Czy Pawie nastroszą pióra? Leeds - Chelsea [zapowiedź]
Dodano: 12.03.2021 22:37 / Ostatnia aktualizacja: 12.03.2021 22:37Wiele razy pisałem przy okazji kolejnych zapowiedzi, że przed nami ważne spotkanie. Chelsea nie ma komfortu Manchesteru City, który ma dostatecznie dużą przewagę nad resztą stawki, by pozwolić sobie na stratę punktów. The Blues biją się o Top 4 i każda następna wygrana przybliża ich do tego celu. Na Ellan Road nie będzie kalkulowania przed rewanżowym meczem z Atletico. Nie może być mowy o faworyzowaniu jednych rozgrywek kosztem drugich, bo w żadnych nic nie jest jeszcze przesądzone.
Za czasów Franka Lamparda zapewne zastanawialibyśmy się czy uda się wywieźć choćby punkt z trudnego terenu Leeds, ale te czasy już minęły, a Thomas Tuchel chyba na dobre zaszczepił w swoich zawodnikach przekonanie, że rzeczy niemożliwe nie istnieją. Seria kolejnych zwycięstw, czyste konta i wreszcie zauważalny styl drużyny pozwalają sądzić, że ten projekt ma szansę na spektakularny sukces.
Niemiec nie boi się rotować i szukać optymalnych rozwiązań z meczu na mecz. W spotkaniu z Evertonem postawił na Kaia Havertza i młody pomocnik odpłacił mu najlepszym spotkaniem w swojej dotychczasowej przygodzie na Stamford Bridge. Wyciągnięty z szafy Marcos Alonso, obdarzony zaufaniem Callum Hudson-Odoi czy chwalony ostatnio Andreas Christensen dają szeroki wachlarz możliwości i przypominają, że nie nazwiska tworzą zespół lecz ludzie.
Z obozu Chelsea wypływa pozytywny przekaz, czy to z konferencji prasowych czy z klubowej telewizji, która raczy nas kolejnymi relacjami z treningów. Tuchelowi udało się w krótkim czasie sprawić, że o The Blues mówi się dobrze lub bardzo dobrze, a coraz więcej jest także osób, zaliczających zespół z Londynu do grona faworytów kolejnych rozgrywek, w tym Ligi Mistrzów.
Dla Leeds ten sezon to prawdziwa sinusoida. Początek drużyny Marcelo Bielsy był piorunujący. Kapitalna wymiana ciosów z Liverpoolem, wygrana 4:3 z Fulham czy remis z Manchesterem City. Od dłuższego czasu drużyna Argentyńczyka nie może jednak znaleźć właściwego rytmu. W styczniu porażki z Tottenhamem i Brighton, ale wygrane z Leicester i Newcastle. W lutym wygrane z Crystal Palace i Southampton, przerywane jednak porażkami z Wolverhampton, Arsenalem, Evertonem i ostatnio Aston Villą. Trzeba przyznać, że to dość sporo wpadek jak na zespół prowadzony przez jednego z trzech najlepszych szkoleniowców poprzedniego sezonu.
Początek historii pojedynków obydwu zespołów sięga roku 1927, kiedy to zespół z Leeds pokonał przyjezdnych 5:0 w ramach League Division Two. Mecze tych ekip często obfitowały w wiele bramek. Chelsea najwyższą wygraną zanotowała w 1935 roku, demolując rywali aż 7:1. Z kolei Pawie pokonały The Blues 7:0 w najwyższej klasie rozgrywkowej w roku 1967. Choć bilans spotkań jest korzystniejszy dla Leeds to w ostatnich dziesięciu meczach The Peacocks wygrali zaledwie dwukrotnie, aż sześć razy natomiast doznali porażki.
