i spółkę i będzie pięknie .
W końcu Timo z golem na koncie,jedziemy dalej po 3 pkt.
Timoooooo
Xddd Liverpool
Pięknie Sroki remisują.Bardzo dobrze,sędzia debil pomagał Redsom,nie uznał słusznie zdobytego gola,to się wszystko na koniec zemściło.Mamy cały czas 4 miejsce,teraz tylko wygrać z młotami.
Szkoda srok bo powinni mieć 3 pkt po tym meczu
Niestety meczu nie zobaczę,chyba że w gościach na tel.z dźwiękiem wyciszonym:):):)..
Będę mooooocno zadowolony jak wygramy,wierzę w naszych chłopaków,mamy szansę umocnić się dziś w top4!
Młotki muszą zostać przybite
Obstawiam 2-0 dla nas
Ten mecz jest ważniejszy niż ten z Realem więc o kalkulacji nie może być mowy. Na pewno Tuchel 2-3 zawodników dopasuje pod rywala osobno na młoty i osobno na Real i tylko z tego powodu wyniknie rotacja.
Oby szczęście nam jutro dopisywało. Już miało być tak kolorowo a tu jednak zaczyna się robić nerwowo w lidze...
Wszyscy wiemy jaki to jest ważny mecz dla obu drużyn .Wiem że następny mecz gramy z Realem , ale na mecz z West hamem trzeba wyjść najmocniejszym składem . Mamy na szczęście bardzo mocny szeroki skład . Po cichutku mam nadzieję że Kovacic zagra z Realem . Mój skład na mecz o LM to Mendy na bramce, obrona Silva , Rudiger, Azpi. Lewe wahadło Chinwell , prawe James/ Hadson Odoi. Pomoc Kante i Kovacic. Atak Mount, Werner ( który idealnie pasuje na grę z kontry) i Havertz. Pulisic przyda się jako zawodnik który wymęczy defensywę West hamu. Mam nadzieję że Amerykanin zrobi takie show jak w końcówce poprzedniego sezonu. Real Madryt też ma problemy kadrowe ale to nie zmienia faktu jaki to będzie bardzo trudny mecz . Na nas presja nie ciąży bo nie my jesteśmy faworytem tylko Królewscy i patrząc jak radzimy z mocniejszymi drużynami np Atletico i Man City to wierzę w zwycięstwo i przybliżenie się do wielkiego finału LM . Jutro nie możemy popełniać takich błędów co rok temu vs West hamu (3-2) . West ham zagra bez Rice a my bez Kovacicia . Lindgard vs Mount ,Tuchel vs Moyes i Chelsea vs West ham Derby Londynu i niech będą emocje na naszą korzyść. C'mon Chelsea!!!
Sorki źle napisałem mój skład jeżeli chodzi o pomoc to Kante i Jorginho, wolę jak Mount gra wyżej niż ma pomocy . Pozdrawiam
Muszą iść pełne siły na młoty,nie ma co kalkulować przed meczem z RM.Chelsea ma tak silny skład,że może wojować spokojnie na 2 frontach.