Trudny bój w Baku. Tylko albo i aż remis. Karabach Agdam 2:2 Chelsea FC
Dodano: 05.11.2025 20:39 / Ostatnia aktualizacja: 05.11.2025 20:42W 4. kolejce fazy ligowej Ligi Mistrzów Chelsea po trudnym spotkaniu zremisowała w Baku z Karabachem Agdam 2:2. The Blues szybko wyszli na prowadzenie, ale przed końcem drugiej połowy stracili dwa gole. W drugiej części gry zdołali strzelić gola wyrównującego, ale na więcej nie było ich stać.
Od pierwszych minut spotkanie było wyrównane. Chelsea nie potrafiła wyraźnie przejąć inicjatywy, gdyż rywale grali odważnie i stosowali wysoki pressing. Już w czwartej minucie Enzo Maresca był zmuszony przeprowadzić pierwszą zmianę, bowiem urazu mięśniowego bez kontaktu z rywalem doznał Roméo Lavia.
The Blues starali się grać spokojnie i początkowo im to wychodziło. Bliski otwarcia wyniku był Andrey Santos, który chybił z kilku metrów po idealnym dograniu od Tyrique'a George'a.
W 16. minucie Chelsea wyszła na prowadzenie. Po szybkiej akcji Andrey Santos zagrał na prawą stronę do Estêvão, ten przyjął piłkę prawą nogą, natychmiast przełożył ją na lewą i pewnym płaskim uderzeniem skierował futbolówkę do bramki.
Wydawało się, że po wyjściu na prowadzenie Niebiescy powoli przejmowali kontrolę nad tym, co działo się na boisku, jednak w istocie tak nie było. Karabach cały czas grał odważnie i nie cofał się do defensywy. Przed upływem pół godziny gry Ogiery doprowadziły do wyrównania. Leandro Andrade mocnym uderzeniem dobił odbitą od słupka piłkę. Błąd w tej sytuacji popełnił Jorrel Hato, który chwilę wcześniej przegrał pojedynek fizyczny z przeciwnikiem.
Na boisku sporo się działo, ale przebieg gry nie mógł się podobać. Sędzia często musiał używać gwizdka z powodu lekkich fauli. Gra była chaotyczna.
W 39. minucie Karabach nieoczekiwanie wyszedł na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z prawego skrzydła Jorrel Hato nie upilnował rąk i nieprzepisowo zatrzymał piłkę. Sędzia bez wahania podyktował rzut karny, a na bramkę zamienił go Marko Janković.
W końcówce pierwszej części gry Chelsea starała się odpowiedzieć, ale nie była w stanie poważnie zagrozić bramce rywali.
Enzo Maresca widział, że mecz nie układa się najlepiej dla jego drużyny, dlatego już w przerwie zdecydował się na przeprowadzenie potrójnej zmiany. Na boisku pojawili się Enzo Fernández, Alejandro Garnacho i Liam Delap.
Od początku drugiej połowy Chelsea zabrała za odrabianie strat i choć nie grało jej się łatwo, w 53. minucie doszło do wyrównania. Alejandro Garnacho zebrał odbitą od obrońcy piłkę i mocny precyzyjnym uderzeniem lewą nogą pokonał Mateusza Kochalskiego.
Chwilę później The Blues mogli wyjść na prowadzenie. Liam Delap opanował w polu karnym rywali długie podanie i podał do nadbiegającego Enzo Fernándeza. Argentyńczyk najpierw przyjął piłkę, a następnie oddał strzał, ale okazał się on zbyt słaby. Wydaje się, że gdyby Argentyńczyk zdecydował się na uderzenie bez przyjęcia, być może miałby większe szanse na strzelenie gola.
W dalszej części spotkania oglądaliśmy wyrównaną grę. Chelsea miała co prawda przewagę w posiadaniu piłki, ale nie potrafiła jej spożytkować. Karabach dobrze bronił dostępu do bramki i nie dopuszczał do groźnych sytuacji w swoim polu karnym.
Chelsea ambitnie walczyła o strzelenie gola dającego zwycięstwo. Kilka efektownych dryblingów wykonał Estêvão, a Enzo Fernández i Facundo Buonanotte groźnie uderzyli zza pola karnego. Ostatecznie jednak wszystkie te próby okazały się niewystarczające i mecz zakończył się remisem 2:2.
