The Blues w półfinale Carabao Cup! Chelsea 1:1 (4:2 rz.k.) Newcastle United
Dodano: 19.12.2023 23:08 / Ostatnia aktualizacja: 20.12.2023 08:56Chelsea awansuje do półfinału Pucharu Ligi. Do zwycięstwa nad Newcastle, The Blues potrzebowali serii rzutów karnych. W regulaminowym czasie gry padł remis 1:1, a bramki strzelali Callum Wilson oraz Mychajło Mudryk. O losach awansu zadecydowały więc rzuty karne, w których skuteczniejsi okazali się zawodnicy Mauricio Pochettino (4:2).
Chelsea bardzo dobrze rozpoczęła mecz przeciwko Newcastle. Po sześciu minutach pierwszy groźny strzał oddał Conor Gallagher. Kapitan The Blues był bliski zdobycia pierwszego gola w sezonie, jednak po jego uderzeniu z dystansu, piłka trafiła w poprzeczkę.
Dobry początek w wykonaniu ekipy z Londynu sprawia, że sposób, w jaki padła bramka dla Newcastle staje się jeszcze bardziej frustrujący. Levi Colwill wykonał niecelne podanie, które przejął Callum Wilson. Anglik przebiegł od połowy boiska z piłką przy nodze, mając u boku Thiago Silvę oraz Benoit Badiashile'a. Przed polem karnym Djordje Petrovicia wszystko wskazywało na to, że Badiashile zażegnał zagrożenie, jednak piłka zaplątała się pod nogami Francuza, co wykorzystał Wilson i umieścił futbolówkę w siatce.
Przed końcem pierwszej połowy, Raheem Sterling był bliski wyrównania. Najpierw oddał strzał tuż obok bramki po niezłej dwójkowej akcji z Moisesem Caicedo, a później jego groźny strzał zablokował Bruno Guimaraes.
W 32. minucie spotkania doszło do pierwszej zmiany po stronie gospodarzy. Boisko opuścił Enzo Fernandez, w miejsce którego na boisku pojawił się Armando Broja. Doszło również wtedy do lekkiej zmiany w szykach Chelsea. Nicolas Jackson przesunął się na lewe skrzydło, Sterling na prawe, a Cole Palmer grał na środku, pełniąc rolę dotychczas zajmowaną przez Enzo.
W przerwie Mauricio Pochettino zdecydował się na kolejną zmianę w drużynie. Levi'a Colwilla zastąpił Malo Gusto. Francuz od razu wniósł do gry drużyny wiele dobrego. Był znacznie częściej widoczny pod polem karnym przeciwnika, tworząc co jakiś czas okazje dla swoich kolegów.
Na 20 minut przed końcowym gwizdkiem, na boisku pojawił się Christopher Nkunku, dla którego był to debiut w oficjalnym meczu w barwach Chelsea.
Po wprowadzeniu Iana Maatsena na plac gry, Malo Gusto przeszedł na prawą stronę obrony i to on zainicjował akcję bramkową Chelsea. W doliczonym czasie gry dośrodkował piłkę w pole karne. Kieran Trippier próbował odegrać piłkę do bramkarza, jednak zrobił to zbyt lekko, co wykorzystał Mychajło Mudryk. Ukrainiec szybko doskoczył do bezpańskiej piłki i uderzył w dalszy róg bramki Dubravki.
Po regulaminowych 90 minutach, na tablicy wyników widniał wynik 1:1, więc o awansie do półfinału Carabao Cup musiały zadecydować rzuty karne.
W drużynie prowadzonej przez Mauricio Pochettino do rzutów karnych byli wystawieni odpowiednio: Cole Palmer, Conor Gallagher, Christopher Nkunku oraz Mychajło Mudryk. Wszyscy piłkarze wywiązali się ze swoich zadań i pokonali Dubravkę. W drużynie Newcastle, pierwszym, który nie wykorzystał "11" był Kieran Trippier, a następnie, w czwartej serii, mocne uderzenie Ritchiego zostało obronione przez Djordje Petrovicia.
Chelsea (4-2-3-1): Petrović; Disasi (Maatsen, 78'), Thiago Silva, Badiashile, Colwill (Gusto, 46'); Caicedo, Gallagher (c); Palmer, Enzo (Broja, 32'), Sterling (Mudryk, 78'); Jackson (Nkunku, 69')
Niewykorzystani rezerwowi: Bettinelli, Bergstrom, Gilchrist, Matos
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Boehly chce nas wspiąć na szczyt i być klubem klasy światowej i chwała mu za to.
