Urwać Pawiom kilka piór i zabrać trzy punkty do Londynu! Leeds United - Chelsea
Dodano: 10.05.2022 22:50 / Ostatnia aktualizacja: 10.05.2022 22:50W poniedziałek rozpoczął się arcyważny tydzień dla drużyny ze Stamford Bridge. Pierwszym krokiem będzie spotkanie z Leeds United na Elland Road, które będzie idealną okazją (którą to już z kolei) na przełamanie i dobry wynik. Jakby nie patrzeć, starcie to będzie przystawką przed sobotnim finałem z Liverpoolem w Pucharze Anglii. O tym jednak za kilka dni. Początek środowego pojedynku o godzinie 20:30 polskiego czasu.
Chelsea długo męczyła się z Wolverhampton, wystawiała się na kontrataki, cały czas próbując umieścić piłkę w siatce. Udało się co prawda dwukrotnie w pierwszej połowie, ale bramki Timo Wernera i Rubena Loftusa - Cheeka nie zostały uznane odpowiednio przez faul oraz spalonego. Za sprawą dubletu Romelu Lukaku, który dzięki tym trafieniom stał się najskuteczniejszym zawodnikiem The Blues w tym sezonie, licząc wszystkie rozgrywki, podopieczni Thomasa Tuchela wyszli na prowadzenie 2:0. Wtedy mogło się wydawać, że to jest ten dzień: przełamanie i wygrana Chelsea, przełamanie sprowadzonego za ogromne pieniądze Belga, być może czyste konto. Niestety. Tak, jak to przedstawił na konferencji pomeczowej menadżer Niebieskich, jego zespół mimo prowadzenia podejmował zbyt duże ryzyko, czym wprowadzał wiele niepewności i sam prosił się o kłopoty. Bramkę kontaktową zdobył rezerwowy Trincao, co tylko napędziło Wilki. Błędy w ustawieniu, błędy indywidualne znów dały się we znaki i, gdy po minionym czasie doliczonym chcieliśmy się cieszyć z ważnych trzech punktów, ostatni, desperacki atak Wolves zakończył się powodzeniem po główce Conora Coady’ego.
Chelsea nie wygrała od trzech spotkań. Dwa remisy i porażka w ligowych zmaganiach to zdecydowanie zbyt długa seria jak na zespół z takimi ambicjami. Od dłuższego czasu ekipa ze Stamford Bridge nieustannie boryka się z problemami. W momencie kiedy obrona grała na odpowiednim poziomie, nie popełniała prostych błędów, podopieczni Thomasa Tuchela mieli kłopoty z kreatywnością, nie wspominając już o skuteczności. Później sytuacja się odwróciła, strzelone gole The Blues były przyćmiewane przez niekiedy tak rażące błędy, że aż oczy bolały. W ostatnim czasie Niebiescy mają problem z jednym i drugim. Tak, jak pisałem wcześniej, można było liczyć, że dwie bramki Lukaku pobudzą zespół do lepszej skuteczności, ale ponownie jego osiągnięcie zostało przysłonięte pomyłkami w defensywie. Do tego dochodzi kłótnia pomiędzy Tuchelem a Alonso, rzekomo wywołana nieodpowiednimi słowami lewego wahadłowego wobec trenera.
Sobotnie spotkanie z trybun oglądał nowy właściciel, Todd Boehly. Amerykanin zapowiadał duże inwestycje w klub oraz skład. W planach są topowe transfery, przedłużenie kontraktów między innymi z Masonem Mountem, Reece’m Jamesem. Podwyżkę może również otrzymać Edouard Mendy. Świeży zarządca naocznie doświadczył, jak trudno w ostatnim czasie Chelsea o zdobycie gola, a jednocześnie w bardzo łatwy sposób stracić bramki. Każdy widzi, że konieczne są wzmocnienia, zwłaszcza w obliczu odejścia połowy bloku obronnego. Czas na zmiany, a niemiecki menadżer ma mieć pełne poparcie opiekunów klubu podczas letniego okienka transferowego. Takie wieści mogą pozwolić z optymizmem patrzeć w przyszłość, natomiast zanim wydarzą się piłkarskie zakupy, trzeba jeszcze utrzymać pozycję w czołowej czwórce, a także postarać się zdobyć Puchar Anglii, w którym nie będziemy faworytem.
