Wielkie widowisko w derbach Londynu, ale zwycięzca nie został wyłoniony. Chelsea FC 1:1 Arsenal FC
Dodano: 10.11.2024 19:27 / Ostatnia aktualizacja: 10.11.2024 19:35W derbowym meczu 11. kolejki Premier League Chelsea zremisowała na Stamford Bridge z Arsenalem 1:1. Obie bramki padły w drugiej połowie. Najpierw Kanonierzy wyszli na prowadzenie po trafieniu Gabriela Martinellego, ale chwilę później wyrównującą bramkę strzelił Pedro Neto. Spotkanie stało na bardzo wysokim poziomie, a kibice nie mogli narzekać na nudę.
Pierwsza połowa była bardzo interesująca, a Chelsea już od pierwszych minut narzuciła wysokie tempo i starała się zaskoczyć rywali. Groźny strzał z dystansu oddał Cole Palmer, ale David Raya zdołał wybić piłkę na rzut rożny.
Gra była bardzo wyrównana, ale nieco brakował sytuacji podbramkowych. Mimo to, spotkanie było ciekawe. Piłkarze The Blues stworzyli sobie bardzo dobrą okazję, gdy z lewej strony na głowę Malo Gusto dośrodkował Pedro Neto, jednak Francuz uderzył nad poprzeczką.
Wraz z upływem czasu Arsenal zaczął stwarzać zagrożenie pod bramką Chelsea. Po szybkiej akcji uderzenie z lewej strony pola karnego oddał Gabriel Martinelli, jednak Robert Sánchez utrzymał się na nogach i zatrzymał strzał.
Po nieco ponad pół godzinie gry Enzo Maresca i jego piłkarze mogli mówić o sporym szczęściu. Arsenal szybko wznowił grę po rzucie wolnym, zaś Kai Havertz technicznym uderzeniem skierował piłkę do bramki Chelsea, ale po interwencji VAR-u gol został anulowany, bowiem w momencie podania niemiecki napastnik znajdował się na pozycji spalonej.
W końcówce pierwszej połowy Niebiescy zaliczyli kilka udanych odbiorów, mieli także dwa rzuty wolne po faulach na Nicolasie Jacksonie, jednak żadna z tych okazji nie przyniosła zagrożenia pod bramką gości. Ostatecznie więc pierwsza część gry zakończyła się bezbramkowym remisem.
Po zmianie stron nadal byliśmy świadkami ciekawego spotkania. Gra toczyła się w szybkim tempie, nie brakowało fizycznej walki, ale brakowało ciekawych okazji bramkowych.
W 60. minucie zawodnicy The Blues nie byli wystarczająco zdecydowani i pozwolili Arsenalowi na rozegranie akcji, która dała im gola. Martin Ødegaard znakomicie wrzucił piłkę w pole karne do Gabriela Martinellego, a ten wykorzystał złe ustawienie Roberta Sáncheza i strzałem w krótki róg skierował piłkę do bramki.
Chelsea znakomicie zareagowała na to trafienie i szybko doprowadziła do wyrównania. The Blues wykorzystali błąd ustawienia rywali. Wprowadzony chwilę wcześniej na boisko Enzo Fernández podał w środkowej strefie boiska do Pedro Neto, a ten znakomitym płaskim uderzeniem sprzed pola karnego pokonał Davida Rayę.
Na gola Chelsea Kanonierzy także zareagowali bardzo dobrze, gdyż w odstępie kilku minut stworzyli sobie dwie naprawdę dobre okazje, ale zabrakło im skuteczności.
Końcówka spotkania była niezwykle emocjonująca. Obie drużyny starały się przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Wydaje się, że bliżej strzelenia decydującego gola byli zawodnicy Arsenalu, którzy choćby w ostatniej akcji meczu mieli znakomitą okazję. Leandro Trossard nie trafił jednak czysto w piłkę i mecz zakończył się remisem 1:1.