Może w ciągu 3/4 lat będziemy tam ale obrał wizję czy projekt na przyszłość bardzo ryzykowny.
Mam na uwadze brak miejsca dające nam LM czy LE a co za tym idzie,zdecydwanie mniejsze wpływy finansowe z tego tytułu do kasy klubowej.
Mnie zastanawia np.Gallagher,Pochettino jest z niego zadowolony bo jest ważnym zwodnikiem ale jak Tood i spółka zobaczą ofertę rzędu 45 min.czy 50 miln.to co,sprzedadzą Gallaghera bez żadnego ale wbrew temu co mówi Pochettinho o zawodniku.
Jak Gallagher będzie odrzucał oferty przedłużenia kontraktu to go sprzedają i tyle, nie ma co się doszukiwać innych teorii
Ogólnie chora sytuacja trochę, bo sprzedanie go za 50 mln to byłby tak na prawdę idiotyzm. Może Connor to nie jest wirtuoz boisk i raczej nim nie zostanie, ale czy daje na boisku mniej od takiego Enzo czy Caicedo za których daliśmy po 120 mln? Przecież jak będziemy chcieli kupić kogoś młodego na podobnym poziomie to znowu będziemy bank rozbijać. Z wypożyczonych to nikt się nie nadaje na PL przecież. No ale Tadek zobaczy czysty zysk to mogą mu się oczy zaświecić. Kupi za połowę tej kasy jakiegoś Ugoczugohugo i będzie zadowolony... Ja bym go zostawił, bo chłop ma zdrowie i serce dla klubu. Nie możemy teraz wymieniać co okienko po 5 zawodników, bo oni nigdy się nie zgrają.
To samo chciałem napisać, czy Gallagher daje mniej na boisku od takiego Człapinho lub Enzo? Odpowiedź jest prosta: NIE. Oddawanie wychowanka, tylko dlatego, żeby poprawić bilans FPP? Oddając go, nikogo w jego miejsce za te pieniądze nie ściągniemy przecież, a za zawodnika o podobnej klasie inne kluby zawałają jak za Enzo czy Caicedo 100 baniek. No chyba, że uważamy, że Santos lub Cesadei mogą wejść w jego buty.
Santos i Casadei za jakiś czas podratują nasze FFP. Pewnie po to ich kupiliśmy, ale jeszccze tego nie wiedzą. Takie życie.
Do końca roku zostało do rozegrania 3 mecze w 6 dni. Nic się już nie zmieni, chyba, że jakaś kontuzja. W tej chwili mamy kadrę około 16 zawodników i przy ich pomocy musimy wygrać te 3 mecze. Jedyna niewiadoma to jak zostanie ustawiony Nkunku?
Na początku stycznia gry pucharowe plus ligowy mecz z Fulham, a pełny powrót do walki o punkty dopiero od meczu z Live na koniec stycznia. Będzie sporo czasu na transfery. Kto odejdzie, a kto przyjdzie? Zobaczymy. Spodziewam się dwóch, trzech odejść i co najmniej jednego poważnego zakupu.
KTBFFH
No nie wiem z tą dwójką. Santos to póki co się na ławkę nie łapie nawet w Notts. Zagrał jeden pełny słaby mecz z Burnley i 8 minut z Liverpoolem. Casadei coś tam pogrywa, ale ostatnio coraz mniej patrząc po minutach. Oceny nie najgorsze. Póki co to ani jeden ani drugi nie zyskał raczej na wartości, a według transfermarkt to obaj nawet stracili. To już lepiej wygląda sytuacja może trochę zapomnianego Omari Hutchinsona. Gość gra w Ipshwich prawie każdy mecz. Czasem z ławki, czasem w podstawie. 24 mecze = 3 gole + 3 asysty. A wyceniany jest na raptem 3 mln, chociaż gra najlepiej i najwięcej z tej trójki.
Wycenę robią dziennikarze. Hutchison zniknął z radarów, ale pewnie kwota za jego transfer jest uwzględniona w przyszłym FFP. Na Santosa i Casadei przyjdzie pora. O Włocha się nie martwię, coś tam się znajdzie dla niego w Seria, z Santosem mamy problem, ale bez przesady, nie taki znowu wielki, w styczniu wróci do Akademii, popyka półroku, latem zakręci się koło wypożyczeń i może trafi lepiej. Na mój gust idealna byłaby Portugalia. To jeszcze dzieciak, tam nie miałby problemów językowych i do chaty bliżej. Czy będzie coś z niego trudno powiedzieć.
