Wracamy przez wielkie "W"! Chelsea 2:0 Bournemouth
Dodano: 27.12.2022 20:26 / Ostatnia aktualizacja: 27.12.2022 20:26W pierwszym po mistrzostwach świata meczu Chelsea pokonała Bournemouth 2:0. The Blues zaprezentowali się z bardzo korzystnej strony, przede wszystkim w pierwszej części gry, kiedy to strzelili dwie bramki. Na listę strzelców wpisali się Kai Havertz i Mason Mount. Spotkanie to było rozgrywane w ramach 17. kolejki Premier League.
Już od pierwszych minut oglądaliśmy ciekawe otwarte starcie. Obie drużyny odważnie ruszyły do ataku i szukały swoich szans. Na okazje podbramkowe musieliśmy trochę poczekać, bowiem piłkarzom brakowało odrobinę precyzji.
Chelsea prezentowała się bardzo dobrze, była aktywna i konkretna. Dzięki temu udało jej się stosunkowo szybko wyjść na prowadzenie. W 16. minucie Raheem Sterling zagrał dobre podanie wzdłuż bramki do Kaia Havertza, a ten pewnym uderzeniem skierował piłkę do bramki.
W kolejnych minutach zawodnicy Grahama Pottera kontynuowali dobrą grę. Oglądało się ich z dużą przyjemnością. Wszystkie formacje funkcjonowały bardzo dobrze. Taka gra dała podwyższenie prowadzenia. W 24. minucie Kai Havertz mądrze odegrał do Masona Mounta, a ten znakomitym uderzeniem zza pola karnego umieścił piłkę w bramce.
Mimo dwubramkowej przewagi Niebiescy nadal atakowali i tworzyli sobie kolejne sytuacje bramkowe, oddawali kolejne strzały. Wisienki z kolei cofnęły się do obrony i wraz z upływem czasu miały coraz większe problemy z budowaniem akcji na połowie gospodarzy, a nawet z wychodzeniem z piłką spod własnego pola karnego.
Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie. The Blues mieli wyraźną przewagę nad rywalami, kontrolowali grę, co odzwierciedlał wynik.
Po przerwie Chelsea nadal przeważała, ale jej dominacja nie była aż tak przytłaczająca, jak w pierwszych 45 minutach. The Blues spokojnie rozgrywali kolejne ataki pozycyjne, ale rzadko dochodzili do pozycji strzeleckich.
Mimo dobrze układającej się gry, w 53. minucie doszło do sytuacji, z której Graham Potter na pewno nie będzie zadowolony. Z powodów zdrowotnych plac gry opuścić musiał Reece James. Anglika zastąpił César Azpilicueta.
Upływ czasu nie wpływał na zmianę obrazu gry. Chelsea spokojnie prowadziła grę, mądrze broniła dwubramkowej przewagi i nie forsowała zbyt wysokiego tempa. Niemniej co pewien czas Niebiescy oddawali strzały na bramkę Wisienek. Groźnie zza pola karnego uderzał Mason Mount, zaś minimalnie niecelny strzał głową oddał Kalidou Koulibaly.
W końcowej fazie spotkania Chelsea nieco oddała rywalom inicjatywę, ale raczej nie straciła kontroli nad przebiegiem gry. Defensywa The Blues spisywała się bardzo dobrze i skutecznie odpierała ataki przyjezdnych.
Do końcowego gwizdka wynik nie uległ zmianie. Chelsea po dobrym występie pokonała Bournemouth 2:0 w swoim pierwszym meczu po mistrzostwach świata. Był to jeden z najlepszych ligowych występów The Blues pod wodzą Grahama Pottera.
Chelsea 2:0 Bournemouth (2:0). Bramki: Havertz 16', Mount 24'
Chelsea: Arrizabalaga; James (Azpilicueta 53'), Koulibaly, Thiago Silva, Cucurella; Jorginho (c), Zakaria (Gallagher 82'); Mount; Sterling (Chalobah 88'), Pulisic (Aubameyang 82'); Havertz
Bournemouth: Travers; Smith, Senesi, Kelly (c), Zemura; Stacey (Anthony 46'), Cook, Lerma, Billing (Christie 66'); Solanke, Moore (Dembélé 85')
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Ale nikt nie pisze ze juz dzisiaj mozemy miec pomocnika andre santosa z vasco.