Chelsea FC 1:1 Arsenal FC (0:0). Bramki: Pedro Neto 70' – Gabriel Martinelli 60'
Chelsea FC: Robert Sánchez; Malo Gusto (Reece James 82'), Wesley Fofana, Levi Colwill, Marc Cucurella; Roméo Lavia (Enzo Fernández 68'), Moisés Caicedo (c); Noni Madueke (Mychajło Mdryk 68'), Cole Palmer, Pedro Neto; Nicolas Jackson
Arsenal FC: David Raya; Ben White, William Saliba, Gabriel Magalhães, Jurrien Timber; Martin Ødegaard, Thomas Partey, Declan Rice (Mikel Merino 71'); Bukayo Saka (Gabriel Jesus 81'), Kai Haertz, Gabriel Martinelli (Leandro Trossard 71')
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Myśleliście może jako portal żeby założyć forum dyskusyjne ? Brakuje porządnego forum a wspominając dawne czasy to aż łezka w oku się kręci. Wiadomo forum ma swój klimacik :)
Dawać Felka do 1 składu na kolejny mecz Chelsea, trzeba zrobić jakieś zmiany w końcu, a nie klepać tymi samymi zawodnikami. Felix i Nkunku powinni dostać więcej minut.
Felek z bramką
Veiga pograł trochę w ogórkowej lidze szwajcarskiej i kilka średnich meczów w CFC żeby stać się podstawowym graczem mocnej reprezentacji. To jest ciekawe, jak dalej się sytuacja potoczy.
Veiga pograł trochę w ogórkowej lidze szwajcarskiej i kilka średnich meczów w CFC żeby stać się podstawowym graczem mocnej reprezentacji. To jest ciekawe, jak dalej się sytuacja potoczy.
Veiga pograł trochę w ogórkowej lidze szwajcarskiej i kilka średnich meczów w CFC żeby stać się podstawowym graczem mocnej reprezentacji. To jest ciekawe, jak dalej się sytuacja potoczy.
Veiga pograł trochę w ogórkowej lidze szwajcarskiej i kilka średnich meczów w CFC żeby stać się podstawowym graczem mocnej reprezentacji. To jest ciekawe, jak dalej się sytuacja potoczy.
Veiga pograł trochę w ogórkowej lidze szwajcarskiej i kilka średnich meczów w CFC żeby stać się podstawowym graczem mocnej reprezentacji. To jest ciekawe, jak dalej się sytuacja potoczy.
Neto pięknie z bramką na koncie
Reprezentacja Anglii, USA, Napoli, Roma, Real Madryt, Fenerbahce - chyba ciężko o klub, którego byli szkoleniowcy dalej siedzieliby tak mocno w branży, jak w przypadku menedżerów, którzy przewinęli się przez Stamford Bridge.
Coś czuję że połowa podstawy kadry Chelsea na mecz z lisami będzie kontuzjowana.
Udają, żeby w lidze narodów nie kopać się po czole
Ta, teraz większość klubów stosuje ten manewr. Wszyscy akurat łapią małe urazy na przerwę reprezentacyjną:D
Zauważyliście, że Jak media mówią o Palmerze to ciągle jest nazywany wychowankiem City? Jakoś o Lampardzie nie powtarzali, że jest wychowankiem West Hamu, tak jak o Raice nie mówią wychowanek Chelsea. Jak ja gardzę tymi wszystkimi pseudo specami.
Napisze jeden komentarz,bo tego się nieda czytać gówniaki co piszecie na tej stronie i spadam. Liga konferencji i Puchar Ligi Angielskiej to powinien być priorytet? Hahaha Felix którego nikt nie chcę,bo jest żałosny powinien grać? Nkunku? Jackson go zjada dupą chociaż jest 3ligowym napastikiem. Za 2 mecze bez bramki palmera sprzedacie palanty małe. A ma mieć w tym klubie status króla dopóki będzie w tym klubie. Za dużo fm-a. Jesteśćie idiotami. Nie pozdrawiam
Trochę meczy za nami, można powoli oceniać pracę Mareski, moja ocena nie jest zbyt pozytywna. Praktycznie potwierdza się wszystko to co mówili o nim kibice Leicester. Kibice Chelsea narzekają na to samo na co narzekali w Leicester - brak rotacji, uporczywe trzymanie się jednej taktyki (nawet jak nie działa), późne zmiany.
