Podział punktów w zachodnim Londynie. Chelsea 1:1 Leicester City
Dodano: 19.05.2022 22:51 / Ostatnia aktualizacja: 19.05.2022 22:53W zaległym spotkaniu 27. kolejki Premier League, Chelsea zremisowała z Leicester City na Stamford Bridge 1:1. Trafienia dla obu stron notowali kolejno James Maddison oraz Marcos Alonso.
Trener Thomas Tuchel dokonał dwóch zmian w podstawowym składzie, w porównaniu do finału Pucharu Anglii z Liverpoolem. Na placu gry od pierwszej minuty zameldowali się N'Golo Kanté i Hakim Ziyech, którzy podmienili odpowiednio Mateo Kovačicia, ponownie zmagającego się z urazem kostki, i Masona Mounta. Z kolei dla Thiago Silvy, jak i Christiana Pulisica był to jubileuszowy 50. mecz w Premier League w wyjściowej jedenastce.
Zgodnie z przedmeczowymi prognozami Chelsea od początku przejęła inicjatywę, dłużej utrzymując się przy piłce. O pierwszą groźną sytuację pokusił się Hakim Ziyech, który uderzył z ponad 20 metrów na bramkę Kaspera Schmeichela. Marokańczyk minimalnie chybił. Po chwili na akcję gospodarzy skutecznie odpowiedziały Lisy, otwierając wynik meczu.
Autorem bramki okazał się James Maddison. Po szybkiej akcji, mającej swój początek od Schmeichela, Timothy Castagne skierował podanie do 25-latka, który pokonał Édouarda Mendy'ego mocnym strzałem z 16. metra. Defensywa domowników kompletnie zaspała w całej sytuacji.
W 10. minucie duńskiego bramkarza próbował zaskoczyć Trevoh Chalobah, jednak przeciwnik skutecznie interweniował po uderzeniu z dystansu. Tuż po upływie pierwszego kwadransa spotkania Romelu Lukaku niemal spotkał się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, lecz na finalizację akcji Belga nie pozwolił Daniel Amartey, który w ostatniej chwili zblokował strzał na rzut rożny.
Z biegiem czasu Leicester ustabilizowało grę obronną na własnej połowie, nie pozwalając domownikom na stworzenie klarownej sytuacji po szybkiej kombinacji. Tak było do 35. minuty - bo właśnie wtedy Chelsea zdołała wyrównać po akcji wahadłowych. Reece James posłał świetną piłkę w pole karne do Marcosa Alonso, który wykończył sytuację w pierwszej piłki po krótkim rogu.
Do przerwy żadna z drużyn nie zaskoczyła już ciekawą akcją. Przez cały czas Chelsea wyraźnie dominowała rywala pod względem posiadania piłki.
Cieszący się Marcos Alonso po zdobyciu wyrównującego trafienia - fot. Getty Images
Druga odsłona rozpoczęła się z podobną intensywnością, choć przeważnie obie drużyny, z odpowiednią dozą agresji, polowały na nogi przeciwnika. Na pierwszą groźniejszą akcję kibice musieli czekać do 62. minuty. Lukaku nie zamienił jednak dośrodkowania Ziyecha na gola.
Chwilę później Chelsea powinna z kolei wyjść na prowadzenie. James wprowadził podaniem Lukaku w pole karne, ten z pierwszej piłki zgrał na wolne pole do Pulisica, jednak Amerykanin nieczysto wykończył akcję w sytuacji sam na sam. Zamieszanie po rzucie rożnym w polu karnym Lisów mógł wykorzystać Rüdiger, ale Schmeichel nie stracił czujności.
W 71. minucie Reece James kropnął z narożnika pola karnego. Celnie, jednak golkiper przeciwnika pewnie chwycił futbolówkę do koszyczka. Na drugą okazję w meczu zapracował Chalobah, do którego piłka trafiła po rzucie rożnym. Wychowanek skierował strzał w światło bramki, ale na baczności miał się niezawodny w tym spotkaniu Schemichel.
Przez resztę meczu gospodarze nie potrafili już skutecznie postraszyć rywali. Wprowadzony na boisko Kai Havertz w końcówce nieszczęśliwie minął się ze strzałem po podaniu od Ziyecha. Pomimo drastycznej przewagi w posiadaniu i zdecydowanie większej liczbie szans podbramkowych, The Blues nie byli w stanie wygrać.
Po podziale punktów Chelsea praktycznie zapewniła sobie miejsce na najniższym stopniu podium w Premier League w sezonie 2021/2022. Drużyna Thomasa Tuchela ma trzy oczka przewagi nad czwartym Tottenhamem i zdecydowanie lepszy bilans bramkowy, który jest brany pod uwagę przy równym dorobku punktowym.
