Emocje jak na grzybach w hicie kolejki. Chelsea 0:0 Tottenham
Dodano: 29.11.2020 19:25 / Ostatnia aktualizacja: 29.11.2020 19:28Piłkarze Chelsea zremisowali bezbramkowo z Tottenhamem w hicie kolejki Premier League. Obie drużyny nie odważyły się, by mocniej zaatakować przeciwnika i musiały się zadowolić podziałem punktów. Gospodarze byli zespołem dominującym, jednak nie przełożyło się to na końcowy wynik. Jose Mourinho przyjechał tu po punkt i swój cel osiągnął.
Pierwsza część meczu wyglądała tak, jak w zasadzie mogliśmy się tego spodziewać. Żadna z drużyn nie zaatakowała odważniej na połowie przeciwnika, a jakiekolwiek sytuacje wynikały z pojedynczych zrywów. Gospodarze dobrze weszli w spotkanie, utrzymywali się przy piłce, jednak nie oddali groźniejszego strzału. Pierwsza dobra sytuacja, co nie powinno nikogo dziwić, była wynikiem szybkiego kontrataku gości, gdzie groźnie uderzał Bergwijn. Dwie minuty później Timo Werner zdobył gola, jednak znajdował się na minimalnym spalonym. W 16. minucie byliśmy świadkami najlepsze okazji w pierwszej części spotkania, gdy zza pola karnego bardzo dobrze uderzał Serge Aurier, jednak Edouard Mendy bardzo dobrze sparował piłkę w boczną strefę boiska. Kolejne pół godziny meczu były swoistymi szachami, gdzie lekką przewagę mieli gospodarze, jednak nie wykreowali żadnej stuprocentowej sytuacji. Pierwsza 45 minut meczu nie przyniosło nam bramek i kibice obydwu drużyn czekali na zdecydowanie więcej.
Druga połowa zaczęła się od bardzo dobrej okazji Chelsea. W 48. minucie Reece James doskonale dośrodkował na głowę Tammy'ego Abrahama, jednak ten nieczysto trafił w piłkę. Dwie minuty później mieliśmy niemal kopię tego samego zagrania. Kolejne minuty były dosyć spokojne, z lekką przewagą dla Chelsea. Tottenham był przyczajony na własnej połowie i wyczekiwał groźnych kontrataków. Do 70. minuty mieliśmy zaledwie po jednym celnym strzale obu drużyn, widać było, że obaj trenerzy do tego meczu podeszli z bardzo dużym respektem. Chelsea przeważała, jednak nie przekładało się to na większe konkrety. W ostatnim kwadransie Frank Lampard dokonał dwóch korekt w składzie i dał szansę powracającemu po kontuzji Pulisicowi oraz na placu gry zobaczyliśmy Oliviera Giroud. W 80. minucie gry zobaczyliśmy wreszcie bardzo dobrą szansę dla gospodarzy. Mason Mount oddał doskonały strzał zza pola karnego, jednak Hugo Lloris popisał się świetną interwencją. W 83. minucie na boisku pojawił się Kai Havertz, który w ostatnim czasie musiał pauzować ze względu na zakażenie koronawirusem. W 92. minucie Olivier Giroud miał doskonałą okazję, by zdobyć zwycięską bramkę, po błędzie obrońcy, jednak nie wykorzystał tej sytuacji i mecz zakończył się podziałem punktów. Jose Mourinho przyjechał tu po jeden punkt i osiągnął swój cel.
Chelsea 0:0 Tottenham
Składy:
Chelsea: Mendy - James, Zouma, Silva, Chilwell - Kovacić, Kante, Mount - Ziyech (83. Havertz), Abraham (79. Giroud), Werner (74. Pulisic)
Tottenham: Lloris - Aurier, Rodon, Dier, Reguilon - Sissoko, Hojbjerg - Son (92. Lucas), Ndombele (65. Lo Celso), Bergwijn (89. Davies) - Kane
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Zdecydowanie najbardziej cieszy kolejne 0 z tyłu. Wczoraj zawiódł Abraham (moim zdaniem jest po prostu za słaby na grę w Chelsea, z Drogbą mielibyśmy wczoraj 2/3 bramki strzelone, Giroud zapewne jedną też by spokojnie wpakował), Ziyech (wczoraj był zupełnie bezproduktywny) i Werner (moim zdaniem jest typową 9, a nie skrzydłowym, wolałbym dać od początku szansę Pulisicowi).
