Fot. własne

Zgarnąć ważne trzy punkty i podtrzymać świetną serię w meczach domowych przeciwko The Toffees! Chelsea – Everton [zapowiedź]

Autor: Kacper Strojwąs Dodano: 12.12.2025 12:13 / Ostatnia aktualizacja: 12.12.2025 12:13

Enzo Maresca i jego piłkarze nie mogą zaliczyć ostatnich dni do udanych, a czasu na powrót do formy nie ma dużo. Już w sobotnie popołudnie, 13 grudnia, Chelsea podejmie na Stamford Bridge Everton, który z kolei w poprzednich kolejkach prezentował się dobrze. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 16:00 czasu polskiego.

Od początku grudnia Chelsea zagrała już trzy spotkania. Bilans? Dwie porażki i jeden remis. Rezultaty wręcz fatalne, tym bardziej że rywale nie należeli do najtrudniejszych. The Blues ten miesiąc rozpoczęli od porażki z beniaminkiem, Leeds United. Następnie zremisowali bezbramkowo z będącym w słabej formie Bournemouth, a przed kilkoma dniami ulegli Atalancie w Lidze Mistrzów, komplikując swoją sytuację w fazie ligowej tych rozgrywek.

Słabe wyniki Chelsea w grudniu stały się już normą w ostatnich latach. Taką sytuację oglądaliśmy już, chociażby w zeszłym roku, gdy do pewnego momentu londyńczycy znajdowali się w tabeli Premier League minimalnie za Liverpoolem. Wówczas nastąpiło jednak załamanie formy i podopieczni Enzo Mareski spadli w tabeli i przestali liczyć się w walce o mistrzostwo. Kryzys rozpoczął się od… bezbramkowego remisu z Evertonem na Goodison Park, grającym bardzo słabo w tamtym okresie.

Motyw słabej dyspozycji Chelsea powtarza się również w tym sezonie. Ostatnie zwycięstwo londyńczycy odnieśli 25 listopada, gdy pokonali na własnym stadionie Barcelonę. Pięć dni później przyszedł remis z Arsenalem, lecz i w tym spotkaniu drużyna włoskiego trenera zaprezentowała się z bardzo dobrej strony. Od tamtego momentu gra The Blues się posypała, a słabe rezultaty poskutkowały spadkiem na piąte miejsce w tabeli. Po 15. kolejkach zespół ze stolicy Anglii ma na swoim koncie 25 punktów, o osiem mniej niż Arsenal, który jest liderem.

Najbliższe spotkanie z Evertonem będzie ważne z kilku powodów. Przede wszystkim Chelsea nie może sobie pozwolić na kolejną stratę punktów, ponieważ różnice w czołówce są niewielkie (Newcastle zajmuje 12. pozycję i traci do Chelsea ledwie trzy punkty). Ponadto, w przypadku porażki z The Toffees, zespół prowadzony przez Davida Moyesa wyprzedzi The Blues w tabeli Premier League, ponieważ w tym momencie różnica pomiędzy oboma zespołami wynosi tylko jeden punkt.

Chelsea oczywiście będzie faworytem tego pojedynku, biorąc pod uwagę potencjał obu klubów, a także świetną serię The Blues w meczach domowych przeciwko temu rywalowi. Mianowicie Everton po raz ostatni na Stamford Bridge wygrał w 1994 roku. Od tego momentu na stadionie w zachodniej części Londynu odbyło się 30 spotkań, w których to Chelsea albo wygrywała, albo remisowała. Niemniej tym razem nie będzie to dla nich łatwy mecz, gdyż klub z Merseyside prezentuje się dobrze, podczas gdy zespół Mareski gra słabo.

Podsumowanie meczu Chelsea z Atalantą

W meczu 6. kolejki fazy ligowej Ligi Mistrzów Chelsea przegrała na własnym stadionie z Atalantą Bergamo 1:2. Mimo prowadzenia po golu João Pedro, The Blues nie zdołali utrzymać przewagi i po dwóch trafieniach Gianluki Scamacci oraz Charlesa De Ketelaere, to Włosi zgarnęli trzy punkty.