Chelsea FC 1:1 Leicester City FC
Alonso 34' - Maddison 6'
Sędzia: Stuart Attwell
Żółte kartki: Kanté, Lukaku, Rüdiger, Jorginho - Evans
Stadion: Stamford Bridge
Chelsea (3-4-3): Mendy; Chalobah, Thiago Silva, Rüdiger; James, Kanté (Loftus-Cheek 72'), Jorginho (c), Alonso; Ziyech, Lukaku (Havertz 78'), Pulisic (Azpilicueta 72').
Niewykorzystane zmiany: Kepa, Azpilicueta, Kenedy, Sarr, Loftus-Cheek, Saúl, Barkley, Mount, Havertz.
Leicester City (3-4-1-2): Schmeichel (c); Amartey, Fofana, Evans; Castagne, Mendy, Dewsbury-Hall, Thomas; Maddison; Iheanacho (Barnes 64'), Vardy (Pérez 78').
Niewykorzystane zmiany: Ward, Söyüncü, Pereira, Choudhury, Albrighton, Lookman, Daka.
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
@CFCF już się wyplakales ?
Tak jak mówiłem:
"banda zarozumiałych i irytujących sezonowców "kibicująca" madrytowi i panosząca się wszędzie"
Znajdź sobie stronę swojego madrytu.
City jutro mistrzem. Chociarz nie trzymaja cisnienia w decydujacych meczach. Ale nie tym razem. A liverpool za tydzien pyknie real mam nadzieje duza roznica bramek. Teraz ogladam real z betisem w lidze i tak sie podniecaja tym realem. Swiety z chabiniakiem ze az zygac sie chce. A co do city i liverpoolu to dwie najlepsze druzyny w obecnym sezonie na swiecie i dobrze zeby sie podzielily trofeami.
Pojutrze
Po raz chyba drugi zgadzam się w 100%. City wygrywające ligę nie pozwoli LFC na zdobycie 4 trofeów, za to Liverpool ogrywający ten zakichany fuksiarski klubik jadący na sędziach i na głupim szczęściu w finale byłoby piękną sprawą. Nie pojmuję jak jakikolwiek kibic naszego klubu może trzymać kciuki za madryt. Ten klubik razem z barcelonką to najgorsze oblicze futbolu. Banda aroganckich kopaczy, którzy notorycznie albo próbują łamać nogi rywalom, albo turlają się po murawie jak czas jest na ich korzyść, a do tego banda zarozumiałych i irytujących sezonowców "kibicująca" madrytowi i panosząca się wszędzie. Jest kilka klubów, których nie lubię, ale są tylko dwa, których szczerze nienawidzę - i są to madryt i barcelona.
@CFCF wole, zeby Chelsea odpadla z Ligi Mistrzow z jej zwyciezca, dlatego oby Real wygral z Liverpoolem w finale
Też wolę żeby wygrał Real , jakoś nie rozumiem tego kibicowania każdemu innemu angielskiemu klubowi byle dokopać Realowi.
Tak jak lubię Pulisica, tak wczoraj odechciewało mi się wszystkiego, gdy patrzyłem na jego grę. Litości, to jego "wykończenie" setki to nie była nawet ekstraklasa. To po prostu był odpał na lekcji wuefu w trzeciej klasie gimnazjum. Niestety, ale nie ma się co dziwić, że w tym sezonie głównie tarliśmy chrzan, jeśli tak postępujemy w takich sytuacjach.
Tak swoją drogą patrzycie na nasz mecz i tylko na nasz czy oglądacie multi ligę ? Ja się chyba 1 raz na to 2 skoro już o nic nie gramy
Ja na początku obejrzę nasz mecz bo najbardziej spodziewam się zmian w 11 a konkretnie chce zobaczyć paru piłkarzy z akademii a w międzyczasie będę śledzić wynik na Anfield oraz na Etihad . Kto waszym zdaniem zostanie mistrzem Anglii ?
Ja tam oglądam Chelsea nawet gdy grają o pietruszkę.Citki i tak zdobędą mistrza,więc emocji większych nie będzie
Jak patrzyłem na zwartą obronę Lisów to od razu przypomniał mi się mecz z West Hamem, gdzie Hazard w indywidualnej akcji wbiegł w tłum obrońców i zdobył bramkę. Kurczę, jak brakuje takiego piłkarza co jednym, dwoma dryblingami zrobi miejsce, minie obrońców i poda lub strzeli + utrzyma formę od 1. do 38. kolejki.
ja rozumiem że słaby mecz ale trzeba też patrzeć na to że to przed ostatni mecz więc piłkarze też już są wymęczeni sezonem
W naszym meczu 0 emocji, a obrona przy akcji bramkowej dla gości to jakiś nieśmieszny żart. To już spadkowicze potrafią się lepiej zachować przy takiej sytuacji. Oczywiście pobłądził tutaj najbardziej mój ulubieniec, który już po raz n-ty nie zdążył wrócić bo po co ma biec skoro on musi za każdym razem wybiec gdzie go nogi poniosą, a potem się dodatkowo męczyć. I gdzie niby byli Ci zawodnicy z akademii o których była mowa, że dostaną szansę w tych dwóch ostatnich kolejkach. Za to na Goodison co się wydarzyło to wow. Niezwykłe wydarzenie.
