Mecz wielu zwrotów akcji. Były przebłyski dobrej gry, ale błędów też nie zabrakło. Brentford 2:2 Chelsea
Dodano: 02.03.2024 17:55 / Ostatnia aktualizacja: 02.03.2024 18:06Po dwóch meczach pucharowych piłkarze Chelsea wrócili do rywalizacji w Premier League. W 27. kolejce The Blues zremisowali z Brentford 2:2. The Blues wyszli na prowadzenie po trafieniu Nicolasa Jacksona, ale po przerwie Pszczoły przejęły inicjatywę i wyszły na prowadzenie. W końcówce bramkę na wagę remisu strzelił Axel Disasi.
Pierwsza faza pierwszej połowy nie należała do najciekawszych. Tempo gry było bardzo powolne, a ciekawych sytuacji bramkowych brakowało. Obie drużyny nie forsowały tempa.
Nieco lepiej prezentowała się jednak Chelsea, która potrafiła stworzyć coś ciekawego. Dwie dobre okazje miał Nicolas Jackson. W pierwszej Senegalczyk wbiegał w pole karne i miał komu odegrać piłkę, jednak podczas robienia zwodu pomylił się i stracił piłkę. Chwilę później 22-latek dostał znakomite podanie od Enzo, minął Marka Flekkena, ale jego strzał z ostrego kąta został wybity tuż sprzed linii bramkowej przez obrońców Brentford.
W 35. minucie Nicolas Jackson dopiął swego i wpisał się na listę strzelców. Tym razem nie miał łatwej sytuacji, a mimo to zdołał skierować piłkę do bramki rywali. Malo Gusto świetnie dośrodkował z prawej strony, a Senegalczyk wykorzystał bierną postawę obrońców rywala, znalazł przestrzeń między nimi, wysoko wyskoczył i uderzeniem głową pokonał Flekkena.
Po tym trafieniu piłkarze Chelsea zaczęli wyraźnie przeważać i spokojnie budowała kolejne ataki pozycyjne. Brentford z kolei długimi fragmentami nie potrafiło wyjść z własnej połowy i skupiało się na defensywie. Taki obraz gry utrzymywał się do końca pierwszej połowy.
Na drugą połowę piłkarze Brentford wyszli odmienieni i od razu zabrali się za odrabianie strat. Gospodarze odważnie ruszyli do przodu i już po pięciu minutach od wznowienia gry doprowadzili do wyrównania. Drobne zamieszanie w polu karnym wykorzystał Mads Roerslev, który pokonał Djordje Petrovicia.
Chwilę później pod bramką The Blues znowu zrobiło się niebezpiecznie. Uderzający ze skraju pola karnego Vitaly Janelt trafił w słupek. Ta okazja była kolejnym potwierdzeniem dobrej gry Pszczół od wznowienia gry.
Spotkanie toczyło się w dobrym szybkim tempie, a Chelsea chciała odzyskać prowadzenie. Po bardzo dobrym kontrataku wyprowadzonym przez Malo Gusto świetną okazję miał Cole Palmer, ale jego strzał okazał się znacznie niecelny. Anglik miał czego żałować, gdyż miał czystą pozycję, a uderzył bardzo niecelnie.
Dobrze radzący sobie po przerwie piłkarze Brentford imponowali zaangażowaniem i pewnością siebie. I to oni w 69. minucie wyszli na prowadzenie. Frank Onyeka podbił piłkę wybitą przez defensorów Chelsea, a Yoane Wissa fenomenalną przewrotką pokonał Djordje Petrovicia.
Brentford było stroną dominującą i to ono nadawało ton grze. Bardzo bliski podwyższenia wyniku był Sergio Reguilón, który trafił w słupek. Był to już drugi słupek gospodarzy po przerwie.
W pewnym momencie coś w grze Chelsea zaczęło zmieniać się na dobre. The Blues przebudzili się i zaczęli atakować. Dzięki temu udało im się doprowadzić do wyrównania. W 84. minucie Cole Palmer precyzyjnie dośrodkował do Axela Disasiego na długi słupek, a ten mocnym uderzeniem głową umieścił piłkę w bramce rywali.
Chwilę później Niebiescy ruszyli z kolejną szybką akcją i mieli szansę na trzecią bramką. W ostatniej fazie akcji Raheem Sterling został jednak powstrzymany, a jego podanie do Mychajła Mudryka nie dotarło.
W końcówce żadna z drużyn nie zdołała przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść, choć obie miały swoje szanse. Tym samym derby zachodniego Londynu zakończyły się podziałem punktów.
