Trudny bój na The Oakwell zakończony zwycięstwem. Gramy dalej w FA Cup! Barnsley 0:1 Chelsea
Dodano: 11.02.2021 22:52 / Ostatnia aktualizacja: 11.02.2021 23:02Skromnie, ale zasłużenie Chelsea pokonała Barnsley 1:0 w meczu V rundy FA Cup. Zwycięstwo nad drużyną z Championship zapewnił The Blues Tammy Abraham.
Kwadrans przed rozpoczęciem tego spotkania odbyło się losowanie następnej fazy rozgrywek FA Cup. Zwycięzcę czekało domowe starcie z Sheffield United.
Już od pierwszych minut byliśmy świadkami bardzo ciekawego wyrównanego pojedynku. Barnsley grało pewnie, odważnie i szukało pierwszej bramki. Co istotne, gospodarze byli konkretni w swych poczynaniach i byli naprawdę blisko objęcia prowadzenia. Po jednej z akcji fantastyczną interwencją wykazał się Kepa Arrizabalaga.
Z czasem Chelsea zaczęła przejmować inicjatywę i tworzyć zagrożenie pod bramką rywali. Dwie dobre okazje miał Tammy Abraham, ale zdaje się, że w obu przypadkach Anglik był zatrzymywany w nieprzepisowy sposób. Brak systemu VAR uniemożliwił jednak ponowne zweryfikowanie sytuacji.
W trzecim kwadransie pierwszej połowy gra wyrównała się, a tempo spotkania spadło. Obu drużynom brakowało kreatywności, przez co większość akcji toczyło się w środkowej strefie boiska. Taki stan utrzymywał się do przerwy.
Thomas Tuchel nie zamierzał czekać na dalszy rozwój sytuacji i już w przerwie przeprowadził dwie zmiany. Antonio Rüdiger miał dać więcej spokoju w defensywie, zaś Reece James został postawiony przed zadaniem wsparcia prawego skrzydła.
Początkowo jednak zmiany personalne nie zmieniły obrazu gry. The Blues mieli duże problemy ze sforsowaniem defensywy rywali i bardzo rzadko dochodzili do sytuacji strzeleckich. Barnsley dzielnie broniło dostępu do swojej bramki, ale wraz z upływem minut zaangażowanie piłkarzy z Championship systematycznie spadało.
Przełomowy moment nadszedł w 64. minucie. Billy Gilmour bardzo dobrze wprowadził Reece'a Jamesa do szybkiej akcji. Anglik dynamicznie wbiegł w pole karne The Tykes, po czym wyłożył piłkę Tammy'emu Abramowi, który z łatwością umieścił ją w bramce. Dzięki temu trafieniu Niebiescy przejęli inicjatywę i grali z o wiele większą swobodą. Podopieczni Thomasa Tuchela budowali kolejne ataki pozycyjne i wymieniali bardzo dużo podań, czyli prezentowali to, co w ostatnich występach.
Chwilę po rozpoczęciu ostatniego kwadransa Barnsley nieoczekiwanie było o włos od strzelenia wyrównującej bramki. The Blues zachowali jednak czyste konto dzięki znakomitej interwencji Tammy'ego Abrahama, który stojąc na linii bramkowej wybił futbolówkę na rzut rożny.
W końcówce Chelsea mądrze kontrolowała przebieg boiskowych wydarzeń i skupiała się przede wszystkim na unikaniu zagrożenia pod własną bramką. Niebiescy wykonali postawione przed nimi zadanie i utrzymali prowadzenie, mimo trudnej i nerwowej końcówki, dzięki czemu zapewnili sobie awans do ćwierćfinału FA Cup.
Barnsley 0:1 Chelsea (0:0). Bramki: Abraham 64'
Barnsley: Collins; Brittain (Williams 73'), Sibbick (Solbauer 76'), Helik, Andersen; Styles, Mowatt (c), Kane (Palmier 73'); Chaplin (Frieser), Adeboyejo (Dike 59'), Woodrow
Chelsea: Kepa; Emerson, Christensen (Rüdiger 46'), Zoum; Alonso (James 46'); Gilmour, Kanté (c), Hudson-Odoi; Ziyech (Anjorin 69'), Pulisic (Kovačić 80'); Abraham
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Wojtas.:z takimi drużynami jest ważna gra bez piłki na małej przestrzeni,oczywiście to przekłada się na grę szybszą i zdecydowaną.
