Pokonać beniaminka i w dobrym stylu wrócić do zmagań w lidze po przerwie reprezentacyjnej! Burnley – Chelsea [zapowiedź]
Dodano: 21.11.2025 10:38 / Ostatnia aktualizacja: 21.11.2025 10:38Po dwutygodniowej przerwie wracamy do zmagań w Premier League, rozpoczynając tym samym serię meczów rozgrywanych co trzy dni. Pierwszym rywalem Chelsea w trakcie tego maratonu będzie Burnley, a więc najsłabszy z tegorocznych beniaminków. Mecz odbędzie się na Turf Moor w sobotę 22 listopada, a początek zaplanowano na 13:30 czasu polskiego.
Ostatnia przerwa reprezentacyjna w tym roku już za nami, ponieważ najbliższe mecze kadrowe przewidziano dopiero na marzec 2026 roku. Rywalizacja Chelsea z Burnley rozpocznie 12. kolejkę Premier League. Terminarz ligi angielskiej ułożył się w taki sposób, że The Blues rywalizowali również w pierwszym spotkaniu po październikowej przerwie reprezentacyjnej.
Wówczas 18 października pokonali na City Ground Nottingham Forest 3:0. W tym spotkaniu Enzo Maresca zdecydował się na oszczędzenie w pierwszej połowie m.in. Moisésa Caicedo, co nie przyniosło jednak oczekiwanych korzyści. Dopiero wejście Ekwadorczyka po przerwie poprawiło grę Chelsea, a bramki Josha Acheamponga, Pedro Neto oraz Reece’a Jamesa zapewniły londyńczykom pewne zwycięstwo.
W spotkaniu z Burnley można spodziewać się, że włoski menedżer ponownie da szansę kilku rezerwowym zawodnikom. Maresca jest znany z tego, iż bardzo często rotuje wyjściowym składem w lidze. Najlepiej świadczy o tym fakt, że spośród wszystkich trener Premier League, to właśnie Maresca dokonuje najwięcej zmian w składzie z meczu na mecz.
Tym razem jednak wydaje się, że rotacja jest jak najbardziej wskazana. Wynika to z faktu, że w przyszłym tygodniu Chelsea czekają dwa niezwykle ważne spotkania – we wtorek zagrają z Barceloną w Lidze Mistrzów, natomiast w niedzielę 30 listopada podejmą Arsenal, oba te spotkania odbędą się na Stamford Bridge. Drugim powodem przemawiającym za oszczędzeniem podstawowych piłkarzy jest to, że niektórzy gracze rozegrali dużo minut w trakcie spotkań reprezentacji.
Our first three games after the November break. 🔜 pic.twitter.com/U3UjSreO1v
— Chelsea FC (@ChelseaFC) November 17, 2025
Jak spisywali się piłkarze Chelsea w meczach reprezentacji?
Tradycyjnie w trakcie przerwy na mecze drużyn narodowych każda z reprezentacji rozegrała dwa spotkanie. Trzech zawodników Chelsea wystąpiło od pierwszej do ostatniej minuty w obu meczach swoich kadr. Moisés Caicedo zagrał 180 minut dla Ekwadoru w starciach towarzyskich przeciwko Kanadzie (0:0) oraz Nowej Zelandii (2:0), otrzymując żółtą kartkę w obu spotkaniach. Drugim piłkarzem Chelsea, który rozegrał dwa mecze w pełnym wymiarze meczowym był Marc Cucurella. Hiszpania kończyła świetne dla siebie eliminacje do Mistrzostw Świata pojedynkami z Gruzją (4:0) oraz Turcją (2:2), a lewy obrońca The Blues w trakcie drugiego z tych pojedynków zanotował asystę przy bramce Daniego Olmo. 180 minut w barwach reprezentacji Anglii do lat 21. rozegrał również Josh Acheampong. Podstawowymi graczami młodzieżowej kadry Synów Albionu byli też Jamie Gittens oraz Tyrique George – obaj zagrali 150 minut na przestrzeni dwóch spotkań. Wychowanek Chelsea to zgrupowanie może zaliczyć do udanych, ponieważ strzelił jednego gola oraz zanotował jedną asystę.