Brentford 2:2 Chelsea (0:1). Bramki: Mads Roerslev 50', Yoane Wissa 69' – Nicolas Jackson 35', Axel Disasi 84'
Brentford: Mark Flekken; Mathias Jørgensen, Kristoffer Ajer, Nathan Collins; Mads Roerslev; Frank Onyeka (Mathias Jensen 77'), Christian Nørgaard (c), Vitaly Janelt, Sergio Reguilón; Ivan Toney, Yoane Wissa
Chelsea: Djordje Petrović; Trevoh Chalobah, Axel Disasi, Levi Colwill (Raheem Sterling 79'); Malo Gusto, Enzo Fernández (Mychajło Mudryk 71'), Moisés Caicedo, Ben Chilwell (c); Cole Palmer, Nicolas Jackson
- Źródło: własne
Najnowsze atykuły
The Telegraph: Hilário odchodzi z Chelsea
20.11.2024 18:40
Raport z wtorkowych meczów reprezentacji
20.11.2024 17:59
The Telegraph: FA ponownie stara się zatrudnić trenera bramkarzy Chelsea
19.11.2024 20:57
Raport z poniedziałkowych meczów reprezentacji
19.11.2024 11:42
Raport z niedzielnych meczów reprezentacji
18.11.2024 16:59
Tauriainen: Chcę jak najszybciej wrócić do gry
17.11.2024 13:31
Raport z sobotnich meczów reprezentacji
17.11.2024 08:11
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Jak czytam że co chwile ktoś jest kontuzjowany to majty opadają za chwilę nie będzie kim grać. Najlepsza jazda że dowiadują się od zawodników po rozegrany meczu. A może to psycha wysiada i cześć kopaczy woli iść na trybune niż czytać o kolejnych blamazach. Jak to jest prawda z fair play to będą sprzedawać na potęgę włącznie z wychowankami
7 lat musiało minąć, żeby Afrykańska klątwa Yaya Toure przestała działać. Ciekawe ile lat jeszcze będzie na nas ciążyć klątwa Evy Carneiro, bo już chyba tylko najstarsze białe misie pamiętają, jak w tym zespole nie była kontuzjowana przynajmniej 1/3 składu...
Mam nadzieje, że zarząd pójdzie po rozum do głowy i latem w pierwszej kolejności zrobi wszystko, żeby sprzedać te szklanki z Jamesem i Fofaną na czele. Małe szanse, ale skoro Pulisic, czy RLC coś tam grają, to może w innej lidze jeszcze zaistnieją.
Z tymi kontuzjami robi się niezły cyrk bo jak inaczej to nazwać, kontuzje to raz,dwa to ciekawi mnie czy prawdą jest że mamy na minusie 100 miln.plus do zapłacenia do końca czerwca?
Sprawa Pochettinho czym bliżej sezonu zaczyna nabierać coraz większej siły, zostanie z nami cz nie?Jak nie to kto za niego?
I tak to będzie co tydzień do końca sezonu.
Z tą sprzedażą masz rację ale wydaje mi się że w innych klubach mają dobrych DS którzy albo kupią szklankę za grosze albo wcale
A szkoda słów, pies to wszystko jebał.. jak tu ma coś chodzić jak kurwa połowa kadry ciągle poza grą. XD
Najbardziej szklana kadra Chelsea w historii. Na szczycie James, Chilwell i Fofana. A gonią ich nie byle jacy eksperci w postaci Nkunku, Chukwuemeki czy Badiashile.
*Colwill
No to Chilwell się nagrał XD ponoć City go chciało może się nie rozmyślili. Leicester sprzedał nam dwóch połamańców za pokaźną sumkę. Nie możemy mieć tyle szklanek w zespole bo nigdy to nie będzie chodzić.
xDDD
Akurat James coraz bliżej powrotu to Chilwell musiał wypaść by cykl zatoczył koło.
No niestety, do tego uraz ma Colvill i Gallagher jest chory, także szpital ciągle pełny.
*Colwill, sorki za spam
Raczi -trenera bronią tylko wyniki,nic więcej,ile jest drużyn w kryzysie,i jak trener nie wyciąga wniosków, zespół dalej gra źle to zawsze będzie mowa o zwolnieniu trenera.
A wiadomo czy już w klubie nie ruszył temat o zatrudnieniu nowego trenera?
W lidze szansę są matematyczne,w FACUP są mocne zespoły,nie wierzę w dotarcie do finału,baaa za 2 tygodnie gramy z Leicester które jest blisko awansu do PL, mieliśmy kłopoty z Leeds to jak my zagramy z Newcastle i z Leicester.
Racja, ale dopóki jest szansa na europejskie rozgrywki przez FA cup, bądź przez ligę, dopóty Poch będzie trenerem Chelsea. Jeśli zawalimy z hukiem wiosnę to jego pozycja w klubie może być zagrożona. Imo na ten moment nie ma tematu.
Niestety Maurycego nic nie broni. Byłem jego zwolennikiem, ale 2:4 z Wilkami u siebie wyczerpało moją cierpliwość i wiarę. Niewyobrażalne jaki zjazd zaliczył ten zespół. Półtora sezonu temu wygraliśmy LM, a teraz drużyny z dołu tabeli są dla nas realnym zagrożeniem. Na meczu z Brentford aż łapałem się za głowę i przecierałem oczy ze zdziwienia, że można tak grać.
Też długo broniłem Pocha. O ile od początku mnie jego kandydatura nie przekonywała to o tyle nie wyobrażałem sobie kolejnego "długoterminowego projektu" zakończonego po kilku miesiącach. Ja osobiście straciłem w niego wiarę (a może bardziej cierpliwość) w meczu z City, gdy decyzjami w meczu zaprzeczył sobie temu co mówił na konferencji przedmeczowej i zrobił dokładnie to przed czym ostrzegał.