Niezły minutaż wykręca Angelo w Strasbourgu i DD Fofana w Unionie, coś tam pogrywa też Diego Moreira.
Ten Angelo to będzie kot. Czasami sobie włączę mecz z jego udziałem i gość fajnie chodzić, do tego się nie boi dryblingów i nieszablonowych zagrań. Z tych wszystkich wymienionych myślę że ma największe szanse.
@Hajsmaster - Myślisz, że ma szanse wskoczyć do składu w przyszłym roku?
Ależ teraz Boehly musi być spocony od wizji kasowania kilkuset baniek za udział w nowej superlidze. Perez pewnie tam mocno lobbuje za tym gówno tworem. Mam nadzieję, że Anglicy nie dadzą się namówić. Jednak różnie może być kiedy potencjalne zyski mogą być dużo większe niż dziś.
GrzybekMocny-Petrovic dla się wykazał tym że nie grał aż tak od bramki jak Sanchez, może nie czuje się dobrze z piłką przy nodze,Sanchez grając od bramki bo tak chce Pochettinho popełnia błędy,nie mam nic przeciwko temu grając od bramkarza.
Co do Enzo,nie widzę go obecnie jak takiego prawdziwego pomocnika,zobaczymy co przyniesie przyszłość,trzeba pamiętać że bez LE i LM ciężko jest pozyskać zawodnika,odejście takich zawodników jak Enzo nie wchodzi w grę bo mają długie kontrakty.
Z Jaksonem może to być jednorazowe rozwiązanie pod warunkiem gdzie Mudryk i Madueke nie zacząć coś grać,może dlatego próbuje grać Jaksonem na boku?
Jakby Broja coś zaczął strzelać wtedy może to i ma sens grać Jaksonem na boku.
Co sądzicie o Jaksonie na boku?
Czy to taka zamiana chwilowa Pochettinho czy widzi coś w Jaksonie na boku czego my nie widzimy?
Jackson jest słaby, niezależnie czy gra na środku czy na skrzydle. Jego gra na skrzydle ma ten pozytyw, że nie pali prawie w każdej akcji. Jak kupimy w styczniu nową 9, będzie musiał się pogodzić z rolą rezerwowego, a za rok pójdzie na wypko, tak jak kiedyś Michy Batshuayi. Też pobył u nas półtora roku, strzelił kilka bramek, furory nie zrobił i bye. Myślę, że z Jacksonem będzie podobnie.
W połowie stycznia Nico prawdopodobnie pojedzie na Puchar Narodów Afryki. Jest niekwestionowaną gwiazdą reprezentacji Senegalu i w tej chwili chyba jej najdroższym jej piłkarzem. Ciekawostką jest to, że jedynką w bramce jest wciąż Mendy.
Na obecną chwilę po awansie w pucharze wygląda tak jak by wszystko grało i Poch miał kontrole nad wszystkim. Ja jednak uważam że schodzimy powoli w dół wykresu. A powinnismy iść w górę.
W meczu z Newcastle od początku meczu Pochettinho był zdenerwowany,przy wyniku 0:1 tak samo,jakby nie ten Pochettinho co zawsze przy lini był spokojny,chyba że mam takie złudne wrażenie?
Pochettinho jest dobrym trenerem ale musi uczyć się na błędach,teraz musi np.bronic Petrovic,dobry mecz zagrał ostatnio,ma swoje 5 min..
Nie wyobrażam sobie zeby Sanchez wskoczył do bramki.
Gramy z Wolves w 24.12.2023.o 14 jak się nie mylę.
Ja widzę że być może wyjdziemy Jakson na boku?
Pochettinho próbuje go tam i kto wie czy taki wariant się nie sprawdzi:)
Uczy się na błędach, skąd ty to bierzesz....
Petrovic zagrał dobry mecz? Dobrze bronił karne wręcz wspaniałe, ale w meczu nie miał okazji się wykazać więc nie ma co wykazać pochopnych wniosków. Tak i Enzo to gracz pokroju Fabregasa ba myślę, że będzie lepszy od niego w przyszłości. Jackson na boku to pewnie jednorazowe rozwiązanie i dobrze bo lepiej wygląda jako napastnik.
GrzybekMocny-Enzo to nie Fabregas i nigdy nim nie będzie:)
Losowanie za nami. Middlesbrough w półfinale!