Idąc po kolei:
Bramkarz - o ile rozumiem sens rozgrywania od bramki (w końcu nie bez powodu większość drużyn stara się tak grać) to my czasami przesadzamy i za wszelką cenę chcemy tam grac - nie wiem czy to ułomność Sancheza czy Maresca go bije za każde długie wybicie, ale fakty są takie, że zbyt często popełniamy błędy w rozegraniu, bo po prostu próbujemy tak grać nawet wtedy kiedy się nie da.
Środek obrony - tu ciężko przyczepić się do Mareski, bo grać za bardzo nie ma kim, ale warty odnotowania jest fakt, że Chalobah odkąd wrócił z kontuzji to w statystykach zjada każdego naszego ŚO (chociaż domyślam się, że Maresca za wiele nie miał do powiedzenia w kwestii jego transferu).
Boki obrony - Tu największy minus dla Mareski, za forsowanie typu gry, do którego nie mamy zawodników. Cucurella sprawdzał się w Hiszpanii jako odwrócony boczy obrońca, ale tam był Williams, który potrafił wykorzystać przestrzeń jaką stwarza mu odwrócenie bocznego obrońcy. My nie mamy po lewej stronie zawodnika, który lubi grać przyklejony do linii bocznej, nawet Sancho woli operować gdzieś na skraju 16stki i grę kombinacyjną, Nkunku/Felix to już w ogóle, o Mudryku szkoda wspominać. Po drugiej stronie jest odwrotna sytuacja - mamy Madueke, który lubi tak grać (chociaż jego jakość jest dla mnie wątpliwa), ale nie mamy obrońcy, który dobrze czuje się grając odwróconego obrońce, bo James a zwłaszcza Gusto to też zawodnicy, którzy wolą grę przy linii bocznej, "na obieg". Odwracając ich tracisz ich atuty. Koniec końców po prostu nie mamy zawodników by tak grać. W Leicester to działało, bo po tej samej stronie mieli bocznych obrońców, którzy lubili schodzić do środka i Mavididiego, który potrafił to wykorzystać.
Środek pola - tu plus na Mareski, że miał jaja posadzić Enzo na ławce, bo z nim po prostu gramy gorzej. Pochettino potrzebował kontuzji Enzo by przestać na niego stawiać.
Skrzydła - Tu nie jako się wiąże z bokami obrony - gramy tak jak chce grać trener, a nie tak jak pozwala sytuacja kadrowa
Napastnik/SPO - Niby dużego wyboru tu nie ma, ale znów większy minus dla Mareski. Nie trzeba być jakimś wielkim znawcą futbolu by dostrzec, że Jackson najlepsze mecze rozgrywa jak rywal się otwiera i ten ma autostradę do bramki. Nkunku lepiej sobie radzi jak rywal dobrze i głęboko się broni, a Maresca zdecydowanie za późno reaguje w takich sytuacjach. Podobnie z Palmerem, chociaż tu nie ma aż tak dużych problemów jak z napastnikiem, ale w meczach takich jak z Arsenalem to powinien zostać zmieniony, bo mamy kim grać na tej pozycji.
Generalnie najlepszym podsumowaniem Mareski jest powtarzane w środkowisku piłkarskim zdanie: "Dobry trener dobiera taktykę do składu, a nie skład do taktyki". Conte jak przyszedł do nas też na początku chciał grać 4-2-4, ale szybko połapał się, że nic z tego nie będzie, podobnie Tuchel. Guardiola też w Bayernie czy City nie kopiował swojej Barcelony tylko bazował na tym co ma. U nas niestety Maresca na razie za wszelką cenę chce grać tak jak on chce, nie zważając na to co ma w kadrze. Na razie miejsce w tabeli go broni, ale wydaje mi się, że następne mecze zweryfikują ile zawdzięczamy to miejsce szczęściu i temu, że rywale też gubią punkty, bo my na razie pomimo przeciętnych wyników z czołówką dość dobrze punktowaliśmy z średniakami, pytanie tylko czy będzie w stanie to utrzymać.
Panowanie do was poniżej odnośnie tych braku zmian Maresci, widzę ja podobieństwo odnośnie braku zmian u Pochettinho,tak samo było lub podobnie,i jak póki co wyrażam opinie o naszym trenerze,ja go nie krytykuje,ja będę go mimo wszystko wspierał.
