
Odnieść pierwsze ligowe zwycięstwo od blisko miesiąca! Chelsea - Brighton [zapowiedź]
Dodano: 26.09.2025 11:14 / Ostatnia aktualizacja: 26.09.2025 11:14W 6. kolejce Premier League piłkarze Chelsea zmierzą się z Brighton & Hove Albion. Mecz odbędzie się 27 września 2025 roku o godzinie 16:00 czasu polskiego na Stamford Bridge. Dla The Blues będzie to kolejna okazja, by przełamać serię dwóch spotkań bez zwycięstwa w lidze. Z kolei Brighton, choć również nie odniosło zwycięstwa w dwóch ostatnich meczach, boryka się z problemami w meczach na wyjeździe, a ich jedyne ligowe zwycięstwo w sezonie to wygrana na własnym stadionie z Manchesterem City.
Po wygranych z niższymi ligowymi rywalami w Pucharze EFL, Chelsea i Brighton & Hove Albion ponownie przystępują do rywalizacji w Premier League. The Blues w trakcie tygodnia musieli stoczyć wyrównany bój z Lincoln City, wygrywając ledwie 2:1.
Up next: Brighton visit in the #PL! 💪 pic.twitter.com/ot63YBBTFy
— Chelsea FC (@ChelseaFC) September 25, 2025
Ponadto londyńczycy nie zaprezentowali się najlepiej w ostatniej kolejce Premier League. Porażka 1:2 z Manchesterem United w ubiegłą sobotę zakończyła ich serię bez porażki w tym sezonie, a wynikiem tej przegranej był nie tylko brak skuteczności w ofensywie, ale także bardzo słaba postawa w obronie. Co ciekawe, Chelsea, grając w osłabieniu, zakończyła mecz z większą liczbą kartek (sześć) niż oddanych strzałów (pięć), co tylko podkreśliło problemy drużyny w starciu z rywalem na Old Trafford.
Niepokojący jest również fakt, że Chelsea nie wygrała meczu ligowego od 30 sierpnia, wówczas ograli Fulham 2:0. Oczywiście należy jednak pamiętać, iż w międzyczasie była przerwa reprezentacyjna, a od tego czasu londyńczycy zagrali ledwie dwa mecze w Premier League – z Brentford (2:2) oraz właśnie z United (1:2).
Chelsea świetnie sobie radzi na Stamford Bridge, a Brighton ma problemy na wyjazdach
Mimo tych trudności, The Blues wciąż prezentują solidną formę na własnym stadionie, na którym nie przegrali od 12 meczów ligowych. Dodatkowo, w ostatnich dziewięciu spotkaniach Premier League na Stamford Bridge, aż siedem zakończyło się czystym kontem, co daje nadzieje na poprawę formy po nieudanej wyprawie do Manchesteru.
Z kolei Brighton, choć ma za sobą przekonywującą wygraną w Carabao Cup, pokonując Barnsley 6:0, nie radzi sobie najlepiej w ligowych rozgrywkach, szczególnie na wyjeździe. Zespół Fabiana Hürzelera przegrał oba ostatnie mecze Premier League na stadionie rywala.
Statystyki bezpośrednich meczów również przemawiają na korzyść The Blues. Chelsea wygrała dziewięć z ostatnich 12 spotkań u siebie z Brighton, przegrywając tylko raz (dwa remisy), a ich ostatnia porażka z tym rywalem na Stamford Bridge miała miejsce w kwietniu 2023 roku. Z kolei Seagulls mają spore problemy z utrzymaniem czystego konta, bowiem od maja 2025 roku tylko raz udało im się zakończyć mecz bez straty bramki – wygrana 2:0 z Wolverhampton. Chelsea przystąpi do sobotniego spotkania w niezłych nastrojach, gdyż The Blues awansowali do 4. rundy Carabao Cup. Niemniej jednak Enzo Maresca nie do końca może być zadowolony z postawy swoich piłkarzy w starciu z trzecioligowcem.
Podsumowanie meczu Chelsea z Lincoln City (Carabao Cup)
Chelsea pokonała Lincoln City 2:1 w meczu 3. rundy Carabao Cup, awansując tym samym do kolejnej fazy rozgrywek. Po słabej pierwszej połowie, w której The Blues przegrywali, zespół Enzo Mareski zdołał odwrócić losy spotkania dzięki szybkim golom Tyrique'a George'a i Facundo Buonanotte w drugiej części meczu.
