The Blues czeka kolejny trudny wyjazd. Czy uda się przełamać ostatnią niemoc? Everton - Chelsea [zapowiedź]
Dodano: 09.12.2023 13:00 / Ostatnia aktualizacja: 09.12.2023 13:00Piłkarze Chelsea swoich kibiców nie oszczędzają. Kolejny raz po dobrym występie nadszedł słabszy, a The Blues pokazali zupełnie inne oblicze niż w spotkaniu z Brighton. W ramach 16. Kolejki Premier League, Niebiescy pojadą do Liverpoolu, gdzie zmierzą się z Evertonem, który w poprzednim meczu wysoko pokonał Newcastle. Początek starcia w niedzielę o godzinie 15:00 polskiego czasu.
Od ostatniej wizyty Chelsea na Goodison Park, w stołecznym klubie zmieniło się bardzo wiele. Dość powiedzieć, że Mauricio Pochettino jest czwartym szkoleniowcem The Blues po Tuchelu, który 6 sierpnia 2022 rozpoczynał sezon ligowy w Liverpoolu podczas pierwszej kolejki Premier League. Z ówczesnej 20-osobowej kadry meczowej, na Stamford Bridge pozostało zaledwie ośmiu zawodników. W Londynie po prostu dokonano swoistej rewolucji kadrowej.
Podopieczni Mauricio Pochettino od pierwszych chwil meczu na Old Trafford zostali zepchnięci do obrony i nie radzili sobie z wysokim pressingiem Czerwonych Diabłów. Każda kolejna minuta obfitowała w liczne straty piłki i niecelne podania. Po jednej z nieudanych prób wyjścia z własnej połowy, gospodarze wykorzystali brak zrozumienia w szeregach gości, przejęli piłkę i zdobyli bramkę po strzale Scotta McTominaya. Trzeba koniecznie wspomnieć, że w pierwszym kwadransie Robert Sanchez wybronił kiepsko strzelony przez Bruno Fernandesa rzut karny, który został przyznany po interwencji VARu.
The Blues atakowali z kontr, stwarzali nawet zagrożenie, ale za każdym razem czegoś zabrakło. Czasem spokoju, innym razem wyrachowania a jeszcze kiedy indziej chyba umiejętności. W końcu sprawy w swoje ręce wziął niezawodny Cole Palmer i po otrzymaniu podania od Mychajło Mudryka, ruszył między obrońców i sprytnym, choć lekkim, strzałem umieścił piłkę w siatce. Z biegiem czasu coraz bardziej widać było jednak, komu bardziej zależy na zgarnięciu trzech punktów w tym pojedynku. Piłkarze Chelsea nie byli w stanie nawiązać równej walki, mając duże problemy w każdym obszarze boiska. Było to jedno z najsłabszych spotkań pod wodzą Argentyńczyka.
Trudno też jednoznacznie stwierdzić z czego wynikają problemy. Drużynie od początku sezonu towarzyszą liczne kontuzje, co bardzo mocno ogranicza możliwość przygotowania wariantów taktycznych pod przeciwnika. Pochettino z pewnością chętnie dałby niektórym piłkarzom odpocząć, ale najzwyczajniej w świecie nie może tego zrobić. Dość powiedzieć, że na poprzednie spotkanie dostępnych zaledwie dwóch środkowych pomocników, a obaj mieli w nogach cały długi mecz z Brighton, w którym trzeba było pracować jeszcze więcej, by wypełnić lukę po wykartkowanym Gallagherze. Anglik wróci teraz do składu i chcąc nie chcąc, będzie musiał zagrać. Jedyną zagadką jest kwestia, czy obok Enzo Fernandeza i Moisesa Caicedo, czy zamiast któregoś z nich.
Na przedmeczowej konferencji prasowej, menadżer The Blues przekazał, że nie sądzi, by Christopher Nkunku wystąpił w niedzielnym spotkaniu, ale szanse na jego powrót są oceniane na bieżąco. W sobotę okaże się też, czy stan zdrowia Malo Gusto pozwoli mu znaleźć się w kadrze meczowej. Pochettino dodał także, że spodziewa się bardzo wymagającego starcia, ponieważ Everton gra agresywnie i wysoko, a dodatkowo jest zmotywowany karami od władz ligi i ostatnim zwycięstwem nad faworyzowanym Newcastle.