Moja teoria jest taka jak już tutaj pisałem,nie wyobrażam sobie że Maresca podzielił kadrę na A i B,A będzie grać w Premier League a B w LK!
Z Newcastle w Carabao Cup nie chciał odmienić wyniku meczu,z MU zmieny wręcz żadne,z Arsenalem dokładnie tak samo,z Arsenalem w momencie 1:1 gdzie Arsenal idzie mocno ofensywnie na nasz zespół prosiło się wpuścić Felixa kosztem Palmera,lub Felixa/Nkunku kosztem Palmera i za Madueke właśnie Mudryka.
Pod tym względem,pod względem zmian jest ogromny niedosyt.
Nie niedosyt tylko dramat, ja na miejscu Felixa i Nkunku to bym był wkurzony na maksa. Zawodnicy z takimi umiejętnościami muszą kolejny raz się przyglądać, zamiast pomóc zespołowi w tym co robią najlepiej.
Czas zamieszać zmianami, liczę na to w następnym meczu, Maresca dostał duży kredyt zaufania od klubu i oddemnie więc niech lepiej tego nie zmarnuje.
Patrząc jak gra ostatnio Palmer,po incydencie Martinezem z MU chciałbym żeby chociaż po 15 min.na jego pozycji grał Nkunku lub Felix, chociaż ostatnie 15 min.bo nie możemy za bardzo polegać na Palmerze, trzeba szukać małych korekt, drugą rzecz w mecz z Arsenalem chciałbym takiej zmiany w drugiej połowie, Madueke schodzi,nie wchodzi Mudryk,za Mudryka Jackson schodzić na bok na 15 min ostatnie meczu,a za Jacksona Nkunku, trzeba spróbować takiej korekty bo przeciwnicy nie śpią, widzą jak gramy, Maresca musi czegoś takiego jak piszę spróbować,a waszym zdaniem, widzicie gdzieś większy potencjał w jakiś zmiana w składzie gdzie pozwoli nam to lepiej wypływać na przybiegł meczu.
Mecz jaki był każdy widział. Remis, +1 oczko i awans na trzecie miejsce. Awans w tabeli cieszy, gra, strata dwóch punktów, zachowanie trenera już mniej.
Kolejny raz wrócę z pytaniem dlaczego mając na ławie piłkarza, który w tym sezonie strzelił już 10 bramek daje mu ostatnie kilka minut, a nie zdejmuje paralityka, który w całym meczu miał 21 kontaktów z piłką, oddał jeden celny strzał, 0 bramek, 0 asyst, anonimowy występ. Już po pierwszej połowie widać było, że obrońcy Arsenalu to dla niego za wysokie progi. Nasz menago zwleka do 88 minuty ze zmianą. Dlaczego???
Po prawej stronie bryka niedorobiony Robben, który też miał dwa rozegrania, zwód na prawą i centra od linii albo zwód na lewą i strzał z linii pola karnego. Różnica taka, że Arjen centrował celnie i strzelał bramki. Madueke tego nie potrafi. Dlaczego gra w podstawie praktycznie we wszystkich meczach???
Dlaczego na prawej obronie gra Gusto, który może odwraca się sprawnie, ale bronić to on nie umie??? Wczoraj znowu "asystował" przy bramce. Co nam daje jego wysoka pozycja???
Teraz kolejna przerwa reprezentacyjna. Ostatnia w tym roku. Zobaczymy w jakim stanie wrócą nasi reprezentanci. Najbardziej obawiam się o Caicedo, Palmera i paradoksalnie o paralityka.
KTBFFH
Każdy widział z wyjątkiem Ciebie :D przecież Nkunku na 9 się nie nadaje tak samo jak na skrzydłach, tam do zmiany to był Palmer i to już po pierwszej połowie i właśnie ww. Nkunku lub Felix za niego, a paralityk wywalczył dwa dogodne rzuty wolne ( Palemer postanowił sobie obić mur ) i wychodził idealnie na pozycje sama na sam z Raja(min18.50) lecz jakimś cudem Palmer go nie zauważył i tego nie dograł
Mecz oglądałem i to jak mam w zwyczaju dwa razy.