Awans cieszy. Brawo za walkę do końca. Ale na chłodno to trzeba jednak zdać sobie sprawę, że to był typowy mecz Chelsea. Przeciwnik Nas wysoko pressował, przez co ciężko się Nam rozgrywało od tyłu. Straciliśmy przez to bramkę w idiotyczny sposób. Później się męczyliśmy cały mecz żeby coś strzelić. Multum akcji bez skutku, a na końcu i tak przeciwnik musiał Nam pomóc przy golu. No gdzieś już to widziałem. Newcastle przyjęło taktykę która prawie im się sprawdziła. Wymusili na Nas błąd, a później byli świadomi, że Chelsea ma problem ze strzelaniem w ataku pozycyjnym przeciwko autobusowi, więc go postawili i prawie im się udało gdyby nie babol Trippiera. Oczywiście chwała Naszym za wiarę i to, że cisnęli do końca zamiast spuścić głowy. Rywalom trzeba pomagać w popełnianiu błędów i wczoraj się udało. No ale zawsze tak nie będzie i musimy nauczyć się strzelać gole bez niczyjej pomocy. Awansowaliśmy po karnych co może podbudować chłopaków, ale sam mecz jednak tylko zremisowaliśmy. Trzeba o tym pamiętać. I tak. Jesteśmy w półfinale pucharu, a ja marudzę. Tylko, że gdyby nie ten gol Mudryka w końcówce to pewnie Wasze komentarze wyglądałyby też inaczej typu "walenie głową w mur". Nie oceniam samego awansu, a sam mecz.
Do końca roku trzy mecze. Rywale w zasięgu. 2023 nie był dla Chelsea dobry rokiem, ale może chociaż zakończymy go jak należy i przystało na Nasz klub. Czekam na kolejne rzeczy od Nkunku. Ostatnio Poch coś kombinuje z Jacksonem na skrzydle więcej. Ciekawe jak to poukłada.
Wracając do wczorajszego meczu, warto zaznaczyć, bo nie wiem czy już ktos wspominał - słabszy mecz Colwilla ;) W sumie to można napisać, że rozegrał mecz na swoim dotychczasowym, niezmiennym poziomie.
Z Colwillem jest ten problem, że on zupełnie nie umie bronić w sytuacjach 1:1, ale daje fizyczność w zamieszaniach podbramkowych. Jest duży, silny i odważny dlatego Maurycy woli go od Maatsena, który też nie umie bronić, a w dodatku jest mikry. Wydaje mi się, że docelowo obaj pójdą do definitywnego.
Na Colwilla na pewno znajdzie się chętny w Serie A, to taki drugi Tomori. Gorzej z Maatsenem, raczej już nie dostaniemy tych 32mln, które oferowało Burnley i trzeba będzie sporo opuścić, ale tak naprawdę nie ma na razie żadnego poważnego oferenta z PL i być może trzeba będzie znaleźć klub dla niego poza Wyspami, a tam ceny są niższe.
Tylko, że Poch stawia na Colwilla ponad Maatsena w każdym meczu. Obojętnie czy gramy z mocnym rywalem czy słabszym, obojętnie jakich mają skrzydłowych. Colwill i chuj. Ja rozumiem, że czasem siła i wzrost się przydają, ale jednak w niektórych meczach gdzie i tak dominujemy rywala, to taki Maatsen mógłby coś namieszać z przodu, zamiast hamować skrzydłowych jak Colwill to robi. Z tyłu obaj mają swoje wady, ale ciężko nazwać Colwilla lepszym, bo swoje już odwalił w defensywie.
Colwill to drewniak, jednak coś tam daje w defensywie, on jest słaby w grze 1 na 1. Maatsen jest w defensywie zupełnie bezużyteczny. To odwracanie się tyłem do strzału jest dyskwalifikujące, zresztą wczoraj zrobił to po raz kolejny. Może gdybyśmy grali wahadłami to Maatsen miałby większy minutaż, a tak do okienka mamy 3 mecze i chyba tak już zostanie jak jest, a w styczniu transfer. Zawodnik wydaje się być pogodzony.
Po co miałby Maurycy ryzykować zawodnika, który odchodzi. Niech wytrwa w zdrowiu i bye. Nie potrzebujemy kolejnego przypadku Trvoha, który pewnie zostanie z nami na następne pół roku.
Półfinał dla nas. Jeden jeden w błędach obrońców, 4:2 w strzelanych karnych. Bohater meczu Petković, antybohater Trippier. Dopiero stawiający pierwsze kroki na boiskach PL i stary, doświadczony wyjadacz. Bywa, taki już piłkarski los.
