Kolejnym piłkarzem, który wyraził swoje niezadowolenie oraz rozczarowanie po spotkaniu z Brighton & Hove Albion jest Mason Mount. Pomocnik Chelsea przyznał, że utrata bramki w doliczonym czasie gry była bardzo bolesna, jednak powrót do formy Romelu Lukaku budzi w nim pewne nadzieje. 

Chelsea prowadziła w spotkaniu z Brighton od 28. minuty, jednak pomimo wielu dogodnych sytuacji nie byli w stanie przypieczętować tej wygranej. W rezultacie będący w dobrej formie piłkarze gości wyrównali stan spotkania w 91. minucie.  

– Kiedy tracisz prowadzenie w takim momencie spotkania czujesz jakbyś przegrał. Straciliśmy dwa punkty w spotkaniu, w którym prowadziliśmy przez większość czasu. Rywal bardzo utrudniał nam grę i w drugiej połowie miał więcej okazji, ale i tak czuliśmy, że kontrolujemy mecz – ocenia Mount.  

– Utrata bramki w doliczonym czasie gry boli, szczególnie dlatego, że włożyliśmy w to wiele wysiłku. Prawdopodobnie nie był to nasz najlepszy występ, ale w 90. minucie prowadziliśmy 1:0, więc oczywiście czuliśmy, że możemy wygrać i przejść przez to wszystko. Niestety rywal strzelił nam gola, co po tym wszystkim było druzgocące.  

– Piłkarze Brighton stwarzali sobie sytuacje oraz często utrzymywali się przy piłce. Zwłaszcza w drugiej połowie naciskali na nas bardzo mocno, ale nadal uważam, że dobrze się broniliśmy. Uważam, że gdybyśmy wykorzystali swoje sytuacje mecz zakończyłby się zupełnie inaczej. Musisz zaryzykować, jeśli chcesz wygrać. Znamy konsekwencje tego remisu i wiemy, że w następnym meczu musimy dać z siebie jeszcze więcej.  

Obecnie Chelsea ma osiem punktów straty do Manchesteru City oraz punkt przewagi nad trzecim Liverpoolem. Następne spotkanie w Premier League drużyna Thomas Tuchela rozegra właśnie z The Reds na Stamford Bridge. Kolejne dwa mecze to starcia z Tottenhamem oraz liderem tabeli.  

– Wygrywaliśmy i czujemy, że powinniśmy wygrać ten mecz, ale musimy teraz skupić się na kolejnym starciu. Ciężka praca i pozbycie się dwóch punktów, gdy wiesz, jak duży wpływ może to mieć na układ tabeli jest trudna, więc następny mecz stał się jeszcze ważniejszy. Gdy chcesz liczyć się w walce o tytuł mistrzowski, każde spotkanie wywołuje na tobie dodatkową presję. Następny jest Liverpool, więc już przechodzimy do przygotowań.  

Mason Mount cieszy się jednak z formy Romelu Lukaku, który po kontuzji oraz kwarantannie zdaje się powracać na właściwe tory. Belg po raz pierwszy od ponad dwóch miesięcy wpisał się na listę strzelców w meczu Premier League.  

– Powrót Romelu to dla nas duży plus. Widać jaki ma wpływ. Jest ważny i wiemy, co wnosi do zespołu. Jest topowym graczem i topowym facetem, więc to dla nas duży impuls. To znakomity napastnik i sprawia, że bardzo łatwo jest z nim grać. Dominuje na boisku i strzela, a tego właśnie od niego oczekujemy. Mam nadzieję, że utrzyma formę, ponieważ w następnej kolejce mamy bardzo ważne spotkanie.

Źródło: Chelsea FC