Szczerze to byłem pewien, że po mundialu ruszymy po Mac Allistera
Juve juz wyciaga lapy po niego
Romano już potwierdził że Enzo zgadza się na transfer na SB.Teraz pozostaje tylko dogadać się z jego obecnym klubem Benfiką
Oby tylko nie uruchomili tej klauzuli na 120 baniek bo to będzie porażka. Gość jest wart max 50
Tak z tym się zgadzam.Taka ogromna suma pieniędzy to może być za gracza takiego jak np.Mbappe.A w tym przepadku jest to gruba przesada.Benfica chce się jak najszybciej wzbogacić
No dokładnie najgorsze że my nie umiemy negocjować lub odpuścić gdy jest za drogo przez co ciągle przepłacamy za średniaków
Mi się wydaje że nasz nowy właściciel Todd myśli,że czym wyda większą fortunę za piłkarza,tym więcej wniesie on do naszego zespołu.
To akurat najmniejszy problem ze enzo sie zgodzil na przeprowadzke do nas. Zarabia tam grosze. Ale benfika go lekko nie sprzeda. A wydawac 120 baniek to juz mija sie z celem.
Haaland znowu uciekł o jedną bramkę. To będzie wyścig łeb w łeb do ostatniej kolejki (tak pół żartem pół serio to niezły policzek dla kibica tak bogatego klubu).
Haaland wszedł z drzwiami do PL , chyba nikt się nie spodziewał ze aż tak mu będzie szło.
Benoit Badiashile ma być blisko dołączenia do naszego zespołu,negocjacje są na ostatnim etapie.Co sądzicie o tym zawodniku,widziałem go w grze i jest jak najbardziej za tym,tym bardziej kwota ma być w granicach 35/40 mil..:)
Panowie a co sądzicie o propozycji kupna frimponga jako zastępstwo na prawą obronę świetny poprzedni sezon w bundeslidze a w tym też miał już kilka niezłych meczy a cena myślę że tańsza niż za dumfrisa
Spoko opcją ale wątpię że będzie tańszy od Dumfriesa
Dobry mecz, większość piłkarzy była w o wiele lepszej dyspozycji niż przed przerwą i zasłużenie zgarnęliśmy mega ważny komplet punktów. Super występ Havertza, mam nadzieję, że Mount i Sterling wracają do formy i będziemy mogli na nich liczyć w kluczowej fazie sezonu. Podobał mi się Zakaria, dwa razy źle wyprowadził piłkę, ale od razu próbował naprawiać błędy, miał kilka ważnych wślizgów i wybić, walczył na boisku, a o to tu chodzi, oby wykorzystał szansę i grał o dłuższy pobyt w CFC.
No i niestety znowu serca szybciej nam biły jak Silva kuśtykał czy James poprosił o zmianę, oby tylko jeden z naszych motorów napędowych wrócił jak najszybciej. Szkoda, że w grze Cucurelli brakuje odwagi i częstszej gry do przodu, fajnie by było jakby nasi skrzydłowi mieli wsparcie nie tylko od Jamesa, ale też Hiszpana, który moim zdaniem gra zbyt asekuracyjnie w niektórych momentach.
Najbardziej nie podobało mi się, że po 2-0 odpuściliśmy, mieliśmy dwa groźne kontrataki, a na luzie je zmarnowaliśmy przy ciągle niebezpiecznym w PL wyniku 2-0, musimy bardziej zabijać mecze. Dziękuję The Blues za udany powrót do rozgrywek, tyle czekania i daliśmy radę.
Widzę w komentarzach duży hurraoptymizm. A tak naprawdę gra z naszej strony była bardzo toporna, bez magii. Jedyny plus to fakt, że trochę biegali więcej niż we wcześniejszych meczach. Było kilka przebłysków, ale skończyły się kiedy przeciwnik trochę przycisnął. Bez transferów skończymy w środku tabeli.
Coś ruszyło, ofensywa w pierwszej połowie grała ciekawie, w drugiej już bez pomysłu, a powinniśmy zabić ten mecz wyższym wynikiem, bo troszkę śmierdziało Chelsea sprzed mundialu.
Na minus sędzia, który był fatalny w obie strony.