The Toffees, choć w tabeli są dopiero na 17 pozycji, ich rzeczywisty dorobek punktowy od początku sezonu jest lepszy niż chociażby Chelsea. Drużyna z Goodison Park otrzymała surową karę w postaci odjętych dziesięciu punktów za znaczne przekroczenie dopuszczalnej straty finansowej wyznaczonej przez przepisy Premier League. Limit na trzy poprzednie sezony wynosi bowiem 105 milionów funtów, a zapisy na kontach klubu wykazały stratę prawie 372 milionów.
Zespół Seana Dyche’a rozegrał od początku listopada pięć ligowych spotkań i przegrał tylko jedno – domowe z Manchesterem United. Z pozostałych rywali, tylko Brighton zdołało urwać punkty Niebiesko-Białym, Crystal Palace, Nottingham Forest i Newcastle musieli pogodzić się z porażką. Co ciekawe, w meczu ze Srokami jeszcze do 79. Minuty na tablicy widniał bezbramkowy remis, ale potem gospodarze wrzucili wyższy bieg i przycisnęli rywali. Klub z niebieskiej części Merseyside odprawił także z kwitkiem były klub Dyche’a w Pucharze Ligi Angielskiej. Vincent Kompany musiał uznać wyższość poprzednika, gdyż jego drużyna wygrała aż 3:0.
Strach pisać o tym, kto w zespole z Goodison Park jest najskuteczniejszy, bo w ostatnich miesiącach bardzo często zdarzało się, że wspomniani w tym fragmencie zawodnicy, zdobywali bramki również przeciwko Chelsea. Pięć ligowych trafień w bieżącej kampanii zaliczył środkowy pomocnik, Abdoulaye Doucure. Możemy tylko mieć nadzieję, że Pochettino uczuli swoich piłkarzy na zbieranie tak zwanych drugich piłek zaraz za własnym polem karnym, bo na takie właśnie Malijczyk będzie czyhał. Podobnie jak w poprzednim spotkaniu McTominay, który słusznie został okrzyknięty bohaterem środowego meczu.
Bilans ostatnich dziesięciu meczów pomiędzy Evertonem a Chelsea, wypada na korzyść The Toffees, którzy wygrali cztery z pięciu domowych potyczek. W poprzedniej kampanii ligowej, drużyna z Goodison Park była jedną z niewielu, z którą The Blues nie przegrała przynajmniej jednego spotkania. Co więcej, wspomniany na początku mecz udało się wygrać i dobrze rozpocząć sezon. Po tamtej drużynie nie ma jednak śladu, a fakty są takie, że wyjazdy do tej części kraju nie należą do najłatwiejszych dla Chelsea. Czy podrażnieni porażką w fatalnym stylu na Old Trafford The Blues, wrócą do Londynu z punktami? Odpowiedź poznamy niedzielnym popołudniem.
Główny arbiter spotkania: Michael Oliver
Przewidywany skład Chelsea:
Sanchez; James, Disasi, Badiashile, Cucurella; Gallagher, Caicedo; Sterling, Palmer, Mudryk; Broja
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Niby planowa porażka, ale boli. Teraz 4 mecze do przodu. Taki plan. Zobaczymy.
Kiedy my się przebudzimy za te setki miliony funtów.
Tragedia !!!!!!!!
Szkoda gadać, tu żaden trener nic nie zmieni, ta drużyna jest po prostu słaba.
Powiedzmy że zwolnią Pochettino i kogo niby wezmą ? Przecież ten cały ,, Projekt " to jedna wielka PORAŻKA. Jedyna osobą która powinna stąd zniknąć to Todd Bohley ale to się niestety nie stanie
I chuj
Niestety myliłem się...
Poch tego nie ogarnia i nie ogarnie!
Po sezonie musi przyjść ktoś z innym pomysłem!