Newcastle jak nic będą mocno murować dostęp do bramki i liczyć na kontry,to ich znak firmowy co nie znaczy że nie mają kim wyjść do tej kontry,bo mają zawodników do tego ALE....
Jak zagramy w defensywie przy ich kontrach bezbłędnie to właśnie będzie moment przy którym Newcastle się otworzy a to będzie szansa dla nas..
I cyk WBA vs Man Utd 1-1 , asysta Gallangera , great ;)
To co, doskakujemy jutro na 4 pkt do United?
Spoookojnieee:) wiem remis to dobry rezultat dla nas w meczu WBA-MU ale właśnie,kto oglądał to wie że taka drużyna z dołu tabeli oj umie mocno bronić a dodatego wyjść jeszcze z akcją..
Ten mecz to przestroga dla nas.
ChelseaGol też tak uważam że Drużyny z dołu tabeli bardzo mocno bronią Newcastle jutro pewnie będą czekać na swoją sytuację, będą piłki do Allana Sant Maximmen i Wilsona i mam nadzieję że jutro im nie wyjdzie a my będziemy grali szybko i ofensywny futbol .
Yarexv2 ty jesteś lamenciarz o ile wiesz co to znaczy WGL.
Masz bójną wyobraźnię jak widać i chyba nie widziałeś meczy chelsea ostatnio skoro marzysz o wicemistrzostwie
Lepiej nie mieć oczekiwań i ciągle narzekasz, tak jak ty to robisz. Powtórzę jeszcze raz - pomyliłeś fora. Poza tym wystarcza mi to co widziałem = 4 ostatnie mecze: D, W, W, W.
Mnie wynik cieszy. Trzech zawodników mi sensownie zapunktowało w fpl :)
Wolnomyśliciel- jak jesteś taki znawca to przyjmij się do pracy na ocenę meczy.
Sam rób odstępy bo twoich komentarzy czytać się nie da.
yarexq-widzialem ale z czego to się bierze,sytuacja dość normalna a tu Alisson wychodzi robi kiks orlików,obrońca w tym mu pomaga,to są sytuację uważam nie do zaakceptowania na tym poziomie.
Oglądałem mecz do 73 min. było 0:1 dla Liverpoolu i musiałem wyjść z domu, po meczu patrzę wynik a tu 3:1:l!!myślę, coooo jak to,cała to Premier League,wynik jedną bramką nic nie daje,ten mecz pokazuje przestrogę dla innych i dla nas też.
Premier League to jedno, ale to raczej kwestia indywidualnych błędów LFC. Widziałeś drugą bramkę dla Lisów? :D Kabak zablokował Alissona.
Liverpool znowu dostał oklep. 3-1 od Lisów. Jestem zadowolony? Raczej nie, mogłoby te 1-1 zostać, siadłoby konkretnie. Teraz grunt, żeby pokonać Sroki i wskoczyć do TOP 4. Może to nazbyt optymistyczny scenariusz, ale ja wierzę w wicemistrzostwo w tym sezonie.
Chyba was Bóg opuścił zaraz ktoś napisze że wygrywamy lige. Jak już ktoś ma mieć wicemistrzostwo to leicester którzy grają świetnie.
Poprawa po zwolnieniu lamparda to ty chyba meczu nie widziałeś z barnsley z którymi powinniśmy odpaść
Gdzie ja napisałem że idziemy po mistrzostwo? pijany jesteś?
Ty jesteś skoro piszesz o wicemistrzostwie A kto wie czy niedługo nie napiszesz o mistrzostwie.
No tak :D Lepiej modlić się o awans i spamować, że dostaniemy w czerep i nie wierzyć w drużynę. Pomyliłeś fora, lamenciarzu.
Klopki się ładnie sypią.3 porażki pod rząd.Brawo Lisy ;)
No to w poniedziałek przed północą będziemy w top4. Ale niektórzy tu dalej nie widzą postępu od zwolnienia
Lamparda ;)
Nie mów hop kolego... nie mów hop ;) Lepiej posiedzieć w niepewności trochę dłużej.
jeszcze tego meczu nie wygraliśmy, więc z dopisywaniem trzech punktów można zaczekać, jedna pechowa akcja i różnie może być
zwłaszcza, że nawet po zmianie trenera to nie niszczmy każdego przeciwnika z palcem w....