Początek spotkania nie należał do udanych dla Chelsea. Już w pierwszej minucie Lincoln City mogło objąć prowadzenie, gdy strzał z ostrego kąta trafił w słupek. Chwilę później, po interwencji Filipa Jörgensena, Wesley Fofana potrzebował pomocy medycznej po zderzeniu z bramkarzem, ale na szczęście uraz okazał się niegroźny. Przez pierwsze 30 minut Chelsea nie potrafiła odpowiedzieć na agresywny pressing rywali. Lincoln City grało szybko, stwarzając zagrożenie pod bramką Duńczyka, a Chelsea nie potrafiła stworzyć groźnych sytuacji, mimo przewagi w posiadaniu piłki.
W 42. minucie Chelsea straciła gola po błędzie w rozegraniu piłki. Enzo Fernández zbyt lekko zagrał do Trevoha Chalobaha, a ten przegrał walkę o pozycję, co pozwoliło Robertowi Streetowi pokonać Jörgensena z bliskiej odległości.
Druga połowa zaczęła się dla The Blues idealnie. Już na początku Tyrique George wyrównał, po strzale z dystansu, który odbił się od słupka i wpadł do bramki. Wkrótce potem Chelsea przeprowadziła świetną akcję, w której Buonanotte zagrał do George'a, a następnie otrzymał piłkę zwrotną i dzięki precyzyjnemu uderzeniu Argentyńczyk dał Chelsea prowadzenie. Dla Buonanotte było to pierwsze trafienie w barwach Chelsea.
Tyrique smashes it home! 🎯#CFC | #CarabaoCup pic.twitter.com/Y4sapYpysi
— Chelsea FC (@ChelseaFC) September 24, 2025
Buonanotte’s first Chelsea goal! 🇦🇷#CFC | #CarabaoCup pic.twitter.com/qnb7HpRkoP
— Chelsea FC (@ChelseaFC) September 24, 2025
Mając przewagę, Chelsea uspokoiła grę, ale Lincoln City nie zamierzało się poddać. Zespół gospodarzy próbował stwarzać zagrożenie kontratakami, jednak The Blues skutecznie utrzymywali wynik. Choć w dalszej fazie drugiej połowy tempo gry uspokoiło się, Chelsea kontrolowała sytuację na boisku i nie pozwoliła rywalom na większe zagrożenie. Ostatecznie Chelsea wygrała 2:1 i awansowała do 4. rundy Carabao Cup (gdzie zagrają z Wolves), mimo że mecz początkowo nie układał się po ich myśli.
Dyspozycja Brighton w obecnym sezonie
Brighton & Hove Albion ma słaby początek sezonu w Premier League. Po pięciu kolejkach Mewy mają zaledwie pięć punktów na koncie, co jest ich najgorszym startem w lidze od sześciu lat. Ostatnie spotkanie, zakończone remisem 2:2 z Tottenhamem na Amex Stadium, stanowiło świetny przykład braku konsekwencji – Brighton dwukrotnie prowadziło w tym meczu, by ostatecznie roztrwonić przewagę. Takie wyniki tylko pogłębiają frustrację, biorąc pod uwagę, że w tym samym czasie zespół Fabiana Hürzelera przegrał dwa ostatnie mecze ligowe na wyjazdach, z Evertonem i Bournemouth. Ogółem bilans jedna wygrana, dwa remisy oraz dwie porażki przekładają się na to, że The Seagulls zajmują dopiero 14. pozycję w tabeli Premier League. Ekipa a Amex Stadium w tych starciach zdobyło sześć bramek, tracąc przy tym osiem goli. Dla porównania The Blues plasują się natomiast na 6. miejscu, a ich bilans bramkowy wynosi 10:5.
How the Premier League table currently stands 🔍 pic.twitter.com/Vw3UsWb9Fj
— Premier League (@premierleague) September 22, 2025
Mimo tych trudności, Brighton zdołało sięgnąć po przekonujące zwycięstwo w Carabao Cup. We wtorkowy wieczór zespół rozbił Barnsley aż 6:0, a bohaterem meczu został Diego Gómez, który zdobył cztery bramki, w tym dwie po kapitalnych uderzeniach z dystansu. To wyczyn, który na długo pozostanie w pamięci, ponieważ Gómez stał się pierwszym piłkarzem od 2007 roku, który strzelił cztery gole w wyjazdowym meczu Carabao Cup. Brighton miało również na koncie równie imponującą wygraną w 2. rundzie, gdy rozgromili Oxford United 6:0, a dzięki takiemu samemu wynikowi w 3. rundzie, ustanowili rekord jako pierwsza drużyna w historii rozgrywek, która wygrała dwa mecze z rzędu różnicą sześciu bramek.