PS
Mimo, że za Potterem też nie przepadałem to teraz z perspektywy minionego czasu doskonale widać jak niesprawiedliwie go potraktowaliśmy. Przecież gra i wyniki praktycznie niczym się nie różnia, a Anglik był w dużo gorszej sytuacji: panował dużo większy bałagan w strukturach klubu, mierzył się z przepełnioną szatnią, w której nie mieścili się wszyscy zawodnicy, nie miał okresu przygotowawczego oraz mierzył się z duża większa liczba kontuzji. Pochettino miał pełen okres przygotowawczy, dostał odświeżoną kadrę, może kontuzji też jest sporo, ale nie są to jakieś kluczowe, gdzie jest problem obsadzić daną pozycji, bo takiego Jamesa można zastąpić Gusto. Chuwuemeka czy inni też nie są kluczowymi piłkarzami, których nie można zastąpić przynajmniej na tym samym poziomie jakości.
No trochę aż zaskakujące jest to w o ile lepszej sytuacji jest Pochettino, a gra i wyniki jest przynajmniej na porównywalnym poziomie (bo na pewno nie na lepszym).
To jest kolejny argument przeciwko Pochettino, który potwierdza, że nie jest on dobrym trenerem, przynajmniej w tym momencie.
Coś takiego i ja robiłem na ostatnim meczu, najgorsze to jest, takie jak zespół wychodzi na boisku,ma 1:0, Bredford spycha nas do rozpaczliwie obrony,i robią z nami co chcą, przecież takich meczy w tym sezonie było bardzo dużo.
Uważam jednoznacznie,jak na tym etapie kończymy sezon,bez FACUP, Pochettinho będzie zwolniony,i co wtedy?
Oczywiście nowy trener,ale jak fakty są prawdziwe,mamy podobno mieć na miejscu minusie 100 miln.to bez trenera nowego zarząd musi z marszu sprzedać zawodników żeby załatać tą kwotę.
Wtedy przechodzi trener nowy i co, będzie chciał nowych zawodników a my niby z jakiego tytułu mamy mieć dostępne finanse?
Ten sezon jest delikatnie mówiąc bardzo zły, ale nie widać dużych nadzieji patrząc na nowy sezon.
Brak europejskich pucharów może nam odbić się mocno czkawka,plus zakładam najgorszy scenariusz, zwolnienie Pochettinho po sezonie,ja nie widzę trenera który z chęcią nas będzie chciał prowadzić.
Ledwie kilka godzin temu pisałeś, żeby byś go jeszcze nie skreślał xD
Tak, chcę żeby Maurycy został do końca sezonu i w czerwcu zobaczymy, w którym miejscu będziemy. Spaść do Championship nie spadniemy, więc tu jesteśmy bezpieczni. Sezon jest praktycznie stracony, ale mamy szansę na puchar, może awansujemy w górę tabeli. Zobaczymy co się uda ugrać. Teraz już bez napinki, choć serce i oczy bolą.
Zmiana trenera tylko w przypadku utraty szatni. Ostatni wywiad z Palmerem pokazuje, ze to jeszcze nie nastąpiło.
KTBFFH
No ja nie od dziś wspominam, że ewentualną zmianę można przemyśleć dopiero w lecie. To byłby kolejny trener do 'dlugoterminowego' projektu, który został wyjebany w środku sezonu.
Grawpolo-i jak tutaj bronić Pochettinho który na bredford wychodzi defensywnym ustawieniem?Po meczu z Newcastle ponownie będzie mówił że jesteśmy zmęczeni?
Po całym tygodniu treningów drużyna będzie zmęczona, nawet nie wyobrażam sobie że coś takiego może powiedzieć.
Nagelsmann ma kontrakt jedynie do końca EURO, może jeszcze będą jakieś zakusy na niego w lecie xD
Nagelsamnn? No nie wiem. Potrzebujemy trenera, który podniesie nas z ruin. W grudniu szeptało się o dwóch panach z Niemiec i jednym z Hiszpanii z doświadczeniami reprezentacyjnymi, ale nie chodziło o Nagelsmanna.
Zresztą Maurycego jeszcze bym tak totalnie nie skreślał. Do końca sezonu sporo czasu, 12 kolejek do zagrania plus puchar. Co będzie jak wygramy puchar i skończymy ligę na 6 miejscu? To ciągle możliwe. Maurycy zostanie jako hero, który odbudował drużynę.
Nie rozumiem, jak można było wyjść na 15 drużynę w tabeli 8 defensywnymi zawodnikami i mieć tylko 2 atakujących i mając tylu broniących stracić 2 gole. Z drużyną broniącą się przed spadkiem. ManCity gra pięcioma atakującymi w każdym meczu, a my trzęsiemy galotami przed drużyną z dołu tabeli. Gdzie jest moja Chelsea???
KTBFFH
Zaliczam siebie do obrońców Mauricio, ale podaje taka ewentualność w przypadku dalszej równi pochyłej w dół.
Mamy teraz patrzę dwa dni razy prawie więcej straconych bramek od Arsenalu.
My jesteśmy zmęczeni, Arsenal nie jest zmęczony,jeden zespół biega, walczy jeden za drugiego,a u nas co mecz to ktoś inny z zawodników wygląda fatalnie i robi przerażające błędy.
Np.Disasi w meczu z City 1:1 bohater meczu po kilku meczach jak w sobotnim meczu zrobił.. coś.. co na takim poziomie obrońca nie ma prawa popełniać błędy.