Paralityk w końcówce pierwszej połowy wychodził dwa razy i został dwa razy zatrzymany faulem przed polem karnym. Oznacza to jedno, obrońcy Arsenalu mieli na niego sposób. Staty za 88 minut tragiczne: zaledwie 21 kontaktów z piłką, 1 celny strzał, 0 bramek, 0 asyst. Po prostu Heros piłki. Powinien być zmieniony w przerwie, najpóźniej w 60 minucie.
Postawa Palmera to inna sprawa i można dyskutować czy powinien być zmieniony czy nie. Wg mnie nie, wiązał Parteya, trzeba było podwoić jego pozycję wprowadzeniem Nkunku czy Felixa, a najlepiej obu Tak się nie stało i właśnie tego nie rozumiem. Podobnie było w meczu z MU. Co nam dało wprowadzenie Miszy?
KTBFFH
Dużo propozycji widzę odnośnie zmiany obsady na skrzydłach. Maresca jak dla mnie uważa, że skrzydłowy musi być szybki, także nie spodziewam się tam forsowania innych nazwisk niż dotychczas.
Właśnie to ciekawi mnie najbardziej, widać że Maresca stawia twardo na swoim choć jest świadom tego, że nie ma materiału do takiej gry. Mając w składzie Benka RJ i Gusto to aż się prosi zagrać wahadłami. Pytanie czy to wynika z jego arogancji, braku doświadczenia czy może ma powiedziane z góry że tak ma grać.
Przepraszam bardzo czym k.... zagrac?
Wypluj to słowo, mam nadzieję, że już nigdy w tym klubie nie znajdzie się kretyn, żeby grać w.......
Paradoksalnie lepszy wynik niż gra co jest miłym akcentem tuszującym niestety słabą grę.
Brakowało nam ostatnio takich fuksiarskich meczy.
Kanonierzy zagrali lepiej...
Palmet pokryty to nie ten sam zawodnik ale nadal nasz najlepszy wraz z Caiseido, który się ogarnął i rozegrał niemiłosiernie.
Lavia siadł i grał słabo.
Parafian Sanchez to praktycznie gwarancja gola dla przeciwnika, mimo, że też wybroni setę...
Petrovic pewnie grałby lepiej.
Następny mecz z Leicester na wyjeździe, koniecznie musimy wygrać by utrzymać 3 miejsce!!!
3 miejsce cieszy :)
Szlak mnie trafia jak nie widzę zmian w składzie, ani wyjściowej jedenastce ani zmiennicy, cały czas ten sam schemat, obojętnie jaki jest rezultat spotkania to wchodzą ci sami zmiennicy.
Jak może takich piłkarzy jak Nkunku i Felix karcić tak mała ilością minut przy formie innych....masakra.
No a tak po za tym to jakoś się to kupy trzyma ale no naprawdę trochę by się to poprzestawiało, ograło i byśmy byli maszyną do bramek no to nie, dlaczego nikt nie wie.
W pucharze z Newcastle był czas na kombinacje ze składem to wolał wystawić tych samych.
Czas zagrać, Sanchez - James Fonfana Colwil Kukurydza - Lavia Caicedo - Felix Palmer Neto - Nkunku
Dostaję białej gorączki jak czytam tutaj wpisy co poniektórych zadowolonych z gry Chelsea i z menadżera.
Jak można porównywać poprzedni sezon i zajęcie miejsca 6 z aktualnym miejscem 3.
Pochettino objął Chelsea która skończyła sezon na 12 miejscu. To była zbieranina przepłaconych piłkarzy nie stanowiących zespołu i grająca katastrofalnie. Pół sezonu zajęło mu tworzenie z tej zgraji prawdziwego zespołu.
Jeśli porównamy ostatnie 11 meczów w lidze Pochettino i pierwsze 11 Maresci to mamy 24 punkty za Argentyńczyka i aktualne 19 za Włocha. Czy to jest postęp i lepsza gra?