Jak zobaczyłem jakie trio w ataku dziś wystąpi to tylko się ironicznie uśmiechnąłem. Zaoferować Zyiecha Milanowi za 30 milionów, Lukaku oddać do PSG/Bayernu za 70 milionów. Jorginho do Juve za 20 i trochę odżyjemy bez nich.
Dlaczego Alonso nie strzelał tak ostatnio w finale?
Też tak myślę. Niemoc w ataku była widoczna bardzo i tylko wahadłowi robili zagrożenie. Lukaku musimy dać szansę jeszcze w kolejnym sezonie. On też nie bardzo ma z kim grać w tym ataku. Tylko Mount się nadaje. A i tak z tą pensją raczej nikt go nie weźmie.
My musimy mieć na skrzydle kozaka typu Mbappe, Son, Salah czy Mane.
Jorginho oddac za kazde pieniadze...do srodka jest potrzebny kreatywny czlowiek co potrafi zagrac prostopadla pilke do przodu, zaskoczyc przeciwnika a ten....tylko do boku i w tyl....
Potrzeba drugiego Fabregasa
Nie powiem, że Mendy jest słabym bramkarzem, ale ten sezon ma tragiczny, gol zza 16, po krótkim rogu? Kryminał, abstrahując od wcześniejszego zachowania Alonso na spółkę z Rudim, Marcos chociaż nadrobił swój błąd pieknym golem. Pulisic to już przechodzi samego siebie, parodia z dramatem w jednej osobie, albo zła decyzja, albo strzał rodem z bKlasy, niby młody i perspektywiczny, ale dla mnie Werner bardziej wartościowy. Lukaka coś próbował, szarpał, a kiedy przyszło co do czego i miał patelnie na łysym czerpie to spartolil jak zawsze. Za to Reece James... Piłkarz przez wielkie P. W mojej subiektywnej opinii najlepszy PO na świecie, gość jest niesamowity. Jedyny pozytyw po tym meczu? Mamy podium.
Mendy jest przeciętnym bramkarzem a już na pewno nie jest to bramkarz na bycie numerem 1 w takim klubie jak Chelsea .
Zgadzam się. Coraz częściej też myślę , że on jest przeciętniakiem i raczej nie wróci do tej formy którą miał wyjątkowo w zeszłym sezonie w kilku meczach.
Gracz meczu to (Puli) sic - uwielbiam tego zawodnika. Złotą piłkę powinni mu dać.
Zgadzam się , dzisiaj rozegrał fenomenalny występ :)
Nawet 2
Tragedii nie ma remis daje nam pewne 3 miejsce.Jednak wiadomo każdy tu liczył na wygraną.Ale jak liczyć na 3 pkt jak taki Puli z najbliżej odległości nie trafia na pustą bramkę.Za to świetna wiadomość jest taka że Lampsik mimo że przegrywał 0:2,zdołał w 2 połowie strzelić z Evertonem 3 gole i zapewnić sobie pozostanie w PL
Niewykorzystane sytuacje to była chyba największą bolączka w tym sezonie,w połowie sezonu doszła nam niemoc w obronie.
Doceniamy 3 miejsce i remis z Lisami,popatrzcie,nie ma jeszcze oficjalnego przejęcia klubu przez nowego właściciela,a już wiadomo że odchodzi Rudiger,Christensen,Azpi chociaż tu jest 50/50 Alonso ponoć rozmawiał z Barceloną a Juve nakręca się na Jorginho.
Więc patrząc teraz a w niedaleko przyszłość,drużynę czeka mocna przebudowa,z nowym właścicielem na czele z Tuchelem.
Połowe składu siadło by wywalić. Tyle akcji i tylko jeden gol.
Ale mecz lukaku widać że odzyskał formę jaką prezentuje w tym sezonie świetny występ chyba nasz najlepszy zawodnik w tym sezonie
Tak musi dostać podwyżkę i zostać na kolejne sezony.Zapewni nam mnóstwo pucharów.Tylko musimy dokupić wtedy gabloty żeby te puchary pomieścić
Mamy podium !!! A jeżeli chodzi o ten mecz to słaby . Najlepszy na boisku to James . Miłego wieczoru życzę.
Nawzajem:)Doceniajmy to co mamy i wierzyć trzeba że nowy właściciel nam pozwoli wejść na poziom wyżej.
Teraz sobie jeszcze wyniki zobaczyłem i Everton zapewnił sobie utrzymanie po comeback z 2:0 na 3:2?
Patrząc na statystyki po meczu to jest kur niemożliwe że my takich meczy nie wygrywamy....
Leicester city po tym golu autobus zrobili