Kolejny przykład,Chalobah i Sanchez mecz z Leeds, piłka po wrzutce, nie ma komu wybić i hop gol strzelony,tych biegów robi masę,i nikt i nic z tym nie robi, Pochettinho nie ma bladego pojęcia co z tym zrobić.
Arsenal się bawi,Havertz z kolejną bramką dla Arsenalu, zaczyna coś grać, być może jeszcze będzie z niego jakiś piłkarz.
W Leverkusen bardzo dobrze grał,u nas miał przebłyski,ale finalnie kariery u nas nie zrobił.
Havertz trafił do nas za wcześnie. Nie był gotowy na PL ani fizycznie ani psychicznie. Ze średniego klubu trafił do wielkiej machiny, daleko od rodziców, od domu. Przykro było patrzeć jak był zagubiony. Strzelił u nas 19 bramek, ale gdyby nie ten strzelony gol w finale LM to pewnie można byłoby uznać jego pobyt jako katastrofę, a tak odszedł jako zwycięzca LM. Nie wiadomo czy będzie miał jeszcze kiedyś okazję zagrać w finale LM. W ARS to raczej wątpię, prędzej jakby kiedyś wrócił do Chel.
Nie wiem jak wy ale najmilszym zakończeniem weekendu będzie zobaczenie jutro rano że pocha zwolnili ja wiem wiem nie ma nikogo dobrego na jego miejsce ale może zawsze zadziałać efekt nowej miotły a może Mourinho ich by zmotywował a oni by poczuli wreście że prowadzi ich trener który coś tu wygrał i ma mental zwycięzcy nic nie wiadomo co się stanie jak przyjdzie nowy trener trochę jak teraz każdy mecz to niespodzianka a kończy się zawsze tym samym więc może lepiej zaryzykować niż trzymać tego Pocha
Widzę, że straciłeś wiarę w Mauricio w ostatnim czasie. Kiepsko wygląda aktualna sytuacja Chelsea, a najgorsze jest to, że oprócz masy kontuzji I kilku lepszych meczów w sezonie, naprawdę kiepsko się broni nasz szkoleniowiec. Ale z PRowego punktu widzenia zwolnienie Pocha w najbliższym czasie może bardziej zaszkodzić niż pomóc, bo kto przyjdzie do "długoterminowego" projektu w którym co sezon wyrzuca się na zbity pysk trenera w środku sezonu, tym bardziej, że dalej mamy szansę - jakakolwiek by ona nie była - na LE przez FA CUP.
Kto inny tu przyjdzie w tej chwili? Osobiście chciałbym zobaczyć tego gościa z Girony, ale to jest też jedna wielka niewiadoma i to raczej zwykła ciekawość niż przemyślany wybór z mojej strony. Żadnego specjalisty "na już" raczej nie dostaniemy, a w lecie wakaty w LFC, Bayernie i Barcelonie są na pewno bardziej kuszące niż my.
PS. Jose Mourinho napisał tu bardzo piękna historię, ale ten epizod się wg mnie zakończył i jego osobiście nie biorę pod uwagę.
Nie widzę tu ani tego gościa z Girony, ani gościa z Sportingu - nie po przygodzie z Potterem czy Pochem. Jeśli już zmieniać trenera to na takiego z samego topu, który wygrywał najważniejsze trofea, a nie gości co robią dobrą robotę w małych/średnich klubach - no był AVB, Lampard czy Potter i żaden nie wypalił.
Z topowych nazwisk dostępni są Conte i Mourinho, no i będzie Tuchel, ale w jego powrót chyba nikt nie uwierzy.
Dla mnie Conte to chyba najbardziej pewna opcja na sukces, ale nie widzę szans by przyszedł w trakcie sezonu - w którymś wywiadzie gdzie łączono go z objęciem jakiegoś klubu mocno negatywnie wypowiedział się o obejmowaniu klubu w trakcie sezonu.
Większe szanse byłyby u Mourinho bo temu zależy na topowym klubie i ponoć był otwarty na Bayern to może z sentymentu by się na Chelsea skusił.
Z ciekawych opcji jest jeszcze Hansi Flick, co prawda poza Bayernem żadnego klubu nie trenował, więc trochę jest to niewiadoma, ale i tak wolę gościa, który wygrywał potrójną koronę Bayernem niż gościa, który wygrywał w Portugali.
No, ale tak jak piszesz - w lecie będą ciekawsze wakaty, a nie wykluczone, że do nich dojdzie kolejny w United.
Pytanie tylko czy będą obejmować je topowi bezrobotni trenerzy: Mourinho/Tuchel/Conte/Flick czy jednak te kluby wyrwą trenerów, którzy gdzieś pracują np. Barca de Zerbiego, Bayern/LFC Xabiego..
Albo mi się coś pomyliło albo słyszałem, że Flick się uczy hiszpańskiego i romansuje z Barca, więc o nim nawet nie myślałem. Ubolewam, że nie udało się w lecie dorwać Nagelsmanna, ale widocznie pseudo casting naszego zarządu mu się nie spodobał. Julian jest mlody, z sukcesami i ma ciekawe pomysły (czasem aż nieprawdopodobne, jak Havertz na boku obrony), ale na pewno nie byłoby z nim takiej stagnacji jaką mamy teraz.