Diego's FOUR goals 🆚 Barnsley... ✨ Highlights in partnership with @MPBcom. 🤝 pic.twitter.com/uR8NqdBXhE
— Brighton & Hove Albion (@OfficialBHAFC) September 24, 2025
Historia meczów bezpośrednich: Chelsea vs Brighton
W ostatnich latach Chelsea nie miała większych problemów z Brighton na własnym stadionie, wygrywając trzy ostatnie mecze ligowe u siebie. W tych spotkaniach nie brakowało emocji, a aż w siedmiu z ostatnich ośmiu meczów padały co najmniej trzy bramki.
Z drugiej strony, Brighton poprawiło bilans w starciach z Chelsea, odnosząc trzy zwycięstwa w ostatnich sześciu pojedynkach ligowych, choć przed tym okresem Mewy nie były w stanie pokonać The Blues przez 14 kolejnych spotkań. Na dobry bilans Brighton w ostatnich meczach z Chelsea bez wątpienia wpływ mają dwa ostatnie mecze, które zakończyły się zwycięstwem podopiecznych Fabiana Hürzelera. W lutym tego roku Mewy pokonały Chelsea 2:1 w FA Cup, a kilka dni później, w Premier League, rozbiły The Blues 3:0. Chelsea zdecydowanie jednak dominuje w ogólnym bilansie, z 16 zwycięstwami na 26 spotkań. Brighton wygrało łącznie pięć meczów i tyle samo spotkań kończyło się remisem.
FULL-TIME: Brighton stun Chelsea! Their three goals at home secure all three points in the first Premier League fixture of the weekend 🔵⚪ pic.twitter.com/K6rWbLSMkt
— Sky Sports Premier League (@SkySportsPL) February 14, 2025
Ostatnie pięć spotkań pomiędzy Chelsea a Brighton:
- 14 lutego 2025: Brighton 3:0 Chelsea (Premier League)
- 8 lutego 2025: Brighton 2:1 Chelsea (FA Cup – 4. runda)
- 28 września 2024: Chelsea 4:2 Brighton (Premier League) – wszystkie gole dla Chelsea zdobył Cole Palmer i to już w pierwszej połowie
- 15 maja 2024: Brighton 1:2 Chelsea (Premier League)
- 3 grudnia 2023: Chelsea 3:2 Brighton (Premier League)
Sytuacja kadrowa Chelsea i Brighton przed meczem
W obozie Chelsea przed nadchodzącym meczem z Brighton, sytuacja kadrowa jest wciąż trudna. Na pewno zabraknie kilku kluczowych graczy. Cole Palmer, który zmaga się z problemami mięśniowymi, nie jest pewny występu w sobotnim pojedynku. Choć operacja została wykluczona, Maresca nie chce ryzykować, w związku z czym decyzja o jego udziale w meczu zapadnie dopiero w ostatniej chwili. Z kolei Facundo Buonanotte, który miał być alternatywą dla Palmera, nie może wystąpić, ponieważ jest nieuprawniony do gry przeciwko swojemu macierzystemu klubowi. Wśród innych absencji, z kontuzjami wciąż borykają się Dário Essugo, Roméo Lavia, Benoît Badiashile, Liam Delap oraz Levi Colwill. W spotkaniu na pewno wystąpi za to Robert Sánchez, gdyż Hiszpan odbył karę zawieszenia w środku tygodnia i będzie do dyspozycji Mareski w starciu z Brighton. Co ciekawe, czerwona kartka, którą Sánchez otrzymał w piątej minucie meczu z Manchesterem United, była najwcześniejszą czerwoną kartką w historii The Blues w meczu Premier League.
Z kolei w drużynie Brighton, sytuacja kadrowa jest nieco bardziej stabilna, choć i tak trener Fabian Hürzeler zmaga się z kilkoma problemami. Maxim De Cuyper, który zmagał się z drobną kontuzją kolana, jest bliski powrotu do drużyny, ale Jack Hinshelwood, Solly March i Adam Webster wciąż pozostają na liście kontuzjowanych.
Sędziowie meczu Chelsea – Brighton
Sędzia główny: Simon Hooper
Asystenci: Adrian Holmes, Simon Long
Sędzia techniczny: Ruebyn Ricardo
VAR: Darren England
Asystent VAR: Gary Beswick
Simon Hooper będzie głównym sędzią w meczu Chelsea z Brighton w Premier League. Hooper to jeden z bardziej doświadczonych arbitrów w angielskiej ekstraklasie. W obecnym sezonie sędziował cztery mecze, w tym starcie Manchesteru United z Arsenalem. Łącznie jak dotąd pokazał 22 żółte kartki oraz jedną czerwoną w meczu Newcastle z Liverpoolem.