Początek spotkania był nerwowy, a Atalanta starała się zaskoczyć Chelsea szybkimi atakami. Dwa groźne uderzenia gości zostały jednak skutecznie obronie przez Roberta Sáncheza. W miarę upływu czasu, gospodarze zaczęli przejmować kontrolę nad meczem, ale tempo gry było umiarkowane, a sytuacji bramkowych było niewiele. Chelsea długo czekała na swoją szansę, która przyszła dopiero w 28. minucie. Po precyzyjnym dośrodkowaniu Reece'a Jamesa, João Pedro wyprzedził obrońcę i wyprowadził The Blues na prowadzenie.

Po strzeleniu bramki Chelsea nie potrafiła podkręcić tempa i wciąż popełniała błędy. Choć defensywa spisywała się dobrze, ataki były wolne, a kreatywność zawodników w ofensywie pozostawiała wiele do życzenia. Atalanta starała się atakować, jednak brakowało im celności w końcowych fazach akcji.

W drugiej połowie gra Chelsea początkowo wyglądała lepiej. Reece James był bliski podwyższenia wyniku, jednak jego strzał minął bramkę. Niestety już w 55. minucie Gianluca Scamacca wyrównał po dośrodkowaniu Charlesa De Ketelaere, a obrona Chelsea nie zdołała skutecznie interweniować. Mimo kolejnych prób, odpowiedzi ze strony Chelsea nie było.

W 83. minucie Atalanta wyprowadziła decydujący atak, Charles De Ketelaere, nieatakowany przez nikogo, wpakował piłkę do bramki Sáncheza i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Chelsea, mimo wysiłków, nie potrafiła odpowiedzieć, a końcówka meczu przebiegła w zaskakująco spokojny sposób, choć w przypadku The Blues nie jest to nic pozytywnego. Zespół Enzo Mareski nie potrafił odzyskać rytmu gry, a wszelkie próby ataku były zbyt chaotyczne. Atalanta utrzymała prowadzenie, a Chelsea poniosła kolejną porażkę.

Aktualna dyspozycja Evertonu

Everton znajduje się w świetnej formie, szczególnie po powrocie Davida Moyesa na stanowisko trenera 15 stycznia tego roku. Od tego czasu tylko Arsenal, Manchester City (po 13) i Chelsea (11) odnotowały więcej zwycięstw w Premier League bez straty bramki niż The Toffees (10).

Zespół z Liverpoolu nie zwalnia tempa, odnosząc cztery wygrane w ostatnich pięciu meczach, nie tracąc przy tym żadnej bramki. W ostatnią sobotę pokonali Nottingham Forest 3:0 na Hill Dickinson Stadium, co pozwoliło im awansować na 7. miejsce w tabeli, zaledwie dwa punkty za czołową czwórką, jednocześnie mają 11 punktów przewagi nad strefą spadkową.

To czwarty przypadek w historii Premier League, gdy Everton ma 24 punkty po 15 pierwszych meczach. W trzech z tych przypadków kończyli sezon w pierwszej siódemce. Dobre wyniki The Toffees wzbudzają nadzieje po niebieskiej stronie Merseyside, że Moyes w końcu doprowadzi drużynę do europejskich pucharów po niemal dekadzie przerwy.

W najbliższą sobotę Everton wybiera się na Stamford Bridge, gdzie będą walczyć o trzecie z rzędu zwycięstwo na wyjeździe bez straty bramki, co byłoby ich pierwszym takim osiągnięciem od grudnia 2008 roku. W ostatnich dwóch spotkaniach na obiekcie rywala pokonali Manchester United oraz Bournemouth 1:0. W świetnej formie jest również były pomocnik Chelsea, Kiernan Dewsbury-Hall. 27-letni zawodnik zdobył trzy bramki w ostatnich czterech meczach Evertonu, co równa się jego dorobkowi z wcześniejszych 62 spotkań w barwach Leicester City, Chelsea i Evertonu.

Z kolei Jack Grealish przyczynił się do zdobycia sześciu bramek w tym sezonie Premier League dla Evertonu (dwie bramki i cztery asysty), co stanowi wyrównywanie jego wyniku z dwóch poprzednich sezonów ligowych razem wziętych z Manchesterem City, w trakcie których wystąpił w 40 meczach.