Poza tworzeniem drużyny przez Pochettino która trwała pół sezonu, musiał on wystawiać w pierwszym składzie bo nie było nikogo lepszego takich piłkarzy jak Mudryk, Disasi, Sterling, Petrovic, gdzie oni są w tym momencie bo na pewno nie stanowią siły zespołu Chelsea. Do tego Pochettino miał Palmera który rozgrywał swój pierwszy pełny sezon w pierwszym składzie w premierleague. Jakcson to samo, ledwie po kilku dobrych występach w Villareal. Nkunku większość sezonu kontuzja, Lavia cały sezon kontuzja. Musiał wystawiać Enzo który jak widać nie nadaje się na pierwszy skład. Nie miał Pedro Neto który byłby o niebo lepszy od Mudryka, nie miał Felixa który ma niesamowite umiejętności i jestem pewien że u Pochettino grałby doskonale. Nie miał Sancho który również ma umiejętności żeby być wzmocnieniem drużyny.
A tutaj optymizm jakby już był koniec sezonu i 3 miejsce gwarantujące ligę mistrzów w przyszłym sezonie. Jedynie poza dziurawą obroną za Pochettino szwankowała skuteczność, w drugiej części sezonu był to zespół punktujący na top4, a w przeciągu całego sezonu grali widowiskowy, atrakcyjny futbol który chciało się oglądać. Teraz grają w lidze co raz słabiej, z Arsenalem powinni przegrać, z Man Utd przegrać, z Newcastle też przegrać. Jedyne co Maresca ma to farta, że te mecze zremisował i z Newcastle wygrał, ale jak na tym ma budować drużynę która powinna walczyć o co najmniej top4 to powodzenia bo się im przyda.
Jeszcze co do przyjemności z oglądania Chelsea to jak widzę te rozgrywanie od tyłu i dziesiątki strat na własnej połowie to się w głowę pukam kto jest większym idiotą, trener który to wymusza na piłkarzach którzy tego nie potrafią czy właściciele którzy go zatrudnili. Całe szczęście, że większość drużyn która powinna walczyć o top4 gra fatalnie, ale ja nie widzę Chelsea w pierwszej czwórce nawet jak reszta drużyn utrzyma niską formę przez resztę sezonu, co wydaje się niemożliwe. Będąc zespołem na top4 i punktując na poziomie Fulham, Nottingham czy Brighton i jeszcze się z tego cieszyć, serio?
Jeszcze dodam po niektórzy chyba nie rozumieją co oznacza niedoświadczony młody skład. Rok doświadczenia w premierleague i rok grania w pierwszym składzie to jest OLBRZYMIA różnica dlatego to co miał Pochettino i to co ma do dyspozycji Maresca to NIEBO a ZIEMIA.
Zapomniałem wspomnieć o czymś co miało olbrzymi wpływ na poprzedni sezon. Plaga kontuzji w Chelsea. Tutaj link do zdjęcia podsumowującego liczbę kontuzji: https://tmssl.akamaized.net/images/foto/newsansicht/pl-injury-table-1715164570-136028.png?lm=1715164577
Żaden zespół nie miał tylu kontuzji co Chelsea Pochettino. Mając niedoświadczony skład, piłkarzy nie tworzących drużyny, piłkarzy nie nadających się do drużyny na top6, największą ilość kontuzji, ale i tak znajdą się ignoranci porównujący drużynę jaką zastał Pochettino do drużyny stworzonej przez Pochettino i zastanej przez Maresce.
Kolejny mecz i kolejny zawód. Trzecie miejsce jest fajne, ale to sytuacja iluzoryczna, wystarczy spojrzeć na ilość punktów sąsiadów z tabeli. Strata oczek z rozpędzonym Arsenalem to byłby inny kaliber, ale tym razem oni są w wyraźnym dołku. Zresztą tak samo jest z Man United, a my ani jednej ani drugiej sytuacji nie umiemy wykorzystać i to strasznie boli. Gdybyśmy jeszcze kreowali w tym meczu masę klarownych szans, a bramkarz rywali miałby mecz sezonu, ale przecież tak nie było. Zanosi się na to, że będziemy mieć kolejny sezon niewykorzystanych szans. Szkoda, po prostu szkoda.