Mecz jaki był każdy widział. 15 strzałów z naszej strony i tylko 4 celne. Sroki oddały tylko 2 celne na 4 strzały ale (ha, ha, ha, celność niby na poziomie 50%). Po przypadkowej bramce goście skupili się na obronie, 9 piłkarzy przed piłką w ustawieniu 1-4-5-1 i praktycznie przez cały mecz przynosiło to pozytywne efekty, aż do 92 minuty, kiedy to przez nikogo nieatakowany Trippier odegrał piłkę wprost pod nogi nadbiegającego Mudryka. 1-1.
Potem rzuty karne i po 4 strzelonych i dwóch wybronionych, piątej serii strzelać nie trzeba było. 4:2 dla nas. To lubię.
Można powiedzieć, że Maurycy wprowadzając w 78 minucie Mudryka za Sterlinga, miał trenerskiego nosa, w przeciwieństwie do Eddie'go Howa, który po przerwie wprowadził Trippiera. Taki trenerski los.
Na uwagę zasługuje długo wyczekiwany debiut Nkunku, , zmienił Jcksona, zbawicielem Chelsea nie został, zagrał solidne trzydzieści parę minut. Przyzwoicie jak na początek.
Z nazwiska nie wymienię tych najsłabszych, mecz wygrany więc nie ma co rozdzierać szat.
Wyjazd do Wolverhampton dopiero w niedzielę, więc jest trochę czasu na regenerację sił. Znowu gramy z sąsiadami z tabeli, wydaje mi się, że jesteśmy faworytami. Zobaczymy.
KTBFFH
To nie był idealny mecz w naszym wykonaniu ale trzeba pochwalić walkę do końca i otrzymali zawodnicy cenne doświadczenie. Wielu czepia się tu kilka zawodników ale ja np pochwale Disasi nie grał na swojej pozycji a czasami próbował coś z przodu, pochwalę też Caicedo chodź w brak varu go uratował. Pokazywał się z tyłu i widać że ma zmysł do grania prostopadłych pilek więc czekam tylko na jego rozwój. Napastnicy słabo , Nkuku dopiero zaczyna, Mudryk strzelił i super ale dla mnie nie był najlepszy.
Chelsea?Ty masz swoje zdanie ja swoje,mecz oglądałem cały,i jak Pochettinho mimo ilości kontuzji nie odejdzie grając obrońcami po bokach tak takie coś zgubi go jako trenera.
Newcastle grali na 50% możliwości,można rzecz że nas zlekcewazyli bo jakby to był mecz w Premier League inny wyniki byłby.
Na całe szczęście, tak jak pisałem przed meczem Newcastle musi pomóc nam wygrać mecz,i tak zrobili.
A co do Pochettinho,nic mi nie zrobił,pisałem to etny raz,ja mu KIBICUJE z całych sił,życzę mu jak najlepiej,ale jako trener musi rozwijać się z meczu na mecz,mamy potencjał duży ale ja nie kupuje gry od bramkarza gdzie zawodnicy nie umieją wyjść z pod presingu przeciwnika.
Sancheza nie ma to z Petroviciem mniej od bramki gramy,chcąc grać od bramkarza,szeroko z obrońcami lewym i prawym musimy mieć między SO a DP pomocnika pokroju Fabregasa.
Z takim pomocnikiem to o Jakson zacznie więcej strzelać bramek.
Zgadzam się z kolegami, oglądałeś chyba inny mecz bo inaczej nie będę tłumaczyć tego co ty wypisujesz. Newcastle grało na 50% możliwości? Hahah a skąd wiesz, że nie na 48%? Daj spokój każdy gra na 100%. Również uważam, że masz ogromną niechęć do Pochetino. Narzekasz, że gramy na 4 SO, a gramy tak bo nie było zdrowych bocznych obrońców co jest klarowne. Pomocnik pokroju Fabregasa? Przecież Enzo jest tego typu zawodnikiem. Granie od tyłu bramkarzem? Przecież już ci to tłumaczyłem chodzi o wzrost zawodników, Pochetino też wspominał o tym na konferencjach. Wrzuć na luz
Jak zwykle dużo treści tylko sensu brak
@ChelseaGol co ty chłopie pierdolisz? xd
Newcastle mieli mecz pod kontrolą, mieli 1:0 i Wilson na 9 oddali nam piłkę a za Wilsonem momentami był 4 zawodników w jednej lini.
Edi Howe mądry człowiek, wiedzieli że będziemy mieć problem z wyprowadzenie piłki, tak było z MU tak był z Newcastle w PL, z Evertonem,i dlatego liczy że przejmą piłkę już na naszej połowie,prawie im to się udawało,może Howe wiedział w ciemno że na bokach zagrają u nas obrońcy SO,tam wogóle nie robiliśmy różnicy, wszedł w drugiej połowie Gusto i inaczej to wyglądało.