Hooper ma całkiem solidną historię w meczach Premier League z udziałem Chelsea. W dziewięciu spotkaniach z The Blues, sędziował pięć wygranych, jeden remis i trzy porażki Chelsea. W tych meczach pokazał 22 żółte kartki oraz jedną czerwoną kartkę Warto dodać, że jego najnowsze spotkania z Chelsea miały miejsce w sezonie 2024/25, gdzie sędziował ich wygrane mecze z Wolverhampton, Newcastle oraz Liverpoolem.
W przypadku meczów Brighton sędziowanych przez Hoopera, ich bilans jest nieco gorszy. W 16 meczach Premier League, które prowadził z udziałem Seagulls, Brighton wygrało tylko trzy razy, cztery mecze zakończyły się porażką (w tym bolesna porażka z Nottingham 0:7), a aż dziewięć razy kończyły się podziałem punktów. W tych spotkaniach Hooper przyznał 27 żółtych kartek i ani jednej czerwonej. Ostatnim meczem Brighton sędziowanym przez tego arbitra, było spotkanie z marca tego roku, gdy grali z Manchesterem City (2:2). W tym starciu Hooper pokazał pięć żółtych kartek.
Przewidywany skład Chelsea
Sánchez; James, Fofana, Tosin, Cucurella; Caicedo, Santos; Estêvão, Enzo, Neto; João Pedro
- Źródło: własne

Caicedo: Wiemy, że oczekuje się od nas trofeów więc musimy ciężko pracować, by je zdobywać
02.10.2025 19:02
Cucurella: Myślę, że pokonanie Liverpoolu jest jak najbardziej możliwe
02.10.2025 16:22
Gdzie oglądać Ligę Konferencji 2025/26 za darmo? Odbierz Voucher na 90 dni!
02.10.2025 14:41
BBC: Enzo Fernández cały czas umacnia swoją pozycję w Chelsea
01.10.2025 16:30
Garnacho: Zawsze jestem gotowy do gry, niezależnie od tego czy wchodzę z ławki, czy gram od początku
01.10.2025 15:37
Badiashile: Wiedzieliśmy, że to nie będzie łatwy mecz
01.10.2025 11:31
Neto: Zespół wykazał się pełnym zaangażowaniem
01.10.2025 11:14
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Z taką defensywa to możemy w bierki pograć Wstyd aby drużyna tego pokroju nie miała klasowych zawodnikow na tej pozycji.
Ale ta drużyna jest żałosna. Już prawie jesteśmy na poziomie MUłów.
Dno dna i pozamiatane brawo piłkarzyki znow wstyd przynosicie.
Znowu Maresca zawalił z zmianami wpuszczając Gusto i ucinając skrzydła.
to jego kurwa wina że obrona ma kolejny raz wylew i GŁUPIE CZERWO
Nie jego wina ze obrona ssie ale jego wina ze wpuszcza gusto ktory od dawna gra pazdzierz i jest pierwszy w kolejce do wyjebania
Jak nie jego wina, jak obrona ssie od początku jego kadencji, a on nic z tym nie potrafi zrobić?
Powrót do normy kurwa jego mac!!!!!!!!
Wracamy do normalnosci
Gusto ty kurwa padako
Czy znów bez skrzydeł ehhh
Pomijając, co się stanie w tym meczu, to na Liverpool wyjdzie ciekawy skład.
Przynajmniej normalna reakcja ze zmianami
Ah, shit! Here we go again
Nie wierzę, po prostu nie wierzę...
Chyba Garnek wejdzie, bo Neto i jego centry nic nam dzisiaj nie dają
Po dobrej grze mamy zasłużone prowadzenie.
Brawo Enzo a środek Santos Caicedo powinien byc zawsze wyjściowy nawet po powrocie Palmera.
Dobrze grają. Cały skład nieudała;P
Jednak Brighton nie odda meczu bez walki.
Haha... A nie mówiłem że jak Enzo zagra w ofensywie to będzie gol. No i jest... Brawo Fernandez
Zajebiście!!!
Nadal nie lubicie Enzo?
Ja go lubię :)
Ja też :)
Waleczny zawodnik a takich cenię najbardziej ;)
Czuję że wygramy to dzisiaj. W końcu Łysy nie kombinuje ze składem. Tylko trochę Hato mi nie pasuje, ale może młody da radę to dobrze zagrać.
no to mamy Hato w parze z Chalobahem i Enzo na 10. Wszystko w rękach Boga.