Jeśli chodzi o transfery, to na bank potrzebujemy jeszcze jednego skrzydłowego i napastnika (nie ukrywajmy, na 95% Giroud odejdzie, bo gra bardzo mało, a chce jechać na euro). Jeśli Frank chce kupić Rice'a, to mam nadzieję, że na ŚO, bo moim zdaniem w środku pola daje mniej od Kante.
Kwestia co do skrzydeł to jak widać Pulisic co chwilę ma uraz, CHO musi więcej brać gry na siebie jak już dostaje szanse, zobaczymy za miesiąc np. jak będą obaj zawodnicy się prezentować bo na obecną chwilę wygląda to w miarę ale za mało jakości.
Co do Girou zgadzam się w 100% że odejdzie i być może już w styczniu więc pozycja napastnika musi być brana pod uwagę przez Lampard.
Ja jeszcze powiem co do Kante na pozycji DP i Jorginho, Kante tam musi grać i koniec ALE zmiennika nie ma wartościowego i to każdy widzi bo nie oszukujmy się że Jorginho tam się nieee naaadaajee..
W związku z tym,Jorginho do sprzedania i za pieniądze uzyskane chce Dennisa Zakarie.
Mamy młodego Gilmoura ale nie wymagajmy od niego cudów po takiej kontuzji jakie doznał no oczywiście pokładam w nim nadzieję że może grać za Kante jak będzie Kante odpoczywał.
Czyli kilka kolejek za nami, po remisie jesteśmy nadal w górze tabeli, skład drużyny od stycznia się zmieni bo wielu zawodników może odejść, ale przed nami maraton i mecze co 3 dni, tu będzie potrzebny skład 20 zawodników zdrowy bo naturalne to że w każdej chwili przy takiej liczbie meczów urazy mogą się wysypać jak grzyby po deszczu..
Te drużyny mogą się prezentować b. dobrze w których dany trener będzie mądrze zarządzał siłami poszczególnych zawodników a przy tym nie spadnie jakość wyjściowego składu.
Zakaria jest po kilkumiesięcznej kontuzji i na razie jest wielką niewiadomą, jak się po niej odnajdzie. Co do Gilmoura, to się zgadzam z tym, co napisałeś. Osobiście jestem olbrzymim fanem talentu Gallaghera. Ma bardzo przywoite warunki fizyczne (182 cm), super wydolność, szybkość, zadziorność, a w dodatku jest bardzo młody. Po tym sezonie będzie też miał przyzwoite doświadczenie z Premier League (Bilic chwali go po niemal każdym meczu). Dla mnie naturalną pozycją dla Conora jest DPO.
Jeśli sprzedamy Giroud to nowy środkowy napastnik jest must have.
Nawet nie cisnąłbym o nowego napastnika jeśli dostaniemy solidnego lewoskrzydłowego. Takiego z dobrym dryblingiem, który nie boi się podjąć ryzyka.
Wtedy Werner wraca na 9, a Abraham tam gdzie jego miejsce - na ławę. Zawsze można kogoś z akademii wprowadzać.
Mecz dla koneserów (czyli dla mnie :) ) szkoda tylko tak późno dokonanych zmian przez trenera..
Ok może remis z Totkami jest trochę średnim wynikiem i mogliśmy to wygrać ale przypomnę ze jesteśmy dalej zespołem w budowie. Jeśli ktoś myślał, że po wygranych w LM i po wygranych z średniakami w Premier League będziemy seryjnie wygrywać z Liverpoolem City i Totenhamem to jest w błędzie. Cały czas się zgrywamy. Poza tym Koguty mecz w LE zagrały drugim składem i byli bardziej wypoczęci na dzisiejszy mecz. Mimo wszystko chciałbym żebyśmy wygrali wkoncu mecz z lepszą drużyną. Byłby to ważny moment dla drużyny i mam nadzieje ze to bd najbliższy mecz z Sevillą. Co do składu to mam tylko jedno zastrzeżenie. Werner musi grać na szpicy. Na lewej stronie się marnuje i ta pozycja powinna być tylko dla niego w ostateczności. Wiem, że kontuzja Pulisica do tego doprowadziła ale jak będzie się taka sytuacja powtarzać to musimy się rozejrzeć za skrzydłowym. Werner strzelał seryjnie w Lipsku ale z pozycji napastnika a nie skrzydłowego.
To już powoli staje się tradycją, gramy z kimś odrobinę mocniejszym niż takie Burnley i gramy na 0:0.