Karabach Agdam 2:2 Chelsea FC (2:1). Bramki: Leandro Andrade 29', Marko Janković 39' (kar.) – Estêvão 16', Alejandro Garnacho 53'
Karabach Agdam: Mateusz Kochalski; Matheus Silva, Bahlul Mustafazada, Kevin Medina, Elvin Cafarquliyev (Dani Bolt 74'); Pedro Bicalho, Marko Janković; Kady Borges (Emmanuel Addai 31'), Leandro Andrade (Toral Bayramov 61'), Abdellah Zoubir (c) (Ołeksij Kaszczuk 74'); Camilo Durán (Nariman Akhundzada 61')
Chelsea FC: Robert Sánchez; Reece James (c), Tosin Adarabioyo, Jorrel Hato, Marc Cucurella; Andrey Santos (Enzo Fernández 46'), Roméo Lavia (Moisés Caicedo 8'); Estêvão, João Pedro (Facundo Buonanotte 71'), Jamie Gittens (Alejandro Garnacho 46'); Tyrique George (Liam Delap 46')
- Źródło: własne
Skrót: Karabach Agdam 2:2 Chelsea FC
05.11.2025 21:03
Andrey Santos: Moje relacje z Estêvão są idealne. Pomagam mu, jak tylko mogę
05.11.2025 17:51
Składy: Karabach Agdam vs. Chelsea FC
05.11.2025 17:31
Estêvão: Wiem, że mając 18 lat nie można być gotowym na 100% do gry w Premier League
05.11.2025 08:15
Kadra Chelsea na mecz z Karabachem Agdam
05.11.2025 07:36Liga Mistrzów. Gdzie oglądać mecz Karabach Agdam - Chelsea? Transmisja na żywo i online (05.11.2025)
05.11.2025 07:25
The Athletic: Wesley Fofana został upomniany przez Chelsea
04.11.2025 19:39
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Ktoś tutaj niżej napisał że za Pochettino było lepiej?
To nie prawda, był naszym trenerem,w okresie grudnia i stycznia, chciał w styczniowym okienku transferowym, zawodników doświadczonych, nie dostał od zarządu,od stycznia do maja nie starał się zrobić z zespołem czegokolwiek, dopiero końcówka sezonu była pozytywna,po sezonie, już wiedział że rozwiąże z klubem za porozumieniem stron kontrakt swój.
Jeszcze pamiątam jego zmiany,w 77/83 min,tak wpływa takimi zmianami na przebieg spotkania.
Jakby dziś, teraz miał zmienić trenera za Maresce,to drugi raz chciałbym zobaczyć u nas Tuchela, oczywiście nigdy to się nie stanie,to normalne, ale ten trener miał jaja,mimo wszystko.
Mecz w LM rządzą się swoimi prawami,tylko w meczach topowych jak np Liverpool -Real gdzie to jest mecz podwyższonego ryzyka,w naszym przypadku okazało się że w Baku będziemy walczyć o wygraną, mając pod kontrolą mecz, poradzimy 1:0 i nagle wszystko zmienia się,nagle zespół przestaje grać,i to kolejny taki mecz w tym sezonie, ewidentnie widać że nasz zespół z Maresca są żadnych przeciwnikiem dla innych drużyn, często sami sobie stwarzamy problemy.
Słaby mecz Hato, słaby mecz CUCRELLI,i tutaj się zatrzymam, większość akcji przeciwnika szło lewą stroną nasza, grali na Cucurele,a że ten zawodnik gra wysoko,nie zawsze wraca do do obrony, jeszcze ten tego FAUL który mógł skutkować czerwoną kartką,w Premier League dostałby po varze czerwoną kartkę.
Bramka na 1:1 po nieodebraniu piłki przez Caicedo, finalnie strzał przeciwnika wpadł do bramki,i to DOBRZE że bramka padła bo powtórki pokazują że James, chyba James dotykał piłkę ręką, bynajmniej piłka trafia go w rękę i wpada do bramki, jakby wyszła na rzut rożny byłby karny plus jeszcze po weryfikacji varu byłaby czerwona kartka.
Druga bramka to po części przypadek,po części nie, Hato musi zdawać sobie sprawę że zagrywając tak ręką będzie to czerwona kartka.