Trzeba zaznaczyć głęboką grę Guimaresem nie wiem dokładnie jak się pisze:)
On jest od wyprowadzenia piłkę, i on potrafi zrobić tą różnicę, jednym podanie daje piłki do Gordon na walkę 1vs1.
A u nas nie ma takiego pomocnika, zresztą graliśmy wolno, tak jak nam Newcastle pozwalało,Sterling czy Palmer mocno aż głęboko schodzi po piłki do rozegrania a wtedy w ofensywnie był tylko Jakson i czasami Gallagher.
To chyba inny mecz oglądaliśmy skoro dwa oddane strzały na bramkę to kontrola nad meczem XD
Nie mogę już z tego, co piszesz xD nie wiem, co ci zrobił pochentino, że masz taką niechęć do niego przecież my ten mecz totalnie zdominowaliśmy Newcastle nie zrobiło żadnej dobrej akcji bramkę strzeli tylko po błędzie naszego obrońcy, a ty piszesz, że Newcastle powinno nam strzelić drugiego gola, co jest totalną bzdurą nawet przy wyniku 0 0 dominowaliśmy nie było ani jednego dobrego momentu Newcastle ten mecz był totalnie pod naszą kontrolą większe zagrożenie stworzyło nam Sheffield.
Mecz typowy dla nas posiadanie piłki sporo akcji i nie ma kto skończyć.Los pokarał sroki chcieli przejść obok meczu i się przeliczyli jeśli chodzi o wynik z meczu uczciwy my daliśmy im prezent a oni się zrewanżowali.prawdziwy dramat Tripiera. Ale to nie nasz problem,cieszy pewne wykonywanie karnych i obrona bramkarza do niedzieli
Postawa naszych graczy godna pochwały. Strata bramki po takim błędzie mogła połamać, ale się nie poddali, próbowali, walczyli i trudy zostały nagrodzone. Szkoda Badia, ale taki kiksy zdarzają się nie takim jak on (patrz tripie). Gra ewidentnie ruszyła po wejściu gusto i mam nadzieję, że z wilkami wyjdzie już od 1 minuty, bo że na lewej wyjdzie maatsen to raczej nie możliwe. Co do karnych to po pierwsze bardzo pewne wykonanie każdego z naszych, a po drugie petrovic jak na sprężynach, pięknie wyjął richiego. Gratulacje. Kakao cup, ale jest półfinał i szansa na jakikolwiek puchar rośnie, także mimo że puchar pocieszenia, to cieszy.
Mecz meczem, milion podan, newcastle dobrze przesuwalo a u nas nie mial kto zerwac i zrobic roznicy, ro jest problem. W pozycyjnym gramy wolno choxiaz bylo k8lka podan przeszywajacych z odpowiednia sila tylko ze za chwile pilka z powrotem do obroncow wracala....
Co mi sie rzucilo w oczy to jak Bruno Maatsena skasowal to tylko Mudryk tam ruszyl, zaraz bylo kilku zawodnikow w pasiakach a u nas sraczka?
Slabe to, za czasow Terrego, Lampsa, Ivanowicia nie do pomyslenia, tam szedl jeden za drugim w ogien, tego brakuje
Przestańcie już z tym, dlaczego zagraliśmy 4 SO powtarzają się te pytania co mecz. Nie mamy kim innym zagrać ze względu na kontuzje a Matsen jest za słaby, jak wchodzi to widać strach w nim. Gusto dobre wejście jak wcześniej też widziałem strach w nich to wczoraj ostro szarpał do przodu. Widać coś czego nie było widać w zeszłym sezonie, drużynę. Czy są wyniki czy nie to jednak widać w chłopakach tą postawę, wzajemne wsparcie. Dlatego broniłem Pochetino bo od początku widziałem, że chce zbudować tą atmosfera wśród zawodników, co mu się udało. A wyniki wiem, że przyjdą, może nie jeszcze w przyszłym sezonie ale w kolejnym myślę, ale za dwa sezonu myślę, że tak. Popełniamy często proste błędy, lecz mamy młodą kadrę i z tego to wynika. Badiashili wczoraj potknął się i straciliśmy bramkę, cóż zdarza się, potem przez długi czas było widać, że zwolnił w grze przez ten błąd, lecz w drugiej połowie, już fajnie rozgrywał od tyłu. Zbieramy doświadczenie i lecimy dalej !