No stopping that 😮💨
— England (@England) November 14, 2025
Fine finish from Tyrique ⚡️ pic.twitter.com/IIomUR5bDa
Fantastyczną dyspozycję w trakcie przerwy reprezentacyjnej potwierdził za to Estêvão. Młody Brazylijczyk zaczął oba spotkania swojej kadry od pierwszej minuty i w obu z nich zapisywał się na liście strzelców. Dzięki tym świetnym występom skrzydłowy ma już na koncie pięć bramek w barwach drużyny narodowej (z czego wszystkie w ostatnich sześciu meczach), a łącznie rozegrał w niej tylko 11 spotkań. Estêvão zagrał 83 minuty przeciwko Senegalowi, trafiając do siatki już w 28. minucie, wyprowadzając Brazylię na prowadzenie. W tym meczu zagrał także João Pedro, który na murawie pojawił się w drugiej połowie. Canarinhos ostatecznie wygrali 2:0.
Estevao again. 🇧🇷 pic.twitter.com/F6w5bAAfvC
— Chelsea FC (@ChelseaFC) November 18, 2025
W drugim spotkaniu reprezentacja z Ameryki Południowej zmierzyła się z Tunezją (1:1), a jedyną bramkę dla Brazylii zdobył właśnie Estêvão, pewnie wykorzystując rzut karny. W doliczonym czasie gry zawodnik Chelsea miał także szansę na zapewnienie swojej reprezentacji zwycięstwa, ale piłka po jego strzale odbiła się od słupka. Z kolei João Pedro w tym meczu już nie zagrał. Carlo Ancelotti na zgrupowanie powołał również Andrey’a Santosa, lecz pomocnik przesiedział oba spotkania na ławce rezerwowej.
Listopadową przerwę reprezentacyjną do udanych zaliczyć może także Malo Gusto, który zagrał łącznie 92. minuty w barwach Francji. 22-latek w meczu przeciwko Ukrainie pojawił się na murawie w końcówce drugiej połowy, ale już z Azerbejdżanem otrzymał szansę od początku i zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Trójkolorowi wygrali 3:1, a dwie asysty zanotował właśnie Gusto – przy golach Jeana-Philippe’a Matety oraz Maghnesa Akliouche.
Spośród piłkarzy z pierwszego zespołu Chelsea w barwach swoich drużyn narodowych zagrali również Reece James (90 minut w wygranym meczu przeciwko Serbii z czwartku 13 listopada), Gaga Slonina (90 minut w przegranym meczu młodzieżowej reprezentacji USA przeciwko Serbii z wtorku 18 listopada), oraz Marc Guiu (gol oraz 32. minuty w wygranym spotkaniu reprezentacji Hiszpanii do lat 21. przeciwko San Marino z piątku 14 listopada). Powołani byli również Trevoh Chalobach, Filip Jörgensen oraz wspomniany Andrey Santos, ale cała trójka spędziła oba mecze na ławce rezerwowych.
Dyspozycja Chelsea w ostatnich tygodniach
Chelsea zajmuje aktualnie trzecie miejsce w Premier League, z 20 punktami na koncie. Zespół Enzo Mareski pewnie pokonał Wolverhampton Wanderers (3:0) 8 listopada na Stamford Bridge, gdzie na listę strzelców wpisał się także były gracz Wolves, Pedro Neto. Zwycięstwo to było efektem wcześniejszych trafień João Pedro i Malo Gusto, a The Blues cieszyli się z drugiego z rzędu zwycięstwa w lidze po wcześniejszej wygranej w derbach Londynu z Tottenhamem (1:0) w 10. kolejce.