Witam wszystkich, wybieram się na najbliższy mecz z Newcastle. Pierwszy raz będę na Stamford Bridge i pytanie czy może ktos wie jak tam z parkingiem i co ogólnie warto by było wiedzieć przed wejściem na stadion?
Z Wijaszem Boaszem też miało być kolorowo, dlatego nie chciałbym tutaj Nagelsmana.
Tu potrzebny jest trener z elity. Ktoś pokroju Ancelottiego czy Kloppa. Sęk w tym, że żaden do nas nie przyjdzie, a więcej takich noe ma na rynku.
Dwa najmocniejsze nazwiska to Conte i Mou, i właśnie w któregoś z nich bym celował. Choć zdecydowanie bardziej Conte, który nie dogada się z jankesami już na etapie rozmów odnośnie wpływu na transfery.
@Bl3ez - Przy samym stadionie dużego parkingu nie ma. Możesz spróbować Fulham Broadway Car Park, ale nie ma tam za dużo miejsc. Trochę dalej, przy Edith Groove jest parking, ale nigdy tam nie byłem. Możesz użyć JustPark albo Parkopedia żeby coś zarezerwować.
Mam podobne odczucia, jeśli chodzi o Conte. Bardzo bym chciał jego powrotu, to zresztą mój ulubieniec wśród wszystkich trenerów Chelsea, ale jednocześnie kompletnie nie wierzę w realizację takiego scenariusza.
Problem jest tego typu, że jankesi chcąsię zupełnie odciąć od wszystkiego co się nam kojarzy z Abramowiczem i złotą erą Chelsea, zaznaczyć nowy rozdział pod swoimi rządami wielkimi literami. Przez to podejmują czasem irracjonalne decyzje, jak zwolnienie Tuchela, bo oni chcieli mieć swojego ojca sukcesów, a nie po kimś, stąd szukanie na "długoletni projekt" i nie wierzę, że zgodziliby się na powrót legendy Mou czy Conte czy Tuchela, bo oni byli twarzą tamtych rządów. Przykre to jest, bo sam uwielbiam tych 3 trenerów, no jeszcze z tych co tu pracowali to jeszcze Ancelottiego (Realnie nierealny), a właśnie z tego powodu podejrzewam, że są wykluczeni w naborze na nowego, ale obym się mylił i żeby tylko znowu nie zawitał tu jakiś nieopierzony cygan który będzie tu pasował jak świni siodło (Potter i Pochatek) i zmarnujemy trzeci sezon z rzędu..
Dobrze im idzie
Mecz jaki był każdy widział. Wstyd i żenada. Graliśmy z zespołem. który broni się przed spadkiem. Nędza w ataku, katastrofa w obronie. Tak grać nie można.
Czy to pora na zmianę trenera? Od meczu 2:4 z Wilkami tracę wiarę w Maurycego. Pojedyncze zwycięskie mecze jeszcze zamazują obraz, ale chyba wszyscy już widzą brak jakiegokolwiek progresu drużyny. Zawodnicy w swej większości nie rozwijają się, a taktyka zadziwia. Niestety ten stan marazmu pogłębia się.
Stwierdzenie, że Brentford "rzuciło się na nas" pokazuje dobitnie w którym miejscu jesteśmy. Za miesiąc mamy przecież mecz z SheUtd, a w maju z Notts. Strach się bać co oni z mogą nami zrobić.
KTBFFH
Były wymówki na brak szczęścia, brak skuteczności, kontuzje, a teraz mamy zmęczenie. No ja tego nie kupuje, nie gramy w europie, nie mamy aż tak zawalonego terminarza. W dodatku jesteśmy klubem z Londynu i większość naszych wyjazdów nie jest daleka. Na zmęczenie to może narzekać takie Newcastle, które też miało problemy z kontuzjami, jeździli po całej europie, a w lidze większość ich meczy wyjazdowych to wyjazd na drugi koniec kraju.
Jeśli w naszej sytuacji mamy problem z zmęczeniem zawodników to winny jest trener, bo albo zawodnicy nie zostali odpowiednio przygotowani do sezonu, albo zostali po prostu zajechani przez nieumiejętne rotowanie.
Druga sprawa, gramy na będące w kryzysie Brentford - dlaczego musimy grać zmęczonym Gallagherem i to na 3 pomocników (zwłaszcza, że mieliśmy też 3 ŚO)? Przecież sporo meczy graliśmy na 2 ŚP z lepszymi rywalami i nie wyglądało to źle (w mojej opinii nawet gramy lepiej gdy mamy 2 ŚP i 4 ofensywnych graczy).
Kolejna rzecz: Po co był nam Casadei, skoro nie możemy go wystawić na będące w kryzysie Brentford tylko musimy grać zmęczonymi zawodnikami? To na jakiego rywala on będzie przydatny?
Kolejną opcją był też Chalobah w środku pomocy - przecież już tam grywał we Francji i nawet za Tuchela, gdy mieliśmy problemy z dostępnością zawodników...
Dla mnie to kolejna żałosna wymówka - W pierwszym meczu z Brentford czy drugiej połowie z Leeds też byliśmy zmęczeni gdy nas przycisnęli? Z LFC i Newcastle też byliśmy zmęczeni i dlatego nie mogliśmy wyjść z własnej połowy? Na Old Traford, gdy w pierwszej połowie United nas przycisnęło też byliśmy zmęczeni? A w drugiej gdy znacznie zwolnili tempo zmęczenie ustąpiło?