Statystyki związane z Chelsea i Evertonem

W ten weekend na Stamford Bridge dojdzie do pojedynku zespołu z najmłodszym składem w Premier League (Chelsea) z drużyną z najstarszą kadrą spośród wszystkich angielskich klubów grających w najwyższej klasie rozgrywkowej. W przypadku The Blues średnia wieku zawodników to 24 lata i 164 dni, natomiast u The Toffees jest to 29 lat i 126 dni.

Chelsea może pochwalić się imponującym dorobkiem bramkowym przeciwko Evertonowi, zdobywając aż 303 bramki w meczach z tą drużyną we wszystkich rozgrywkach – o 21 więcej niż w rywalizacji z Tottenhamem.

Ponadto, różnica bramek Chelsea wynosząca +10 to trzecia najwyższa wartość w lidze w tym sezonie, zaraz po Arsenalu i Manchesterze City, które mają +19. Warto jednak zauważyć, że Chelsea nie wygrała w trzech ostatnich meczach Premier League (dwa remisy i jedna porażka), choć wcześniejsze sześć spotkań zakończyły się pięcioma zwycięstwami i jedną porażką. Najdłuższa seria meczów bez wygranej pod wodzą Enzo Mareski miała miejsce w grudniu i styczniu ubiegłego sezonu, kiedy to Chelsea nie potrafiła zdobyć kompletu punktów w pięciu meczach z rzędu.

W tym sezonie Premier League Enzo Maresca dokonał aż 46 zmian w składzie (z meczu na mecz), czyli o 11 więcej niż po 15 meczach w sezonie 2024/2025 (35). W każdym z ostatnich czterech meczów Włoch dokonał co najmniej czterech zmian w wyjściowej jedenastce, w historii Chelsea taka sytuacja miała miejsce ostatni raz między wrześniem a grudniem 2022 roku (w 10 meczach).

Choć Chelsea ma niezły bilans w tym sezonie, to wciąż zauważalna jest niepokojąca tendencja. Mianowicie zespół z Londynu stracił najwięcej punktów w tym sezonie w sytuacjach, gdy jako pierwsi obejmowali prowadzenie (aż 8 punktów), co musi zostać poprawione, jeśli The Blues chcą wrócić na właściwe tory. Zresztą podobna tendencja zauważalna była również w poprzednim sezonie, więc Maresca na pewno musi nad tym popracować.

O ile Chelsea dokonuje wielu zmian w składzie, korzystając przy tym z wielu zawodników, tak z kolei Everton w tym sezonie postawił na wąską kadrę, korzystając tylko z 19 piłkarzy, co jest najmniejszą liczbą w całej lidze.

Drużyna z Liverpoolu nie strzeliła gola w aż 27 meczach Premier League przeciwko Chelsea, w tym w trzech ostatnich spotkaniach z rzędu. Więcej meczów bez bramki przeciwko tej samej drużynie mają tylko w starciach przeciwko Manchesterowi United i Liverpoolowi (po 28 meczów).

David Moyes, pomimo swojej długiej i zasłużonej kariery trenerskiej, nigdy nie pokonał Chelsea na Stamford Bridge (siedem remisów i 13 porażek), a więcej spotkań bez wygranej na wyjeździe ma tylko z Liverpoolem (21).

Ciekawostką jest, że Thierno Barry zakończył serię 14 kolejnych występów bez gola, strzelając swojego pierwszego gola dla Evertonu w wygranym meczu 3:00 z Nottingham Forest w miniony weekend.

Historia meczów bezpośrednich pomiędzy Chelsea a Evertonem

Chelsea od lat jest niepokonana w meczach Premier League na Stamford Bridge przeciwko Evertonowi, nie przegrywając żadnego z ostatnich 30 spotkań z tą drużyną u siebie (17 zwycięstw i 13 remisów). To najdłuższa w historii klubu seria bez porażki na własnym stadionie w historii Premier League. Poprzedni rekord wynosił 27 meczów i został ustanowiony w rywalizacji z Tottenhamem między 1990 a 2018 rokiem.

Z kolei w przypadku Evertonu, 30 meczów z rzędu bez wygranej na Stamford Bridge to ich aktualnie najdłuższa taka seria w Premier League. Dłuższą serię bez zwycięstwa na wyjeździe w najwyższej klasie rozgrywkowej mają tylko w rywalizacji z Leeds United (36 spotkań między 1953 a 2001 rokiem). Ostatni raz Everton wygrał na Stamford Bridge w listopadzie 1994 roku, kiedy to Chelsea prowadził Glenn Hoddle. Jedyną bramkę dla gości zdobył Paul Rideout, a The Toffees w tamtym czasie znajdowali się w strefie spadkowej.