Jedno słowo
NUDY
Jeżeli chodzi o mecz to jestem zadowolony z tego że potrafiliśmy zatrzymać w ofensywie Toterhamam( #ChelseaGol bardzo mądrze napisałeś , też tak uważam) Niestety w ofensywie brakowało nam agresywności i oddawania strzałów, najlepszy zawodnik meczu według mnie to Rece James świetnie radził w defensywie i jego dwie świetne dośrodkowania gdzie chociaż raz Abrahamam powinien trafić do bramki albo nawet zdobyć bramkę, Giroud miał wyśmienitą sytuację do zamknięcia meczu ale zamiast tego podał do Lorisa , Mount oddał mocny i precyzyjniy i mocny strzał ( brakowało mi tego w tym meczu) który prawie skończym się bramką, pierwsza połowa lepsza w wykonaniu Toterhamu według mnie, mimo że Werner strzelił bramkę która nie została uznana , natomiast druga połowa była zdecydowanie lepsza w Chelsea wykonaniu, Toterhamam zaparkował autobus a Chelsea nie miała pomysłu. Zmiana Pulisica i Havertza nie wiele dały , a reszta zagrała dobrze według mnie. Patrząc że jest Grudzień i nie takie rzeczy działy się w piłce nożnej że Chelsea ma szansę na mistrza . Najważniejsze że nie ma porażki bo szczerze się tego obawiałem dzisiaj. Jeszcze wiele kolejek przed nami i jest szansa że coś zdobędą chłopaki w tym roku, mamy nadal LM ,PL i Puchar Anglii . Czekam na więcej!!
Faktycznie mecz był kiepski do oglądania, zagraliśmy bardzo zachowawczo, najbardziej podobał mi się w tym meczu Rece James i jego dośrodkowania.
Ja jestem zadowolony z REMISU tak z REMISU,przed meczem nie było faworyta jednoznacznego,Koguty potrafią grać i umieją bo nie raz widziałem,my mogliśmy wygrać tylko brakowało podjęcia większego ryzyka ale co by było gdy nagle Spurs strzelają na 0:1 lub 0:2?
Lampard do zwolenienia?
To nie był mecz o Mistrzostwo PL czy awans do top 4 dający LM, za chwilę Grudzień i gra co dwa dni więc przetasowania będą duże w tabeli..
dokładnie widze mądry fan ;D
Ale tu nie chodzi o to. Większość tutaj obawiała się o zwycięstwo, bo myśleli, w tym ja, że Mourinho wyjdzie na ten mecz ofensywnie, a tymczasem grają mega zachowawczo po tym blamażu z West Hamem. Mecz był do wygrania albo do zremisowania, bo o przegranej tu nie ma mowy. Spurs się cofnęło i nie mieli jak nam zagrozić, a i żadny babol już u nas nie przechodzi. Daliśmy ciała.
Jose osiągnął swój cel na ten mecz. My nie możemy być zadowoleni. Człowiek czeka na ten mecz cały tydzień a tu taka padaka... Werner od jakiegoś czasu wygląda jakby pierwszy raz grał w tym zespole - zero zrozumienia z partnerami. Ziyech nie pokazuje nic specjalnego z wyjątkiem wielu dośrodkowań, które zresztą często są niedokładne.
Z ofensywy tylko Mount i Abraham prezentowali odpowiedni poziom. Słowo krytyki musi paść też w kierunku trenera. Totki miały dziś słaby środek defensywy w postaci Rodona i Dyera. A my mając tak wielu świetnych graczy ofensywnych w składzie i na ławce, nie potrafiliśmy ich rozmontować. Nie bardzo też mieliśmy pomysł jak to zrobić.
Dzisiejszy mecz pokazał, że eksperci nie mieli racji typując, że to te dwie drużyny będą walczyć o tytuł. Niestety czeka nas jeszcze wiele pracy.
Abraham? xD proszę Cię.
