
90 minut bicia głową w mur nie przyniosło rezultatu. Chelsea FC 0:0 Crystal Palace FC
Dodano: 17.08.2025 16:58 / Ostatnia aktualizacja: 17.08.2025 19:32W meczu 1. kolejki Premier League Chelsea bezbramkowo zremisowała na Stamford Bridge z Crystal Palace. Przez znaczną część spotkania The Blues mieli wyraźną przewagę w posiadaniu piłki, ale nie byli jej w stanie wykorzystać.
Pierwsza połowa była wyrównana. Tempo gry nie było oszałamiające i żadna z drużyna nie stworzyła sobie tak naprawdę żadnej stuprocentowej okazji bramkowej.
Początkowo nieco lepiej wyglądali The Blues, ale później to Orły były częściej przy piłce. Goście byli bliscy wyjścia na prowadzenie. Najpierw pięknym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Eberechi Eze, jednak po analizie VAR trafienie zostało anulowane. Sędzia wyjaśnił, że Marc Guéhi odpychał w murze Moisésa Caicedo, zaś zgodnie z przepisami między piłkarzami musiał być metr przerwy. Niedługo później dobrą szansę miał Jean-Philippe Mateta, ale Robert Sánchez zachował czujność i zatrzymał uderzenie.
W drugiej części pierwszej połowy to Chelsea częściej utrzymywała się przy piłce, ale niewiele z tego wynikało. The Blues grali wolno, brakowało im płynności, często popełniali techniczne błędy i nie potrafili rozwinąć skrzydeł. Pojedyncze strzały Cole'a Palmera czy Marka Cucurelli były bardzo niecelne.
Po zmianie stron Chelsea nadal prowadziła grę, częściej utrzymywała się przy piłce, ale nie potrafiła tego wykorzystać. Crystal Palace bardzo dobrze broniło, podwajało krycie i skutecznie zamykało dostęp do pola karnego. The Blues próbowali różnych sposobów, często decydowali się na długie podania, ale nie przynosiły one rezultatu. Gra kombinacyjna również nie była skuteczna.
Gra Chelsea przypominała bicie głową w mur. Z czasem podopieczni Enzo Mareski osiągnęli przytłaczającą przewagę w posiadaniu piłki, nie dawali rywalom dojść do głosu, ale wynik nie ulegał zmianie. Co więcej, The Blues nie byli w ogóle w stanie dojść do klarownej sytuacji strzeleckiej.
Taki przebieg gry oglądaliśmy do ostatniego gwizdka. Chelsea przeważała, szukała sposobu na sforsowanie defensywy rywali, ale jej starania okazały się bezskuteczne. Tym samym drużyna Enzo Mareski rozpoczęła zmagania w sezonie 2025/26 od bezbramkowego remisu.
Chelsea FC 0:0 Crystal Palace FC (0:0)
Chelsea FC: Robert Sánchez; Reece James (c) (Malo Gusto 79'), Josh Acheampong, Trevoh Chalobah, Marc Cucurella; Moisés Caicedo, Enzo Fernández (Andrey Santos 79'); Pedro Neto, Cole Palmer, Jamie Gittens (Estêvão 54'); João Pedro (Liam Delap 73')
Crystal Palace FC: Dean Henderson; Chris Richards, Maxence Lacroix, Marc Guéhi (c); Daniel Muñoz, Adam Wharton, Will Hughes (Jefferson Lerma 70'), Tyrick Mitchell; Ismaïla Sarr, Eberechi Eze (Justin Devenny 84'); Jean-Philippe Mateta
- Źródło: własne
Najnowsze atykuły

Skrót: Chelsea FC 0:0 Crystal Palace FC
17.08.2025 17:41
Składy: Chelsea FC vs. Crystal Palace FC
17.08.2025 13:47
Delap: Chcemy wygrywać mecze i zdobywać kolejne trofea
17.08.2025 12:08
Maresca: Nie robiliśmy żadnych testów przedsezonowych czy czegoś takiego
17.08.2025 08:15
Gdzie oglądać mecz Chelsea - Crystal Palace? Transmisja TV i online za darmo (17.08.2025)
17.08.2025 06:24
The Times: Tosin Adarabioyo doznał urazu i nie zagra z Crystal Palace
16.08.2025 18:54
Delap: Trzeba mieć głęboki skład, jeśli chcesz walczyć o trofea
16.08.2025 14:47
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Mecz jaki był każdy widział. Rozbudzone nadzieje i zimny kubeł na głowę. Zaledwie remis u siebie z drużyną z dolnej połowy tabeli, która wcale aż tak bardzo nie wzmocniła się. A my owszem i nawet były tu głosy, że jest to najlepsze okienko od paru lat.