Na konferencji prasowej Thomas Tuchel poddał wątpliwości występ N’Golo Kante i Jorginho. Sztab ma na stanąć na głowie, by jak najszybciej przywrócić ich do pełni sprawności, ale będzie to wielka walka z czasem.
- Prezentują się inaczej niż w pierwszym starciu. Wykonali nawet krok naprzód jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne, a to spory postęp, ponieważ sądziliśmy, że i tak już byli na najwyższym poziomie pod tym względem jeszcze za czasów Marcelo Bielsy. Poprawili się w kwestii intensywności oraz atakowania. Tego właśnie się spodziewamy, grają również nieco inną formacją. Nie mam 100% pewności jak zagrają jutro. Przeciwko Manchesterowi City zagrali piątką z tyłu i tak było tylko raz. Zagrali naprawdę dobrze, a wynik tego nie pokazuje. Oglądałem to spotkanie i radzili sobie dobrze w ustawieniu 5-4-1. W innych przypadkach stosują 4-2-3-1, któremu oddają pełnię sił - przeanalizował poczynania i zmiany u rywala niemiecki menadżer.
- Ogólnie mówiąc, jest to bardzo szybka drużyna, ciężko pracująca i pełna indywidualnych talentów. Na to właśnie czekamy. Dla nich to będzie walka na śmierć i życie, niczym mecz pucharowy. Taka też będzie atmosfera, nie mogę się jej doczekać. Graliśmy tam raz, lecz przy pustych trybunach. To będzie wielka walka. Od samego początku całe otoczenie będzie mówić, o co grają obie drużyny, a my to czujemy już w tej chwili. Dlatego musimy wejść na wyższy poziom - zapowiedział Tuchel. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że to mecz ważny dla obu stron, a to zwiastuje solidną porcję emocji.
Gospodarze środowego starcia mają za sobą cztery mecze w kwietniu, których bilans można oceniać dość pozytywnie. Porażka z Manchesterem City, dwa remisy z zespołami ze środka tabeli (Southampton i Crystal Palace) oraz bardzo ważne zwycięstwo w tzw. "meczu o sześć punktów” przeciwko Watfortdowi. Pawie maj rozpoczęły od przegranej z Arsenalem 2:1. Trudno było o punkty, gdy już w 10. minucie Kanonierzy prowadzili 2:0 po dublecie Nketiaha, a na domiar złego w 27. minucie z boiska wyleciał Luke Ayling, który z tego względu nie będzie mógł wystąpić w środę. Obecnie podopieczni Jesse’go Marscha znajdują się w strefie spadkowej, mając tyle samo punktów co Burnley i zaledwie jeden mniej od Evertonu. The Toffees rozegrali jednak spotkanie mniej.
Na spadek The Peacocks liczą na pewno największe kluby, które będą chciały z Elland Road wykupić Raphinhę. Brazylijczyk podobno będzie mógł zostać wykupiony za 25 milionów funtów, czyli prawdopodobnie około połowę kwoty, którą trzeba by za niego wyłożyć w przypadku utrzymania się Leeds w Premier League. Skrzydłowym interesowała się między innymi Chelsea.
Na konferencji prasowej Jesse Marsch potwierdził, że na jutrzejszy mecz Liam Cooper będzie już dostępny, ponieważ wyleczył skutki urazu. Na boisku nie zobaczymy jednak Patricka Bamforda, który powróci do treningów z drużyną pod koniec tygodnia. Tak jak zostało wspomniane wcześniej, z uwagi na czerwoną kartkę przeciwko Chelsea nie wystąpi Luke Ayling.
- Uważam, że w meczach z czołowymi zespołami zawsze ważny jest pragmatyzm. Musimy także znaleźć odpowiednie momenty, by pokazać agresję zwłaszcza, że gramy u siebie. Wszyscy dobrze wiemy, że fani nie chcą oglądać swojej drużyny, broniącej się przez 90 minut w polu karnym. Kibice chcą agresji, energii i to właśnie chcemy dać od siebie. Wszystko jednak w granicach rozsądku, przede wszystkim pragmatyzm. Nie chcemy przez nieostrożność, nieuwagę stracić to, co wypracujemy. Chcemy w przemyślany sposób wprowadzać nasz plan na mecz w życie, a w odpowiednich momentach pokazać pazur - powiedział amerykański trener Pawi, niejako prezentując zawczasu obraz jutrzejszego spotkania.
