Kolejne wyjazdowe zwycięstwo. Southampton 1:4 Chelsea
Dodano: 06.10.2019 16:53 / Ostatnia aktualizacja: 06.10.2019 16:59Chelsea wywiozła kolejne ważne wyjazdowe trzy punkty. Tym razem piłkarze z Londynu pokonali Southampton 4:1 i powoli pną się do góry w ligowej tabeli. Bramki dla gości zdobyli kolejno Tammy Abraham, Mason Mount, N'Golo Kante oraz Batshuayi.
Pierwsza połowa spotkania stała pod znakiem całkiem dobrej gry Chelsea. Wynik meczu otworzył w 17. minucie niezawodny w tym sezonie Tammy Abraham. Warto zaznaczyć, że asystę przy tym trafieniu zaliczył Callum Hudson-Odoi, który w dzisiejszym meczu wyszedł w podstawowym składzie. Drugie trafienie również należało do Chelsea. Piłkarze gości w 24. minucie wykorzystali niepewną grę obrońców na czele z Janem Bednarkiem, a Willian zagrał piłkę do wychodzącego na czystą pozycję Masona Mounta. Ten z zimną krwią wykończył akcję i wynik tablicy wskazywał 2:0. Sześć minut później stało się to, co jest niemal pewniakiem w obecnym sezonie. Obrona Chelsea zachowała się katastrofalnie, gdzie młody Valery bez żadnego oporu przeszedł czterech zawodników Chelsea i dograł do Danny'ego Ingsa, który uprzedził Kurta Zoume. Piłka otarła się jeszcze o nogi Francuza i wpadła do bramki bezradnego Kepy. Piłkarze z Londynu nie spuścili jednak głów i dalej atakowali oraz wykorzystywali fatalną grę obrony Southampton. N'Golo Kante zdecydował się na strzał zza pola karnego, ten odbił się od jednego z obrońców i kompletnie zmylił bramkarza gospodarzy. Do przerwy wynik spotkania brzmiał 3:1.
Druga część meczu przebiegała pod dyktando gości, którzy kontrolowali przebieg meczu mając korzystny wynik. Gospodarze nie mieli pomysłu na konstruowanie akcji, a Chelsea dobrze wychodziła z kontratakami. Callum Hudson-Odoi powinien przynajmniej raz wpisać się na listę strzelców, gdyż koledzy stworzyli mu dwie bardzo dobre okazje. W jego akcjach widać było odrobinę samolubności. Pod koniec spotkania na boisko weszli Kovacic, Pulisic oraz Batshuayi. W 88. minucie meczu to właśnie ten ostatni zdobył bramkę, która ustaliła wynik spotkania. Bardzo ładną asystę przy tym trafieniu zaliczył Pulisic, który wszedł na boisko 10 minut wcześniej. Chelsea pewnie pokonała Southampton i zajmuje już piąte miejsce w ligowej tabeli.
Southampton 1:4 Chelsea
Składy:
Southampton: Gunn - Valery, Bednarek, Yoshida, Bertrand - Hojbjerg, Romeu, Ward-Prowse - Redmond (81. Boufal), Long (73. Obafemi), Ings (81. Adams)
Chelsea: Kepa - Azpilicueta, Tomori, Zouma, Alonso - Jorginho, Kante - Willian, Mount (80. Kovacic), Hudson-Odoi (80. Pulisic) - Abraham (84. Batshuayi)
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Mamy bardzo potrzebne 3 pkt, nabieramy wiatru w żagle i pniemy się w górę tabeli. Mam nadzieję na serię zwycięstw, bo widać regres u naszych rywali w walce o TOP 4, trzeba to wykorzystać. Fajnie widzieć, jak każdy się stara i nikt nie przechodzi obok meczu, a młodzi to już w ogóle robią super robotę.
Hudson ma już chyba 3 asysty w sezonie, a w statystykach tylko jedną
Jeśli mówisz o statystykach na naszej stronie, to jutro zostanie wszystko zaktualizowane :)
...trudno nie zauwazyc ciekawych spotkan.. Kury na deskach, City sprowadzone do parteru (nie zawsze pieniadze graja), United to jest "pilkarski kanibalizm" co graja.. Liverpool poki co ma tylko wiecej szczescia niz rozumu ale i to minie, nic nie trwa wiecznie.. a tymczasem ooooo Tammy Tammy, Taaammmy Taaammmy Abraaaham.. i gramy dalej
Co do Liverpoolu to akurat bym się nie zgodził. Oni mają akurat wszelkie podstawy ku temu aby. Tylko z Leicter mieli trochę szczęścia, ale też walczyli do samego końca o kolejną wygraną. Pewnie, że niedługo ich passa się skończy, ale dopóki tam jest Klopp i kilka innych nazwisk biegających w przedniej formacji to oni nawet jak raz się potkną to znów zaczną dążyć do tego samego tylko jeszcze bardziej zawzięcie. City grają futbol totalny i było wiadome od dłuższego już czasu, że na 1-2 sezony to podziała, a później coś zacznie nawalać i będą obrywać z kontr. Nie zmienia to jednak faktu, że nadal są bardzo mocną ekipą turniejową i, że są wymieniani w gronie faworytów do wygrania LM (poprzednio jakimś cudem wyeliminował ich Tottenham na ostatniej prostej, ale nie wiem czy ktoś zdoła powtórzyć coś podobnego). O obecnej sytuacji MU i Spurs się nie wypowiadam bo o ile bardzo szanuję ich managerów to zespołów jako kolektyw już nie specjalnie (bardziej niż City i Arsenal).
