To teraz trzymamy kciuki za Ipswich, żeby się utrzymali. Dostaniemy wtedy 30 baniek i pozbędziemy się niechcianego zawodnika.
12 mln za Humphreysa też niezła kwota. Coś tam ruszyło z czyszczeniem składu.

urnley i Chelsea podpisali wszystkie dokumenty dotyczące umowy z Bashirem Humphreysem.

Ekskluzywne szczegóły umowy: stała opłata w wysokości 12 mln funtów, dodatki w wysokości 2,7 mln funtów, a także nieujawniona klauzula sprzedaży.

Humphreys, nowy zawodnik Burnley. Zaczynamy i historia WO WO WO DOBRA JAK ZA 12 BANIEK TO JESTEM W SZOKU

Niebiescy koledzy pytanie. Czy ktoś się orientuje czy jutrzejszy mecz będzie dostępny na Viaplay?

Za rok przyjdzie nowy trener (bo nie wierze żeby Maresca coś tu zdziałał). Znowu będzie to samo co teraz. Dużo niepotrzebnych transferów i pozbywanie się zawodników ogranych w PL - o ile oczywiście ktoś jeszcze z nich zostanie

Jose Mourinho powiedział kiedyś mniej więcej tak: "gdyby, Pan Abramowicz doradzał mi w kwestii taktyki i składu, bilibyśmy się o utrzymanie w lidze. Gdybym ja doradzał mu w sprawach biznesowych, bylibyśmy bankrutami".

Krótko, ale treściwie i celnie na temat. Jeśli rzeczywiście jest tak, że Jankesi wtrącają się w kompetencje trenera (sprawa ze Sterlingiem), to nie ma już żadnej nadziei. Niektórzy śmieją się z "szejkowych" klubików, ale w takim City to Guardiola jest królem i sam podejmuje decyzje czysto piłkarskie. Efekty zresztą są.

A u nas? coraz głupsza, choć wydawało by się, że gorzej się nie da, polityka transferowa i personalna na pełnej kurtyzanie. Jak ktoś rozważa pozbycie się Sterlinga i Madueke, a o Mudryku cisza, to jest to przekroczenie granic absurdu. Kiedyś ludzie się oburzali na to, jak Conte potraktował Costę. A co powiedzieć o obecnej sytuacji? Słusznie niektórzy zauważyli, Sterling się stara, wcześniej zaczyna treningi, nawiązuje relacje z trenerem i co? I wypad, od tak? Jak kogoś boli to, ile on zarabia, to przypomnę, że tyle dali mu Jankesi. Trzeba było myśleć wcześniej.

To, co się odwala w tym klubie, przechodzi ludzkie pojęcie.

Opchnąć Broje za 30mln do Ipswich coś cudownego brawo dla ludzi którzy stali za tym transferem bo nie spodziewałem się że aż tyle się uda za Albanczyka wyciągnąć

a moim zdaniem dwa razy się nie wchodzi do tej samej rzeki, Felix w światku piłkarskim to takie "zgniłe jajo" które kluby sobie podrzucają i na pewno za każdym razem jak się go uda komuś wcisnąć to jest święto. gość jedzie na mega hypie jak ściągało go pierwotnie Atletico z Benfici bodajże za ponad 125M euro(!) i ta wartość z roku na rok po prostu maleje, bo coraz więcej klubów się na nim poznało, ale za to w nowej, nieudolnej - amerykańskiej wersji Chelsea świetnie się odnalazł, co wcale nie dziwi, bo ten klub prawie niczego nie wymagał. O dziwo poznał się na nim Pochatek rok temu i się pozbył w pierwszej kolejności, żeby przewietrzyć skład, a teraz nieopierzony Maresca dostaje go z kokardą, a traci gościa z największymi jajami czyli Conora. Do tego w środku jeszcze ten nowy drażniący Drinkwater 2.0, kolejny wynalazek, poziom Championship

Kibicujmy Ipswich żeby nie spadli ;)

Understand Ipswich Town and Chelsea are set to agree on obligation to buy clause for Armando Broja included in loan deal.

It will be close to £30m fee and to be activated if Ipswich Town avoid relegation and will continue in Premier League.

Here we go, coming soon

"Gdzie tu jest interes?" Interes jest taki, że Felix przyjdzie za Sterlinga i pewnie będzie zarabiał 2x mniej.
Dodatkowo jest młodszy, jego wartość może (ale nie musi) iść w górę, gdy wartość Sterlinga będzie już tylko spadała.
To jest to o czym pisałem wcześniej. Dla amerykanów jesteśmy portfelem inwestycyjnym, a w nim lepiej mieć kartę Felixa niż Sterlinga.

Sportowo wątpię by Felix był znacznie lepszy, ale znacznie gorszy też nie powinien być.
Jako kibice mamy już Jacksona, który irytuje swoją nieskutecznością, to teraz będziemy mieć jeszcze Felixa, który będzie irytował samolubną grą :D

Najgorszy w tym wszystkim jest styl w jakim próbujemy wypchnąć Sterlinga:
Gość z własnej woli zaczyna treningi 2 tygodnie przed okresem, ponoć nawiązał dobrą współpracę z Maresca i w sumie w preseasonie był jednym z tych, którzy najwięcej grali. Dodatkowo Maresca podobno zaimponował właścicielom wiedzą odnośnie Chelsea z poprzedniego sezonu, więc musiał wiedzieć, że Sterling swoje najlepsze mecze rozgrywał przeciwko City.
Przychodzi mecz z City i nagle Sterling nie łapie się do kadry i w sumie to nie jest w planach Mareski?
Ktoś po czymś takim jeszcze wierzy, że tutaj decyzje podejmuje trener, a nie hamburgery z USA?