Mamy 1 pkt zamiast 3 pkt, sytuacja w tabeli LM wygląda dość nieciekawie nie mówiąc źle, wracamy z Baku zmęczeni, moralne zespołu są średnie,wypada z gry nam Lavia na kilka tygodni prawdopodobnie,do meczu z Wolves w sobotni wieczór przystąpimy zmęczeni, ociężali, będzie arcy trudno o 3 pkt.
Wolves zmienili trenera,to zawsze daje efekt nowej miotły, liczę na bardzo słabą grę w sobotę,nie liczę na coś ekstra,ale mimo tego trzeba zgarnąć jakoś 3 pkt.
Chelsea jest jak CPK pod Ostrołęka, ciągle w budowie a nic nie widać.
To jest tylko moja własna opinia i uważam, że nasz trener nie rozwija zawodników.
To już za Pocha, którego nie cierpiałem było widać jakieś postępy pod koniec jego kariery...
Bronienie w kółko gościa pod którym zawodnicy grają se mecz raz tak raz srak to już też zagrywa o syndrom Sztokholmski . Dostał odpowiednio dużo czasu, żeby coś poskładać, poprawić.
I do obrońców trenejry . Proszę przestać za przeproszeniem pieprz** , że się ludzie na niego uwzieli w tym ja. Ludzie zwyczajnie chcą ogladac mecze z przyjemnością nie z przymusu...
Nie byłem zbytnio entuzjastyczny po wygranej z Tottenhamem mając w pamięci porażkę z Sunderlandem kolejkę wcześniej. Dzisiaj dobitnie przekonaliśmy się, że Mareska wykończy ten projekt. Mając w pamięci wydane miliardy, na miejscu właścicieli wolałbym temu zapobiec.
K O M P R O M I T A C J A. Dopóki łysy będzie trenerem to ja nie będę już oglądał tej kopaniny. On w ogóle nie potrafi wyciągnąć potencjału z tej drużyny. Łysy właśnie zabiłeś miłość do tego klubu.
Oni jeszcze numer z Wilkami zrobią w sobotę idealna druzyna jak dla nas.Wysoka obrona i rece bam opadną poraz kolejny.
Jak my wejdziemy do dalszej fazy LM to chyba cud bedzie. Wyjazdy Atalanta i Napoli robi sie ciekawie !!!!!Barca i Pafos u siebie elegancko.
To są k.. piłkarze i trenerzy zarabiający miliony i trenujący w najlepszych możliwych warunkach 24h/7 ? Nasza taktyka w DETALACH: tej podej na prawo do captaina albo tego młodego. Wstyd jedziemy na farcie od meczu do meczu. Obrońców mamy dobrych w meczach gdy nie trzeba bronić w meczu XD Fernandez parodysta, na 9-tce można posadzić kaktus i będzie groźniejszy niż to co mamy. Maresca nie wypracował i nie wypracuje żadnej strategii. Ciągną się widma kontuzji, dlaczego? Złe zaplecze? Zła metodyka treningowa? Złe obciążenia? Tory też były złe?
Sory, że jadę memami ale coś we mnie pęka jak 4 rok widzę zjazd i tylko Caicedo, James, Estevao i Palmer dają jakieś nadzieje.
4 lata i stoimy w miejscu juz to wkurwia.
W tym momencie wszyscy nasi kibice, którzy polecieli na ten mecz, powinni dostać zwrot biletów, a gwiazdeczki powinny wracać na pieszo jak tutaj kolega niżej napisał. Wstyd!
Tylko czy oni go maja ten wstyd?????
2 połowa lepsza. Ale z takim rywalem remis to i tak wstyd.
Skasujcie ten śmieszny nagłówek bój w Baku bo smiech człowieka ogarnia.
Ale przecież jaki trener taka drużyna. A on jak remisuje albo przegrywa to i tak twierdzi że szczescie nie dopisało. Ja juz na niego patrzeć nie mogę. Tadek zawodzi że nie ma odwagi go wyjebac.
Zastabawiam sie nawet czy oni wstyd odczuwają po takim meczu zaznaczam to nie pierwszy raz graja taka padaczke.Wkurwia to klepanie z którego gowno wychodzi chyba,ze stratą czasu podczas meczu.Wstyd i zenada.
Oczywiście że nie zobacz sobie takiego Tosina który nawet nie ukrywał że mu się grać nie chce
Teraz na pieszo do Londynu.Wstyd i jeszcze raz wstyd.To nie pierwszy mecz jak nie potrafimy zarzadzac meczem nawet z takimi ogórkami tragedia w ośmiu aktach.