Standardowe ustawienie Leeds oraz sposób gry dokładnie przedstawił na konferencji prasowej Thomas Tuchel, ale warto zaprezentować najlepszych zawodników drużyny z Elland Road w tegorocznej kampanii ligowej. Najlepszym strzelcem z 10 trafieniami na koncie jest oczywiście Raphinha. Siedem razy w bramce rywali piłkę umieszczał Jack Harrison, a sześć Rodrigo. W 69 dotychczasowych starciach to właśnie gospodarze środowego pojedynku zwyciężali częściej, bo 30 razy. 21 razy wygrała Chelsea, a 18 meczów zakończyło się remisem. Nieco ponad rok temu w korespondującym spotkaniu nie padły bramki. Dobra wiadomość dla The Blues jest taka, że dwa remisy to wszystko co udało się ugrać Pawiom od końcówki 2002 roku, kiedy również na Elland Road gospodarze wygrali 2:0.
Okoliczności takie jak chęć przełamania ekipy Thomasa Tuchela oraz walka o utrzymanie zespołu Jesse’go Marscha to tylko niektóre z czynników podgrzewających atmosferę związaną z jutrzejszym meczem. Zapowiada się nie lada widowisko, na które już teraz serdecznie zapraszamy. Pierwszy gwizdek sędziego wybrzmi o godzinie 20:30 polskiego czasu.
Główny arbiter spotkania: Anthony Taylor
Przewidywany skład Chelsea:
Mendy; James, Christensen, Rudiger; Azpilicueta, Loftus - Cheek, Saul, Sarr; Mount, Lukaku, Pulisic
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Wreszcie czyste konto i wiecej niz 2 gole strzelone
Nowy właściciel odmienił Lukaku Xd
Jutro remis Tottenham-Arsenal i mamy zapewnione top 4
W końcu strzelił big Rom
Lukaku na farcie trafil, ale cieszy to, ze 2 mecz z rzedu trafia
Lukaku 3:0
Lakaka !
Azpi i Ziyech wejdą
Ale jak zwykle pozne zmiany
Lukaku dzisiaj naprawdę się stara i brakuje mu tylko szczęścia do gola
Wczesniej ni dostal pilki od Puli-ego, a tetz sie odwdzieczyl. Moglo byc 3:0
Juz prawie kolejny blad indywidualny (Chistensen) po ktorym gol mogl pasc, ale szczescie dopisalo
Puli jak tego nie trafil. Niewiele braklo
Mount 11goli i 10asyst
Mamy to :) Teraz podwyzszyc, zeby poprawic humor przed finalem :)
Co my gramy,panowie w przewadze gramy i co nasza gra jest w większości czasu na własnej połowie?
Oooo jeju Leeds nam nie odpuści,jedna akcja mogą nam strzelić bramkę..
Mount piękna artysta. 2-0
Po tym czerwie wygraną już praktycznie musimy mieć w kieszeni.Oby tylko z Kovą nic poważnego nie było
Ja pierdole oni grają w 10 a my nic nie potrafimy stworzyć dramat ta gra
Stwierdzam że lepiej James wygląda na tym prawym wahadłem niż stawiać go do obrony . Dośrodkowania są po prostu lepsze .
Tak wlasnie komentatorzy powiedzieli na c+
Oo proszę ;)
Oprocz tego na temat Jamesa moim zdaniem w meczu liverpoolem na PSO powinien zagrac Chalobah. Jak James wlacza sie w akcje ofensywne to wtedy za nim musi byc ktos zwrotniejszy niz Azpi
+1
Ajajaj szkoda ze nie ma gola
Ruben zagraj jak najlepiej. Gol Lukaku ale spalony ajjj
Szkoda mi Kovacicia
Everton > Leeds
Ajajaj zeby nie było kontuzji poważnej
Leeds gra w 10.
Cieszy mnie to. Teraz wykorzystac przewage, aby po glupim bledzie ni stracic punktow
Zapomnialem, ze o 20:30 zaczynamy i dopiero wlaczylem transmisje i 1p:0 dla nas
Piękny start. Dobrze widzieć Mounta ponowie.
