Konferencja prasowa Thomasa Tuchela po meczu z Brighton & Hove Albion
Dodano: 29.12.2021 23:50 / Ostatnia aktualizacja: 30.12.2021 11:41Chelsea zremisowała z Brighton & Hove Albion na Stamfrod Bridge, tracąc bramkę w samej końcówce spotkania. Wynik meczu stawia zespół Thomasa Tuchela w trudnej sytuacji w kontekście walki o mistrzostwo. Po spotkaniu menedżer The Blues odpowiedział na pytania dziennikarzy podczas konferencji prasowej.
Jak oceniasz wynik spotkania i czy wiadomo coś więcej o urazach Reece’a Jamesa, Andreasa Christensena i Christiana Pulisica?
– Reece ma kontuzje ścięgna, a Andreas uraz pleców. Wiedzieliśmy wcześniej, że to będzie trudny mecz przeciwko silnej drużynie. Przyjeżdżają dobrze przygotowani, zawsze tak jest. Nie widziałem żadnej drużyny, która zagrałaby przeciwko nim ładny mecz. Było jasne, że będziemy musieli walczyć. Mamy po prostu zbyt wielu zawodników, od których nie możemy dużo wymagać. Wracają z kontuzji lub z przerw związanych z Covid. Po prostu nie jesteśmy w stanie ocenić ich formy.
– Dobrze weszliśmy w mecz. Radziliśmy sobie świetnie do kontuzji Reece.’a Jamesa, która była dla nas poważnym ciosem. Andreas do momentu zejścia z boiska również był jednym z najlepszych naszych graczy w tym spotkaniu. To było dla nas zbyt wiele, ale nie mieliśmy nic do stracenia, więc musieliśmy próbować przezwyciężyć trudne momenty.
– Z N’Golo na boisku znów graliśmy o wiele lepiej. Mieliśmy kilka świetnych okazji. Szczerze mówiąc musze przyznać, że zasłużyliśmy na rzut karny po faulu na Pulisicu. Podobnie sytuacja z bramką Masona Mounta nie była oczywista. Piłka leciała do siatki i nie rozumiem dlaczego sędzia gwizdał jeszcze zanim się w niej znalazła. Przecież mamy VAR, który może sprawdzić ewentualny faul. Dlaczego nie możemy poczekać z decyzją? Jeśli wtedy okaże się, że to był faul, to zaakceptujemy decyzję, ale dlaczego sędzia był taki pewny siebie? Czy chciał podgrzać atmosferę i utrzymać emocje? Jednak to brak karnego i brak interwencji VAR jest dla mnie żartem.
Dzisiejsze kontuzje udowadniają, że miałeś rację mówiąc o tym, jak musicie ryzykować zdrowiem piłkarzy
– Otóż to.
Odpadacie z wyścigu o tytuł? A może za wcześnie by o tym myśleć?
– Jak mielibyśmy w nim teraz uczestniczyć? Mamy siedem przypadków Covid-19 w zespole. Pięciu lub sześciu graczy, którzy wypadli na sześć lub więcej tygodni. Jak możemy brać udział w wyścigu o tytuł? Każda inna drużyna, która ma pełny skład na każdym treningu i w meczu ma pełną moc, aby wygrywać mecze w tej lidze. Bylibyśmy naiwni myśląc, że jesteśmy w stanie to robić mając tyle kontuzji i przypadków Covid-19. Nie da się tego zrobić bez 23 sprawnych piłkarzy w kadrze.
Sprawiedliwość w wyścigu o tytuł została zaprzepaszczona w związku z panującą sytuacją?
– Rzeczywistość jest, jaka jest i musimy się dostosować do sytuacji i wymagań jakie przed nami stoją. Tak jak mówię, bardzo ciężko walczyliśmy o zwycięstwo z Brighton przed własną publicznością. Nie wiem czego mogę oczekiwać od moich piłkarzy jeśli chodzi o ich fizyczność, czy liczbę minut jaką są w stanie rozegrać. Nikt tego nie wie, ponieważ nigdy nie mieliśmy podobnych okoliczności. Staramy się sobie radzić metodą prób i błędów.
– Będę zawsze bronił swojego zespołu. Możemy grać lepiej i osiągać lepsze wyniki, ale potrzebujemy mieć pełny skład przez wiele tygodni. N’Golo Kante miał ogromny wpływ na naszą grę przez 30 minut. Widać jak jeden zawodnik może dużo zmienić. Wystarczy spojrzeć ile czasu spędziliśmy na boisku bez niego, czy Mateo Kovacicia. Było ich wiele i tego nam brakuje w tym sezonie.
Dlaczego Timo Werner znów jest poza kadrą?
– Nie był gotowy, nie brał jeszcze udziału w treningach.
- Źródło: football.london
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Jeszcze trochę i czuje że Tomek może podzielić losy Conte.Da nam 1 upragniony puchar,a później w następnym sezonie każdy rywal rozpracuje jego taktykę i będzie klops.Romek za dużo cierpliwości nie ma i może Niemca odprawić z kwitkiem jak wspomnianego wcześniej Włocha.Tego możemy się bać jedynie niestety
Za Conte to nagle przestaliśmy wygrywać, bo nas rywale rozpracowali, a drużyna nie progresowała.
Teraz przestaliśmy wygrywać, bo nam pół składu wyleciało z powodu kontuzji i musimy grać zawodnikami pokroju Alonso, Pulisica czy Odoia czyli nie oszukujmy się zawodnikami na miarę Aston Villi czy Southampton, a nie klubu, który chce rywalizować o mistrzostwo z City i Liverpoolem
Trzeba czekać jak wszyscy wrócą do optymalnej formy po kontuzjach i wtedy oceniać Tuchela. Pytanie tylko czy zdążą wrócić, bo narazie kontuzji to nam przybywa.
Czuć frustrację od Tuchela i to nie powinno dziwić. Trzeba się skupić na pucharach, a w lidze powalczyć o 2-3 miejsce. W następnym sezonie mam nadzieję będzie więcej szczęścia i zdobędziemy upragniony tytuł. Mimo wszystko brawa dla piłkarzy jak i trenera za zaangażowanie:)
Zaangażowanie? We wczorajszym meczu połowa zespołu Niemiala zaangażowania A jorginho to już wogule nie wracał po stracie .