My chcieliśmy się pozbyć Gallaghera, Atletico go chciało, ale musiało się pozbyć Felixa - byliśmy w dobrej pozycji na przejęcie Felixa, a jak już mamy Felixa to możemy się pozbyć Sterlinga, który dużo zarabia.
Ja wiem, że business is business i finansowo pewnie dobrze na tym wyjdziemy, ale można było zrobić to bardziej profesjonalnie niż rozkazanie trenerowi by przestał widzieć w kadrze swojego najlepszego LŚ przed pierwszym meczem sezonu.

Z drugiej strony ciężko oczekiwać od naszych właścicieli jakiegokolwiek profesjonalizmu skoro, potrafili ściągnąć Aubameyanga namawiając go współpracą z Tuchelem, a 2 dni po transferze zwolnić Tuchela XD

Może się uwziąłem. Widzę, że chętnie sprzedajecie tu Sterlinga, Grawpolo ma wątpliwości co do Neto, natomiast jakoś na temat Felixa jest dziwnie neutralno-pozytywne nastawienie, zupełnie dla mnie niezrozumiałe.
Kupujemy nie wiadomo po co chłopa, który nic nie gra od zawsze, trenerzy go nie wystawiają, grają nim jak muszą, jest samolubny konfliktowy bo albo się nie lubi z trenerem, albo z drużyną, albo z wszystkimi. Nigdy nie odgrywał w swoim klubie żadnej istotnej roli. Przez całą karierę nie miał ani jednego sezonu gdzie w lidze uzbierałby 1800 minut (a to tylko 20 meczów w całości), ani w portugalskiej, ani w hiszpańskiej ani nawet łącznie hiszpańska+angielska jak grał u nas. Odsunął go też Martinez w reprezentacji. Kontuzje go nie wykluczają co sezon więc konkluzja jest jedna - jest po prostu cienki. Wartość rynkowa w stosunku do kwoty jaką dało za niego Atletico spadła mu pięciokrotnie a chłop ma 24 lata - wtedy wycena dobrym piłkarzom raczej rośnie jeszcze a nie spada. Oddajemy przy tym do Atletico piłkarza lepszego, bierzemy gorszego, który jeszcze pewnie będzie dostawał wyższą tygodniówkę. Gdzie tu jest interes?

Ostatnie 10 dni handlu, a my mamy w drużynie 3 pełne jedenastki, nie licząc frędzli typu Armando, Kepa czy D.D, z których złożyć można następną jedenastkę.

Samych bramkarzy 5 (bez Kepy), a środkowych obrońców 6 (tym razem z Chalobahem), bo tak podaje oficjalna strona Klubu.

KTBFFH


KTBFFH

To jak my będziemy grać ?
Pedro mudryk na lewej
Na spo nkunku Felix ?
Prawe skrzydło madueke Palmer
N to Jackson i osimneh jak przyjdzie ?
To trzeba wyjebać
Sterlinga chukwu Darek fofane lukaku broje washingtona, miłego

Może sposób w jaki próbują pozbyć się Sterlinga jest słaby ale niestety trzeba go pożegnać. Gość 1/5 meczów ma dobry reszta to piach, dryblinki kończą się większością wbiegnięciem w obrońców. Dodatkowo bardzo słaby wraca się za kontrą do obrony, wręcz nic nie robi gdy rywal atakuje.po przyjściu Felka to dla Sterlinga nie ma miejsca.

Spokojnie z tą sprzedażą Sterlinga. Chłop nigdzie się nie wybiera. Ma u nas jeszcze 3 lata ważny kontrakt na ponad 50mln fula i zamierza go wypełnić do końca. W życiu w piłkę już się nagrał, wiec nie ma wielkiego ciśnienia na ganianiem za balonem, a trochę drobnych na stare lata przyda się. Może i by spróbował nowego wyzwania gdzieś indziej, ale tracić na kasie nie zamierza, wszystko w rękach naszych włodarzy i ich wehikułu finansowego. Zobaczymy jak to rozwiążą.

KTBFFH

Felcio z nami :) Dużo lepszy niż Sterling

No jak już mamy Neto, Felixa a trener ma jeszcze za cel uwolnienie potencjału Mudryka to Sterling niestety nie ma tu miejsca. Mamy tylu chłopa w drużynie ze niestety trzeba się z niektórymi pożegnać. Przypomnijcie sobie drugą część poprzedniego sezonu i co w niej Raheem wyczyniał przecież był moment że go właśnie Mudryk wygryzł ze składu. W grudniu 30 lat, lepszy raczej nie będzie, a na drugą młodość się nie zapowiada. W dobie varu jego nurkowania robią się jeszcze bardziej irytujące. W razie kolejnych plag kontuzji i problemami na lewym skrzydle jest jeszcze Nkunku i Jackson. Nie będziemy trzymać gościa z taką tygodniowka na ławie przy tych transferach które poczyniliśmy i mamy zamiar poczynić. Plus brak udziału w kasowej LM. Nie stać nas na to. Na pewno nasze finanse podreperują trochę klubowe mistrzostwa ale te fundusze pewnie już są brane pod uwagę przy obecnych wydatkach i tych zaplanowanych na te okienko np Osimhen :P

Gallagher opitolony za 42banki. Zrobiła się jazda ze Sterlingiem.
Co tu się w ogóle dzieję...