Santos, Hato - to oni nadają się do podstawy??? Zobaczymy.
Enzo na 10??? Nie lepiej rotować trójkę JPedro/Estevao/George - JPedro full time, a Estevao z Georgiem po połówce. Wtedy Neto z Garnacho na skrzydłach?
KTBFFH
Gramy u siebie z piętnastym w tabeli Brighton. Pomimo, że dzieli nas prawie 10 pozycji, w oczkach to zaledwie 3 punkty i teoretycznie możliwa jest mijanka.
Jesteśmy faworytami, nawet brak Palmera nie powinien być przeszkodą w zwycięstwie. Kluczem jest zestawienie linii obrony, bo w tej formacji ponownie mamy szpital.
Musimy wygrać i odbudować się mentalnie, dwaj następni przeciwnicy już tacy łatwi nie są.
Skład: Sanchez - James/Calobah/Acheampong/Cucu - Caicedo/Enzo - Neto/Estevao/Garnacho - JPedro
( absolutnie nie widzę Enzo na pozycji 10, w moim przekonaniu więcej walorów ofensywnych dostaniemy od układu Estevao/JPedro/George).
KTBFFH
Początek sezonu to same potknięcia i to ze średnimi klubami, które nas zaskoczyły. Brighton niewygodny przeciwnik, ale jeśli chcemy się liczyć w TOP4 to tylko zwycięstwo się liczy, w dodatku na własnym boisku. W przypadku przegranej nie wróżę kariery Maresce. Enzo ławka by się przydała. Lavia wróć, miejsce w pierwszym składzie czeka. Joao Pedro zaraz będzie zajechany jak beduin na pustyni, rewelka.
Bwt. Potter ostatecznie poleciał z West Hamu. Zdaje się, że on jest już skończony na poziomie Premier League. Teraz już chyba tylko restart kariery w Championship, jak u Lamparda i kilku innych. Ciągle się zastanawiam jak to się dzieje, bo on naprawdę robił kapitalną robotę w Brighton. A praca w Chelsea w tamtym czasie nie była dla każdego. To był straszny bajzel.
Jutro nie może być żadnych niespodzianek. Kibice mają już dość wstydu po tych ostatnich wpadkach żałosnych.
Decydujący tydzień dla nas porażka z Brighton oraz porażka w lidze mistrzów sprawią że możemy ładnie się pogrzebać
nie mamy obrony. maresca prosił o obrońce i co? nic, miał pracować z tym co ma obecnie. co obecnie ma? chalobaha, achamponga.. colwill ( obecnie kontuzjowany ), fofana ( wiecznie kontuzjowany ), badiashile ( wiecznie kontuzjowany ) no i tosin ( aktualnie kontuzjowany ). a no i tak, tosin z wolnego transferu to jedynie "wzmocnienie" obrony jakie ten klub zrobił od początku kadencji mareski. lato 2024.
Tamten sezon nas rozpieścił małą liczbą kontuzji. Teraz zaczynamy wyglądać jak tytanik, który zaraz zderzy się z lodowcem. Przed nami trudne mecze i chyba wpadniemy w kryzys.
Za Palmera, Fernandez musi zagrać. W repre na tej pozycji bramy ładuje. Lepiej wygląda w ofensywie, tylko z tymi podaniami nie zawsze mu wychodzi
Szkoda Palmera. Rok temu na tej pozycji mógł grać jeszcze Felix czy Nkunku nim się skapnęli, że Mareska jest betonem i choćby się paliło to Jackson i Madueke mają pierwszy skład. W tym sezonie mógł być Simons, ale z niewiadomych przyczyn go nie ma. Pedro może tam grać, jak kolega niżej zauważył, ale nie wiem czy nasz taktyk to zauważy. Spodziewam się tam jednak Fernandeza, a wtedy trzymajmy się gaci.
Bez Palmer a będzie ciężko . Ustawienie w ataku bym proponował George , Joao na 10 , Estevo i wtedy Neto na 9 .
Niech wychowanek gra na lewej stronie w nagrodę za bramkę a Joao męczy się na 9 więc skoro GUI nie może grać to niech Neto tam gra
Bez Fofany i Tosina katastrofa.
Plus Palmer wypada co najmniej na 2,3 tygodnie i oby nie była potrzebna operacja.
Zaczyna zawężać nam się koło odnośnie zdrowych zawodników, zaczynam martwić się, będzie coraz ciężko grać nam jak równy z równym nawet z takimi zespołami jak Brighton i Benfica.