A czego oczekujesz po Maresce, zresztą mamy trenera na dorobku, przed sezonem każdy wiedział że to trener który nic nie wygrał.
Mieliśmy bardziej doświadczonego trenera jakim był Pochettinho i co to dało, były przegrane z Wilkami w wigilię,z MU które było mocno osłabione kontuzjami czy ze słabym Evertonem,tych meczy było od groma,tylko końcówka sezonu była przyzwoita w wykonaniu Pochettinho.
Ja podchodzę do każdego meczu z myślą że walczymy o 3 pkt i tak też było wczoraj przed meczem z Arsenalem,tylko zawsze mam świadomość że nasza obrona to najbardziej słaby punkt drużyny Marescki, odwracanie obrońcy, wczoraj grający Gusto wyżej, aż raz strzelił nad bramką Arsenalu po dośrodkowaniu Neto,ja taki typ rozwiązania z wyżej grającym obrońcą póki co nie kupuje,to aż tak dobrego nie daje to drużynie.
Lecimy dalej, dalej mamy o co grać,i dalej Maresca ma dużo pracy do wykonania,oby kontuzje nas nie dopadły po przerwie na reprezentację, wierzę że dużo możemy osiągnąć w tym sezonie,ale oczywiście nic samo się nie zrobi.
Trzeba szanować ten punkt. Mogliśmy to wygrać ale mogliśmy też przegrać. Ostatecznie jest 3 miejsce i niezły ścisk w tabeli. Jeśli chcemy być w top4 to takie wpadki jak np z Palace nie mogą się nam przytrafiać. Caicedo jest dla mnie przechujem w tym sezonie. Oby tak dalej. Bramka Neto też super, jak nie idzie z akcji trzeba ładować z daleka i super że mu się to udało.
Dla mnie ten remis to nie jest porażka. Oczywiście mogło być lepiej ale kto przewidział by że będziemy na 3 miejscu . Maresca może i nie wygrywa na razie z drużynami z top 6 ale nasza drużyna umi szybko zareagować na straconą bramkę a to też jest ważne. Neto , Caicedo i Cucurella najlepsi dzisiaj. Palmer słabo ale wydaje mi się że ta kontuzja dalej mu doskwiera. Madueke powinien usiąć na ławce a Sancho powinien dostać szasnę . Niech The Blues utrzymają do końca roku top 4 i będzie to bardzo dobry znak w dalszym kierunku walce o LM Teraz przerwa na kadre i niech tak jak zawsze odbędzie się bez kontuzji . Miłego tyygodnia niebiescy :)
Mamy 1 pkt, mogło być gorzej, tracimy bramkę ponownie z niczego?
Z MU podobnie,kto miał pilnować Martinellego przy tym dośrodkowaniu?
Zresztą patrząc na powtórki Sanchez będąc przy krótkim słupku musi być czujnym,a piłki leci po jego dłoni do bramki?
Tak nie można grać,do wyniku 0:0 nie graliśmy jakoś źle ale mieliśmy tylko 1 strzał oddany na bramkę,to za mało.
Idźmy dalej, zmieny, dlaczego przy wyniku 1:1 nie wszedł Felix, dlaczego nie podejmuje Maresca większego ryzyka, Arsenal z miejsca ruszył z akcjami na naszą bramkę,wtedy świeży ofensywny zawodnik pasuje do wyjść z kontry,ok Felix grał w czwartek w LK to co dziś nie mógł wejść na ostatnie 15 min.?
Nie ja powiem inaczej, bez złości do Maresci,mam wrażenie, że Maresca zrobił kadrę A i B,A ma grać w Premier League a B w LK,i taki Felix grając w czwartek nie dostaje szansy gry dziś,Nkunku zagrał mimo że grał w czwartek,ale to nie zmienia sytuacji.
Madueke słabo, zostaje zmieniony i jego mimika twarzy,po co to, takie niezadowolenie, miał dużo czasu na boisku a tak naprawdę grając na swojej pozycji nic dobrego nie zrobił,to mało na takiego zawodnika,za mało konkretów.
Na koniec nasuwa mi się myśl odnośnie top4, uważam jednoczenie że stać nas na top4 i upragniony awans do LM ale jest jeden czynnik potrzebny do tego celu?
