Wymęczone zwycięstwo z Fulham na Craven Cottage
Dodano: 03.03.2019 17:12 / Ostatnia aktualizacja: 03.03.2019 17:15W ramach 29 kolejki Premier League, Chelsea grała z Fulham na Craven Cottage. Zawodnicy Maurizio Sarriego, po ostatnim zwycięstwie nad Tottenhamem liczyli na kolejną wygraną i trzy punkty. Po męczącym spotkaniu Chelsea pokonała Fulham 2:1, tym samym robiąc pierwszy krok w stronę powrotu do czołowej czwórki.
Pierwsza połowa zgodnie z przewidywaniami była pełna emocji. Chelsea wyszła nastawiona ofensywnie, a Fulham czekało na udane kontrataki. W pierwszych minutach spotkania zawodnicy The Blues starali się jak najszybciej wpakować piłkę do bramki rywali. Szczególnie aktywny był Gonzalo Higuain, który odbierając piłkę od Cesara Azpilicuety, strzałem z pierwszej piłki wpisał się na listę strzelców w 20 minucie spotkania.
Gospodarze zorientowali się, że muszą zacząć odbrabiać straty. Po krótkim rozegraniu rzutu rożnego w 28 minucie, Ryan Babel posłał piłkę, która przeleciała przez całe pole karne i niepilnowany przez żadnego z graczy The Blues, Callum Chambers strzałem z woleja pokonał Kepę Arrizabalagę. Bramka Fulham rozwścieczyła zawodników Maurizio Sarriego. W 31 minucie Jorginho odebrał piłkę w środku pola, zagrał ją do Hazarda, a ten wyłożył piłkę Włochowi tuż przed polem karnym. Jorginho pięknym strzałem przy prawym słupku bramki Sergio Rico, sprawił, że The Blues mogli zejść na przerwę z jednobramkową zaliczką.
Druga połowa zaczęła się identycznie jak pierwsza odsłona spotkania. Chelsea starała się kontrolować grę i zmuszać rywali do błędów. Zawodnicy Fulham starali się zagrozić bramce Kepy strzałami głównie sprzed pola karnego. Zwłaszcza dał się we znaki strzał Mitrovicia z 60 minuty, kiedy to piłka przeleciała tuż nad poprzeczką bramki strzeżonej przez Hiszpana. Maurizio Sarri chcąc dać odpocząć zawodnikom , którzy w ostatnich dniach grali najwięcej, zaczął robić zmiany koło 70 minuty. Najpierw Jorginho został zmieniony przez Kovacicia, a potem Hazarda i Barkleya zastąpili odpowiednio Pedro i Loftus-Cheek.
Końcówka spotkania była bardzo nerwowa w wykonaniu obydwu zespołów. Zmęczenie dawało się we znaki i skutkowało ono pojawieniem się wielu niedokładności. Żadna ze stron nie potrafiła stworzyć realnego zagrożenia. Dopiero w 88 minucie, po długim podaniu w pole karne Chelsea, Ayite zdołał podać do Mitrovicia, który to bardzo mocnym strzałem głową zmusił Kepę do interwencji. W 94 minucie, po błędzie defensywy The Blues, piłkę do siatki wpakował Ryan Sessegnon. Radość kibiców na Craven Cottage nie trwała jednak długo, gdyż arbiter po chwili odgwizdał pozycję spaloną. Chwilę po tej sytuacji sędzia Graham Scott zakończył spotkanie i Chelsea mogła cieszyć się ze zdobytych trzech punktów na trudnym terenie.
Fulham 1:2 Chelsea
Fulham: Rico; Odoi, Nordtveit, Ream, Bryan; Chambers, McDonald ( Zambo 62’); Babel (Ayite 71’), Cairney (Vietto 80’), Sessegnon; Mitrović
Chelsea: Arrizabalaga; Azpilicueta, Christensen, Rudiger, Emerson; Jorginho (Kovacić 68’), Kante, Barkley(Loftus-Cheek 79’); Willian, Higuian, Hazard (Pedro 74’)
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.