Po pierwsze Darnoc wypi..... J pajacu 4rsenalowy i trolu. Po 2 viaplay to wczoraj mało na ręcznymi sobie nie zjechali nad cudowna gra srok. Tego ich pierdolenia nie da się słuchać. Po 3 Darnoc wypije.... J stą.
P.S.
Garden nic nie komentuje bo musiał się wcześniej położyć bo ma w tym tygodniu na pierwszą zmianę w kołchozie na magazynie odpadów xD
Widocznie mu matka nie daje hajsu tak jak Tobie x)
A jeszcze tylko dodam, że nie wiem skąd te zachwyty nad Mudrakiem. Wszyscy poniżej rozpisują się o tym że chłop był numerem jeden w meczu xD Typ dostawił nogę po błędzie Trippiera, co na tym poziomie było obowiązkiem, żeby taką sytuację wykorzystać. Gość strzelił bramkę i już wszyscy robią z niego następcę Edena xD. To że gość gra z 10 to jakiś żart.
Mecz nudny jak flaki z olejem. Ale to że dalej jesteśmy w grze o puchar myszki miki to wielki zaszczyt xD
Oceniam to co widziałem do 0:1.
Nie kupuje Pochettinho taktyki z SO na lewej o prawej stronie, czy ten Maatsen jest taki słaby że nie daje mu nawet w takim meczu grać? No chyba nie jest gorszy od so?..
Uważam że to nie był nasz dobry mecz tylko Newcastle nam nie pozwolił na wiele z gry, i jakby ich większe zaangażowanie wrzucają 2 bieg o do przerwy coś by strzelili nam.
Chyba zgodzicie się gdyby był var to Caicedo mógłby mieć czerwoną kartkę a nie żółtą za faul na Gordonie?
Mógł mu ogromną krzywdę zrobić, mamy dużo szczęścia że w 11-stku skończyliśmy.
Newcastle to mądra drużyna,Howe wiedział że będziemy popełniać błędy, Badiashile wychwalany za mecz w PL ostatni a wczoraj?
Wilson do końca szedł za nim, a ten mu prezent zrobił.
Po tym wielbłądzie nasz obrońca grał co chwilę niepewnie,ech szkoda ale co zrobić.
Newcastle mając 1:0 zostawili nam mało miejsca,grali 1-5 z przodu ale z Guimaresem przed obrońcami to on był siłą napędową,i szacun im za to że szybko nie poszli na 2:0.
Widzę Pochettinho ponownie zagrał na boku Jaksonem,nie macie wrażenia że tak lepiej wygląda jak na 9?
Badiashil totalny debil, bramkarz czekał na podanie a ten zrobił jakiś zwód i prawie nogi sobie połamał. On wygląda jakby biegał na szczudłach. Po taki meczu w mistrzowskiej drużynie oglądałby następne mecze z ławki, ale u nas będzie dalej grał w podstawie. Enzo po meczu płakał kiedy inni świętowali więc pewnie jest kontuzjowany. No chyba, że to ze wzruszenia hehs.
Typowe chelsepoland xD
Po meczu ligowym - Badiashile najlepszy! Nasz obrońca na lata! Profesor! Następca Silvy!
Po meczu pucharowym - CO ZA ZJEB!!
HAHAH. JAKIE TU SĄ CHORĄGIEWY I NIESTABILNE EMOCJONALNIE DZIECIAKI.
Wygrała lepsza drużyna, nie pozwoliliśmy Newcastle na zbyt dużo w tym meczu, fatalny błąd Badiashile...
A tak to po prostu byliśmy lepsi, jak zwykle mało skuteczni, ale lepsi
Petrović ma swój moment w Chelsea! oby takich jak najwięcej
Nie wiem jak wy, ale mam co mecz cały czas to samo odczucie.
Odczucie braku polotu/finezji w akcjach, gdzie przeciwnik nie wiedział czego się spodziewać.
Oczywiście gra wygląda na grę Pocha, tylko nikt nie chce od siebie dać coś extra bo trzymają się ściśle planu taktycznego. Może jestem przewrażliwiony po Hazardzie.
Kończąc. Projekt projektem, mamy architekta, brakuje wykonawcy który to piękni/wykona.
Widać, że większość to wciąż młode chłopaki, które mniejsze doświadczenie boiskowe i częsty brak chłodnej głowy i sprytu przy podejmowaniu lepszych decyzji - nadrabiają walką i zaangażowaniem, tak jak dzisiaj.