Prawda jest taka, że od początku sezonu mamy problemy, gdy rywal narzuci wysokie tempo i gra agresywnie. Nie potrafimy wtedy w ogóle rozgrywać piłki i kończy się to głupimi stratami przez Caicedo czy obrońców, po których tracimy bramki.
Ten sam problem od początku sezonu i nie wydaje mi się by Poch miał pomysł jak go rozwiązać. Ba nawet jestem zdania, że Poch nie ma pomysłu na obecna Chelsea - po prostu wrzucanie najbardziej wybieganych i walecznych zawodników licząc, że Ci wyszarpią mu wynik tak jak w meczu z Leeds (dokładnie tak jak robią ligowe średniaki typu Crystal Palace, Brentford, Everton i którym my też aktualnie jesteśmy). Za to na konferencjach i wywiadach zaczyna irytować coraz bardziej, niczym Mourinho z najgorszych okresów i czekam aż po zmęczeniu przyjdzie narzekanie na terminarz czy sędziego.
Dobrze piszesz kolego, bym powiedział że bardzo dobrze,w meczu z Brendford na chwilę kamery pokazały ławek rezerwową, pomyślałem sobie właśnie o Casedeim, dlaczego był sprawdzany,w Leicester grał coraz lepiej, uważam że mu też to się nie podoba,ale Pochettinho odpowiada za tą sytuację.
Mecz sobotni,a meczu z Leeds to bardzo podobne mecze, też narzuca nam przeciwnik pressing my się gubimy,na SB z Wolves też prowadziliśmy 1:0 a wiadomo co dalej było..
Mecz przegrany z MU, następny przegrany z Evertonem, Pochettinho wtedy zaczynał wspominać o transferach, nowych zawodnikach:)
Nie chcę kierować 100% winy na niego ale już pisałem, Pochettinho to nie jest trener ten z okresu prowadzenia Tottenhamu,po zwolnieniu z PSG jest innym całkowicie trenerem,nie ma w nim takiej chęci bycia trenerem z głową pełną np pomysłów.
Patrzę sobie w tabelę i tak sobie myślę.
Poprzedni sezon zakończyliśmy na 12 miejscu. Obecnie mamy 11 miejsce, po rozegraniu 2/3 sezonu. Czy są szanse na poprawę sprawy? Teoretycznie to mamy szanse nawet na podium. Praktycznie to przebicie się do górnej połowy tabeli może być niewykonalne.
Drugi sezon w roli ligowego średniaka. To już nie jest przypadek. Przestaję wierzyć w to, że z obecną ekipą u władzy czeka nas coś lepszego od 10 miejsca w lidze.
Z 12 na 11 to już jest progres.
Taaaa... żeby tylko nam się w głowach nie poprzewracało od takiego sukcesu :D
Brentford grając słabiutki mecz urywa nam punkt. Po tym meczu mam 2 pytania:
1. Dlaczego jesteśmy takimi frajerami, że przeciwnik nie grając nic cały mecz, nagle robi dwie akcje i strzela 2 bramki?
2. Dlaczego Enzo strzela z dystansu, skoro wiadomo, że i tak w ten sposób gola nie strzeli ? Jak chce się uczyć strzelać, to niech to robi na treningu a nie w meczu o stawkę.
1. W zasadzie pierwsza część tego pytania zawiera odpowiedź na część drugą. Przeciwnik robi to co robi, właśnie dlatego że jesteśmy frajerami.
2. Dlaczego Enzo tak się zachowuje? Patrz punkt pierwszy.
Mam nadzieję, że pomogłem:)
Fatalna druga połowa. Trener mówi że zespołowi brakuje sił w środku pola bo pomocnicy non stop grają bo mamy kontuzje w tym sektorze więc z takim rywalem dodatkowo wiedząc że w lidze wiele nie ugra to albo stawiasz np colwilla na DP lub masz młodego chłopaka specialnie ściągnięte z wypożyczenia który nie może grać w pucharach więc czemu nie dać mu grać nawet od początku.
Ancelotti ładnie to pokazuje w realu. Ładnie mu wychodzi przebranżowienie pozycji przy tych kontuzjach których ma.
Szokujące jest to że mieliśmy przed wypożyczeniami tylu chłopa że nie było miejsca w szatni a teraz nie mamy kim grać. Takie to właśnie te transfery z potencjałem który i tak jest gaszony na ławce więc będzie ciężko o rozwój.
Panowie dużo osób zada głowy Pocha ale krótka analiza kto jest za rogiem ok Morinho. Ale czy on sobie poradzi z grupą rozwydrzonych dzieci przecież on sklad ma skompletowany i musi pracować z tym co mamy a mamy może z 5 graczy którym się chce. Pamiętajcie że jeśli gracze będą chcieli to przy nieudacznikach właścicielach zwolnia każdego. Moim zdaniem dograć z Pochem do końca tej rundy i szukać tyrana który da radę z nieroba mi z naszego skladu
To jak to jest,ile jest trenerów co ma podobnie młody zespół i im się chce grać?
Naszym zawodnikom może i się nie chce,bo Pochettinho nie ma wpływu na zespół, weź bądź w takiej drużynie?