Pęknie rozpoczeli
Podajcie stronę w necie do meczu,z ogóry dzięki..
Chalobaha dzisiaj jestem ciekawy jak zagra. bo ogólnie jestem na nie co do jego osoby. ale mam nadzieję że się mylę. A tak ogólnie mocny skład . Podoba mi się . Jedziemy z nimi po 3 PKT.
O i alonso w pierwszym składzie . Pogodzili się . SZACUN.
stawiam że wygramy 4-2
Nie będę nastawiać się na wygraną bo jak się nastawie to albo przegrywamy albo remisujemy:))
Dziś trzeba wygrać bo co innego to już mamy bardzo duże kłopoty
Dzisiaj bardzo ważny sprawdzian a naszej drużyny. Nie możemy już sobie pozwolić na wpadki, cała drużyna musi zagrać na maksa swoich umiejętności i zgarnąć 3 pkt które pomogą w utrzymaniu 3 miejsca. Jutro mecz o Top 4 czyli Arsenal vs Spurs i lepiej dzisiaj wygrać by nie mieć nerwowego finiszu ligi. Spodziewam się bardzo trudnego spotkania. Leeds walczy o utrzymanie w lidze i będą pewnie bardzo nacierać jak Everton ostatnio. Chciałbym żeby dzisiaj Tuchel postanowił zmienić formacje. Obstawiam taki skład : Kepa, Sarr, Tiago Silva, Chalobah, James, Jorginho, RLC, Mount, Ziyech, Havertz, Lukaku. Dzisiaj liczę na walkę od początku do końca spotkania . Nawet jak nasi będą prowadzić 2-0 to trzeba jak najszybciej zamknąć mecz bo będzie podobny scenariusz jak ostatnio z Wolves. Najważniejsze też żeby dzisiaj kontuzje nasza drużynę pominęły bo potrzebujemy najmocniejszej broni na finał w sobotę. Do boju Chelsea!!!
nie ma szans na ten skład co podałeś. Thiago -odpocznie. kepa-ława. Jorgi też raczej nie.
Dziś wygramy to.Trzeba pomóc Lampsowi i trzymać dalej ich rywala o utrzymanie w PL w spadkowej części tabeli.My też zresztą nie możemy już odnosić porażek jeżeli chcemy być w Top4
do pozostania w top 4 prawdopodobnie trzeba nam będzie od 3 do 4pkt z 9 możliwych . Także tomcio dzisiaj wystawia eksperymentalny skład.
Mecz dzisiejszy będzie przypomniał momentami mecz z Evertonem,Leeds ma nóż przylozony do gardła,Leeds dziś będzie biegać za dwóch,sądzę że zawodnicy przed własną publicznością będą grali agresywnie,odważnie podobnie jak zawodnicy Evertonu będą nas prowokować.
Mamy idealny moment na wygranie zdobycie 3 pkt,umocnić się na 3 pozycji w tabeli Premier League i i i to wszytko jest tuż przed jutrzejszym meczem Arsenal-Tottenham.
Wszytko ale to wszytko mamy w swoich rękach,kogo by Tuchel nie wystawił dziś czy ktoś wejdzie w drugiej połowie musi zagrać na maksimum możliwości i musi grać dla drużyny,musimy dziś być wielką drużyną,jeden za wszystkich wszyscy za jednego.
Będziemy grać od początku meczu nerwowo i nie pewnie w obronie to Leeds wykorzysta bez problemu.
Dziś w składzie widzę na bramce Kepe,Rudiger ławka lub po za grą,Azpi,Silva,Chalobah tak powinna wyglądać obrona.
Boki to SARR na lewej i James na prawej,lub UWAGA na prawej zagrać Pulisicem a w obronie za Azpiego James,na prawej stronie bym postawił na Loftus Cheeka niestety nie mamy żadnych zdrowych pomocników i on będzie grał w środku pola z Jorginho.
Jeszcze jedno,mimo wszytko dziś chce zobaczyć zawodnika lub nawet dwóch na ławce rezerwowej z akademii.
To byłoby miłe dla mnie i dla was wszystkich a takich zawodnik nawet na tle Leeds w momencie słabej gry z naszej strony może wejść i nagle zrobić super zmianę.
Tak szczerze nie zdziwię się jak nie będzie 3 punktów pisze kolejny raz ale obym się mylił