Pozytywy to walka do końca, Petrović i gol Mudryka. Petrović bardzo fajnie chodził w tych karnych i pięknie to wyjął. Ja bym też jednak pochwalił Disasiego bo daje radę na nieswojej pozycji i nie wymięka. Okazało się też, że jest całkiem niezły technicznie. Negatywy pozostają niestety te same od tygodni.
Jeszcze warto wspomnień o dobrej zmianie Gusto, właśnie takich obrońców potrzeba do napędzania akcji z przodu bo Disasi to się nadaje ale do wybijania piłki główką conajwyżej, no i Colwill to jest totalny crap na flance.
Dokładnie, nie rozumiem też czemu Maatsen nie grał od początku, Gusto jest świeżo po kontuzji to zrozumiałe. Ogólnie dali dobrą zmianę na bokach obrony, Colwill i Disasi potrafią na tej pozycji podać w bok albo do tyłu i w sumie na tym się ich zalety na bokach obrony kończą.
Całkowicie się z wami zgadzam. Gra Disasim i Colvilem na bokach obrony to nieporozumienie i samosabotaż. Gra zupełnie inaczej wyglądała kiedy po bokach biegali Maatsen i Gusto.
Zgadzam się chłopaki.
Może po tym meczu Poch pójdzie po rozum do głowy i da szansę Maatsenowi.
Nawet jeśli przez parę meczy miałby go budować to i tak warto, Colwill to stoper, nie boczny obrońca a więc nagle mamy mniej atutów w ataku.
Rozumiem oczywiście kwestie wzrostu ale i tak bym stawiła na Maatsena.
Głównym zadaniem fullbacka jest defensywa, Ani Gusto, ani tym bardziej Maatsen sa bardzo słabi w tym elemencie gry, dodatkowo dochodzi problem fizyczności. Jak wygląda pojedynek dużej 9 z małym bocznym można sobie przypomnieć oglądając potyczki Hallanda z Cucu. Już pierwsze starcie zaowocowało karnym, a Maatsen jest jeszcze niższy i drobniejszy. Gusto jest trochę bardziej "wyżarty", ale przy rzutach rożnych przeciwnika niewiele ma do powiedzenia w walce o piłkę, czy przy pojedynkach główkowych. Kto będzie skakał do główek, tylko stary Silva i Badiashile?
Petrovic bohaterem nr 1, Mudryk nr 2. Mecz ciężki do oglądania, ale najważniejsze jest ze gramy dalej. Bardzo mnie ciekawi czy zdjęcie Enzo w 30 minucie to była zmiana taktyczna czy tam się coś stało, jeśli zmiana taktyczna to prawidłowa decyzja, ja po 15 minutach już nie miałem złudzeń ze ten mecz będzie wyglądał inaczej niż ostatnie i że Jackson cokolwiek zdziała sam z przodu. Najgorsze co mogło się stać czyli przegrana po golu którego właściwie sami sobie strzeliliśmy się nie stało i uparte męczenie buły wrzutkami w ich pole karne się opłaciło. Brawo niebiescy, dzięki za emocje!
Podobne odczucia miałem.
Nawet tuż przed bramką zastanawiałem się jak tak można upaść mając tyle kasy.
Pamiętam upadek Leeds ale tam zabrakło kasy.
Dla mnie Mudryk nr 1, Petrovic nr 2.
Bez tego gola to byłby kac.
Wreszcie jakiś mecz, w którym odwrócono losy spotkania, walka do samego końca się opłaciła, chociaż ja przyznam, że już nie wierzyłem, że cokolwiek wpadnie.
Blue is the Colour!! Mamy to ! Mimo że mecz nie zachwycał to końcówka już należała do nas. Petrovic i Mudryk najlepsi , Tripier to już nie pierwszy raz gdy nam robi prezenty na SB . Mamy półfinał!
Trippier i nasz rezerwowy bramkarz-Petrovic dają nam w prezencie półfinał.Może ten sezon nie jest jeszcze stracony i uda się wywalczyć jakiś puchar.
Brawo drużyna, takie zwycięstwa budują
Hahaha dalej uważajcie że mudryk na sprzedaż a on w tym sezonie nam już nie raz dupę uratował brawo drużyna
No i dobra, półfinał osiągnięty rzutem na taśmę.
Czy poprzez Carabao Cup można dojść do jakichś europejskich pucharów?
Słyszałem że do ligi konferencji
Z jednej strony lipa, a z drugiej zabezpieczmy sobie chociaż tyle.
Nie mamy pucharu Ligi Konferencji. Gdybyśmy go \dobyli to byśmy byli pierwszą drużyną w Europie, która zdobyła wszystkie puchary w klubowej piłce nożnej :)
Mamy to!