Jest przerwa,jak wczoraj, wygrywasz 1:0 i co lubię Pochettinho robi w przerwie że my nie wychodzimy na drugą połowę,nie gramy nic.ALE tak było przecież i w meczu z Leeds, też przy 2:1 przestaliśmy grać,aaaa zaraz zaraz,a w meczu z City, mając 1:0 kto zacząć bronić wyniku od 70 min.Pochettinho...:)
Jak widać zespół,to jedno,a dwa że Pochettinho zaczyna tracić zawodników.
Kibice zaczynają tracić wiarę, przyśpiewki dosyć mocne, jeszcze jedna porażka za tydzień i jeszcze w Londynie pod SB będzie protest?
Nie dziwię się.
Zastawia mnie podejście do meczu, jak można mieć 1:0 wychodzi zespół na drugą połowę i nie grają nic,a Brendford szaleje, gryzie trawę, strzelając nam 2 bramki,w tym jedna która klasyfikuje się do bramki kolejki i bramki sezonu?
Co Pochettinho robi w szatni że zespół wychodzi na drugą połowę ale na boisku nie istnieje?
Tutaj kontuzje nic nie mają wspólnego, Pochettinho i relacje z zespołem są bardzo zle.
Dodajemy kibiców tych wiernych, jeżdżących za drużyną, zaczynają mocno okazywać złość, wygląda to fatalnie, nie wierzę w Pochettinho i to że naprawi relacje w zespole,sam widzę jest bez wiary, momentami jakby nie zależało mu na naszym klubie.
Trochę się czuje jak w poprzednim sezonie oczywiście mamy szansę wygrać jeszcze puchar I zaliczyć na koniec sezonu top 6 ale nwm czy poch to nam zagwarantuje nwm czy jakikolwiek trener który by teraz pszyszedł to zagwarantuje jedną z tych dwóch żeczy szkoda bo bardzo ufałem pochowi I go zawsze broniłem ale teraz tracę tego zaufania coraz więcej i mam coraz więcej znaków zapytania jest mi przykro bo to jest już drugi sezon z żędu w którym coś takiego się dzieje miałem podobnie z Potterem a najlepiej się czułem jak go zwolnili
Oczywiście będę oglądał mecze I weżył że będziemy wygrywać i będę zawsze kibicował bo po to jestem kibicem teraz jest ciężki czas i nie zasługujemy jako kibice chelsea na coś takiego muszę wieżyć że będzie następny mecz lepszy lub coś odpali zaskakująco chcę być dumny znów z chelsea bo nawet jak wygrywamy i tak ludzie się z naz śmieją i jest to argumentowane wielema blamażami które nie powinny się odbyć widzimy się w poniedziałek lub jutro przy ogłoszeniu że zwolnili pocha:)
Miłego weekendu wszystkim i
Do boju chelsea!!
Ale to jest proces! Dajmy czas trenerowi, to wybitny specjalista! Czas, czas, czas. Loverpool osiem lat. Dali z siebie wszystko xD
Poch to flak, trafił mu się złoty strzał z Kejnem i Sonem w składzie.
Moirinho jest dostępny. Na zbity pysk Mauricjo i podpisać Jose. Chociaż da im w pizdę na treningach i wyciśnie co się da z tych głąbów.
W sumie to rozumiem tych, którzy jeszcze bronią Pocha. Mając mentalność środka tabeli łatwiej jest przyjąć porażki i remisy z ogórkami. Nie masz oczekiwań to i nie masz rozczarowań.
Pierdolisz tak o tej naszej kibicowskiej mentalności, jakbyśmy mieli jakikolwiek wpływ i odpowiedzialność xDD a pomysł z Mourinho dalej uważam za odklejkony.
Trzymajmy Pocha, dobrze jest. Pozdrawiam kolegę!
żal patrzeć co się stało z mentalnością tej drużyny przez ostatnie dwa lata. Najpierw Graham Potter i jego wierny pomagier krasnal, a teraz Winnie the Poch aka Pochatek który nie ma jaj i z mentalności dumnych zwycięzców staliśmy się przegrywami, którzy boją się dołu tabeli. Z Pochatkiem nie zdobędziemy żadnego trofeum, bo to dobry wujek który poklepie i powie, żeby grali swoje nawet jak idzie chujowo, a tu potrzeba kogoś z mentalem, pewnego siebie gnoja, którego nikt nie lubi XD a nie, że złego słowa nie powie o nikim, bo taki "niekonfliktowy". To jest Chelsea, tu jesteśmy zawsze w kontrze do wszystkich i w konfliktach z przezorności, bo nas za dużo razy chcieli wydymać. Pochatek tego nigdy nie zrozumie więc bez sensu kontynuować ten epizod, ale tak jak już któryś wspomniał, trzeba zrobić pozory normalnego miejsca do pracy żeby kogoś w przyszłości zatrudnić. Na ten moment nie wiem kogo, ale nazwisko się nie liczy, ma to być po prostu kozak z jajami który się nikogo nie boi. Wtedy nawet jak nic nie wygramy, to będziemy mogli być dumni, a nie klepać się ze wszystkimi po pleckach i po polikach i ch*j z tego mieć. pozdro
Murińjo
Po tym meczu już sobie odpuszczam oglądanie w tym sezonie PL 11 miejsce nic się tutaj nie zmieni raczej do końca będzie tak to wyglądać więc tylko fa cup da jakąś radość szkoda tego sezonu bo naprawdę mieliśmy mnóstwo meczy które powinniśmy wygrać ale albo zawsze marnujemy setki albo w obronie musi się coś stać tutaj był potencjał na top 5 ale już od jakiegoś czasu gramy gówno w lidze raz na jakiś czas mecz wyjdzie ale co z tego jak nie umiemy punktować z słabszymi więc ja już sobie mecze w tym sezonie odpuszczam i czekam na nowy sezon
Kibice spiewali Fuckin Mauricio i Boehly cunt. Przed drugim golem dla nas. Sutuacja robi sie tragiczna jak w MU - tez wlasciciele to Amerykanie. I spiewali Jose Mourinho. A o grze to zapomniec. Ten gosc co strzelil nozycami lub z woleja jak kto woli, probowal w pierwszej polowie to dwa razy. Za trzecim razem mial tyle miejsca, ze mogl autobusem zaparkowac, a obroncow Chelsea nie bylo . I nasz drugi strzelec bramki. Zauwazyliscie, ze on NIGDY nie skacze? Gola strzelil jak sie schylil. No i wybor jedenstki prze Pocha. Dramat.
