Zadanie wykonane! Chelsea w ćwierćfinale! Lille 1:2 Chelsea
Dodano: 16.03.2022 23:16 / Ostatnia aktualizacja: 17.03.2022 03:59The Blues wykonali swoje zadanie i awansowali do ćwierćfinału Ligi Mistrzów! Nie obyło się bez nerwów, zwłaszcza w pierwszej połowie, ale ostatecznie to drużyna Thomasa Tuchela zwyciężyła 2:1 i zameldowała się w kolejnej fazie rozgrywek.
Od początku spotkania zawodnicy Lille atakowali Chelsea dość wysoko. Zgodnie z przewidywaniami, chcieli bardzo szybko zdobyć pierwszą bramkę. Podopieczni Thomasa Tuchela wyszli od początku z myślą raczej obrony wyniku, niż forsowania falowych ataków na bramkę Mastifów. Przed meczem świadczyło o tym zestawienie osobowe, które układało się w formację 3-5-2. Trudy spotkania odczuł niestety Andreas Christensen i w 33. minucie został zmieniony przez Trevoha Chalobaha.
Anglik wejście na boisko miał bardzo kiepskie, ponieważ już minutę później został ukarany żółtą kartką za faul przed polem karnym. Podczas zamieszania w polu karnym Chelsea, Lille otrzymało rzut karny spowodowany ręką Jorginho. Do piłki podszedł Burak Yilmaz i bardzo pewnie wykorzystał jedenastkę. Pozorny spokój i kontrola meczu momentalnie zostały zburzone, a gospodarze zyskali wiatr w żagle. Jednak dość niespodziewanie w ostatnich sekundach pierwszej połowy, Chelsea za sprawą wybornego podania tego, który zawinił przy rzucie karnym i pięknym strzale Pulisica z ostrego kąta, wynik na tablicy wskazał remis. Drużyny zeszły do szatni w różnych nastrojach, ale wiadomo było, że Thomas Tuchel musi wstrząsnąć swoimi graczami, ponieważ defensywna taktyka nie przyniosła dobrych efektów.
Druga połowa również zaczęła się spokojnie. Kovacicia zastąpił od początku Mason Mount, a zespół Lille dokonał podwójnej zmiany w 60. minucie. Niedługo później szybko wykonany rzut rożny Lille niemal przyniósł gospodarzom bramkę. Xekę powstrzymał słupek, a obrońcy The Blues mogli odetchnąć z ulgą. Mastify starały się rozpędzać, podczas gdy Niebiescy wybijali ich z rytmu i kradli czas, kiedy tylko się dało. W 71. Minucie ni stąd, ni z owąd, Mason Mount zagrał piłkę wszerz pola karnego, gdzie akcję zamknął kapitan, Cesar Azpilicueta. Warto dodać, że była to dopiero druga akcja The Blues na połowie przeciwnika. Chwilę później na boisku pojawili się Romelu Lukaku i Ruben Loftus - Cheek, zastępując Jorginho i Pulisica.
Lillle podejmowało kolejne próby zdobycia gola, ale widać było, że druga bramka dla The Blues zupełnie podcięła skrzydła gospodarzom. W 83. minucie Kaia Havertza zmienił Hakim Ziyech. Niewiele działo się już na boisku, choć dwie okazje zaprzepaścił Marcos Alonso.
Lille 1:2 Chelsea (1:1). Bramki: Yilmaz 38’ (P) - Pulisic 45+3’, Azpilicueta 71’
Lille: Jardim; Fonte, Botman (Onana 58’), Djalo; Celik (Weah 58’), Bamba (Gomes 77’), Xeka, Andre, Gudmundsson (Brodaric 77’); Yilmaz, David (Ben Arfa 77’)
Chelsea: Mendy; Christensen (Chalobah 33’), Silva, Rudiger; Azpilicueta, Kante, Jorginho (Loftu – Cheek 74’), Kovacić (Mount 45’), Havertz (Ziyech 83’), Pulisic (Lukaku 74’)
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Mialem proroczy sen. Chelsea-benfica///liverpool-real/////\bayern-villareal/////M.city-atletico.
Lampsik walczy o posade w ewertonie . szkoda chlopa. Ewertonu mniej.
Spokjnie Lampsik wygrywa mimo że grali w osłabieniu po czerwonej kartce.Brawo Everton
Qszu. Przypomnę że już skończyły się pieniądze ROMKA. A im dalej dojdziemy to więcej zarobimy więc lepiej dopiero w finale mierzyć się z topową drużyną.
Wszystkie zespoły, które dochodzą do 1/4 LM są już topowe. Nie można takiego Villarealu, Benfici czy Altletico wrzucać do innego wora. Tego typy drużyny rok rocznie zachodzą daleko i wiem o tym doskonale co piszesz tylko pomyśl w drugą stronę, że jak byśmy teraz ograli dajmy na to Bayern to wtedy oni mniej zyskują, a my mamy jeden większy problem z głowy.