Oj Boże jedyny ten James oby to tylko strach a nie znów kontuzja wykluczająca takiego zawodnika znów diabli wiedzą na ile tygodni?Wracaj chlopaku na boisko bo bez ciebie to wahadło zastygnie na Amen!!!!Dobry mecz w wykonaniu chłopaków!!Choć druga połowa znów przypominała Chelsea z tragicznych meczy z tego sezonu.Brawoo za walkę za zdominowanie rywalì!
Mecz na duży plus,chciałem widzieć 3 i 4 bramkę bo okazij mieliśmy ale szanuje że mamy 3 pkt.
Szkoda R Jamesa,niestety ma za dużo tych kontuzji,przed zejsciem z boiska wyglądał bardzo dobrze.
Havertz,Mount i Sterling zagrali dobrze i na plus uważam że Zakaria.:)
Musimy wyeliminować przestoje w grze,za często odpuszczam w bronieniu bez piłki,drużyna musi nauczyć się że jak jest moment bronienia to bronimy się cała drużyną,jak mamy fragment gry z piłką przy nodze to atakujemy cała drużyną.
Czasami są między formacjami za duże przerwy w ustawieniu ale jak będziemy rozwijać się z meczu na meczu to i zawodnicy będą lepiej wyglądać.
Wracamy do gry,James wracaj szybko . Poproszę jeszcze takich meczów jak ten dzisiejszy. Niestety gdy szedł James gra wyglądała gorzej . The Blues muszą w zimowym oknie transferowym być aktywni na rynku transferowym bo jak widać potrzebne są wzmocnienia ( PO , napastnik bo Broja ma kontuzje) Ogólnie to należą się pochwały za dzisiejszy występ i niech tak dalej będzie.
Wraca stara,dobra Chelsea.Havertz dziś genialny,Mejson też dobry mecz.Tylko człowiek cieszy się dobrym meczem,a tu nagle kontuzja RJ i już uj zmartwienie.Ale wydaje mi się że jest tak jak mówił komentator,że Anglik się przestraszył że kontuzja może się poważniej odnowić i nie chciał ryzykować dalszą grą,tylko bezpiecznie zejść z boiska.Oby tylko tak było.I jeszcze co się nie podobało to że w ostatnich kilkunastu minutach meczu,oddali kompletnie piłkę rywalom,zamiast dalej ich cisnąć do samego końca.
Bez silvy? Co my zrobimy jeśli James znowu będzie miał 2 miesiące przerwy? To jest żałosne ze w takim klubie jak Chelsea tak dużo zależy od prawego obroncy... Po zejściu Jamesa gra ofensywa się skończyła, Azpi to się nadaj do noszenia za Reexem butów, z całym szacunkiem oczywiście, faktów i czasu nie oszukasz. Pierwsza połowa mogła się podobać, ale po zjesciu Jamesa wróciła CFC z listopada... Porażka. Oby chłop był zdrowy no bez niego wygląda to tragicznie.
Gorzkawe zwycięstwo z powodu urazu Jamesa, co prawda jeszcze nie wiadomo czy to coś poważnego, ale załamka dla każdego fana bo po prostu serce rośnie jak się ogląda najlepszego wychowanka na boisku ;(
Pierwsza połowa niezła, każdy z animuszem, żwawo, nawet Pulisic nie tracił głupio piłek. W obronie solidnie, chociaż odkąd zabrakło Jamesa Wisieńki trochę przejęły inicjatywę. Havertz MOTM?
Sędzia Hooper staje się od dzisiaj wrogiem publicznym numer jeden, fatalne decyzje zostaliśmy okradzeni z karnego i z bramki Puliego.
Co do stylu to zagraliśmy ładną piłkę nie ma co ukrywać, że w końcu wyglądało to dobrze zobaczymy czy na tle innych drużyn też tak będzie.
Zakaria moim zdaniem udowadnia swoją wartość uważam, że powinniśmy go wykupić z Juventusu.
Mam nadzieje, że z Reecem wszystko będzie git i tylko na strachu się skończy ale jest to sygnał dla nas, że MUSIMY kupić jakiegoś zmiennika dla niego w tym okienku to powinien być dla nas priorytet.
Wracamy z wygraną i dobrą grą więc trzeba się cieszyć!!
Co my byśmy zrobili bez Silvy kapitalny jak zwykle