Wynik na pewno dla nas niesatysfakcjonujący. Póki co Lampard nie potrafi radzić sobie z silnymi rywalami i te spotkania zazwyczaj wyglądają podobnie i kończą się albo podziałem punktów, albo porażką. Szkoda, bo spokojnie Totki były do pyknięcia, szczególnie że w drugiej połowie kompletnie oddali nam inicjatywę. Nie rozumiem takiego zachowawczego podejścia. Obowiązkiem naszym jest gra o pełną pulę na własnym boisku, a takie kalkulowanie i zadowalanie się remisem nie jest nastawieniem zwycięzców, na które wszyscy liczą. Liverpool się potknął, Everton i Święci przegrali swoje mecze, my gramy bezpośredni mecz ze słabo dysponowanym liderem i nie potrafimy przeciążyć szali na własną stronę. Te zmiany na ostatnie minuty też zupełnie niezrozumiałe. Czy tak trudno jest dać w jakimkolwiek spotkaniu więcej minut Oliverowi, niż ostatnie dziesięć? On nigdy nas nie zawiódł, nie raz wyciągnął nas i samego Lamparda z tarapatów, co pokazał we wtorek, bo powinniśmy się skompromitować we Francji, a ten wciąż traktowany jest jak zawodnik drugiego sortu. Szczęście że Oli to twardy charakter i pełny profesjonalista, bo gdyby nie to to już dawno wypiąłby się na klub i sobie poszedł w zimowym okienku gdzie mu się żywnie podoba, a my bylibyśmy w zupełnie innym miejscu niż jesteśmy. Po raz kolejny wychodzi słabość naszego środka pola. I o ile dzisiaj nie mogę się zbytnio przyczepić do Kovacicia ze strony zaangażowania i mentalu, to po prostu ten piłkarz jest zbyt ograniczony w kwestii operowania piłką i mecze tej dwójki wyglądają po prostu nijako. Wiadomo, że taki rozwój wypadków jest podyktowany rekonwalescencją Havertza, ale czy naprawdę nie dało się go wpuścić wcześniej właśnie za Chorwata? Jeżeli nie, to czemu nie próbowaliśmy innych rozwiązań? Nie podobają mi się zmiany na 15 minut przy takim potencjale, jaki mamy na ławce. Zagraliśmy dobrze w defensywie, zneutralizowaliśmy zagrożenie ze strony najgroźniejszych zawodników Spurs, ale nasze skrzydła i boczni obrońcy skupili się chyba głównie na defensywie, szczególnie tych drugich brakowało. Dużo chaosu i niedokładności w rozegraniu. Mnóstwo strat po wielopodaniowych akcjach, co jest niedopuszczalne na tym poziomie. Skuteczność mogłaby być wyższa, ale nie czarujmy się, Abraham miał trudne zadanie i mógł się zachować lepiej w którejś z tych sytuacji, ale nie musiał. Starał się, niestety to nie wystarczyło. Na dobrą sprawę nasza najlepsza szansa na zdobycie bramki to był strzał Mounta i niewiele brakło, żeby piłka przetoczyła się pod ręką Llorisa, ale tego właśnie nam brakuje. Mason ma to, czego brakuje reszcie naszych pomocników, nie boi się podejmować ryzyka, dlatego jest tak ceniony przez Franka i w kadrze. A ileż my mamy momentów, nawet dzisiaj mieliśmy, gdzie staramy się w polu karnym przeciwnika, w gąszczu oponentów podawać sobie piłkę na krótkim dystansie po kilka razy, zanim ktoś zdecyduje się podjąć ryzyko. Tył funkcjonuje dobrze, napastnicy i Kante również, pora skupić się na skrzydłach i ofensywnych pomocnikach, bo przez te formacje nasza gra wygląda na niekompletną i schematyczną. Za dużo kombinowania, gry zachowawczej i do tyłu, ewentualnie randomowe wrzuty. Potrzebujemy kreatywności, przez długi czas zapewniał ją nam Eden, ale to już ponad rok od jego odejścia, a my musimy iść dalej. Skoro obrona potrzebowała dedykowanego trenera, może warto też i rozejrzeć się za kimś, kto zaszczepi w chłopakach widmo nowych rozwiązań. Nie zyskaliśmy dzisiaj punktu, straciliśmy na własne życzenie dwa. Oby tylko był to wypadek przy pracy.
Kosa, czy możesz robić akapity i dzielić na sekcje swoje komentarze [ na szczęście jest już taka opcja...]. Zdecydowanie ułatwiłoby to czytanie. Dzięki.