? Joao Felix is expected to complete a £36m move to Chelsea, but not yet finalised. (@David_Ornstein
)

W końcu to drewno, Lakaka bardzo blisko transferu do, Napoli. Później tylko kończyć ściąganie do nas VO.

Nie rozumiem czemu tyle hejtu dostaje Enzo, najlepsze akcje to on rozpoczął.

Czytam komentarze wielkich tej strony. I cóż jesteśmy słabi bo przegraliśmy z cieniasami. Hee

Z tym celem na 5-10lat to śmiech. Clearlake Capital, gdy kupowało Chelsea byliśmy na 3 miejscu i liczyliśmy się w LM. Po co niszczyć coś by za 5-10lat osiągnąć coś co się już miało? W dodatku strategią obarczoną dużym ryzykiem.

No nic trzeba chyba się pogodzić z teoriami, że dla Clearlake Capital jesteśmy przede wszystkim inwestycja długoterminową, na której ma się zarobić pieniądze, a sukcesy sportowe to dodatek, który może być, ale nie musi.
Kiedyś mieliśmy Abramowicza, który kochał futbol i sukces Chelsea był dla niego najważniejszy. Dziś mamy amerykanów, którzy traktują Chelsea jako portfel inwestycyjny - a w nim wiadomo lepiej trzymać karty młodzików, których utrzymanie jest tanie (niskie wynagrodzenie), a w przyszłości ich wartość może wystrzelić w górę, niż takiego Sterlinga, którego wartość już tylko spada, a w dodatku jest drogi w utrzymaniu. To też wyjaśnia dlaczego skupiliśmy się na kupowaniu zawodników poniżej 25roku życia.
Jeszcze przypomnę, że gdy decydowano komu sprzedać Chelsea, amerykanie w umowie zobowiązali się zainwestować 1,8mld w klub - ciekawe jak zmieni się ich podejście odnośnie transferów gdy już dobiją do tej kwoty.


@ChelseaGol
Ale irytujące jest takie gadanie... CP w tamtym sezonie też miało nie urwać punktów City, bo jest prowadzone przez wielkiego Guardiole? City wczoraj było słabe, można było spokojnie urwać im punkty - śmiem twierdzić, że z Pochettino i grą jak z końcówki poprzedniego sezonu bylibyśmy spokojnie powalczyć o 3 punkty.

Z resztą się zgadzam. Niestety Pochettino chciał budować zespół pod wyniki, właściciele widocznie mają inny priorytet i dlatego poszukali kogoś kto będzie wykonywał ich polecenia - tj. grał tym co dostanie i pozbędzie się tego czego właściciele nie będą chcieli. Na razie Maresca ambitnie i pewnie siebie podszedł do zadania rzucając w wywiadach teksty, że niektórzy muszą poszukać innego klubu czy że nie dla każdego jest miejsce. Zobaczymy czy też taki pewny siebie będzie za 2-3 miesiące, gdy nie będzie wyników - bo angielskie media będą bezlitosne i przypomną mu te słowa.

Wczorajszy mecz i tak w sumie był tylko do odbycia się, bo wynik był chyba już przed meczem dla wszystkich oczywisty. De facto poza dramatyczną jak zwykle postawą naszego ćwierćmiliarda w środku pola, niewiele jest do odnotowania. Czepiam się ich bo Enzo jest bezużyteczny i w przodzie i w tyle, z kolei Caicedo może wytłumaczycie mi jak to jest, że przez cały mecz bez potrzeby ładuje się w każdego przeciwnika mocniej niż jest to wymagane i każda jego interwencja pachnie kartką, ale jak jest jedna akcja w której rozpędzony Kovacic leci środkiem pola robiąc przewagę i od początku pachnie czymś groźnym, to akurat wtedy odpuszcza i nie wchodzi w ogóle, zresztą jego rasistowski przyjaciel odpuścił przy tej akcji tak samo, a obaj go mieli w zasięgu faulu i mogli to przerwać zanim padła bramka. Cucurellą się nie podniecajcie za bardzo bo zagrał dobre pierwsze 20 minut i niezłą 2 połowę. Sęk w tym, że te brakujące 25 minut to jedyny okres gdy grał na tego Savinho, który robił z nim co chciał. Cucurella miał szczęście, że ten się wysypał bo nie byłoby się czym chwalić po meczu.