Nędza. Gramy z 15 drużyną z tabeli i musimy gonić wynik.
Gusto wyrasta na podstawowego prawego obrońce, trzeba mu szukać zmiennika, a Reece opchnąć Realowi, zamiast pozbywać się Gallaghera.
Trzeba sprzedać obu. Problem, że nikt ich z topowych zespołow nie zechce. Po co Realowi kontuzjusz? Gallagher chce 150 tys fula tygodniówki, a my chcemy za niego 50 mln fulla. Który klub chce i jest w stanie tyle dać? W przyszłym roku pójdzie za free.
Na Palmera też trzebavtroszrczke ponarzekać bo też marnuje sytuację w kluczowych momentach meczu.Dzis był.tego przykład.Choc beż niego by to jeszcze gorzej wyglądało.Defensywa w tej drużynie to tragedia do potęgi.
Fatalna obrona!
Nie wykorzystana 100ta na 2:1 dla nas!
Za późne zmiany!
Mecz był do wygrania...
Defensywa nadal w dupie a ofensywa tragicznie że skutecznością.Ktore to już spotkanie z takim podejściem.Czy my zagralismyvw tym sezonie dwie równe połówki chyba nie.
Z Liverpoolem 1. mecz sezonu xd
zgadzam się
Trener jest the Best. Wychodzi na słabą drużynę defensywnym ustawieniem. Dopiero w 78 min. przypomina mu się, że przegrywamy i zmienia ustawienie na bardziej ofensywne. Trener jest do wymiany. Zero taktyki, iskry piłkarskiej. Nic kompletnie. My z tym trenerem nic nie osiągniemy. I mam wrażenie, że on tez o tym wie ...
Przegrywamy i az do 78 min gramy trzema SO. I wtedy Poch w koncu decyduje sie na wycofanie jednego… No dramat…
Ten mecz był do wygrania ale nie można popełniać takich błędów po przerwie . Nie wiem czy to problem leży w zawodnikach czy Pochettino nie umi ich poukładać. Jeszcze mamy parę meczy do końca sezonu i jak chcemy grać w Europie obojętnie w jakich rozgrywkach to musimy wygrywać bo samymi remisami nie ugramy za wiele .
Zgadzam się
Dopóki jest ten trener dopóty będziemy obijali się o 10 miejsce. Nie ma szans na puchary. Mamy mecze z lepszymi drużynami niż Brendford. Przed nami Tottenham, Arsenal, Manch,Utd, Aston Villa, Newcastle czy Brighton.
Po meczu Pochettino uśmiechnięty zbiją piątki z piłkarzami, nie jesteśmy już dużym klubem
Nom :)
No cóż, jesteśmy dziadami xd
Dla mnie remis jak porażka, bo Brentford gówno grali.
No cóż.. Pojechaliśmy po remis-mamy remis! Pochetino weź już wypierdalaj, jesteś żałosny przegrywam z mentalnością na poziomie tottenhamu. Żenujące widowisko, żenująca taktyka! Szkoda tych chłopaków, tak kurwa na ławce ich hamuje... 8 defensywnych zawodników na brentford... Co za pizda
Ten mecz to kolejny test dla wytrwałych fanów :)) In Poche we trust, dla osób chcących co tydzień oglądać zwycięstwa polecam zmienić koszulkę na tę bardziej błękitną albo czerwoną :))
Cenne oczko na trudnym terenie.
Doceniam sarkazm(^_-)
Szkoda tych 3 oczek czemu w najważniejszych meczach zawsze musimy coś zepsucz
No ale dobra drużyny przed nami taż straciły więc są szanse na top 6 ale jestem wkurzony po tym meczu ale no cóż czas na wygranie z newcastle i dogonienie tych słabiaków
do boju Chelsea!!
A i wreście poch zrobił dobre zmiany
Jakim sposobem mamy niby wygrać z Newcastle? Wyebalbym tego POCHA w trybie natychmiastowym, ale nie wiem kto by chciał trenować tych patałachów.
Brak mi już słów.Poszek = środek tabeli