Nuda. Mecz był po prostu bezpłciowy. Poklepaliśmy trochę, Tottenham się cofnął i na tym można zakończyć. Po tym meczu czuję się jakbym rzygał. Abraham w powietrzu nie istnieje. Potrafi wykończyć jakąś sytuację sam na sam, ale jak Lampard sobie postawi, że chce rozbić Totków dośrodkowaniami to powinien grać Giroud. James aż się prosił o jedną asystę, ale nasz rasowy napastnik albo nie trafił tym łbem w piłkę, albo go przepchnęli i płakał. Kolejny Morata. Machanie łapkami a nic z tego nie wychodzi. Decyzja Lamparda o ściągnięciu (?) Wernera to całkowita głupota. Już wolałbym, żeby najpierw zszedł ten parodysta z frędzlami na głowie a dopiero potem Niemiec, bo dziś całkiem na plus i widać że chciał. Ziyech też totalne dno. Zero jakichkolwiek dryblingów, a przecież to powinien być element, w którym powinien czuć się jak ryba w wodzie. Nic pozytywnego z jego strony. Jak do nas przychodził oczekiwało się strzałów z dystansu, to on miał być tą bolączką na naszą nieporadność gdy rywal parkuje autobus i rozstrzelać ich z daleka, to on miał kiwać i to on miał robić wiatr. Tymczasem nie było niczego. Maksymalnie zrobił ten swój "signature pass" ale z takim kimś jak Frędzlowaty na wysuniętym napastniku to nic nie zrobi, no chyba że Lloris by dostał udaru i jakimś cudem by przepuścił tą piłkę. Mecz sam w sobie nie taki trudny, wyszło tak jak przewidywałem - Totki zaparkowały autobus i czekały na rozwój sytuacji. Niech w końcu ktoś się weźmie za te strzały z dystansu na litość boską, Mount próbował i Lloris musiał się wysilić przy interwencji, z piłką do bramki to my nie wejdziemy. Choć wiadomo, że Totki to jedna z lepszych drużyn w lidze, to nie uznaję tego meczu za dobry w naszym wykonaniu, mieliśmy pole do popisu - nie wykorzystaliśmy go. Gratuluję tym, co ze skupieniem oglądali te klepaninę.
cięzko było tammy musi częsciej przewrócic się za bardzo z grawitacją walczy kiedy faul jest , w drugiej ładnie już szło zijeszek bardziej czasami jeden na jeden musi pojsc do boku jak lubi na lewa zryw i tyle na pizdzie , kante też chlodniejszą głowę little bit by miał super ... , Ogólnie cięzki mecz ludzie w takich meczach najlepsi za dużo nie pokażą szkoda tej sytuacji girouuu nie raz z pierwszej strzelał ;D zeszła trochę szkoda nie było zle , Puli jak już wejdzie w grę werner będzie do wyjscia na szpicy z prawej zijeszek będzie taki tottenham ogrywany przewagą :}
@Pocholere też bym zmienił Abrahama Pullisicem i oczywiście przesunął Wernera na środek.
Jeśli Abraham ma grać na środku kosztem Wernera to musi dać jakieś argumenty, że to ma sens, a nie daje i ten mecz to pokazuje.
Mnie Werner nie zawiódł jeśli chodzi o całokształt i nie wiem dlaczego za karę musi grać na skrzydle, a jego miejsce na środku zajmuje Abraham...
Pulisic był kontuzjowany. Jak Werner pójdzie na napastnika to nie ma kto grać na skrzydle. Chyba że Hudson-Odoi co się z Barnsley gubił. Zmiennik dla Pulisica to mus w tym okienku.
Ale mówimy o tym meczu. Puli był kontuzjowany, nie mieliśmy innej opcji. Teraz wraca po kontuzji i powinien zmienić Abrahama, a nie Wernera.
O dodatkowym zmienniku na lewe skrzydło już pisałem. Marzy mi się Hazard, w Realu i tak już uje na nim wieszają. Niech wraca do domu.
Pierwsza połowa 50/50, ale w drugiej, gdy Koguty postawiły autobus [ wyraźnie chłopaki spuchli...], powinniśmy przy większej determinacji strzelić zwycięskiego gola. Podoba mi się stabilizacja formy, ale nie podoba mi się za małe zdecydowanie, agresja i parcie do zdobycia gola. Za dużo podań wszerz, za mało szybkiego przesuwania do przodu [ Zyiech musi brać większą odpowiedzialność...]. Tylko tak można rozmontować przegubowce Mourinhio. Mecz zdecydowanie do wygrania, a Koguty nie są wcale tak dobre jak się je maluje....
Tyle czekania na ten mecz a tu nuda.Szkoda że Puli i Havertz nie byli w swojej optymalnej formie bo ten mecz mógł zupełnie inaczej wyglądać.
no za pózno havertz też szansę dostał otwierał grę tez kilka gre razy ladnie
#Chelsea ja też xd, tytuł artykułu idealnie pasuje do tego meczu
Abraham ława, on nic nie wnosi do naszej gry. W drugiej połowie dostał dwie patelnie od Jamesa i w obu przypadkach nie trafił czysto w piłkę. Jestem wręcz pewien, że Giroud przynajmniej jedną by wsadził.
Ciężko patrzyło się na ten mecz. Totki z autobusem, my zupełnie bez pazura. Potrzebujemy kogoś ze stylem gry Hazarda, kto szybkim dryblingiem przełamie linię obrony przeciwnika i dogra piłkę napastnikowi. Dzisiejszy mecz to było kopanie się po czołach. Dobrze, że na zero z tyłu.
Nie wiem co napisać xd