W sumie Chelsea i Everton spotkali się ze sobą 194 razy we wszystkich rozgrywkach. The Blues wygrali 77 razy, 58 razy padł remis, a 59 razy to ekipa z Liverpoolu cieszyła się ze zwycięstwa. Z kolei, jeśli chodzi o pojedynki ligowe na Stamford Bridge, obie drużyny zmierzyły się ze sobą 86 razy, po raz pierwszy w październiku 1907 roku, kiedy to Chelsea wygrała 2:1, a Jimmy Windridge strzelił dwie bramki. Z 45 zwycięstwami na koncie Chelsea zdecydowanie przeważa w rywalizacji z Evertonem w Londynie, przegrywając tylko 12 meczów.

Ostatnie dwa spotkania na Stamford Bridge kończyły się wygranymi The Blues. W kwietniu 2024 roku Chelsea rozgromiła Everton aż 6:0. Był to spektakularny występ Cole’a Palmera, który zdobył cztery bramki, w tym jedną z rzutu karnego, stając się pierwszym zawodnikiem Chelsea, który zdobył gola w siedmiu kolejnych meczach Premier League na Stamford Bridge. Ostatecznie zwycięstwo przypieczętowali Jackson i Alfie Gilchrist, a Everton poniósł swoją najwyższą porażkę od 19 lat.

Również w kwietniu tego roku Chelsea pokonała Everton na własnym stadionie, tym razem skromnie 1:0, a Jackson ponownie wpisał się na listę strzelców, zapewniając The Blues zwycięstwo, które było wówczas istotne w kontekście walki o TOP 4.

Sytuacja kadrowa Chelsea i Evertonu przed meczem

Chelsea przystąpi do meczu z Evertonem bez kilku kluczowych zawodników. Moisés Caicedo nadal odbywa karę zawieszenia, w związku z czym będzie pauzował, lecz na szczęście jest to już ostatnie spotkanie, w którym Ekwadorczyk nie może zagrać. Przeciwko The Toffees na pewno nie wystąpią również Levi Colwill, Roméo Lavia, Dário Essugo oraz Liam Delap, który doznał kontuzji w meczu przeciwko Bournemouth. Podczas przegranego meczu z Atalantą Wesley Fofana doznał urazu oka, ale Enzo Maresca ma nadzieję, że obrońca będzie gotowy do gry przeciwko Evertonowi, potencjalnie w parze z Trevohem Chalobah na środku obrony.

W obozie Evertonu sytuacja kadrowa również nie jest idealna. Seamus Coleman, Jarrad Branthwaite (obaj kontuzja ścięgna) oraz Merlin Röhl (przepuklina) pozostają poza grą, jednak Thierno Barry, który w poprzedniej kolejce zdobył swoją pierwszą bramkę dla klubu, powinien być gotowy do gry, mimo drobnego urazu barku. Wrócą natomiast dwaj pomocnicy, którzy odbyli kary zawieszenia – Idrissa Gueye i Tim Iroegbunam. Gueye najprawdopodobniej wystąpi od pierwszej minuty w roli defensywnego pomocnika obok Jamesa Garnera, natomiast Iroegbunam będzie miał szansę na pojawienie się na boisku z ławki.

Sędziowie meczu Chelsea – Everton

Sędzia główny: Tom Bramall

Asystenci: Richard West, Marc Perry

Czwarty sędzia: Dean Whitestone

VAR: Stuart Attwell

Asystent VAR: Constantine Hatzidakis

Tom Bramall poprowadzi mecz Chelsea po raz drugi w tym sezonie. Wcześniej sędziował październikowe spotkanie Carabao Cup, w którym The Blues pokonali Wolves 4:3.

Przewidywany skład Chelsea

Sánchez; Gusto, Fofana, Chalobah, Cucurella; Santos, Enzo; Estêvão, Palmer, Garnacho; Pedro

kacper01

Kacper Strojwąs

Student Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej z pasją do sportu, a przede wszystkim piłki nożnej, którą interesuje się od najmłodszych lat. Od 2012 roku kibic Chelsea, co z czasem przerodziło się w fascynację całą angielską Premier League. Regularnie śledzi również zmagania w innych dyscyplinach, takich jak siatkówka, sporty zimowe, czy sporty motorowe. Wolne chwile ponadto chętnie spędza na oglądaniu filmów i seriali.