Ogólnie to dużo gorsze rzeczy dzieją się obok meczu. Powiedzcie mi Maresca serio mówił coś o efektach w perspektywie 5-10lat i że nikt mu nie każe wchodzić do top 4 czy to tylko zły przekład był bo akurat na polskiej stronie to widziałem? Jeśli on serio tak powiedział to to jest kompromitacja doszczętna właścicieli i jego samego również. Jak można takie bzdury opowiadać i takie coś planować. W ogóle nie ma czegoś takiego jak planowanie wyników w sporcie, bo tu nic się nie da przewidzieć do końca nawet na przestrzeni 1-2 lat a co dopiero 10. Oni są chyba chorzy. Uznali, że my teraz się na 10 lat będąc topowym klubem sami z własnej woli wyłączymy z poważnej gry i nic nie chcemy zdobywać tylko przebudowa, a potem nagle zabieramy się do wygrywania na podstawie ściągniętych 6 lat wcześniej no namów. Świetny plan. Tyle że za te 5-10lat może się równie dobrze okazać, że jesteśmy słabsi niż obecnie bo ta przebudowa się nie uda według tego planu i z tymi piłkarzami i co wtedy? Będziemy kolejne 5-10 lat czekać na efekty następnej rewolucji? W międzyczasie staniemy się zupełnie przeciętnym angielskim klubem i już się tego nie będzie dało naprawić, bo nikt do nas nie będzie chciał przyjść, a nazwa dla nowych pokoleń piłkarzy i trenerów przestanie mieć jakiekolwiek znacznie bo w tym czasie nazwy i sukcesy wyrobią sobie Newcastle czy Aston Villa, a na placu boju zostaną Ci co nie przeprowadzają autodestrukcji i będziemy dla piłkarzy i trenerów 10 wyborem w tej lidze. My za to będziemy opowiadać kandydatom do zatrudnienia, że jak ich ojcowie mieli 16 czy 20 lat to wygrywaliśmy LM. Natomiast jeśli zarząd od Maresci nie oczekuje wyników to po ch... tutaj przyszedł. Jak można grać bez celów sportowych? Lech u nas raz takie rzeczy opowiadał i nie skończyło się to za dobrze. Bez celów nie ma rozwoju. Wyobraźcie sobie lekkoatletę, który ćwiczy tylko po to by uczestniczyć w zawodach, a nie by zdobywać medale czy pobijać rekordy. Zdobędzie coś kiedyś z takim podejściem? Nigdy.

Jeszcze ten Sterling. Ta sytuacja, też świadczy o stosunkach w klubie, o podejściu właścicieli, o sile stanowiska Maresci, o priorytetach itd. Gość nie jedzie na mecz i nie jest to decyzja trenera ewidentnie choć jest sportowo lepszy i po lepszym pre-sezonie od Mudryka, który na ten mecz jedzie. Czuje się skrzywdzony, ale na tyle nie ma zaufania do swojego trenera/wie, że trener nie ma nic do gadania, że zamiast wyjaśnić to w szatni na co był cały dzień, postanawia wydać oświadczenie w mediach przed meczem i prowadzą sobie chłopaki internetowo konferencyjną konwersację. Moim zdaniem ten zespół nigdy nie będzie drużyną bo tam sport nie będzie głównym czynnikiem wyboru składu tylko jednym z wielu, a przy tej ilości zawodników (nie graczy! - bo gracze grają a zawodnicy zawodzą) to kolejni skrzywdzeni niedługo się znajdą, a jeśli Enzo co możliwe będzie miał abonament na grę to tych niezadowolonych może być całkiem sporo. Dalej zmierzamy w przepaść.

Włączam konferencje i pierwsze co słyszę to, że poza wynikiem to całkiem dobrze wyglądaliśmy, zagraliśmy dobry mecz itd. Od razu skojarzył się poniższy cytat Mourinho:

"When you start accepting defeats just because your team play well and your players gave it their best, in terms of their application and commitment. I think when you get used to it, big clubs stop being big clubs"

Niestety coraz mocniej przestajemy liczyć się jako wielki klub, z reszta w internecie można znaleźć sporo opinii fanów typu: "0:2 nie taki zły wyniki, nie graliśmy źle".

Nie ma wątpliwości, że City to aktualnie jedna z najlepszych drużyn świata, zdecydowanie lepsza od nas i była zdecydowanym faworytem. Problem w tym, że wczoraj City nic wielkiego nie zagrało - przychylam się do zdania komentatorów Viaplay, którzy kilka razy podkreślali, że City Guardioli późno rozpoczyna okres przygotowawczy, że ich pierwsze mecze ligowe są przedłużeniem okresu przygotowawczego i nie są na swoim optymalnym poziomie.
Dlatego totalnie nie rozumiem radości z postawy czy wyniku "tylko 0:2", gdy można powiedzieć, że City rozegrało wczorajszy mecz na "stojąco" - parę razy przyśpieszyli, zachowali solidność w defensywie i to na nas wystarczyło.
Wystarczy przypomnieć sobie mecze ligowe z City z poprzedniego sezonu - zaprezentowali dużo wyższy poziom i tempo gry, a i tak udało się z nimi nie przegrać i strzelić im w sumie 5 bramek.

Jasne można z tego meczu wyciągnąć kilka pozytywów jak choćby dyspozycja Lavii, to jednak tych negatywów jest znacznie więcej. Najbardziej rzucającym się w oczy jest Enzo wystawiony na pozycji numer 10:

Pochettino potrzebował kilka meczy by dostrzec, że Enzo tam kompletnie nie pasuje - zobaczymy ile będzie potrzebował Maresca, ale szkoda, że nie uczy się na błędach poprzedników.
Ogólnie twierdzę, że Enzo nie pasuje do naszej drużyny. Z nim po prostu gramy słabiej, ten gość nie ma nic do zaoferowania, niczym się nie wyróżnia: nie jest szybki, nie kreuje akcji, nie ma dobrego strzału z dystansu, nie jest dobry w obronie. Totalnie nie rozumiałem dlaczego Pochettino tak uparcie na niego stawiał. To, że Pochettino popełniał błąd stawiając na niego potwierdza końcówka poprzedniego sezonu gdzie bez Enzo po prostu prezentowaliśmy się lepiej w środku pola. Z resztą już wczoraj po zejściu Lavii można było odczuć, że mocno siedliśmy w środku pola, a bramka Kovacica, który sobie przebiegł spokojnie 40metrów i oddal strzał na bramkę jest tego potwierdzeniem.
Mam nadzieję, że u Mareski Enzo nie będzie grał tylko dlatego, że dużo kosztował i szybko wyląduje na ławie jeśli nie zaliczy nagłego wzrostu formy.