First senior goal for Malo. 😍#CFC | #CHEWOL pic.twitter.com/mUriLIrU4V
— Chelsea FC (@ChelseaFC) November 9, 2025
João Pedro strzelił jedyną bramkę w wygranym meczu ze Spurs, a następnie dołożył jeszcze jedno trafienie w pewnym zwycięstwie nad Wolverhampton. Brazylijski napastnik nie zdobył gola w siedmiu poprzednich meczach Premier League (przed trafieniem z ekipą Thomasa Franka), ale teraz ma szansę na strzelenie bramki w trzech kolejnych spotkaniach, co zdarzyłoby mu się po raz drugi w karierze. Ostatni raz udało mu się zdobyć bramki w trzech meczach z rzędu w okresie między lutym a marcem 2024 roku, grając dla Brighton. Jednocześnie jednak Pedro nigdy nie strzelił gola przeciwko Burnley w Premier League (zagrał w czterech meczach przeciwko The Clarets).
Jego kolega z Ameryki Południowej, Alejandro Garnacho, może z kolei rozegrać swoje 100. spotkanie w Premier League. Mając 21 lat i 144 dni, stałby się najmłodszym zawodnikiem z jego kontynentu, który osiągnąłby ten kamień milowy, poprawiając rekord Gabriela Martinelliego z Arsenalu (22 lata i 125 dni), który dokonał tego w październiku 2023 roku.
Choć początek sezonu 2025/2026 był dla Chelsea nieco nierówny, tylko Arsenal i Manchester City mogą pochwalić się lepszym bilansem od drużyny z zachodniego Londynu. Ponadto jeśli Tottenham pokona swoich odwiecznych rywali w niedzielnych derbach północnego Londynu, Chelsea może zmniejszyć stratę do liderującego Arsenalu do zaledwie trzech punktów. Z tyłu głowy należy mieć to, że The Blues zagrają z The Gunners w 13. kolejce Premier League.
Chelsea ma również świetną passę, jeśli chodzi o mecze rozgrywane w soboty o godzinie 13:30, ponieważ wygrali wszystkie z ostatnich siedmiu takich spotkań w Premier League. Dodatkowo, The Blues odnieśli zwycięstwo w dwóch ostatnich wyjazdowych meczach, nie tracąc bramki. Od 2021 roku nie udało im się to trzy razy z rzędu. Chelsea wyrusza więc teraz na Turf Moor, aby zmierzyć się z Burnley, mając nadzieję na kontynuowanie tej obiecującej serii.
Aktualna dyspozycja Burnley
Burnley, które w Championship słynęło z bardzo dobrej defensywy, obecnie może „pochwalić się” jedną z najgorszych linii obrony w Premier League. W dotychczasowych 11 kolejkach The Clarets stracili już 22 gole – więcej od nich stracili tylko Wolverhampton (25) i West Ham United (23). Aż siedem z tych bramek rywale strzelili im w trzech ostatnich spotkaniach. Najpierw Burnley wygrało 3:2 z Wolverhampton, po czym przyszły jednak dwie porażki z rzędu – 0:2 z Arsenalem oraz 2:3 z West Hamem, a więc bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii.
Po tej ostatniej porażce Burnley zajmuje 17. miejsce, utrzymując się na bezpiecznym miejscu jedynie dzięki lepszemu bilansowi bramek. Do tej pory drużyna Scotta Parkera ma na koncie tylko dwa czyste konta w 31 ostatnich meczach Premier League, a średnia liczba straconych bramek wynosi ponad dwa na spotkanie. Co gorsza, zaledwie punkt dzieli ich od 19. miejsca, zajmowanego przez Nottingham Forest, co stawia Burnley w bardzo trudnej sytuacji. Z drugiej jednak strony mają niewielką stratę (dwa punkty) do Newcastle United, które zajmuje 14. miejsce.