Niestety to głosy forumowiczów, którzy niewiele wiedzą o profesjonalnej piłce. Bo co to za wzmocnienie ataku napastnikiem, który strzelił w zeszłym sezonie pięć bramek z gry. W tym pewnie strzeli tyle samo.
Kolejne wzmocnienie to piłkarz, który większość swojej kariery spędził w drugiej lidze i gdyby nie nasz transfer pewnie grałby tam i w tym sezonie. Dobrze, że sam transfer nie był drogi, zamortyzujemy go przez dwa lata, a potem wio do WestHamu.
Kolejny gracz już taki tani nie był. To obiecujący młodziak z zerowym do dzisiaj doświadczeniem w PL (od dzisiaj ma 54 minuty, zasłużenie pierwszy dostał wędkę, rzeczywiście był najgorszy w naszym zespole.) Jak on ma pomóc w lidze skoro jego miejsce jest łapać minutaż w Championship albo w Strasbourgu? Dopiero by się tam zdziwili jakbyśmy go do nich wysłali. Przyszedłby zawodnik o wartości 1/5 całej drużyny. Może, może?
I na koniec brazylijski szczypiorek, którego miejsce jest na siłowni brać zastrzyki ujędrniające i budować mięśnie a nie odbijać się od obrońców w PL.
Do tego Palmer bez formy i Neto, który wprawdzie pracował za dwóch, ale to nie jest bramkostrzelny zawodnik. Nie i już.
Skończyło się 3 celnymi strzałami w 90 parę minut gry. Skromnie.
Jak wypadli pozostali. Enzo jak zwykle latem pod formą, Caicedo ok, James i Cucu w miarę na swoim poziomie, środrk obrony w eksperymentalnym składzie jakoś dał radę, Sanchez dał się zaskoczyć z wolnego, dobrze, że bramka nie została uznana.
I tyle, niewiele zostało z atmosfery Klubowych Mistrzostw Świata, pozostała ligowa mielonka a w niej drużyny grające niskim blokiem. Niestety ciągle nie wiemy jak sobie z nimi radzić. Dzisiaj się nie udało, a w piątek wyjazd do WestHamu, kolejnych murarzy z dołu tabeli. Zobaczymy jak nam pójdzie.
KTBFFH
Panowie mecz trochę w naszym wykonaniu rozczarował mając w pamięci ostatnie mecze na mistrzostwach klubowych.Remis że wskazaniem na Pałace i myślę że gdyby ta bramkę im uznali to byśmy przegrali i to srogo.Ale po zeszłym sezonie to co my graliśmy i co osiągnęliśmy nie ma co narzekac
Oczy bolą jak my zagęszczamy jeszcze bardziej środek pola i pchamy tam piłkę gdzie nie ma wolnej przestrzeni zbyt dużej podczas gdy na bokach sieje pustka bo kukurydza schodzi do środka a James wchodzi na środek obrony i jak tu kurza twarz rozgrywać piłkę, wtedy cofają się czasami skrzydłowy i co z tego dostaną piłkę i tak jedyną opcje to gry to cofnięcie do obrony, masakra. Zacznij grać klasycznie 4-2-3-1 z szeroko rozstawioonymi obrońcami i będzie dobrze, kukurydza i James mają atut podłączenia się na obieg i dośrodkowania a łysy ich ogranicza......
Dobrze, że nie przegrana, remis z CP nie jest zły. Gra Chelsea średnio na jeża, bez konkretów, bez mocnych ataków, bez szału w sumie. Gittens pierwszy mecz słabo, ale to pierwszy mecz, gracz z innej ligi potrzebuje troszkę czasu. Zawiódł Joao Pedro i Palmer, od nich człowiek spodziewał się więcej. Myślę, że Maresca dzisiaj zobaczył, że brakuje skrzydłowych, i z pewnością minimum jeden przyjdzie, a mianowicie Simons. Obrona dobrze zagrała, chociaż tyle.