Ucięło mi pierwsze zdanie...Miało być, że mają podstawy ku temu aby jeszcze bardziej zdominować tą ligę. I to jest ich cel nr1
Trudno nie odmowic Liverpool skutecznosci. 24 punkty i generalnie tylko cud moze im namieszac i przeszkodzic w wygraniu ligi. Ale to inna galktyka dla nas chwilowo. My sie skupiac mamy na nas samych a jezeli przy okazji rywale gubia punkty to chyba dobrze. Najwyrazniej Tottenham i ManU maja problem (czy to trener czy kolektyw - nie wiem moze to i to), co nie zmienia faktu ze karuzela z nazwiskami juz ruszyla.
Bardzo wazne 3pkt. i dobry mecz. Nie ogladajmy sie na innych, pracujmy dalej ciezko a bedzie calkiem milo moze na zakonczenie sezonu.
Mecz na ogromny plus,po mimo utraty gola po mimo ze przy wyniku 3:1 dla nas czułem ze coś wpadnie świętym ale tak się nie stało.
Są momenty w kilku meczach poprzednich jak i w tym,przy 2:0 dla nas zawodnicy odpuszczają wysoki pressing,fakt Mount miał na 3:0 akcje i to mecz by zabiło.
Z drugiej strony ja się nie dziwie im,a wiecie dlaczego?
Bo my kibice Chelsea chcemy tylko wygrywania w sumie o to chodzi ale sami przyznacie mi rację,wskoczyć do składu takim zawodnikom jak Mount,Tomori,Abraham,Callum czy dziś dobrą zmianę dał Pulisic i wygrywać zawsze mecz za meczem to jest dla nich niesamowita sprawa,ale też ogromna presja jaka ciazy na nich.
I widać że być może psychiczne czy mentalnie jeszcze nie są mocni jak zawodnicy pokroju np.Willian czy Jorginho.
Odszedł Hazard,i BANDYTA Luiz tchurz a zostaliśmy z kadrą bardzo młoda i nie ograna na wysokim pozimie.
Dajmy im czas,niech się jeszcze bardziej zagrają,niech nas omijają kontuzje,baa niech wraca Rudiger i Loftus Cheek a także Emerson wtedy może być lepiej też Frank musi trzymać rękę na pulsie.
Nie odpuszczać im,niech zejdą na ziemię po takim spotkaniu i dalej ciężko pracują..
Nie powinieneś się tak wyrażać o gościu, który ma w sobie jakiś pierwiastek niebieskości. Kudłacz 2x pracował dla Chelsea i pomógł jej wygrać upragnioną Ligę Mistrzów i inne puchary.
Okej jesteś młody, ale nazywać Luiza bandytą i tchórzem tylko dlatego, że teraz jest gdzieś indziej (bo ewidentnie nie chciał współpracować z Sarrim) to nie wypada. To samo tyczy sie Mou pomimo, że teraz opowiada totalne głupoty. Kto wie może jeszcze kiedyś tu wrócą i co wtedy dalej będziesz ich wyzywał...
Qszu
Trafione ,zatopione. Twój komentarz mi zaimponował,naprawde. Prawie jakbym to ja sam napisal.
Gdyby nie ten jeden gol mecz byłby idealny
To co gra Jorginho w tym sezonie to coś pięknego. Jeszcze to wybicie piłki z linii pod koniec. Kompletnie nie dziwi, że dostał opaskę v-ce kapitana, bo dowodzi na boisku w każdym spotkaniu
Świetny mecz, taką Chelsea chce się oglądać, gdyby jeszcze obronę poprawić byłoby idealnie.
Dobry mecz,fajny wynik,szkoda czystego konta. Super,że Michy strzelił to go podbuduje.
Chłopaki dali z siebie dzisiaj 110% . Oprócz naszej młodzieży na wyróżnienie zasługują także Jorginho i Willian.
Dobry mecz w naszym wykonaniu i zasłużone zwycięstwo.
Całkiem dobry mecz. Szkoda, że znowu nie udało się zachować czystego konta, a każda akcja drużyny przeciwnika sprawia, że się denerwuje, ale cieszy mnie widok tak ofensywnie grającej Chelsea. Pewnie, że często marnują 100% okazje, tylko, że kto nie próbuje ten nie je. Młodzież robi robotę, wybiera niekonwencjonalne warianty i wypada dużo lepiej niż stare wygi, które niczym już zaskoczyć nie mogą. Zespół ma potencjał i to bardzo cieszy. To więcej niż Chelsea pana Sarri'ego. Jeśli uda się ogarnąć defensywę do końca sezonu to o TOP4 jestem spokojny. Konkurencja jest słaba, trzeba to wykorzystać, a przecież nie liczyłem na coś takiego na starcie sezonu. Wygrywać z ogórkami, stawiać się tym silniejszym i będzie super.
Przyjemny mecz dla oka. Przynajmniej dla nas fanów The Blues. Nie wiem czy to rywale zagrali dzisiaj tak słabo czy Nasi pupile zanotowali progres, ale wyglądało to wszystko ładnie cacy. Akcja na 4:1 to była wisienka na torcie. Przez cała drugą połowę było słychać tylko przyśpiewki naszych kibiców w tym kilka razy dla Frankiego.
Na dodatek jeszcze Man City w papę dostali :)