A lot can change in four matches! 👀 pic.twitter.com/fKnWUcz1GL
— Premier League (@premierleague) November 18, 2025
Mimo słabego początku sezonu, w zespole Parkera można dostrzec światełko w tunelu w postaci Ziana Flemminga. Holenderski napastnik zdobył trzy gole w trzech ostatnich występach w Premier League, co jest obiecującym wynikiem. Najlepszym strzelcem beniaminka z Turf Moor jest za to Jaidon Anthony, który czterokrotnie zapisywał się na liście strzelców w tym sezonie w lidze. Niemniej jednak zawodnik ten ostatni raz do siatki trafił 27 września w przegranym 1:5 meczu z Manchesterem City.
Ponadto statystyki zespołu są alarmujące. Burnley oddało najmniej strzałów (90), ma najniższy współczynnik oczekiwanych bramek (8,3), a także najmniejsze posiadanie piłki (38,6%) spośród wszystkich drużyn w Premier League. Dodatkowo, The Clarets pozwolili rywalom na oddanie największej liczby strzałów na ich bramkę (192) i posiadają najwyższy współczynnik oczekiwanych goli straconych (24), co jasno pokazuje, jak poważne problemy mają w obronie.
Historia meczów bezpośrednich pomiędzy Chelsea a Burnley
Historia meczów bezpośrednich przemawia na korzyść piłkarzy Chelsea, którzy w 18 spotkaniach Premier League przeciwko Burnley aż 12 zwycięstw, notując oprócz tego pięć remisów i przegrywając tylko raz. The Blues mają przy tym zdecydowaną przewagę w meczach wyjazdowych, wygrywając osiem z ostatnich dziewięciu starć na Turf Moor, w tym sześć z rzędu. Co więcej, w pięciu ostatnich starciach Chelsea zawsze strzelała co najmniej trzy bramki.
Ostatnie starcie między tymi dwoma zespołami odbyło się w marcu 2024 roku. Wówczas na Stamford Bridge padł niespodziewany remis 2:2, mimo że The Blues dwukrotnie wychodzili w tym meczu na prowadzenia, a ponadto Burnley od 40. minuty grało w osłabieniu, po tym, jak czerwoną kartkę obejrzał Lorenz Assignon. Dwa gole w tym spotkaniu dla Chelsea strzelił Cole Palmer, lecz to nie wystarczyło do zwycięstwa. Dla The Clarest trafiali natomiast Josh Cullen oraz Dara O'Shea.
Tylko dwóm drużynom udało się wygrać sześć kolejnych meczów wyjazdowych w Premier League, zdobywając przy tym co najmniej trzy gole w każdym z tych spotkań. Były to Chelsea na stadionie Arsenalu w latach 1960-1965 oraz Manchester City na stadionie West Bromwich Albion w latach 2013-2021.
Co ciekawe, tylko na dwóch innych stadionach, w Boltonie (dziewięć wygranych między 2004 a 2011 rokiem) i Sunderlandzie (dziewięć wygranych między 2003 a 2013 rokiem), Chelsea osiągnęła dłuższą serię zwycięstw wyjazdowych w historii Premier League.
That RJ goal. 🔥#BURCHE March 2022. ⏮️ pic.twitter.com/suknMSxS7d
— Chelsea FC (@ChelseaFC) November 20, 2025
Sytuacja kadrowa Chelsea i Burnley przed meczem
Chelsea przystępuje do meczu z Burnley z kilkoma ważnymi absencjami. W składzie zabraknie Roméo Lavi, który zmaga się z kontuzją uda i będzie wyłączony z gry na dłuższy czas. Poza nim, kontuzjowani są także Cole Palmer (choć w przypadku Anglika mówiło się o tym, że może być gotowy do gry już na wtorkowe spotkanie z Barceloną), Levi Colwill, Dário Essugo.
Niepewny jest również występ Enzo Fernándeza, który zmaga się z problemami z kolanem, oraz Pedro Neto, który boryka się z drobnym urazem pachwiny – decyzja o ich występie zostanie podjęta tuż przed meczem. Niepewny jest także status Benoît Badiashile’a. Francuz nie mógł grać przed przerwą reprezentacyjną, lecz widziany był niedawno na zdjęciach z treningów z pierwszym zespołem.