Jasne. Ja nie lekceważę Srok bo to nie są frajerzy. Ale jestem optymistą.
3-1
Alisson ostatnio Kepe przebija a Kępa ostatnio się poprawia pięknie Lisy ależ comback, jeszcze 6 minut i będzie pięknie
Nie da się przebić kepy no chyba że karius.
Allison xddddddd
Polecam tam przy okazji...
20 Year Old Marc Guehi Is Ready For Chelsea !-CFCVideos
Ten mecz pokazał dlaczego Ziyech i Pulisic nie wychodzą w pierwszym składzie, oraz dlaczego w podstawie gra Jorgihnio a nie Gilmour
A szkoda że barnsley nie awansowało należało im się grali super A nasi zlekcewazyli rywala i prawie przegrali.
Zmiana trenera chyba raczej nie pomogła za lamparda było słabo teraz znów zaczynają zjeżdżać z formą ci wszyscy pilkarze u nas to myślą że są na wakacjach
Pulisic i Ziyech to nie są wszyscy piłkarze.
Dyrektor sportowy Bayernu Monachium potwierdził transfer Dayota Upamecano. Czyli możemy go usunąć z listy. Szkoda czy nie szkoda, dla mnie zwykły przeciętniak.
Bardzo słaby mecz w naszym wykonaniu. Próby wymówienia się stanem murawy są nie na miejscu. Raz, że profesjonaliści nie mogą narzekać i nawet na gorszej murawie powinni wyglądać lepiej od swoich niżej notowanych przeciwników, dwa że większość drużyn z niższych lig nie może sobie pozwolić na nie wiadomo jakie wydatki na greenskeeperów, bo przyjeżdżają jaśnie panowie z Premier League. Warunki gry w Fa Cup są wszystkim znane i narzekając robimy z siebie pośmiewisko, a to udało nam się również osiągnąć na boisku. Zagraliśmy na pewno najgorszy mecz pod wodzą Tuchela, a i chyba najgorszy od dłuższego czasu, możliwe że od spotkania z Krasnodarem. Nie zgadzało się nic, a graliśmy z wiele niżej notowanym przeciwnikiem i to wcale nie akademią, bo zawodnikami teoretycznie walczącymi o pierwszy skład. Z głębokich rezerwowych to w wyjściowym składzie znaleźli się tylko Kepa, Emerson i Gilmour. Mówiąc szczerze, to powinniśmy przegrać to spotkanie, ale raz, że przeciwnicy nie byli skuteczni, dwa Kepie udało się wybronić to, co leciało w światło bramki i trzy, sędzina podjęła dyskusyjną decyzję o nie odgwizdaniu spalonego. Czy on tam faktycznie był? Var na pewno miałby spore pole do popisu. Co prawda gdyby była możliwość skorzystania z varu, była szansa na wywalczenie rzutu karnego w początkowej fazie spotkania i być może mecz ułożyłby się inaczej, no ale to znowu gdybanie. Ciekawa była wypowiedź Tuchela na pomeczowej konferencji. Wytknął sporo błędów swojej drużynie, ale skwitował to stwierdzeniem, że nie chce być zbyt surowy dla swoich zawodników. Zobaczymy jak na to wszystko zareagujemy. Po raz kolejny nasza formacja ofensywna, jak i środek pola to jest komediodramat. Nie jesteśmy w stanie ani stwarzać zagrożenia pod bramką przeciwnika, ani skutecznie rozbijać ataków rywali. Z szóstki Kante, Gilmour, Ziyech, Pulisic, Odoi i Abraham, tylko Callum zasługuje na wyrazy uznania, znowu - chciałoby się rzec. Abraham miał dwie kluczowe interwencje, jedną w obronie i jedną w ataku, ale tak poza tym to klasycznie potykał się o własne nogi. Kante nie potrafi odnaleźć się na boisku, gdy ktoś zajmuje jego miejsce przed obrońcami, więc czy to z Kovaciciem, czy Gilmourem, a przede wszystkim z Jorginho wygląda jak jeździec bez głowy. Billy to jeszcze nie jest zawodnik nie tyle nawet na Premier League, co na pierwszy skład naszej drużyny. Potrzebuje on gry, której nie sądzę, by Chelsea była w stanie mu zagwarantować. Blokowanie wypożyczenia to przeszkadzanie w rozwoju młodego, utalentowanego piłkarza. Najgorsi na boisku byli Ziyech i Pulicic. Nie pierwszy to zresztą ich mecz, gdzie nie potrafią pokazać niczego ciekawego, a mówimy tutaj o zespole z drugiej ligi. Zmiennicy trochę poprawili naszą grę, szczególnie Reece, ale i tak gdyby nie ta kontrowersyjna bramka, to nie wiadomo jak potoczyły by się losy meczu. Najważniejsze, że udało się wywalczyć awans, ale w perspektywie nadchodzącego pojedynku z Atletico, męcząc się i grając gorzej od średniaka Championship, nie możemy czuć się faworytami tego spotkania. Zobaczymy jak zaprezentujemy się w poniedziałek, ważne żeby przekonująco wygrać nadchodzące spotkania, a będzie można powalczyć z Hiszpanami o awans, tym bardziej, że teren powinien nam dodatkowo sprzyjać.