Kolejny rzucający się w oczy negatywem była pozycja lewego skrzydła - w każdym meczu, w którym grał tam Nkunku wypadał słabo. Ok, był to okres przygotowawczy, Maresca mógł testować różne rozwiązania, ale to się totalnie nie sprawdziło i chyba każdy kibic Chelsea to zauważył. Tymczasem pierwszy mecz sezonu i Maresca dalej uparcie go tam stawia. Ok, Mudryk to jeszcze większe dno, a Neto dopiero co dołączył do drużyny, no ale był Sterling, który w poprzednim sezonie przeciwko City rozgrywał swoje najlepsze mecze. Wątpię by zaprezentował się gorzej niż Nkunku.
Też pytanie na ile odsunięcie Sterlinga decyzja Mareski, bo wygląda na to, że Anglik dołącza do Chillwella, Chalobaha i Gallaghera, którzy będą siłą wypychani z klubu.
Niestety potwierdza się, że amerykanie mają sporo do powiedzenia w kwestii kadry, a szkoda, bo uważam, że dzisiaj ze Sterlingiem czy nawet Gallagherem bylibyśmy dużo bardziej konkurencyjni dla City.

O obronie nie ma sensu pisać, nie ma sensu winić zawodników, którzy są słabi nie od dziś, ani Mareski, bo "z pustego to i Salomon nie naleje".
Jedynie może warto odnotować kiepską grę w defensywie przez Gusto - dzisiejszy mecz mógł być kubłem zimnej wody na głowę dla tych, którzy niedawno twierdzili, że nie potrzebujemy Jamesa, bo mamy równie dobrego Gusto. O ile Gusto może dorównywać Jamesowi w ofensywie to w grze obronnej nie ma do niego podjazu (Oczywiście inna sprawa to kontuzje Jamesa).

Cóż będąc szczerym obstawiałem wynik 1:3 wyszło 0:2 więc chyba nawet gorzej . Zabrakło skuteczności to na pewno. Obie drużyny mają słabsze regiony w tym momencie . U nas bez minut był Palmer, Jackson , oraz zmęczeni Enzo , Cucu , Caicedo więc oba kluby są w podobnym momencie i tu nie szukam różnic .
Mecz przegrany i najsłabszy Enzo - jakoś u nas brakuje mu miejsca na DP jest za słaby i wolny na 10 brak tego czegoś. Ciężko będzie go wcisnąć w skład by dużo dawał .
Na plus Lavia - oby był w stanie dużo grać .
Ciekawe co z Cucu ?

Z sanchez em na bramce to my daleko nie zajedziemy

Mecz jaki był każdy widział. Zaledwie 3 celne strzały i 0:2. Było trochę fajnego grania z naszej strony, ale fatalna dyspozycja strzelecka nie pozwoliła na nawiązanie walki. Po pierwszej połowie można było mieć jeszcze jakieś nadzieje, ale gol Kovy usadził w końcówce pokazał nam nasze miejsce w szeregu czyli 17 platz. Słabiutko.

Nie ma co się oszukiwać, przez wakacje nie zrobiliśmy żadnego postępu, a w niektórych aspektach gry mamy widoczny regres.

To co dzieje się w defensywie jest absolutnie niezrozumiałe. Jak można wystawiać do gry przeciwko finaliście LM Colwilla, piłkarza, który absolutnie nie umie bronić. Nie, nie, nie. Zgubił krycie przy pierwszej bramce, a przy drugiej nawet nie zainterweniowa,ł tylko odwrócił się tyłem jak w grze na podwórku. Jeżeli chłopak jest młody i ma potencjał niech rozwija się w DSquadzie. PL to stanowczo za wysokie progi.

Cucu ok, Gusto not ok. Przegrywał seryjnie pojedynki z Doku.

Caicedo i Enzo, obaj wrócili z CL zupełnie bez formy. Dlaczego zmieniony został Lavia, a nie te dwa patafiany? Pomóżmy odejść Fernandezowi, on ewidentnie męczy się w PL. To nie jest liga dla niego. Gdzie indziej mógłby być gwiazdą pierwszej wielkości, u nas jest cieniem samego siebie.

Nkunku na lewym skrzydle całkowicie zagubiony, sprawiał wrażenie wyraźnie zalęknionego.

Palmer poniżej oczekiwań, doszedł do jednej sytuacji strzeleckiej, obronionej przez Edersona, a potem zaprzepaszczonej przez Jacksona.

Paralityk w swoim stylu, albo spalony, albo nie wykorzystuje sytuacji 3m od bramki. Tu nie ma zaskoczenia. Jest jak było i bez lepszego napastnika nie ruszymy. Nie łudźmy się, Guiu nie jest żadną alternatywą. To młodziak bardziej pasujący do DSquadu niż pełnowartościowy napastnik. Zagrał parę fajnych akcji w pre-seasonie, ale wakacyjne granie, a ligowa bitwa to dwie różne rzeczy.