 


Źródło: własne

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Grawpolo
komentarzy: 2251
13.12.2025 17:54

Zasłużona wygrana. +3 oczka.

Everton miał swoje sytuacje, ale to my strzeliliśmy 2 bramki. O to chodziło.

KTBFFH

Stary Alfer
komentarzy: 971
13.12.2025 17:48

Znów nerwówka na końcu i ba stojąco czekanie na ostatnie gwizdek

Stary Alfer
komentarzy: 971
13.12.2025 17:09

Gdy tylko Garnacho poprawi celownik to bedzie top skrzydłowy

Stary Alfer
komentarzy: 971
13.12.2025 17:15

55 min to potwierdza XD

FanTheBlues
komentarzy: 3812
13.12.2025 16:59

W końcu mogliśmy zobaczyć Palmera który znowu zaczynać strzelać gole.

Grawpolo
komentarzy: 2251
13.12.2025 16:50

Przerwa. 2:0. Kontrujemy i strzelamy.

Na razie bez zmian, chyba, że zgłoszone zmęczenie.

KTBFFH

Grawpolo
komentarzy: 2251
13.12.2025 16:47

2:0. Brawo Malo. Dziś już asysta i bramka. No, no, pięknie.

KTBFFH

Stary Alfer
komentarzy: 971
13.12.2025 16:46

No i ładnie na 2- 0 do szatni, brawo Neto :)

blue1
komentarzy: 1100
13.12.2025 16:46

Gusto gol i asysta, to było do przewidzenia

Stary Alfer
komentarzy: 971
13.12.2025 16:23

Pudło roku Garnacho :O

blue1
komentarzy: 1100
13.12.2025 16:22

Gusto ale podanie.

Stary Alfer
komentarzy: 971
13.12.2025 16:21

Stary wrócił z golem XD

Grawpolo
komentarzy: 2251
13.12.2025 16:21

1:0. Brawo Cole.

KTBFFH

Stary Alfer
komentarzy: 971
13.12.2025 16:22

Nie zapomnial jak to sie robi :D

Grawpolo
komentarzy: 2251
13.12.2025 16:07

Gramy.

KTBFFH

Grawpolo
komentarzy: 2251
13.12.2025 12:10

Gramy u siebie z niżej notowanym przeciwnikiem. Jesteśmy faworytami i ten mecz powinniśmy wygrać. Porażka może zepchnąć nas sporo w dół tabeli dlatego 3 punkty to po prostu mus.

Skład: Sanchez - Gusto/Fofana/Chalobah/Hato - Santos/Enzo - Estevao/Palmer/Neto - JPedro

KTBFFH

ChelseaGol
komentarzy: 4697
13.12.2025 08:22

Czekają nas trudy tego spotkania,i okresu grudniowych meczy, oczywiście kto jak nie my,kto jak nie ja,mamy wspierać zespół i Maresce.
Jakby to było tak proste i skuteczne że od dzisiejszego meczu, idziemy w górę i wygrywamy pod rząd 5,6 spotkań,to Maresca by zmienił ustawienie na 4:3:3 a wiadomo, że od wiele miesięcy Maresca chce każdy mecz wygrać,nie wierzę że jest inaczej?

My wpadlismy w zmęczenie,i to że obrona wygląda słabo tak i ofensywa nie ma nic do zaproponowania w danym meczu, niestety.
Dziś będą mieli okazję pokonać Everton ale każdy widzi jak Everton ostatnio się prezentuje, są o poziom lepsi od Leeds i Bournemouth a z tymi ekipami mieliśmy ogromne problemy,w defensywie i właśnie też w ofensywnie.

Dziś test kolejny,test pokaże gdzie jesteśmy?
Czy w niemocy, gubiąc pkt spadniemy w tabeli i do bardzo,jak wygramy może to być punkt zwrotny dla naszego zespołu.

FanTheBlues
komentarzy: 3812
12.12.2025 23:48

Trzeba jutro wygrać i w końcu odbić się od dna. Estevao musowo w podstawowym składzie.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close