Po sobotniej porażce z West Hamem Mason Mount przyznał, że jego zespół musi pokazać stanowczą reakcję i wygrać następne spotkanie. Anglik ma nadzieję, że strata punktów w ostatnim meczu podziała motywująco na całą drużynę.

W sobotę Chelsea nieoczekiwanie zaliczyła drugą ligową porażkę w sezonie. The Blues przegrali, gdyż popełnili kilka indywidualnych błędów. Po pierwszej połowie podopieczni Thomasa Tuchela prowadzili 2:1, po bramkach Masona Mounta i Thiago Silvy, ale po przerwie to gracze West Hamu strzelili dwa gole i to oni cieszyli się zwycięstwa.

– Nie oglądałem powtórek tej bramki, ale to nic nie znaczy – przyznał Mason Mount pytany, czy oglądał powtórki pięknej bramki, jaką strzelił w sobotnim meczu. Zawsze gramy o trzy punkty i cały czas chcemy być na szczycie ligi. Dążymy do tego, ale ostatni mecz zakończyliśmy z niczym.

– Nasza filozofia polega na grze piłką i zawsze staramy się to robić, ale czasami trzeba po prostu wykopać piłkę. W ostatnich meczach popełniliśmy kilka błędów, które nie zdarzały nam się wcześniej. Jesteśmy zespołem, który nie dopuszcza rywali do zbyt wielu szans, a tym razem straciliśmy trzy bramki. To jest coś, czemu musimy się przyjrzeć.

– Mamy za sobą ciężki tydzień. Mecz z Watfordem mógł się potoczyć w obie strony, a teraz przegraliśmy. Tak jak powiedział nasz szef, na drodze czasami zdarzają się wyboje, ale piłkarze muszą przez nie przejść i podejść do kolejnego meczu z dużą siłą. Musimy zareagować na ostatni występ, ponieważ musimy wrócić na zwycięską ścieżkę – dodał Mason Mount.

Mateusz Ługowski

Źródło: Chelsea FC