Gramy fatalnie, słabo z przodu, teagicznie z tyłu!
Ha! Mówiłem, że będzie 2:0 jak z Brendford.
Fulham drugie 5:0 z rzędu się szykuje. Nawet tam się potrafią przebudzić.
Jeszcze Sanchez wypada, masakra. Oby to nie było nic poważnego.
11 pkt do TOP4. Temat zamknięty.
Mudryk za bardzo pobudzony.
Powoli się pakuj maurycy.
Debiut Petrovića, no poptrzmy.
Ja pierdole jakie drewniaki ta Chelsea..szkoda slow
Niech mi ktoś powie czy to wina pocha że te pizdy dopiero po stracie bramki zaczęli grać szybciej i odrazu jakoś to wygląda? Gdzie byli przez 60 min?
Wina w 100%
Kto daje na lawke najlepszego zawodnika.
Czy ten bezpłciowy zespół dostarczy jeszcze kiedykolwiek jakieś emocje dla kibica ?
Czy ten bezpłciowy zespół dostarczy jeszcze kiedykolwiek jakieś emocje dla kibica ?
City już zdołało wyciagąć wynik, my tego nie potrafimy.
Co ty w ogóle porównujesz...
Niech ktoś Jacksonowi wytłumaczy że jak już się znajdzie w polu karnym z piłką przy nodze to ma zamknąć oczy i pizgać w światło bramki
tragedia w napadzie
Tragedia to cały nasz zespół który nie potrafi zagrozić takiej potędze jak Everton
Ciekawe ile jeszcze czasu dostanie Poch
Pochettinho nie ma nic ba twoja obronę,nic ktoś powie kontuzje?
Każdy zespół ma kontuzje.
Wydając miliard na transfery oczekujesz zespołu z taką głębią składu, która ogarnie wyniki nawet z kontuzjami. Niestety nie u nas.
Jak na moje boki obrony zobacz kto tam gra lub może wejść z ławki. Nasze skrzydła w ofensywie są pozostawione same sobie zero wsparcia
Typowa Chelsea, lepiej wyglądamy niż przeciwnik ale nie umiemy tego zamienić na bramki i jeszcze przegrywamy .
Nr 26 Colwill po raz kolejny. On za cholerę nie umie bronić.
Jprdl colwill tyle czasu miał ale postanowił się przyspawać do murawy
No i jest to co miało się sprawdzić 1:0 dla Evertonu,błagam tylko niech nie strzelają więcej bo po meczu z MU i tak wstyd jest.
Co za banda cweeli. Jebac ten zespol
Poch ma gorsze staty jak Potter. Nie wiem czy doczeka stycznia….
Nie jestem mistrzem obstawiania, ale tu będzie 2:0 jak z Brendford.
Jprdl pierwszy lepszy dzieciak z Orlika oddaje mocniejsze strzały niż Enzo
Podsumowanie po 1 połowie. Gramy gowno. I pewnie to przegramy.
Przydałby się ktoś, kto potrafi przygotować sobie piłkę do strzału na małej przestrzeni i oczywiście precyzyjnie wykończyć z dystansu. Potrzeba lepszego wykończenia i celniejszych podań w polu karnym. Mecz jak najbardziej do wygrania, marzę o bramce na początku drugiej połowy. Do boju.
Wnioski po I połowie.
Jak tak dalej pójdzie to James zakończy karierę przed 30.
Mudryk wziął grę na siebie i jest najlepszy na boisku, cofa się, walczy.
Broja gorzej rozgrywa, ale próbuje strzelać z piłek do których Jackson nawet nie spróbowałby strzelić.
Potrzebujemy kogoś kto potrafi zapierdzielić bombę z dystansu. Enzo i Gallagher tego nie potrafią, tzn Enzo strzela za słabo a Gallagher mając idealna pozycje traci piłkę albo niepotrzebnie komuś podaje.