Nie przekonales mnie wole jednak benfice lub villareal. Pamietam jak bayern dal nam lekcje 2 sezony temu. Bayern to top i z nimi to moga wygrac jedynie city i liverpool przy wiekszym szczesciu.a zreszta czekam na powrot jamesa w formie to jest kluczowy nasz zawodnik.
Moim zdaniem najtrudniejsi rywale to m.city.liverpool.bayern. a o reszte sie nie martwie na kogo trafimy .
A to przypadkiem nie za wcześnie żebyśmy na nich trafili?
Zdecydowanie . Jak już mamy trafić na kogoś z tej trójki to w finale
Anglia z anglia może dopiero w półfinale
już może każdy z każdym.
Nie ma się co cykać nikogo już na tym etapie turnieju. Lepiej jak Ci trudniejsi na siebie wpadają. @Drogbaaa
zespoły z tego samego kraju nie mogą być wylosowane w fazie grupowej i 1/8 finałów. W ćwierćfinałach jak najbardziej już mogą i to od dłuższego czasu obowiązuje takie zasady. Kiedyś na krótko było to zmienione , ale już dokładnie nie pamiętam co i jak. Teraz jest tylko ta głupia zmiana, że nie liczą się bramki strzelone na wyjazdach. Czyli na przykład przy 1:1 i później 2:2, albo 0:2, 3:1 też jest grana dogrywka, a później karne.
czy ja wiem czy głupia. Taka sama dla wszystkich. Raczej będą mecze bez kalkulacji i ciekawsze dla kibica. A trudniejsze dla trenerów bo będzie więcej dogrywek a wiadomo co za tym idzie.
głupia niegłupia wiele osób i piłkarzy już się zdążyło do takich reguł przyzwyczaić i to akceptowało, a teraz trzeba się dostosować do czegoś innego. Mnie się to akurat średnio podoba bo to ewidentnie nie jest na korzyść tym zespołom, które są teoretycznie słabsze czy takim jak my kiedyś graliśmy defensywnie i tylko kontrując
Co do losowania to wiadomo że najlepiej na Benficę albo Villareal bo będzie najłatwiej.
Ale jak już mamy trafić na trudnego przeciwnika to chciałbym Bayern. Cały czas czuję te baty które nam dali za Lamparda i chcę się zrewanżować :) Teraz za TT jesteśmy mocniejsi znacznie a oni raczej słabsi. Wolałbym zobaczyć taki dwumecz niż jeden mecz dopiero w finale.
Jeżeli chodzi o losowanie to nawet jak trafimy na takie Man City czy Bayern lub na kogoś innego to ja zamiast strachu będę czuć wielką ekscytacje nad tym meczem ćwierćfinałowym . Mam nadzieję że do tego czasu sytuacja w klubie się uspokoi i będzie nowy właściciel. Jesteśmy w końcu mistrzami Europy i klubowym mistrzem świata. Chelsea the best !!!!
Wsio jedno co nam wylosują. Wolałbym jakiś cięższy kaliber na cięższy okres i albo odpadamy albo jedziemy do końca. Dawać Citków albo Bayern dla Nas. Real też spoko, ale ich mieliśmy w zeszłym roku po drodze. Wczoraj wygraliśmy taktycznie chociaż momentami było gorąco i to rywale grali atrakcyjniej. Podobnie żółci- nokaut taktyczny taktyczny Emery'ego na Juve ;)
City - bayer
Live - atletico
Chelsea - real
Benfica - vreal
City - Live
Chelsea - vreal
Chelsea - Live
Mamy awans i to mnie cieszy,podkreślić chce że awans jest jesr trudnych okolicznościach dla klubu,nas kibiców i Tuchela.
Co do meczu,nie ważne jak i w jakim stylu ale liczy się efekt końcowy.
Odnośnie przebiegu meczu to w obronie 5-3-2 nie funkcjonowało dobrze,już wychodząc z atakiem lub budowanie ataku przechodząc w 3-4-3 czy 3-4-2-1 też nie wyglądało dobrze bo zagraliśmy bez ofensywnego zawodnika a z jeszcze jednym pomocnikiem w środku pola.
Już w drugiej połowie po wejściu Mounta gra wyglądała lepiej,zdecydowanie.
W sobotnim meczu można zagrać 4-3-3 lub 3-4-3 nie myśleć przede wszystkim o obronie.
Wczorajszy mecz pokazała że dwu bramkowa przewaga na tle przeciwnika jakim jest Lille nie daje Ci nic,żadnego komfortu.
Obecna edycja LM nie licząc goli na wyjeździe będzie zdecydowanie najciekawsza od poprzednich..
Na koniec powiem że jutro mija termin składania ofert za Chelsea,zapowiada się ciekawy weekend dla nas kibiców:)
Azpi pokazał że cały czas jest ważną postacią nie tylko w szatni ale też na boisku. Trzeba przedłużyć z nim kontrakt. Jeszcze minimum rok powinien dla nas grać.
Mistrzowie Europy jadą dalej i niech się nie zatrzymują
I tak jak pisałem wcześniej.W piątek losowanie i oby teraz na drodze stanęli nam,Benfica lub Villarreal ;)