Kosa rób odstępy bo trudno się czyta takie klocki.
1. Spalonego nie było na 100% przy golu. Była przecież druga powtórka z innej kamery.
2. Z piłkarzy którzy wyszli na ten mecz obecnie tylko Hudson jest zawodnikiem pierwszej 11. Kante też nie jest bo wraca po kontuzji. Dlatego moim zdaniem spokojnie można stwierdzić, że zagraliśmy rezerwowym składem.
O dzielenie dłuższych wypowiedzi prosiłem go już z 2 miesiące temu. Niestety jak grochem o ścianę....
Gdyby był var dostalibyśmy karnego na Abrahamie, ponieważ sędzia główny popełnił błąd. Błędu natomiast nie popełnił boczny - spalonego absolutnie nie było.
Kiedyś lubiłem twoje komentarze Kosa, bo były długie i merytoryczne, ale ostatnio mam wrażenie, że nie oglądasz uważnie meczów. O spalonym nie było mowy, James podczas podania znajdował się wyżej niż Abraham. Nie powiedziałbym też, że fatalny stan boiska nie jest wytłumaczeniem - Championship to nie są jakieś półamatorskie kluby ze stadionami na kilkaset osób, ale dziesiąta najwartościowsza liga piłkarska na świecie i w ogólnym kontekście nadal bardzo zamożna liga. Taki stan murawy, który działa na niekorzyść drużyny technicznej i chcącej grać posiadaniem piłki, jest niedopuszczalny. A czepianie się Abrahama to już widzę u niektórych tradycja, gdyby zwycięską bramkę strzelił Giroud i na dodatek uratowałby nas od straty gola, to byście piali z zachwytu.
Napiszę kilka słów wiecej dla tych, którzy nie oglądali. Po pierwsze boisko było w fatalnym stanie. Aż trudno uwierzyć że w 1/8 FA Cup dopuszczono tak tragiczną murawę. Wielu naszych technicznych piłkarzy miało przez to problemy.
Trzeba pochwalić przeciwnika. Jak na drugoligowca zagrali dobrze taktycznie i byli bardzo mocni fizycznie. Grali odważnie i dużo biegali. Nasi przegrywali fizycznie i dodając murawę to grało się nam ciężko. Pierwsza połowa do zapomnienia. Trzeba pochwalić Tuchela za dobrą stanowczą reakcję w przerwie, co mogło zdecydować o awansie. Po przerwie gol i kilka ładnych akcji poszło.
James, Abraham, Hudson - dobry mecz, Pulisic, Ziyech - tragiczny, zagrali tak fatalnie, że nawet tragiczne boisko ich nie usprawiedliwia. Niektórzy z Was domagają się Gilmoura w pierwszej 11. W tym meczu było widać, że gosć zdecydowanie nie jest gotowy.
Był to bardzo pożyteczny mecz dla trenera. Zagrał drugi garnitur i udało się awansować. Tuchel mógł ich zobaczyć
i wyciągnąć wnioski. Abraham wygrał na tym meczu. Christensen, Gilmour, Pulisic, Ziyech zdecydowanie stracili w jego oczach. Ten ostatni to może nawet wyląduje na trybunach.
Tak jak mówiłem meczu nie oglądałem tylko z odtworzenia jakieś skróty,mamy awans w.. bólach.. ale to najważniejsze.