W ogóle ta nasza lewa strona to niezły cyrk taki mudryk w ataku pozostawiony sam sobie zero wsparcia od colwila a w drugą stronę to samo w obronie colwill zostaje sam bo taki mudryk to statysta zero jakiego kolwiek zgrania
Nie, nie , nie. Everton nie jest lepszą druzyną od nas. Możemy i powinniśmy to wygrać. Więcej strzałów i na pewno coś wpadnie.
KTBFFH
PS. Broja to taki sam lamus jak Jackson, ale dałbym mu jeszcze 45 minut.
Zapomnij nie z tym trenerem.
Czemu oni się tak boją oddać strzał z dalszej odległości chyba tylko Palmer jest wyjątkiem
CITY przegrywa do przerwy z Luton xdddd
Spokojnie po przewie wsadzą im 4 i będzie po meczu
No właśnie chyba postawię coś na nich, bo to nie możliwe by przejebali z nimi
Już prowadzą
Lipa że z RJ robi się taki drugi Kante.Czyli taka typowa szklanka.
Kante dopiero na koniec się popsuł. Wcześniej potrafił cały sezon zagrać. Od 2015 do 2019 miał po minimum 34 występy w samej lidze.
Tylko ma 24 lata, Niestety za wcześnie wszedł w dużą piłkę. Może się już z tego nie wykaraskać. Zmiana ligi na mniej fizyczną powinna mu pomóc uratować karierę. Pulisic po odejściu do Włoch to zupełnie inny zawodnik. Gra, strzela, asystuje.
Za Jamesa to już trzeba szukać zastępstwa. I to najlepiej na wczoraj. Nie wiem na co liczą w klubie... że to kiedyś minie. On już tak będzie miał do końca kariery.
Jak to nie była żółta kartka xd
Żółte kartki są jak się przewrócisz i zaraz wstaniesz jak Palmer /s
Ten zespół się niesamowicie uzupełnia:
Jeden przyspieszy akcje, to drugi ją spowolni
Jeden kogoś ogra, to drugi straci piłkę od razu po przyjęciu
I weź tu akcje sklej
Teraz porównajcie jak w porównaniu z wiecznie kontuzjowanym Jamesem presuje Kukurydza po przejściu na PO. On chociaż biega a nie spaceruje
James przegra karierę z kontuzjami. A gość ma potencjał na jednego z najlepszych PO w historii piłki. Przykre.
Drugi Essien,taka sama sytuacja.
Musi zmienić ligę.
Tez myślę, że tylko zmiana otoczenia może go wyciągać z tych kontuzji. Inne treningi, sztab lekarzy i fizjo..
Pójdzie do Realu czy Barcy to się dźwignię
Obchodzisz się jak z porcelana, wprowadzasz powoli a ten i tak się połamie...
Ahhh James gdyby nie te twoje kontuzje...
James out, Colwill in. Nasze szanse lecą o 50%.
Powrót do szpitala. Czyli trzyma się swojego standardu
James już chyba nigdy nie będzie zdrowy
Ajajaj James schodzi
Palmer się przewraca w polu karnym, wstaje od razu, nie upomina się o żadnego karnego, a sędzia nam zabiera piłkę i daje mu żółtko
Czyli można rzecz, że nie masz prawa się przewrócił i chuj, bo to karane xd
Mówiłem że Oliver sędziuje więc będzie ciekawie :P
Jaki karny,przecież Palmer wymusił ten niby faul,bądźmy obiektywni.
Taka sama gra jak z MU trzymamy kciuki za Everton oby nie byli skuteczni.
Ta kartka dla Palmera to jakiś kryminał, możliwe, że po prostu stracił przyczepnośc trochę, ponieważ nie gestykulował ani nie domagał się niczego tylko po prostu wstał i ruszył natychmiast dalej.
James nic w obronie nie robi tylko sobie spaceruje
Ooo zobaczyłem sędziego i już wiem że może być ciekawie
Ale Pany powiem wam że Everton no ma nie za słaby skład,dużo tam fizycznosci ma kto strzelać,na każdej pozycji mają kim straszyć.
Nie odpuszczamy. Nie jesteśmy zdecydowanymi faworytami, ale walczymy do końca o 3 oczka.