Dzwonić po Simonsa! Gittens mnie nie przekonuje. Obrona o dziwo dobry mecz zagrała. Atak cienko, Palmer co chwilę złe podania, niedokładności, on powinien chyba latać na skrzydle. Liczę, że chociaż Simons będzie śmigał po lewej stronie. Estevao i Santos fatalne strzały w końcówce. Eze będzie kosztował podobną kasę co Gittens, tylko tygodniówka większa, ale to dalej jest promocja za takiego elitarnego gracza. Myślę, że on wciąga dupą tego całęgo Rodrygo ze srealu.
Tak to już jest, że po wygranych nie zawsze czuję taką potrzebę komentowania, a jak coś nie pójdzie to gdzieś szukam upustu dla negatywnych emocji i komentuję, no ale trudno.
Zawiedli mnie, naprawdę liczyłem na mocne wejście w sezon i oglądanie takiej Chelsea jak dzisiaj było dla mnie dość bolesne. Pozostaje liczyć na to co zawsze: solidną pracę na treningach i dalsze zgrywanie się ekipy, no ale to jest trzeci wspólny sezon Palmera Caicedo, Enzo i wielu innych zawodników więc to już nie jest tak jak za Pochettino gdzie cała ekipa się musiała poznać i zacząć ze sobą coś grać więc liczyłem na więcej.
Każdy kto interesuje się Premier League choć trochę wiedział że będzie to trudny i wymagający rywal gdzie może zdarzyć się potknięcie, jest to trochę rozczarowujące ale jeden remis nie skreśla nas z walki o wysokie cele.
Szkoda, że nie wcisnęliśmy na te 1:0 po tych okazjach w drugiej połowie. Czuć niedosyt, ale nie ma się co załamywać. Po raz kolejny gdy Palmerowi nie idzie to cała drużyna leży w ofensywie. Słabo Gittens, słabo Joao Pedr. W obronie nieźle jak na eksperymentalny blok defensywny, a CP to przecież mocna drużyna. Estevao na plus.
Nic dziwnego. JP to piłkarz na 5 bramek w PL, a dla Gittensa PL to jeszcze za wysokie progi.
KTBFFH
Hehe balonik pękł w następnej kolejce gramy z drużyną Pottera za pewne będzie to jego jedyne zwycięstwo przed zwolnieniem
Jaki balonik? Każdy zdrowo myślący kibic wiedział że to będzie trudne spotkanie i że może przytrafić się wpadka
Sobie poczytaj komentarze z wczoraj to zobaczysz
STARE KOSZMARY WRACAJĄ
Jakie koszmary? Jeden remis i od razu takie pierdolenie
Zszedł Enzo Stojandez zaczęła się gra, tak do posumuję. Wstydu nie ma bo Crystal to jest więcej niż solidna firma obecnie, ale znowu jak na dłoni widać nasze problemy z graniem przeciwko cofniętemu rywalowi. Do tego jak się ma tak na tę chwilę mamy 2 obrońców na poziomie światowym Cucu i James, a to jest proszenie się o błędy i chaos w tyłach co takie zespoły jak Palace uwielbiają.
Jest niedosyt , szkoda że tak odważnie nie graliśmy w pierwszej połowie. Santos miał piłkę meczową ale i tak w niego wierzę . Następne mecze też mamy derby Londynu i trzeba je wygrać .
Pierwszy ligowy mecz i już sprowadzeni zostaliśmy na ziemię. Kupa strzałów na bramkę i 0 efektów. Najlepsze jest to że taki Loserpool bez formy, a w piątek potrafili ustrzelić 4 gole. A my niby w gazie, a tu 0 goli.
Zwróć uwagę na to że oni grali z dziurawym w obronie Bournemouth bez 3 z 4 obrońców poprzedniego sezonu a my z Palace które sprawiało nam już w zeszłym sezonie ogromne kłopoty i zresztą nie tylko nam.