Warto odnotować debiut Neto - zawodnik trafił do nas z zespołu z dolnej połówki tabeli gdzie w pięć lat strzelił 11 bramek. Nie wiem jak można liczyć, że u nas nastrzela ich więcej, ale oczywiście życzę mu sukcesów. Na razie słabo.

Hall, na dzisiaj, to zawodnik na Championship, no może dół PL. Chciałbym zobaczyć go w całym meczu ligowym.

Wracam do starej melodii. Potrzebujemy bramkarza, topora, napastnika i doszedł teraz jeszcze środkowy obrońca. Wszyscy muszą być klasowi. 300mln fula może starczy? Wzmocnienia zawodnikami pokroju Tosina czy Neto to za mało.

KTBFFH

Po tym meczu jestem stonowanym optymistą. Było trochę plusów i trochę minusów, które są spokojnie do poprawy w trakcie sezonu. Najważniejsze że strukturalnie wyglądaliśmy lepiej niż w zeszłym sezonie, zawodnicy nie wyglądali na zagubionych, przy wysokim pressingu nie robiliśmy gigantycznych dziur w środku pola i nie robiliśmy tak dużo indywidualnych błędów jak w meczy z City dwa tygodnie temu.

Na minus trzeba zaliczyć ciągle niepewny duet w środku obrony, chociaż uważam że jeśli zdrowie im pozwoli, to zarówno Fofana jak i Colwill mogą osiągnąć wysoki poziom. Fofana kopać piłkę potrafi, ale przez rok nie grał i trochę może potrwać zanim ustabilizuje formę. Colwill ma ciągle tylko 21 lat i ma jeszcze dużo miejsca na poprawę. Gusto zagrał dosyć przeciętnie jak na niego, a Cucu całkiem dobrze. Jak wspomniałem wcześniej, mam w nich więcej wiary niż w Bena i Jamesa.

Co do pomocy, to Lavia zagrał świetnie, jeśli dopisze mu zdrowie to jest chyba naszym najlepszym środkowym pomocnikiem, w porównaniu do Enzo jest lepszy w obronie, bardziej agresywny i dynamiczny i lepiej wychodzi spod pressingu. Jeśli Caicedo szybko znajdzie wysoką formę, to ta dwójka powinna grać w środku i szczerze mówią na chwilę obecną Enzo wygląda na obciążenie, bo na 10. się po prostu nie sprawdza. W zeszłym sezonie broniłem go ze względu na grę z kontuzją, ale teraz nie ma już taryfy ulgowej, mam tylko nadzieje, że nie będzie grał niezależnie od niskiej formy tylko ze względu na kwotę transferu, bo to będzie rujnować nasz duży potencjał ofensywny.

W ataku było gorzej niż się spodziewałem, ale trzeba pamiętać, że to pierwszy mecz sezonu, Jackson i Palmer są praktycznie bez presezonu, a Neto dopiero dołączył, więc musimy dać im czas na rozegranie. Trochę tylko nie rozumiem dlaczego Madueke nie wszedł z ławki, biorąc pod uwagę że grał całkiem sporo w sparingach. Fanem Sterlinga nie jestem, ale jednak odstawienie go jest trochę dziwne, w końcu miał swoje momenty i na chwilę obecną jest mimo wszystko lepszy od Mudryka. Martwi mnie tez trochę brak Chukwu w szerokim składzie, zawsze pokładałem w nim duże nadzieje, mam nadzieję że to po prostu znaczy, że zaraz zostanie gdzieś wypożyczony.

No i o ile nie sądzę, żeby którakolwiek sytuacja była bezwzględnym karnym, to fakt, że VAR tego nawet nie sprawdzał jest niesamowicie frustrujący... Gwarantuję, że jakby to Cucurella na koniec pierwszej połowy wysunął tyłek żeby wywalić biegnącego Bernardo Silvę w polu karnym, to VAR by szukał pretekstu przez 5 minut, żeby podyktować karnego, a Gary Neville w studiu Sky by gadał tylko o tym jak City zostało okradzione z karnego. Podobnie w sytuacji kiedy chyba Dias wpadł pod nogi Enzo. Ręka nie była karnym, ale jestem w 100% pewny, że w ciągu następnym dwóch kolejek będzie w jakimś meczu identyczna sytuacja i karny będzie podyktowany.

Gdybyśmy przegrali 0:1 to jeszcze byłbym w stanie to zaakceptować. Niestety przy tej bramce Kovacicia kompletnie odpuściliśmy, a czegoś takiego akceptować się nie da. W końcu żeby się cokolwiek udało, to przede wszystkim trzeba chcieć.

Tak jak wielu już słusznie zauważyło, w sumie to zobaczyliśmy drużynę z minionego sezonu. Bramki stracone po stratach własnych, niezłe konstruowanie akcji do momentu zbliżenia się do pola karnego. W decydujących momentach nadal brakuje odwagi i pomysłu. O ile zawsze bronię Jacksona, to wkrótce i moja cierpliwość może się wyczerpać. Przy czym oczywiście nie on jeden zawiódł w ataku.

Niby nie było aż tak źle, ale jednak było źle. Klasyka. Żeby jeszcze poza boiskiem był ład i skład, ale gdzie tam, codziennie nowe pyszności. Jak nie wypychanie Gallaghera / Chalobaha, to teraz oświadczenia Sterlinga i jego spółki. Coraz bardziej (nie)ciekawie to wygląda. Trzymajmy się mocno, bo coś czuję, że ten sezon może dać nam w kość równie ostro, co poprzedni.