Sporo zmian w składzie. Przebudowana atak: Broja na szpicy, brak Sterlinga, Jacksona. Zmieniona defensywa: brak Silvy i Colwilla, powrót Jamesa i Gallaghera. Może to da efekt. Zobaczymy.
Do boju Chelsea.
KTBFFH
Po ostatnim co pokazali, to szkoda na to patrzeć. Celowo opuszcze tą kolejkę. Nie chce sobie niedzieli psuć
Też tak mam,po meczu z MU,ale dziś rano w dzień meczu czekam na mecz:)
To chyba działa jak narkotyk,ale i taki dzieci idą spać po 14 a przed 15 i przed meczem otwieram wino swojej roboty i zasiadam do meczu.
Co do składu mam tylko jedno życzenie - Broja za Jacksona. Jeśli chodzi o obronę to w jakiej konfiguracji byśmy nie grali to i tak są babole. To będzie bardzo trudny mecz, ale czy dla dziesiątej drużyny ligi jakikolwiek mecz można nazwać łatwym? Do boju!
Może jedna Nkunku? Jeżeli jeszcze nie, to pora dać szansę Broji. Jackson skompromitował się wystarczając Będzie to też szansa żeby go pokazać światu przed styczniowym oknem transferowym.
Ale Pochettinho wraz wystawi Jaksona,sam chciałbym dać mu szansę,co do Nkunku nie wierzę jakoś że dziś zagra,widziałem informacje nie wiem na ile prawdziwe,Nkunku jest gotowy do gry ale go Pochettinho wstrzymuje?
Obrona wygląda źle jak wspominasz bo pomoc wygląda średnio,nie mamy w składzie Kante i nie mamy Fabregasa.
Nkunku od pierwszej minuty to raczej niemożliwe, ale również bardzo bym się ucieszył jakby wszedł w drugiej połowie. Jeśli prawdą jest, że Poch go wstrzymuje to widocznie jest jakiś powód ku temu. Chciałbym żeby Broja dostał wreszcie szanse od początku, to też oczywiście może być niewypał, ale Jackson tyle zmarnował okazji w ostatnich meczach że nie wierzę że będzie gorzej. Co do naszej pomocy i gry w obronie pełna zgoda, zobaczymy czy Gallagher dzisiaj wróci do składu i czy będzie to widać w grze bo w meczu z mułami bardzo mi go brakowało.
Ważny mecz z przeciwnikiem z naszego poziomu. Wprawdzie Everton znajduje się dopiero na 17 miejscu w tabeli, ale po dodaniu odjętych 10 punktów miałby ich 20 i byłby przed nami. Zastanawiające jest, jak drużyny będące tuż za nami nie mogą pokonać bariery 20 oczek.
W mojej projekcji wyników na grudzień zakładałem ugranie 15 z 21 oczek czyli 2 przegrane. Porażka z ManU i właśnie z Evertonem jest jakby "planowa", o ile można planować przegrane. 3 punkty byłyby pożądane, ale jak ich nie zdobędziemy, też nie będzie jeszcze tragedii. Dopiero kolejne 4 mecze w PL i jeden w Cup to będzie "mus".
Skład na dzisiaj:
Sanchez - James/Silva/Badi/Colwill - Caicedo/Enzo - Palmer/Gallagher/Sterling - Broja
Skład przewidywalny. Pora chyba dać szansę Armando, bo mam dosyć patrzenia na Jacksona. Może wreszcie będzie mógł zagrać Nkunku, choćby kilkanaście minut? Mudryk na ławie jako zmiennik Palmera, który w mojej ocenie gra za dużo, to młody jeszcze chłopak, żebyśmy go zbyt dużym obciążeniem nie przepalili.
Do boju.
KTBFFH
Bardzo boję się meczu obawiam się dużego wpier..... Iu i coraz większych kwasów w szatni i klubie obym nie miał racji
Ja tylko czekam na zmianę trenera. Czekanie na mecz w którym poch. nakazuje rozgrywać przez sancheza i wystawia colwila i cucu. razem w skladzie i mudryka w ataku. Zrobiło się już dla mnie za trudne.