Inne drużyny które aspirują do top4 muszą trafić punkty, zresztą ścisk w tabeli jest ogromny, ofensywa może nam dawać bramki ale defensywy nie pozwoli nam na tym etapie osiągnąć top 4,to jest za mało.
Lecimy dalej, zbieramy punkty i czas pokaże jak to będzie, dalej drużyna ma dużo pracy do wykonania.
Nie wiem jakim cudem my mamy obecnie 3 miejsce w tabeli z taką grą... Gramy średnio lub słabo a w defensywie słabo lub tragicznie. Arsenal był dziś znacznie lepszy i zasłużył na wygraną. U nas Cucu, Caicedo, Neto na bardzo wysokim poziomie. Reszta słabo lub średnio.
Madueke musi iść trochę na ławkę a Palmer nie powinien być świętą krową, której się nie zmienia. Mudryk, NKunku i Felix powinni grać więcej.
Na koniec jedna uwaga taktyczna. Palmer gra chyba trochę za wysoko. Zbyt często jak napastnik. Mógłby grać trochę głębiej . Przynajmniej fragmentami. Wtedy mógłby dawać więcej drużynie i być bardziej pod grą.
Nasz trenejro to mi działa na nerwy z tymi geriatrycznymi zmianami. Madueke to nie powinien nawet murawy powąchać od kilku meczów, Palmer dziś cień samego siebie, pewnie po kontuzji, ale aż prosiło się go zmienić na Nkunku/Felixa. Mudryk tak jak zawsze - irytujący, zupełnie tak samo jak jego kolega startujący mecz z drugiej strony boiska.
W trakcie drugiej połowy meczu nie mogłem już słuchac dalej, jak dwaj pseudo znawcy z Viaplay angielskiej piłki nożnej Domagała i Żelazny rozpływają się w zachwytach nad grą Arsenalu. Wyłączyłem komentarz. Tak porażający brak obiektywizmu i własne sympatie, których nie starali się nawet ukrywać , świadczą o braku profesjonalizmu.
To nie był Żelazny tylko Zachodny, który prywatnie jest kibicem Chelsea :)
Przepraszam pomyłka. Zgadza się, chodziło o Zachodnego.
Panowie, po ciezkich meczach zdołaliśmy się utrzymać w top 3. Przed nami jeszcze tylko Villa i Totki, a później autostrada niżej notowanych przeciwników. Cieszy fakt że jesteśmy nad Arsenalem w tabeli ale tam jest straszny ścisk. Dzisiaj najbardziej szkoda sytuacji jak Gusto z metra nie trafił po dośrodkowaniu Pedro Netro no ale cóż...
#KTBFFH !
Nic nie wnoszący w ataku i obronie Mudryk wchodzi w 68 min, a Nkunku w 88 min, Felix cały mecz na ławie. Cieszy, że po stracie bramki kolejny raz udaje się odrobić starty, ale warto byłoby po prostu nie tracić bramki i zagrać na 0 z tyłu. Neto i Caicedo najlepsi z naszych dzisiaj. Mamy 3 miejsce, ale niedosyt pozostaje.
3 miejsce po ciężkich meczach, dobrze jest... niektórzy wymagają za dużo, a przed sezonem było trzęsienie majtami o top6... kupił bramkarza i będzie lepiej
Dobrze, że tego nie przegraliśmy no lepsi to na pewno nie byliśmy. Szkoda, że zaczynamy grać, dopiero jak dostaniemy liścia. Madueke to jest kurwa parodia zawodnika premier league przy golu dla arsenalu, też on zajebał krycie. Chuja w dupe haverzovi, szkoda, że ta pizda jeszcze się nie popłakała na koniec
Ostatnio przeciwko MUłom huk z armaty, Caicedo ratuje nam remis. A dziś w podobnej sytuacji huknął Neto i daje Chelsea 1 pkt. Szkoda że tylko remis, gdyby Palmer był w dawnej formie spokojnie mogły być 3 pkt dla nas.
Obie drużyny mogły to wygrać więc nie ma co narzekać na remis no i w końcu nie przegraliśmy z drużyną z top 4