Dziś pieknie zostało pokazana różnica klas Erlinga i Jacksona. Gdyby Nicolas wykorzystał przynajmniej 1 sytuacje to mecz inaczej wyglądałby. Poziomem nie odbiegaliśmy od City, co dobrze zwiastuje! Lavia totalny kot aby kontuzje go omijały. Brakuje nam mocnego napadziora i ŚO I będzie z czego budować potężną ekipę. Jak Felix przyjdzie to Mudryk musi lecieć na wypo, nie ma innej opcji.

City dało nam oklep grając średni mecz, będąc w kiepskiej formie, bez kluczowych graczy jak Walker, Rodri, Stones. Szkoda, bo to była idealna okazja, żeby ich pokonać.

U nas były dobre momenty, ale za mało. Słabe zmiany i ostatni kwadrans. Byłem bardzo rozczarowany końcówką. Zmiennicy gorsi od pierwszego składu. W ataku mało konkretu. Bardzo brakowało Sterlinga.

Fatalny występ Enzo. Sanchez i Nkunku słabe występy. Nie podobały mi się zmiany Mareski. Neto niegotowy taktycznie. Guiu 18 latek , młokos na City? Słaby Enzo zostaje a dobry Lavia schodzi.

Piszecie o Enzo jakby tylko dzisiaj zagrał słaby mecz. On nigdy nie pasował do tej drużyny, od samego przyjścia. Nie daje nic drużynie, u nas po prostu "jest" i zajmuje miejsce komukolwiek z ławki.

Niestety jego nikt nie sprzeda, bo takiego flopa Jankesi nie przełkną.

Nic wielkiego City nie zagrało a mimo to dostaliśmy dwie czapy.
Nic wielkiego w naszej grze się też nie zmieniło. Dojeżdżamy do pola karnego przeciwnika i widać brak pomysłu na rozegranie akcji. Z takim potencjałem ludzkim to grał bym głównie z kontry. Bo z tą obroną przebijemy poprzedni sezon jeśli chodzi o stracone bramki.
Trzymajmy się panowie bo kolejny sezon przeciętności przed nami.

Do czasu zejścia Nkunku, Lavii i Jakcksona (pudłował, ale był aktywny), nie wyglądało to aż tak tragicznie nie wyglądało. Zmiany wniosły skutek negatywny. Zmartwił mnie też Gusto. Doku go robił jak chciał, a Cucu miał go w kieszeni.
Sanchez… serio, nie czaje tego, jak on może być jedynką? Nie czaje też, czemu nie wpuścił Madueke. Macha tymi rękami to fakt, ale gość przynajmniej robi wiatr z przodu, więcej niż Palmer na skrzydle. W środku powinniśmy mieść i Nkunku, ale i Palmera. Po bokach Neto i Madueke. Z tylko Caicedo, Enzo na ławe.

Pierwsze koty za płot, Maresca musi wygrać i było to pewne od pierwszego dnia przyjścia tutaj.
Nikt znający się chociaż trochę na meczach brał nas pod uwagę jako faworyt meczu z City, pisałem przed meczem i napisze jeszcze raz!!?

Żeby wygrać z City trzeba mieć dużo, dużo szczęścia, zabrakło nam tego, zresztą City właśnie ma to szczęście, niestety taką jest piłka.
Mi się mecz podobał, niestety za styl punktów nie ma,my mamy 0 pkt City 3.
Lecimy dalej,95% z City obecnie przegrywa lub traci punkty.
Jak by to wyglądało, mając taką drużynę jaką mamy,brak zgrania, dojdzie może Felix, dojdzie zobaczymy Osimenha,to obecnie drużyna w budowie wychodzimy na City i ich ogrywamy 3:0…!:)?
Ok super mamy 3 pkt.ale nie ma tak łatwo jak w
widać, gramy dalej, głowa do góry, będzie dobrze, wierzę w ten projekt.

Sanchez beznadziejny, Cucurella i Gusto ładnie, środek obrony kompletna katastrofa, Lavia wyglądał dobrze, Caicedo tak sobie, kapitan-rasista pokazał tylko umiejętności nurkowania, Nkunku i Palmer sabotowani przez łysego (Nkunku nigdy nie był, nie jest i nie będzie skrzydłowym, zaś Palmer nie miał żadnej swobody), Jackson znowu się skompromitował. Ze zmienników Neto całkiem dobry debiut, Guiu niewidoczny, ten typ z Championship tragiczny, Veiga nie zrobił nic.

Zaczynam podejrzewać, że dość poważnym problemem (pomijając oczywiście chaos transferowy Boehly'ego) jest Enzo Fernandez.
Mecz oceniam pozytywnie do momentu zmian, które niestety chyba "pod publiczkę były". Cieszy to, że Palmerem w składzie gra wygląd duże lepiej niż w presezonie. Na nieszczęście Haaland dzisiaj zrobił swoje, a Kovacic pokazał klasę której by wielu kibiców The Blues mu odmówiło.