Dziś będzie wręcz arcy trudno zdobyć 3 pkt,chyba że szczęście będzie po naszej stronie i Everton jak to miało miejsce z Brighton pomogą nam zdobyć 3 pkt.
Nie wierzę w drobną reakcję drużyny,taka reakcja powinna być po przegranej z Newcastle,ja takiej nie widziałem,tym bardziej reakcja powinna być po meczu z Brighton a przed meczem z MU.
A tym czasem my zagraliśmy fatalny i najgorszy mecz MU a Everton pokonał Newcastle.
Everton dziś na SB przyjedzie po 3 pkt.nie będą się bronić o nieee,pressing wysoki zastosują Pochettinho powie-gramy od bramki i Sanchez z kolegami będą robić..cyrkowe..rzeczy.
Niejednokrotnie zaznaczyłem,proces to jest w drużynie która pnie się do góry i też może doznawac porażki,Newcastle Brighton są takimi zespołami czy AV,my takim zespołem nie jesteśmy.
Mija pół roku i ja nie wiem czego Pochettinho oczekuje od zespołu,kontuzje mamy ktoś powie?
Każdy zespół ma kontuzje,każdy.
Wczoraj w Liverpoolu na SO wyszedł w składzie 20-latek,jak widać Klopp czy inny trener mogą postawić na mało doświadczonego zawodnika.
A Pochettinho dziś ponownie wystawi Jaksona,Broja nie jest nie wiadomo jakim zawodnikiem ale trzyma się kurczowo nazwisk mimo braku dobrej formy.
Czekamy na powrót Nkunku,a czy on będzie grał po kontuzji chociaż w 50% tego co grał w Bundeslidze?
Np.James wrócił po kolejnej kontuzji i widzę że on nigdy nie będzie grał na 100% każda kontuzja zabiera mu ileś procent zdrowia.
Przypomnę że trener Evertonu był meczu MU-Chelsea i widział doskonale co my wyprawialismy na boisku.
Najbardziej nie przewidywalne zespoły w Premier League?
Chelsea i MU,i jeden i drugi trener tych zespołów co jakiś czas mówią że ich zespoł idzie w dobrym kierunku:)
Dziś wielkopomna chwila,bezdyskusyjnie Pochettinho musi wygrać dziś,przegrywajac z Evertonem nad SB nadejdą czarne chmury.
Na portalu Angielskie Espreso jest artykuł o naszym zespole gdzie piszą prawdziwą prawdę polecam przeczytac.
Ja już nie kalkuluję, kto z kim wygrał, z kim przegrał, w jakiej kto jest w formie, bo ostatnie szalone wyniki w PL pokazują jak wszystko może się zmienić, ale to właśnie kwintesencja Premier League. Ja tylko nie chce widzieć tej bezradności jak z MU.
Gdyby nie te odjęte 10 punktów Evertonowi to byliby od nas wyżej w tabeli. Są w całkiem niezłej formie w tym sezonie. Zupełnie nie wiadomo czego się spodziewać, bo o ile na początku sezonu nawet jak przegrywaliśmy to nasza gra wyglądała jako tako, tak teraz zaczęły się pojawiać tragiczne występy. Ale znowu są one przeplatane bardzo dobrymi. Ciężko coś przewidzieć, należy tylko liczyć na większe zaangażowanie i więcej spokoju z piłką przy nodze. Chciałbym też zobaczyć Broję od początku i Badiashile'a. Madueke może też dostanie jakieś minuty.
Madueke podejrzewam, że niedługo zmieni klub, może w styczniu pójdzie na wypożyczenie. Niedługo minie połowa sezonu, a on uzbierał ledwo 120 minut w PL.
Słaby jest i lubi zabalować. Londyn dla niego to za dużo pokus. W Burnley byłoby w sam raz.