Czego możemy się spodziewać w starciu z Leeds w sobotnie wczesne popołudnie? Na pewno Kaia Havertza i Masona Mounta w pierwszym składzie. Anglik nie zagra w rewanżu z Atletico z powodu żółtych kartek, zaś Niemiec pokazał się z kapitalnej strony w meczu z Evertonem. Być może będziemy świadkami współpracy pomiędzy wspomnianą dwójką, a Christianem Pulisicem, dla którego Thomas Tuchel także ma określony plan.
W obronie prawdopodobnie z Rudigerem zamiast Zoumy i w pomocy z Kante zamiast Kovacicia. Pozostawienie Timo Wernera na ławce wydaje się rozsądnym pomysłem wobec jego niedawnej dyspozycji.
Przewidywany skład Chelsea:
Mendy; Azpilicueta, Christensen, Rudiger; James, Jorginho, Kante, Chilwell; Pulisic, Havertz, Mount
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Ale Mendy jest kozakiem, co gosc robi to glowa mala
W 1 połowie bohaterami są słupki bramkowe.Na 2 połowę niech już Werner za Puliego wejdzie
Szału nie ma z naszej strony na razie ale i tak jesteśmy lepsi od nich. Mam nadzieję że Leeds nie da rady
już tak ostro biegać w drugiej połowie i wtedy ich dojedziemy :) Zmiany też mogą zrobić robotę.
0:0 po 45 min.przed nami druga połowa,idziemy momentami na wymianę ciosów z Leeds,brakuje jak zawsze skuteczności ALE Leeds widać też miało dwie sytuacje 100%.
Zdecydowanie musimy dalej grać to co gramy ale koniecznie trzeba wykorzystać sytuacje bramkowe:)
Gra mi się bardzo podoba.
Mecz jest bardzo intensywny, dzieje się. Pulisic i Havertz grają dobre zawody . Najważniejsze jest zdobyć bramkę . Ciekawe czy Tuchel dokona zmiany od początku drugiej połowy .
Panowie i Panie;)13:30 siadamy wygodnie w fotelach,zapinamy pasy i startujemy:)
Każdy wie kogo to słowa,a więc co do meczu,Leeds to drużyna która umie strzelać bramki ale też umie dużo bramek tracić,w meczu z nimi na SB wygraliśmy jeszcze za sterami Lamparda 3:1 ale przegrywaliśmy 0:1,od tamtej pory dużo się zmieniło ale to nie znaczy że mamy Leeds się bać.
NIEEEE wręcz przeciwnie,my jesteśmy faworytem tego meczu i z taką grą ja kw ostatnich meczach śmiało zainkasujemy 3 pkt,oczywiście musimy podejść z respektem do tego meczu bo w obecnych czasach każdy z każdym może wygrać jak i przegrać.
Mamy passę bez porażki i niech to trwa,zawsze kiedyś musi przyjść porażka,kiedy?
Wszystko zależy od zawodników,wyjdziemy skoncentrowani w 100% to o nic więcej się nie obawiam.
Dziś chce widzieć zmiany pod względem skuteczności,stwarzamy sobie sytuacje i to cieszy bardzo ale trzeba zamienić to na bramki.
Mam nadzieje że jutro zobaczymy Havertza na tej samej pozycji co ostatnio,czyli wysuniętego w akcji razem z Wernerem.A Ziyech niech będzie na skrzydle.3 pkt.muszą być nasze.
dokładnie jedziemyyy !!!
Takim składem jak jest napisany w artykule to jestem jak najbardziej na tak ! . Jak wygramy to będziemy mieli tyle samo punktów co Lisy i chyba jak dobrze pamiętam że jak wygramy to będziemy na parę godzin na 3 MIEJSCU ! Leeds mimo że mają złą formę to jest to nadal silna ekipa która potrafi postraszyć w meczach z Top 6 . Najważniejsze w tym meczu oprócz zwycięstwa to też to żeby nikt z wyjściowej 11 i z rezerw nie był kontuzjowany bo potrzebujemy sił na mecz z Atletico który pewnie zagramy u siebie na SB i to mnie bardzo cieszy. Mam nadzieję że pięknie zaczniemy sobotę . C'mon CHELSEA !