Idąc dalej co do stylu naszej gry to już wygląda to słabo,są zawodnicy bez formy jak Ziyech czy Pulisic,to martwi ale wiadomo każdy z nich może nagle zacząć grać i na to bardzo licze.
Taka wygrana tylko 0:1 z takim przeciwnikiem będzie dla drużyny takim małym ostrzeniem że można wygrać tylko jedna bramką ale to nie jest wynik,w byle czego może nagle zrobić się 1:1.
Kolejne spotkanie gramy w Poniedziałek z Newcastle i to jest przciwnik też nie wygodny grający bardzo głęboko w defensywie,mamy kilka dni na przygotowanie się,i oczywiście to mecz z gatunku jak mecz z Sheffield,jedna bramka nie pozwoli nam na uzyskanie 3 pkt.
Tuchel musi mocno stapac po ziemi,nie może pozwolić drużynie na taką grę jak wczoraj,musi ich bardziej motywować,każdy kto dostaje szansę gry w wyjśćiowej 11-stce musi wręcz biegać za dwóch bo w taki sposób możemy uniknąć gubienia punktów a zaraz też unikiemy takiego kryzysu jak z Lampardem mieliśmy.
Po tym meczu chyba niektóre osoby nie będą w podstawowej 11. Najbardziej martwi mnie Ziyech i Pulisic, wogole chyba zapomnieli jak się gra. Gi
Gilmour moim zdaniem na plus, ale wydaje mi się że brakuje mu trochę warunków fizycznych. Co jak co ale Kepa się spisał. Bardzo pewny był między słupkami. Ważne, że jest awans i nie trzeba było zużyć dużo sil:)
Ach cóż to był za mecz!
Dobrze nie musieliśmy dogrywki grać i tracić sił
Jest awans, więc plan niezbędnego minimum wykonany i tyle
Ziyech po tym meczu będzie przykładnie oddelegowany na ławkę rezerwowych. To co ten gość odwalał dziś to kpina. Grając taką formacją nie wiem czy powącha przez najbliższy czas murawę. Pulisic też mnie zawiódł niestety. Gilmour plus przy tym ostatnim podaniu, poza tym poziomem niestety się zrównał z kolegami.
Jedynym plusem tego meczu jest podtrzymanie serii zwycięstw. Mam nadzieję, że kilku zawodników znacznie oddaliło się od pierwszej 11. Na duży minus Gilmour. Obawiam się, że będziemy częściej oglądać panienkę Jorginho w pierwszej jedenastce.
Meczu nie oglądałem więc się nie będę wypowiadał ale po statystykach widać nie było za kolorowo..
Ten mecz na zawsze w moim serduszku
Zapomnieć i to jak najszybciej. Ten mecz BYŁ TAK ZŁY, że wszystkim nam powinni wypłacić do końca życia rentę za uszczerbek na zdrowiu [psychicznym].
Od czego by tu zacząć? Najpierw plusy. Bedzie łatwo, ponieważ był tylko jeden: Odi. No i James za wyłożenie patelni Abrahamowi.
Minusy? Cała reszt. To był po prostu kryminał. Ziyech gra jak napuszona, naburmuszona i obrażona balerina. Jeżeli dalej będzie myślał, że gra w Angli to holenderskie truchtanie to daleko nie zajedzie. Kolejny ancymon to Pulisic. Zobaczyłem go, że w ogóle grał dopiero jak zmieniał go...Kova. Gilmour nie jest gotowy na grę w środku pola, szczególnie z fizycznymi, agresywnym przeciwnikiem. Tuchel dostał parę odpowiedzi w tym meczu.
Takiego ówna to ja już dawno nie oglądałem.Taką grą z ATM to my możemy tylko pomarzyć o zwycięstwie,już boje się jak cholera tego meczu w LM.
Bez przesady ;) Graliśmy drugim garniturem na kartoflisku na którym nie dało się grać technicznie. Wynik ok a reszta do zapomnienia.
Mecz do niczego stan murawy dramat wiadomo celowe zagranie Barnsley no i sędzia ewidentnie chciał pomóc Barnsley nie wygwizdany karny to kryminał
Napisze tylko tyle że brawa dla rywali za walkę
Też tak uważam, +1 byczqu
Egzamin zdany ale nie na 6, słabiutko nam dzisiaj szło ale rywale grali zaskakująco dobrze