Aston Villa to dopiero PROJEKT. Tak to się robi, ale tam trener ma więcej do gadania w sprawie transferów. Everton już przed strefa spadkową mimo odjęcia punktów. może jak nie będzie murowania to coś wepchniemy , piłka odbije się od Jecksona czy coś... Mudryk formą rośnie ale daleka jeszcze od oczekiwań . nie porównując samych piłkarzy ale początki w klubie, to Vinicius w realu też kopał się po czole a teraz uważany jest za jednego z najlepszych na swojej pozycji.
Oglądałem ich mecz z kapiszonami i aż miło było popatrzeć. Tam wszyscy zapieprzają od początku do końca. U nas tego nie ma, są zrywy, ale nie ma takiej ciągłości, dlatego między innymi jesteśmy tam gdzie jesteśmy.
W ostatnich latach jesteśmy szmatami do wycierania podłogi. Tzn. jak jakiemuś klubowi nie idzie to nas leje, tak jak muły ostatnio czy Arsenal w ost. latach. To trwa od kilku sezonów. Żeby to odmienić trzeba by stać się potęgą, a do tego potrzebna jest ciągłość i stabilizacja. Zwalnianie trenerów żeby wygrać Carabao czy Jakąś Ligę konferencji nic nam nie da. Muły wygrywały takie trofea i dalej są pośmiewiskiem. Musimy trafić na takiego trenera jak Guardiola, Klopp czy Simeone. Ja nie wierzę w rotację trenerami i bycie ciągle na szczycie w tak trudnej lidze. Nie wiadomo tylko czy Poch jest takim trenerem.
Wracając do meczu z United, byłem w sobotę na Old Trafford i widziałem na żywo popisy naszych gwiazdorów. Różnica poziomu energii i agresji w grze była ogromna niestety. Diabły doskakiwały jak bulteriery a nasi jak panienki... Przez to przegrywaliśmy przebitki i przepychanki. W pierwszej połowie tragiczny występ Cucu i Palmera. Przegrywali pojedynki i pozycje jak dzieciaki.
Martwi mnie to, że fizycznie wyglądaliśmy gorzej a przecież to zawsze był atut drużyn Pocha.
Brakowało bardzo Conora, który daje właśnie dużą energię i agresję w środku. Ten mecz był kompromitacją naszego środka pola za 230 mln funtów. Całkowicie przegrali drugą linię z teoretycznie gorszymi piłkarzami przeciwnika. Enzo jest bardzo dużym rozczarowaniem za kadencji Pocha.
Z Evertonem nie wyobrażam sobie innego scenariusza niż dominacja i wygrana. Piłkarsko przeciwnik słabiutki a nasi znowu muszą gonić i się rehabilitować. W przypadku porażki po beznadziejnej grze, myślę, że zacznie się szukanie nowego trenera. Przynajmniej zarząd zacznie o tym myśleć. Ale ja nie wyobrażam sobie takiej sytuacji.
Dziwi mnie, że Maurycy nie chce trochę pograć na wahadła 3-4-3. W Totkach zawsze tak grał a nam też to nieźle szło w ostatnich latach. W końcu tak wygraliśmy ligę z Conte i LM z TT. Teraz dałbym na wahadła Jamesa a po lewej Maatsena. Zawsze to jakaś opcja i odmiana. Bo wg mnie gramy zbyt przewidywalnie ostatnio dla przeciwnika i mało zmieniamy taktykę i ustawienie.
Takie Bournemouth ciśnie MUły spokojnie 3;0.A my ostatnio taki syf na boisku.Wstyd i nic więcej
Przyjeżdżamy do Manchesteru, na old trafford, pyk dostajemy 2:1 na łeb.
Na to samo old trafford przyjeżdża Bournemouth, pyk w 80 minucie prowadzą 3 do 0.
Jak ma nas kibiców szlak nie trafić?!
Po meczu z mułami nasi kibice wygwizdali gwiazdorów kiedy ci podeszli podziękować za doping. Pewnie na Everton się zepną, ale na regularność nie ma szans w tym roku. My mamy taką przypadłość, że w słabych/średnich sezonach mamy kryzysy w listopadzie/grudniu.
Czy się uda? Nie wiem, ale chce chociaż zobaczyć że grają lepszy mecz niż ten w Manchesterze.
Up The Chels