W Burnley sytuacja kadrowa również nie wygląda najlepiej. Armando Broja, były zawodnik Chelsea, doznał kontuzji w meczu Albanii z Anglią i na pewno nie wystąpi w sobotę z powodu problemów z kostką, chociaż istnieje nadzieja, że kontuzja nie jest tak poważna, jak początkowo przypuszczano. Oprócz niego, w składzie zabraknie również Jordana Beyera, Zeki Amdouniego oraz Connora Robertsa, którzy nie wrócą do gry przed końcem roku.
Sędziowie meczu Chelsea – Burnley
Sędzia główny: Peter Bankes
Asystenci: Eddie Smart, Blake Antrobus
Czwarty sędzia: Tom Nield
VAR: Rob Jones
Asystent VAR: Wade Smith
Peter Bankes poprowadzi swoje dziewiąte spotkanie Premier League w tym sezonie. Jest jednym z najczęściej wykorzystywanych sędziów w najwyższej klasie rozgrywkowej, a jego styl sędziowania jest dość surowy. Bankes jest jednym z czterech arbitrów, którzy podyktowali w tym sezonie trzy rzuty karne w Premier League, a także jednym z dwóch, którzy pokazali dwie czerwone kartki.
W obecnym sezonie Bankes już prowadził mecz Chelsea, kiedy to The Blues przegrali 1:2 z Manchesterem United na Old Trafford. W sumie, Bankes poprowadził 12 spotkań z udziałem Chelsea, z których zespół wygrał siedem. W samej lidze Chelsea zanotowała trzy remisy i dwie porażki, wygrywając pięć spotkań. Sędzia ten nie boi się wręczać żółtych kartek, a w dotychczasowych spotkaniach z Chelsea pokazał 24 żółte kartki.
W ostatnim meczu z Chelsea, Bankes nie szczędził kartek – pokazał pięć żółtych kartek zawodnikom Chelsea oraz jedną Enzo Maresce. Dodatkowo, w tym spotkaniu odesłał z boiska Roberta Sáncheza już po pięciu minutach. Dla Manchesteru United Bankes pokazał tylko dwie żółte kartki, obie dla Casemiro, który zobaczył czerwoną kartkę tuż przed przerwą.
Dla Bankesa będzie to dziesiąty mecz z udziałem Burnley, w którym wybrano go na głównego sędzię. Pierwszy raz prowadził mecz z drużyną z Turf Moor jeszcze w Championship, w 2015 roku, a w Premier League poprowadził mecze Burnley cztery razy. Wyniki zespołu w tych spotkaniach były mieszane – dwie porażki, jeden remis i jedno zwycięstwo, z czego obie porażki miały miejsce w starciach z Crystal Palace.
Przewidywany skład Chelsea
Sánchez; Gusto, Fofana, Chalobah, Hato; Caicedo, Santos; Estêvão, Pedro, Garnacho; Delap
- Źródło: własne
The Telegraph: Cole Palmer złamał palec u nogi... w domu. Jego powrót do gry opóźni się
21.11.2025 16:47
Bukmacher daje 300 PLN za wygraną Chelsea w meczu z Burnley
21.11.2025 14:50
football.london: Geovany Quenda u progu wielkiej kariery. Chelsea wiąże z nim wielkie nadzieje
20.11.2025 19:28
Romano: Filip Jørgensen rozważa odejście z Chelsea
20.11.2025 18:45
Zaprezentowano nową kolekcję nawiązującą do speedwaya
20.11.2025 10:31
Moje piłkarskie początki: Gaga Slonina
19.11.2025 19:52
Raport z wtorkowych meczów reprezentacyjnych
19.11.2025 16:45

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Jp. super zaczyna się weekend. Palmer ze złamanym palcem u nogi ;/