Nie zgodzę się z nagłówkiem bo co by nie powiedzieć to ani się nie bili ani tym bardziej jak równy z równym. City wypunktowali Nas jak amatorów. Zarząd ssie po całości, a łysa pała na ławce trenerskiej jest ich kozłem ofiarnym. Musimy pozbyć się tej kaleki Jacksona, bo gość kolejny sezon zaczyna niczym pokraczna fajtłapa. Cucurella może i poprawne zagrał, ale jego tempo biegu i agresywność w kryciu są bardzo mizerne żeby nie powiedzieć znikome. Slaby i nudny występ naszych pupili

Przegraliśmy, ale mimo to cieszy mnie to, że nie kombinował z bocznym obrońcą schodzocym do środka. Lavia jest naszym najlepszym piłkarzem do tej pory. Enzo na boisku wielkie gówno pokazał. Palmer niezbyt, ale on dopiero 2 raz na boisku. Nkunku na skrzydle się nie sprawdza. Jackson też drugi wystę i pechowo na spalonym i do tego trudna okazja zmarnowana. Wg mnie w następnym meczu trener musi albo cofnąć Enzo, albo zamiast niego wpóścić innego skrzydłowego i Nkunku, albo Palmera do środka

Kolejny sezon i znów te same problemy co w poprzednim. Brak skuteczności i głupio stracone bramki. Jeżeli uda się dopiąć transfer Osimhena to będzie jakiś cud. Sanchez nie nadaje się na bramkarza nr 1, przecież nawet w Brighton wygryzł go Jason Steele. Enzo…… TRAGEDIA. Na plus Lavia, oby tylko kontuzje go omijały.

Mecz był jaki był można wyciągnąć parę optymizmów i negatywy. Kukurydza świetnie grał jak i Lavia. Co do reszty to średnio a niektórzy mizernie, Gusto sobie słabo radził dzisiaj, przegrał wiele pojedynków 1 na 1.
Enzo nie służy gra tak wysoko, przerabialiśmy to przecież w zeszłym sezonie. Myślałem, że to będzie 4-3-3 a to bylo 4-2-3-1 z Enzo na spo niestety. Kolejne wnioski to, że KDH to raczej nie ten poziom tak jak i Veiga i Guiu w przypadku tych dwóch ostatnich widać brak doświadczenia i strach, zbyt duży respekt. Co dalej ? Sterling jakieś dziwaczne oświadczenie więc pewnie na wylocie jest i dobrze bo nie można tyle zarabiać a dawać tak mało, koniec z kominami płacowymi!!! Dobrze by było ściągnąć Felixa bo może grać na każdej pozycji z przodu, fajnie by było pomieszać coś bez Jacksona, typu Neto - Nkunku - Plamer - Felix, fajna gra komunikacyjna by mogła być, za nimi Caicedo i Lavia.
No dobrze, ale nie wiadomo co z kukurydzą oby wrócił na mecz z wilkami bo przecież formę ma dobrą szkoda by było to zmarnować teraz.
Na mecz w lidze konferencji, fajnie by było wyjść rezerwami typu Veiga Bada Adrabayo (czy jakoś mu tam) Gusto - KDH Caicedo - Mudryk Nkunku Madueke - Guiu
Po Neto widać brak przygotowania do sezonu o czym mówił Enzo.
Po Enzo, Caicedo, palmerze widać zadyszkę po meczach w reprezentacji.
Nkunku i Lavia - oszczędzani po przejściach swoich.
Trzeba czasu, kierunek wydaje się prawidłowy

Wyłączyłem po bramce Hochlanda. Jest nadzieja na ten sezon?

Generalnie mecz nie był zły. Zabrakło rasowej 9 i po zejściu Lavii ewidentnie straciliśmy środek pola. Jak już ktoś był do zmiany z pomocników to w pierwszej kolejności Enzo a Romeo ostatni...

Ja tam jestem optymistą po tym meczu. Wywalić Sancheza a Nkunku jako cofnięty za Jacksonem lub Osimhenem jeśli ten transfer jakimś cudem dopniemy i będzie git. Lavia kocur. Biliśmy się z mistrzem a u nas znowu plac budowy i nie można o tym zapominać.

Skuteczności brak, City nic wielkiego nie grało można było z tego wyciągnąć remis gdyby ten łysol znowu nas nie oszukał na karnego...

Enzo parodia piłkarza, a co najlepsze - kapitana. Kolejne pół roku zgrywania, a potem może środek tabeli. Zero wykończenia, strach w oczach przy strzelaniu w światło bramki, tak zachowują się profesjonaliści? Boehly uciekł z trybun po wspaniałej grze swoich ancymonów, chyba chłop uświadomił sobie, że się zna na piłce nożnej jak świnia na gwiazdach. Za dużo zawodników, zero pomysłu, zaangażowania, brakuje dosłownie wszystkiego.

Przecież City dziś nic wielkiego nie grali. Nasi mogli to na luzie zremisować, a nawet wygrać. Powinni olać kupowanie, Felixa, bo jego transfer nic i tak wielkiego nie przyniesie. A poza tym mamy już wystarczająco dużo pomocników i zrobić wszystko żeby sprowadzić, VO. Przecież każdy normalny widzi że tylko takiego napastnika nam brakuje i to wszystko.

Skuteczność nadal jest naszym problemem. Defensywa tez nie może aż tak się prezentować ale co się dziwić jak każdy mecz to inna linia defensywy bo raz że ktoś nie gra bo ma kontuzje czy coś innego. Enzo czeka bardzo pracowity miesiąc by poukładać drużynę .

Top 12

Ja mam pytanie gdzie jest kurwa karny dla chekra chociaż 1, jak nie karny za faul na ENZO to za rękę chociaż

12 miejsce to max